Maly niszczyciel!!!

Juz brak mi sil! Olivia ma zalednie 14 miesiecy, a poniszczyla juz tyle rzeczy, ze nie sposob wyliczyc!!! Zaczne od tego, ze jakikolwiek papier wpadnie jej w rece, od razu drze na male kawaleczki i zjada. Odrywa tapety, wszystko jest obgryzione od pilotow, komorek, na meblach skonczywszy. Ostatnio dorwala sie do ksiazek i oczywiscie w ciagu minuty wiekszosc podarla. Nie wiem, jak mam reagowac, juz nawet dostaje klapsa w pampersa, nie reaguje na slowo “niewolno”, choc je swietnie rozumie. Nawet kiedy wie, ze robi cos zle, grozi sobie sama palcem, czyli robi umowne “nu nu nu”. Uwielbia wyciagac wtyczki z kontaktow, poobgryzala mi wszystkie obcasy w butach, ostatnio wyjadala obierki z kosza!! Nie wiem jak to sie dzieje, moje dziecko jest bardzo szybkie, bo w zasadzie nie zostaje samo bez opieki, tylko tyle, co mi z pokoju ucieknie i gonie za nia, a ona przez ten ulamek sekundy potrafi nabroic!!! Jest dzieckiem bardzo zywym i temperamentnym, nieraz pokazuje nam jacy my- rodzice potrafimy byc marni w przewidywaniu pewnych zdarzen, czyli z cyklu, czego to dziecko nie wymysli!!! Ostatnio wypadla ze swojego lozeczka, ktorego szczebelki siegaja jej do ramion gdy stoi na materacyku!!! Jak to zrobila??-nie wiemy do tej pory, musiala sie noga zaczepic i przeciagnac na rekach, a pozniej to juz chyba pupa przewazyla. Piramidki z poscieli sobie nie zrobila, takze w lozeczku nie bylo zadnego podwyzszenia!!! A jakie Wasze dzieci maja wybitne pomysly i jak Was zaskakuja??
Agata i Olivia 27.07.05
P. S. Wlasnie w trakcie pisania tego postu moje dziecko weszlo mi na biurko (obok stoi sofa na ktora wchodzi bez problemu i przechodzi na biurko), i wykapalo swoja reke w mojej coli!!!

8 odpowiedzi na pytanie: Maly niszczyciel!!!

  1. Re: Maly niszczyciel!!!

    Oli tez jest takim troche rozbojnikiem. Ja po prostu mam to o nalezy pochowane poza zasiegiem reki (teraz juz jest lepiej, wiec moglam powyciagac ). A lozeczko obnizylam maksymalnie – dno lezy na skrzyni – ponizej minimalnego przewidzianego obnizania, bo widzialam co robi i jak z niego “wypada” – na szcescie bylam obok. Przewieszal sie – podciagal na rekch i przenosil ciezar ciala na przod – przy czym lecial juz poza lozeczko, a opcja numer 2 to bylo zaczepienie noga za krawedz lozeczka i podskok.
    Pozdrawiam.

    • Re: Maly niszczyciel!!!

      Ojej! niemyślałam że dziewczynki mogą tak broić.U mnie na szczęście Nelka jest spokojniejsza za to Dodo dawał czadu od początku i dalej tak jest. Chociaż Nelka pomału od niego się uczy też zaczyna po meblach skakać.A najbardziej rozwala mi w szafach tyle że powyciąga ciuchy i się w nie przebiera także jej nie zabraniam.Lubie patrzeć jak godzinami się przebiera tylko ile potem mam sprzątania

      Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04

      • Re: Maly niszczyciel!!!

        Ale łobuz! I jajcara – to jej grozenie samej sobie paluszkiem – swietne! 🙂
        A Tobie, gratulujac temperamentu coreczki, wspolczuje zniszczen. Naprawde obgryzla Ci obcasy? 😉 [Ale jak moglas tego nie widziec?]

        Mateusz 08.05.2005

        • Re: Maly niszczyciel!!!

          Tak jak juz pisalam, w zasadzie jest wiecznie pod nadzorem. Ale zdazaja sie sytuacje, kiedy dorwie sie do czegos. Mieszkamy mamy dosyc duze, wszedzie jest wykladzina dywanowa, takze nie slychac jej “tuptania”. Jesli ona sobie chodzi po pokoju, a ja siedze na fotelu, i ona na chwilke wyjdzie, to pozniej za chwile wraca. Nie masz szans, zeby non stop byc jej cieniem, na ta chwilke dziecko tez potrzebuje swobody, zwlaszcza, ze jej zabawki sa wszedzie! Jestesmy w trakcie przemyslen o zmianie mieszkania, potrzebujemy pokoj dla Olivki, tam, gdzie bedzie mogla sie bawic i psocic, bo narazie wszedzie jej pelno. A te obcasy, to tez ulamek sekundy. Wszystkie buty pochowane sa w komorce (w innym przypadku zostaja od razu pakowane do buzi), ale np. moment, w ktorym ktos z nas nie domkna komorki, a tylko wyglada na zamknieta, Olivka wykorzystuje od razu. Ty sobie latasz po mieszkaniu, bo ta sytuacja zdarza sie najczesciej, kiedy przygotowujemy sie do wyjscia, pewna, ze oLivcia sie grzecznie bawi, a ona juz siedzi w komorce z obcasem w pysku!!! A przy jej “kielkach” wystarczy jedno ugryzienie, zeby byly odbite. Moje dziecko chyba znaczy swoj teren!!! !!!

