Dwa lata temu zakładałam akwarium założyłam podobny wątek który mnie nieco nauczył
Teraz by nie mordować swymi pytaniami jedynie Mamrotki fajnie było by gdyby właścicielki kotków zechciały nie raz nie dwa podzielić się swoim doświadczeniem.
pytanie już na forum padło
W mojej głowie takich początkujących pytań jest cała masa.
Wczoraj w naszym domu zamieszkał kocurek a imieniu jeszcze nie ustalonym
Jestem i przerażona i zagubiona, kociak przestraszony
Może podpowiecie jak oswoić zwierzaka?
Co taki maluch powinien jeść/pić? W jakich ilościach? Jak często? Czy miska kota stale powinna być pełna czy powinny być stałe wyznaczone pory posiłków?
Jak takiego furczącego “gagatka” do nas przekonać? Jak zachęcić do zabawy?
HELP!
Strona 18 odpowiedzi na pytanie: Mam kocurka i co dalej?
Przykro mi to stwierdzić ale się chyba zagalopowałaś.
Niestety nie pamiętam abym kiedykolwiek na forum ( i w życiu realnym) kogokolwiek obrażała personalnie. Jeśli twierdzisz inaczej – proszę cytat – na pewno się do niego ustosunkuję.
Być może mam sklerozę i okaże się, że masz rację – wtedy się ukorzę.
Bo jakoś nie pamiętam abym kogoś personalnie obraziła, że jest rozmnażaczem jak zdarzył się wypadek i kotka zaszła w nieplanowaną ciążę.
W zależności od rasy.
Jedna rasa to 1-2 kocięta w miocie, inna czasem i 6-8 kociąt.
Byka ortograficznego mi wstyd
Jesteś może lepsza bo używasz obraźliwych słów w stosunku do osób których nie znasz? Bo nóż w kieszeni się Tobie otwiera jak coś jest nie po Twojej myśli?
Dlaczego zakładasz, ze rozmnażają bez ładu i składu?
Zakładasz, że każdy kto kupi kota z rodowodem i go rozmnoży z drugim takim kotem zrobi to zawsze perfekcyjnie? Lepiej od rozmnażaczy? Czasami ten drugi może mieć więcej wiedzy w danym temacie – Ty tego faktu wogle nie dopuszczasz.
Dlaczego Tobie wolno obrażać weterynarzy zarzucając im brak wiedzy jeśli nie miałaś ich okazji nawet poznać? Wolno bo co bo nie zgadzasz się z ich poglądami?
Nie nie zagalopowałam się – cyklicznie widzę w Twoich postach celowe próby podkreślania jak osoby poza związkiem są gorsze. Gorsze bo co? Hodowca lepszy bo co? – Bo Ty masz takie przekonania? Ty masz swoją misję, rozmnażacz (zakładam, ze nazwa tej grupy ludzi może być krzywdząca) ma swoją – żyjesz, daj żyć innym, nie obrażaj pisząc o “tych” ludziach samą krytykę.
Cytatów wklejać nie będę bo tak samo jak nie lubię oceniać ludzi których nie znam, nie lubię internetowego pin ponga.
Dla mnie okropne jest taszczenie zwierząt po wystawach ale nie czuję potrzeby krzyczenia o tym w każdym wątku gdzie temat wystaw się pojawia.
który podobny? ja na rasach kotków to tak się nie znam 🙂 biały to niby typowy dachowiec tak pani mówiła w schronisku, a weterynarz przy szczepieniu powiedział że to mieszanka rasowego z dachowcem 🙂 ma piękny ogon, jak wiewióra 😉 na zdjęciu tego nie widać 🙂
ale, po co takie kłótnie i unoszenie się…. całkiem niepotrzebne 🙂
przebrnęłam przez większość wątku
bo
mam kota na punkcie kota
jestem na etapie urabiania w tym kierunku chłopaków
Tigra raczej nie będzie miała nic przeciwko i mam nadzieję, że ewentualny kotek nie będzie miał nic przeciwko jej towarzystwu
rodzina prawie urobiona
jedyne wątpliwości, pojawiają się w kwestii reakcji psa i kota na siebie
powiedźcie mi jaki żwirek jest najlepszy, tzn: chłonny i nie wali na odległość km?
