kochane
zaczne od poczatku:
czwartek – 36 dc – zrobilam drugi raz test i wyszly juz na pewno dwie kreski, ta rozowa nie byla taka mocno gruba ale juz bardzo dobrze widoczna (nie jak poprzednio w niedziele – 32 dc – ledwo widoczna)
pełnia szcześcia ale tak naprawdę to szok. myślę ze do tej pory to do mnie nie dociera a do lekarza ide dopiero 4 listopada wiec jeszcze poczekam.
no coz, pojechalam do pracy – gdzie jak zwykle zawalili mnie robota. wreszcie kolo poludnia znalazlam troche czasu na to zeby z wami sie podzielic ta wspaniala informacja.
wlazlam na formu i zaczelam pisac, o tescie, o swoich emocjach, o tym jak wyglada teraz moje malenstwo, o tym ze jak liczyc od ostatniej @ to wlasnie zaczelam 6 tydzien ciazy
pisalam pisalam…
Bardzo dlugi byl tamten post i pelen radosci i mocnych fluidków dla Was moje drogie.
niestety podczas zapisywania go pech chcial ze moj komputer zbojkotowal.
zwyczajnie w swiecie sie zawiesil
chociaz moze wcale tak nie zwyczajnie poniewaz nie moglam z nim nic zrobic
zresetowalam go na twardo, ale potem nie moglam go uruchomic
walczylam z nim bardzo dlugo
gdy sie wreszcie udalo okazalo sie ze ze znowu dowalili mi roboty, wiec w te pedy w papiery.
niestety nie mialam czasu juz pozniej wejsc ponownie do Was i jeszcze raz opisac moje szczescie
dzisiejszy dzien w pracy rowniez byl szalony (sniadanie zjadlam dopiero o 16 )
wyskrobalam naprawde sekunde zeby Wam napisac o wyniku testu.
no i dopiero teraz (jest po pierwszej z piatku na sobote) mam czas zeby z wami podzielic sie w pelni moim szczesciem
takze nie gniewajcie sie na mnie ze tak pozno i tak bardzo lakonicznie poinformowalam Was o moim zafasoleniu
powiem wam jeszcze ze jakies 3 godzinki temu dowiedzialam sie ze moja znajoma tez jest w ciazy – tez nie mogla zajsc, a wyniki miala ok, i w ta srode maz jej mial isc na badania
swoich chlopaczow ale wczesniej ona zrobila test i wyszly dwie!! !! !!
Ale wiecie co jest nasmieszniejsze w tym wszystkim???? wychodzi na to ze obydwie jestesmy w tym samym momencie
dobrze, nie zanudzam was juz wiecej
dziekuje wam bardzo za pomoc
zdam wam relacje z wizyty u gina (jak ja do niej doczekam??)
przesylam fluidy fasolkowe i obysmy sie szybciutko spotkaly “pierto wyzej”
ZWARIOWALAM!! !! !!
w oczekiwaniu na…
edycja
Warszawa <gg 524561>
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
Gratulacje. Dbaj o siebie i fasolkę. A śniadanie droga mamusiu to trzeba wczesniej niż o 16:00
Pozdrawiam
Iwona
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
To i ja się dopisuje z GRATULACJAMI 🙂
Życzę teraz duuużo zdrówka dla Ciebie i kropeczki 🙂
I proszę o fluidki…
Asia
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
Grrrrrratuacje!!!! Uważaj na siebie i dzidziusia.
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
KOCHANE !! !! !!
BARDZO MOCNO WAM DZIEKUJEMY: JA, MALENSTWO I OSZOLOMIONY TYM WSZYSTKIM, SWIEZO UPIECZONY TATUS ZA WSZYSTKO
NIECH SZMOC FASOLKOWA BEDZIE Z WAMI !! !! !!
CZEKAM NA WAS W OCZEKUJACYCH !! !! !! PRZYLAZIC MI TAM NATYCHMIAST BEZ GADANIA I ZBEDNEGO OCIAGANIA SIE !! !! !!
w oczekiwaniu na…
edycja +…
Warszawa <gg 524561>
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
A warjuj ile wlezie!!!!!!!!!:)I odrzywiaj sie prawidlowo bo to wazne!!!!!!!!!!!Przepieknych 9 miesiecy!!!!!!!
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i zycze cudnych 9 miesiecy…
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
gratulacje:) Dbaj o siebie i o bumio,(i ubieraj się cieplutko bo już zimno)
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
…..i zapomniała dodać, ze dzwoniła do mnie i się chwaliła!!!!! A ja się w końcu też doczekałam! 🙂
Anka i Basiulec (10 MIECHÓW!!!)
Re: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)
Edycjo i ty też się od nas wynosisz. Bardzo wielkie gratulacje, Piękny jest ten październik, będzie cała masa letnich wózeczków.
Trzymaj się Słoneczko i dbaj o siebie.
Gabi – to już 17 mies. starań o maluszka
Znasz odpowiedź na pytanie: mam dwie krechy (i moje wyjasnienie)