          • Re: Maly niszczyciel!!!

            A jaka Twoja córcia była jako zaczynające pełzac Maleństwo?? Bo przyznam szczerze, że trochę mnie przestraszyłaś…
            Mój Piotruś dopiero zaczyna się przemieszczać, ale czasami robi to w takim tempie, że jestem w szoku…
            Na tym etepie oblizuje podłogę (jak tylko na nią zejdzie z maty lub kocyka, włazi pod nasze łóżko i próbuje je konsumować…)
            Jak czasami moja mama zajmuje sie nim, jak ja rano jem śniadanie i nie chce mu dać np kubka z kawą to robi jej porządek na stole kuchennym – na podłodze ląduje wszystko w zasięgu jego małych, acz figlarnych łapek

            A z drugiej strony…
            rozbawiło mnie to grożenie samej sobie…. hihi

            Pozdrawiam cieplutko i duża buzia dla Małej Figlarki

            moni

            • Re: Maly niszczyciel!!!

              Olivcia w zasadzie od kiedy zaczela sie przemieszczac byla bardzo zywotnym dzieckiem. Najgorsze jest to, ze te wszystkie Mamuski, ktore sie tu zglaszaja, to mamy chlopcow, a moja to lobuz- dziewczynka!!!! Ale podobno ma to po mnie, ja tez mialam zawsze pomyslow coniemiara. Pozdrawiam Agata i Olivia 27.07.04

              • Re: Maly niszczyciel!!!

                No to witam w klubie 🙂 Doskonale Cię rozumiem, moja Zuzka jest o 2 tygodnie młodsza od Twojej Olivii, ale sądząc z Twojego opisu pomysły mają podobne (Zuza też chodzi i grozi sobie paluszkiem i powtarza przy tym: “nie, nie, nie”).
                Wymienię kilka ciekawostek:
                – mamy szafę Komandora w sypialni, Zuza wyrzuca wszystko z półki i sobie tam leży;
                – ściąga pranie z suszarki w łazience i rzuca na ziemię;
                – wrzuca do wanny wszystko co się da, nie ważne czy tam coś jest czy nie, ostatnio moczyła się pościel a razem z nią pływała szczotka do mycia sedesu ;
                – kilka dni temu wrzuciła kaczuszkę do kąpieli do sedesu i pomagała jej pływać;
                – obgryza ściany;
                – wyrywa wszystkie gniazdka: elektryczne, telefoniczne, od internetu;
                – rzuca metalowymi garczkami o kafelki w kuchni bo… uwielbia ten hałas który przy tym powstaje;
                – wchodzi do pralki i zmywarki;
                – wchodzi na wszystkie stoły i stoliki jakie mamy w domu (jak jest za wysoko to przynosi sobie swoje krzesełko i wchodzi po nim);
                – dzisiaj dostała od babci grającą biedronkę i koniecznie musiała zobaczyć co jest pod skrzydełkiem 🙁
                – gazety, książki i wszystkie inne papiery (z toaletowym włącznie) są oczywiście od razu zamieniane na maleńskie kawałeczki i degustowane;
                Nic ciekawszego mi w tej chwili nie przychodzi do głowy. Napiszę tylko że doskonale Cię rozumiem, sama chodzę za Zuzką krok w krok a i tak nie zawsze uda mi się ją upilnować żeby czegoś nie wymyśliła. No cóż… ja też byłam podobno w dzieciństwie bardzo pomysłowa… więc trudno się dziwić dziecku. To co mnie najbardziej cieszy w tej sytuacji to fakt, że Zuza potrafi bawić się sama pół godzinki, godzinkę i jak coś Ją naprawdę zainteresuje to nie ma głupich pomysłów. To samo jak przebywa z innymi dziećmi, bawi się ślicznie i jest grzeczna jak aniołek. Agata, myślę że nie pozostaje nam nic innego jak podrzucać więcej grzecznych pomysłów naszym córeczkom, wtedy nie będą miały czasu na własne psoty.

                serdecznie
                Monika i Zuzka


                Zuzia 15 sierpień 2004

                • Re: Maly niszczyciel!!!

                  Musze Ci powiedziec, choc moze to zabrzmi glupio, ze mnie pocieszlylas. Juz myslalam, ze tylko chlopcy broja tak jak moja cora, ale widac lezy to w temperamencie!!! Z tych rzeczy, ktore wymienilas odnosnikami Olivka nie robi 2: nie ma grajacej biedronki, wiec nie mogla jej zepsuc i nie rzuca garnkami, a tak poza tym, to dokladnie wszystko sie pokrywa: pralka, zmywarka, wrzucanie wszystkiego do wanny (ostatnio, kiedy mylam glowe w wannie wyladowal jej kapec!!), myje rece w kibelku, wyciaga z opakowania pieluchy i je wszystkie je gniecie, ostatnio wyrwala oko takiemu wielkiemu sloniowi- maskotce, ktorego dostalam ja, majac chyba 10 lat i niestety przy mojej corci sie nie uchowal, i tez tak jak ty, moglabym w nieskonczonosc wymieniac. Ale coz, tak jak piszesz, i tak nasze dzieci sa najwszpanialsze na swiecie dla nas. A my musimy cierpliwie to przetrwac!! mam nadzieje, ze nie potrwa to dlugo i szybko bnam dzieciaki z tego wyrosna!! Ciebie i Twoja Zuze, ktora oprocz podobnych pomyslow ma taka sama sukieneczke na zdjeciu, jaka ma Olivka:)

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Maly niszczyciel!!!

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general