My kupujemy taki
Jeste rewelacyjny i też go nam poleciła pewna “kociara”
przyzwyczają się do siebie 🙂 u nas najpierw był pies, potem kot. Dogadali się, ale nie wchodza sobie raczej w drogę.
A potem pojawił się drugi kot
żwirek polecam silkonowy/silikatowy
wcześńiej używałam Benka i był ok
używam ten sam żwirek co Kamila i również polecam 🙂
U nas najpierw byl kot, potem doszedl pies i sympatii szczegolnej do siebie nie zywia, ale jakos funkcjonuja razem. Pies to i pewnie by chcial sie troche z kotem potarmosic w zabawie, ale pan kot sobie nie zyczy. 🙂
Wczoraj pojawiła się u nas w domu pani kotka o imieniu Narnia. Kotka ma 7 miesięcy i czuje się u nas tak jakby mieszkała z nami od zawsze. Gorzej jest z psem.. Tigra ( amstaffka 7 lat – dla niewtajemniczonych) boi się kotki nie warczy, nie szczeka, nie jeży sierści, tylko boi się ruszyć z miejsca, a jak już wyjdzie z miejsca a na jej drodze stanie kot, wraca na swoje miejsce lub omija kota bardzo szerokim łukiem
a oto ona
boska jest i podobna do mojego Wasyla.
Co do Tigry to chyba normalna reakcja i się do siebie przekonają
kotka śliczna 🙂
co do psa – nasz york był bardzo natarczywy na początku, kot nie mógł się nigdzie ruszyć, bo pies koniecznie chciał go powąchać i nachalnie łaził za nim. W końcu się dogadają Twoje zwierzaczki, czasu im trochę trzeba
u nas teraz rządzą koty, więc może u Was będzie rządził kot? 😉
od kilku dni mam w domu śliczną kotkę – teraz ma 8 tygodni
i w związku z tym mam kilka pytań “żywieniowych” – i bardzo proszę o pomoc 🙂
Młoda od początku dostaje suchą karmę Royala i 1-2 razy dziennie mięso lub rybę – na razie próbowałam dawać wołowinę i dorsza – zjadała bardzo chętnie. Na takie gotowe jedzenie w puszkach nawet nie chce spojrzeć
Tę wołowinę mrożę, a potem z 20-30 minut obgotowuję, rybę obgotowuję ok. 5 minut – tak mi powiedziała pani, od której kotkę kupiłam. Od kiedy koty mogą jeść surowe mięso? No i czy te proporcje o których pisałaś (cytowane powyżej), to mają się mniej więcej zgadzać w cyklu – powiedzmy – tygodniowym, czy powinnam codziennie dawać bardziej urozmaicony posiłek niż np. tylko samą wołowinę?
A od kiedy kotkom można próbować podawać jaja czy twaróg? (młoda jeszcze nie dostawała) A te jaja przepiórcze po sparzeniu to tak po prostu, w całości, się do miski wrzuca?
morena-cudny Twój kociak jest 🙂
co do jajek to moje kolty nie chcą jeść (dawałam żółtko) i twarogu te niestety nie 🙁
a ile miesięcy/lat mają Twoje kociaki?
I co tak konkretnie jedzą – mogłabyś mi napisać menu np. z trzech ostatnich dni? 🙂
mam dwa kotki – Migotkę, ona ma rok i Leona, on ma 10 m-cy (kastrat).
Koty jedzą głownie sucha karmę (to zn. sypie im ją rano przed wyjściem do pracy). Jedzą Royala i Purinę, zamiennie, różne karmy. Po powrocie z pracy dostają “mokre” jedzenie – mięso surowe, najpierw zamrożone i dopiero potem rozmrożone i podane : żołądki drobiowe, wątróbki, pierś z kurczaka. Czasem jakąś puszkę z tych tańszych też im daję…
Znasz odpowiedź na pytanie: Mam kocurka i co dalej?