Mam kocurka i co dalej?

Dwa lata temu zakładałam akwarium założyłam podobny wątek który mnie nieco nauczył
Teraz by nie mordować swymi pytaniami jedynie Mamrotki fajnie było by gdyby właścicielki kotków zechciały nie raz nie dwa podzielić się swoim doświadczeniem.
pytanie już na forum padło

W mojej głowie takich początkujących pytań jest cała masa.

Wczoraj w naszym domu zamieszkał kocurek a imieniu jeszcze nie ustalonym

Jestem i przerażona i zagubiona, kociak przestraszony
Może podpowiecie jak oswoić zwierzaka?
Co taki maluch powinien jeść/pić? W jakich ilościach? Jak często? Czy miska kota stale powinna być pełna czy powinny być stałe wyznaczone pory posiłków?
Jak takiego furczącego “gagatka” do nas przekonać? Jak zachęcić do zabawy?
HELP!

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Mam kocurka i co dalej?

  1. Dzięki dziewczyny
    Mamrotko kotek ma być domowy – sama nie wiem czy nie powinnam z nim teraz do weta podjechać, wyglada na zdrowego, chciałam wizytę podciagnac w terminie kolejnego szczepienia ale to chyba za długie czekanie
    No i Vieshacku – skoro już napisałaś – kiedy mogę z tą kastracją zacząć? Nie ukrywam, ze chciała bym jak najszybciej

    • Zamieszczone przez ania_st

      No i Vieshacku – skoro już napisałaś – kiedy mogę z tą kastracją zacząć? Nie ukrywam, ze chciała bym jak najszybciej

      Zdania są podzielone co do wczesnej kastracji. Nie każdy weterynarz jest na tyle dobry w swoim fachu, że podejmie się kastracji 4 miesięcznego kota.
      Myślę, że 6-8 miesięcznego kocura możesz już kastrować.

      • Zamieszczone przez bruni
        arystokrata?;)

        coś w tym jest bo mój mąz twierdzi, że on ma za dobrze

        • Mamrotka jakie koty hodujesz?? Masz stronę hodowli?? Jeździsz na wystawy??

          Edytuję:
          Już wszytko wiem.

          • Zamieszczone przez zuzik2007
            Mamrotka jakie koty hodujesz?? Masz stronę hodowli?? Jeździsz na wystawy??

            Edytuję:
            Już wszytko wiem.

            Norweskie, masz stronę, na wystawy jeździsz 😉

            A skąd wiesz??????? 😉

            • Zamieszczone przez Mamrotka
              Norweskie, masz stronę, na wystawy jeździsz 😉

              A skąd wiesz??????? 😉

              Mam stronę i na wystawach bywam.Dlatego wiem.

              • Zamieszczone przez zuzik2007
                Mam stronę i na wystawach bywam.Dlatego wiem.

                Och ty Sherlocku 😉

                • Zamieszczone przez bruni
                  Ness:)
                  Milla, fAJNIE CIĘ WIDZIEC!

                  dzięki Bruni 🙂

                  • Zamieszczone przez Mamrotka
                    Zdania są podzielone co do wczesnej kastracji. Nie każdy weterynarz jest na tyle dobry w swoim fachu, że podejmie się kastracji 4 miesięcznego kota.
                    Myślę, że 6-8 miesięcznego kocura możesz już kastrować.

                    nasz wet twierdzi że najlepszy wiek to pół roku
                    nasz kocur w wieku 7 miesięcy zaczął znaczyć teren i jazda była niezła….
                    A stało się to z dnia na dzień, biedak musiał spędzić noc w transporterku bo inaczej musielibyśmy totalną dezynfekcję przeprowadzić, znaczył wszystko i w tempie tak ekspresowym, że nie nadążaliśmy sprzątać. A rano pędem do weta umówić się na zabieg….
                    Lepiej nie czekać za długo.

                    • Zamieszczone przez Mamrotka
                      W temacie szczepień jeszcze napiszę 🙂

                      Jeśli kotek będzie wychodzący dobrze jest szczepić przeciwko białaczce, gdyż będzie miał wiele okazji, by zarazić się tą chorobą, ale bez testów nie wiadomo, czy już białaczki nie ma (bo podejrzewam, że osoba od której masz kota nie robiła ani rodzicom ani kociętom badań na białaczkę).

