Dziewczynki pisze u was, bo z wami mi sie lepiej gada… A musze sie wyzalic…
za tydizen mamy rocznice slubu… No i ja mialam piekne plany…
przed chwila zadzwonil telefon i ktos tam poprosil go by wiozl do slubu, fakt kasa potrzebna,ale to rocznica, chcialam przygotowac pyszna kolacje, deser,ale nie ma po co, bo przeciez tak sie naje, bo obiad zawsze daje….juz powiedzial, ze mam nie robic…mam dola…bo w czewrcu na tez takie nasze male swieto go nie bylo, bo praca:(
sorry, tak chcialam sie wyzalic, siedze i rycze w ukryciu bo mi smutniasto…., straszliwie smutniasto….
13 odpowiedzi na pytanie: mam dola
Pogadaj z nim. Uświadom, że to dla Ciebie ważne i żeby w takim razie wymyślił jak będziecie świętować. To może być cokolwiek co cieszy Was oboje… no chyba, że jemu wisi… a jak mu wisi to siłą go!! 🙂
on sie pytal,ale ja jakos nie chcialam mu mowic ze nie….poza tym sam powinien to wiedziec, chcial dac komus samochod by jechal,ale wiem ze sie boi o samochod…wrrrrrrr, a ja po prostu chcialam kolacje przy swiecach, wyjcie odpada, seks tez bo wredna malpa bedzie… Nawet glupiego dennego kwiatka nie dostane bo nie bedzie mial kiedy kupic!
Kobiety to mają ciężkie życie, bo są romantyczne i przywiązują wagę do takich rzeczy. 🙂
Ja jestem pod tym względem bardziej wyluzowana… fakt musiałam się tak nastawić mając takiego męża… dusza człowiek, ale kwiatek to może dwa razy dostałam w ciągu 4,5 roku… olewam to jakoś.. nie zawodzi na innych polach życia i chyba dlatego mam ten luz.
Doszło do tego, że w tej chwili to bardziej on pilnuje naszych rocznic i coś organizuje…. choć podejrzewam, że może mama mu podpowiada i często zresztą proponuje nam, że zostanie z Baśką.
Ale jeśli tak bardzo Ci zależy to może przełożycie świętowanie o dzień lub dwa… tak dla ogólnego luzu, kompromisu i zadowolenia. W sumie chodzi o uczczenie tego, że jesteście razem, że jest dobrze a kiedy to będzie to można się umówić.
Przecież imprezy urodzinkowe też się często robi kilka dni po tak aby wypadło na weekend.
Może Wy przenieście jak wypadnie po @, żeby oprócz żarełka i seks był!! Myślę, że jak mu przedstawisz taką koncepcję ze łzami po płakaniowymi w oczach ale i z geniuszem, cóź to wymyśliłaś, z nich wyzierającym, a zarazem szerokim i przebiegłym uśmiechem to Ci nie odmówi!! 😀
A tak po zastanowieniu i ponownemy przeczytaniu ze zrozumieniem tego co napisałaś…. zapytuję…. czy Ty przypadkiem w ciąży nie jesteś?!! Przecież on CI nie odmówił i nawet chciał odwołać… ale Ty mu pozwoliłaś a teraz ryczysz??!!
Czy to nie przypadkiem jakiś foszek i chęć popłakania, bo…. i w ogóle…. a na dodatek… buuuuu….???? 🙂
Albo ja faktycznie nie kumam i coś mi się w głowie poprzestawiało ostatnio i nie czytam ze zrozumieniem ani za pierwszym ani za drugim razem??!!! 😀 😀
Paszula, tak nie na temat, przepraszam że tutaj, ale Konrad prosi,abym umyła twoje dziecie w podpisie;):)
Nie zmienia to faktu, że mi się Twoj podpis podoba:)
No właśnie..tak to już jest z facetami..u mnie podobnie..mam cudownego męża, nie mogłam sobie wymarzyć lepszego (naprawdę:D), ale co do rocznichmmm.. Niestety..dla Niego nie są najważniejsze..i ja to staram się po prostu zrozumieć..On do tego nie przywiązuje takiej wagi..to samo z kwiatami, prezencikami..choć od lat jesteśmy ze sobą, to w tej kwestii niewiele się zmieniło.. A to, co uległo zmianie jest wyłącznie moją zasługą, ciężko wypracowaną:DStaram się za to dostrzegać inne rzeczy.. Nie mniej istotne..i kocham go za to, że codziennie okazuje, jaką jestem dla niego ważną istotką:)
Myślę sobie, że po prostu zróbcie ten obiadek innego dnia, w momencie, kiedy będzie pasowało Wam obojgu..i przede wszystkim, jak już pisała Paszula, uświadom Mu, jakie to dla Ciebie ważne.. Niech wie..do choleryhmmm:)
w ciazy to nie jestem,ale przed okresem…wiec…mowi samo za siebie, on bedzie w domku ok 20….juz…wiec,a kurcze… Nie wiem…
Przed okresem można jak najbardziej być w ciąży :D.
Poświętujcie w kolejny weekend. I odbijcie to sobie z nawiązką :D. W końcu daty są tylko umowne.
😀 😀
A Basia jak widzi to zdjęcie to mówi “o Basia… a co to ta Basia” 🙂
NO to nie mazgaić mi się tu tylko planować menu!! 🙂
bo te chłopy to takie są. Wczoraj mówie mojemu (w nawiązaniu do Waszych wypowiedzi;)) czemu Ty mi nie robisz prezentów, a on “kurcze coś przegapiłem?” a ja że nic tak…. bez okazji… chwila ciszy i tekst “cola???? brałaś coś???” wrrrrrrrrrrrr same widzicie oni są jak te kury tylko mają o jeden zwój więcej, fajnie że są, oczywiście ale…..kochamy ich, szanujemy ale to i tak biedne dorosłe dzieci, które trzeba prowadzić za rączkę:) a że my mamy wrodzony instynkt macieżyński to nam to pasuje;)
kochana Nelly wiem,że zawsze chce się rocznicę wyprawić w jej dniu ale nie zawsze to wychodzi. może na następny dzień by się udało
nie smuć się 😉
Jak tam się sprawy mają Słonko?:p
Znasz odpowiedź na pytanie: mam dola