                      Szczepionka Purevax z białaczką (tak wiem jest droga) jest jednak o tyle bezpieczna, że zaszczepienie kota-nosiciela białaczki nie powoduje negatywnych skutków, a jedynie nie przynosi oczekiwanego efektu.

                      Dodatkowo ta szczepionka ta nie niesie ze sobą dużego ryzyka wystąpienia mięsaka poszczepiennego.
                      Natomiast słyszałam ostrzeżenia przed szczepieniem Fel-o-vaxem przeciwko białaczce kotów nietestowanych. Ponoć mogło to uaktywnić chorobę. Poza tym dodatek adiuwantów w tej szczepionce zwiększał ryzyko mięsaka poszczepiennego.
                      Dotyczy to tylko szczepionki z białaczką.

                      Dodatkowo – szczepionkę przeciwko białaczce należy powtarzać co roku, podczas gdy tę na podstawowe choroby wystarczy podawać co 2-3 lata. W przypadku kotów wychodzących chyba lepiej co 2.
                      No i dobrze byłoby go zaszczepić przeciwko wściekliźnie, ale to też nie co roku, bo ta szczepionka działa dłużej niż rok.

                      Nie wolno szczepić natomiast na wściekliznę i inne choroby jednocześnie.
                      Trzeba też pamiętać, żeby kociąt nie zaszczepić zbyt wcześnie (nie wiem np. kiedy szczepić wychodzące kociaki przeciwko wściekliźnie). No i szczepić w tylną nogę, a nie w bark, gdyż powikłaniem szczepienia przeciw wściekliźnie może być powstanie bardzo złośliwego nowotworu (mięsaka), dlatego też zaleca się wykonywanie tej szczepionki w tylną kończynę kota (ewentualna amputacja łapki dla ratowania kota).. Jak zasadzisz kotu szczepienie w bark i powstanie mięsak – szyi dla ratowania jego zycia mu nie amputujesz….

                      Pierwsze szczepienie na wściekliznę powinno być wykonane nie wcześniej niż miesiąc po drugim szczepieniu przeciwko kociemu katarowi i panleukopenii.

                      Mój mąż choruje na norweskie leśne

                      • Aniu_st kotka masz ślicznego!
                        Czy Twojemu też się taki “traktorek”włącza??? -że mruczy i mruczy?
                        Bo jeśli chodzi o zachowanie kotów to raczej blada jestem…
                        Sama mam od tyg. rudego kocurka 🙂 Również bezimienny:) To mój pierwszy kot i jestem normalnie nim zachwycona! Co prawda dzikusek z niego niesamowity,ale to jego mruczenie jest bezcenne!
                        W sprawach lek.wet. to już dużo Mamrotka napisała:)
                        Ja stosuję program szczepień : Tricat (8-9 tydz) i Qadricat (12 tydz). Po roku Purevax.Odrobaczamy kotka co 3 miesiące. Co do szczepienia wścieklizny to ja nie jestem ZA. Co prawda koty wychodzące powinny dla bezpieczeństwa być szczepione,ale w Polsce głównym rezerwuarem wścieklizny są nietoperze( nie słyszałam,żeby koty się z nietoperzami gryzły). Poza tym ryzyko mięsaka zawsze jest.

                        Ja wzięłam kocurka,bo go sobie wykastruję -jak mi zacznie znaczyć teren(ok 7go miesiąca).Do kastracji,sterylizacji zwierzę musi osiągnąć dojrzałość płciową (między 6-8 mcem).Kotki muszą przejść pierwszą rujkę,żeby je wysterylizować.
                        Co do picia mleka…to cóż Ogólnie niewiele zwierząt trawi laktozę.
                        Wiele maluchów ma rozwolnienie po mleku krowim,ale są i takie,którym po mleku nic nie jest i je wprost uwielbiają! Mój rudzielec( zgarnięty od rolnika) na wodę ani nie spojrzy,więc póki co mleko chlipie.Żarcie je tylko suche,bo innego nie chce.

                        • Zamieszczone przez poziomka81

                          Ja wzięłam kocurka,bo go sobie wykastruję -jak mi zacznie znaczyć teren(ok 7go miesiąca).Do kastracji,sterylizacji zwierzę musi osiągnąć dojrzałość płciową (między 6-8 mcem).Kotki muszą przejść pierwszą rujkę,żeby je wysterylizować.

                          Niestety to jest zupełna i całkowita nieprawda powtarzana przez niedouczonych wetów. Co gorsza są w Polsce jeszcze takie konowały które twierdzą, że kotka musi raz mieć młode aby można było ją wysterylizować. Popierają swoje argumenty tym, że to “zdrowe” dla kotki.
                          Wcale, że bo nieprawda 😉
                          Prawda jest taka, że rujkująca kotka traci apetyt, traci na wadze, ogólnie fundując jej rujkę fundujemy jej gorsze samopoczucie i spadek formy.

                          Zarówno kocury jak i kotki można i trzeba kastrować/sterylizować przez rozpoczęciem znaczenia terenu oraz przed pierwszą rujką. Niestety nie każdy wet jest na tyle wprawny w swoim fachu i podejmie się sterylizacji kotki 4-miesięcznej.
                          Spokojnie można więc zarówno kocura jak i kotkę wysterylizować w okolicach 6 miesiąca.

                          I nie jest prawdą, że kot nie osiągnie pełni dojrzałości fizycznej (wzrost, masa itp) oraz emocjonalnej (zachowanie) gdy zostanie wcześnie wykastrowany – to są jakieś chore bujdy na resorach.

                          Jeśli ktoś nie wierzy….zapraszam do mnie – do obejrzenia mojego wykastrowanego wcześnie kocura – jak wygląda, czy jest w pełni rozwinięty, czy jest duży czy też mały i co najwazniejsze…jaki ma charakter i podejście do ludzi, tarmoszących je dzieci, piszczących maluchów.

                          • Aby kota poddać zabiegowi kastracji nie ma potrzeby czekać aż do dojrzałości.
                            Obecnie stosuje się wczesną kastrację bez żadnych skutków ubocznych w późniejszym życiu kota.
                            Młode zwierzęta dużo lepiej znoszą takie zabiegi.

                            Mamrotka widzę mówimy jednym głosem.
                            Znajdę Cię na wystawie obalimy kawusię.

                            • Zamieszczone przez zuzik2007
                              Aby kota poddać zabiegowi kastracji nie ma potrzeby czekać aż do dojrzałości.
                              Obecnie stosuje się wczesną kastrację bez żadnych skutków ubocznych w późniejszym życiu kota.
                              Młode zwierzęta dużo lepiej znoszą takie zabiegi.

                              AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙂

                              Zamieszczone przez zuzik2007
                              Mamrotka widzę mówimy jednym głosem.
                              Znajdę Cię na wystawie obalimy kawusię.

                              Koniecznie

                              • Być może jestem niedouczonym konowałem,ale studia 3 lata temu kończyłam i nas uczono,że zwierzę powinno być dojrzałe płciowo.
                                To fakt,że ani kotka,ani suka nie musi rodzić,ale na rozrodzie nam tłukli,że pierwszą ruję powinna przejść.
                                Wczesną kastrację i sterylizację od lat się przeprowadza w Stanach i zwierzęta się normalnie rozwijają.
                                Przyznam też,że większa ze mnie psiara niż kociara i swego psa (samca) kastrowałam jak tylko zaczął chodzić na panny!
                                Nie żałuję,że zrobiłam to,gdy miał 7 m-cy,bo mi odruchów seksualnych nigdy nie demonstrował na nodze,ani innych przedmiotach
                                Faktem jest,że z kastracją mojego rudzielca zaczekam 🙂

                                • Zamieszczone przez Mamrotka

                                  Prawda jest taka, że rujkująca kotka traci apetyt, traci na wadze, ogólnie fundując jej rujkę fundujemy jej gorsze samopoczucie i spadek formy.

                                  I nie jest prawdą, że kot nie osiągnie pełni dojrzałości fizycznej (wzrost, masa itp) oraz emocjonalnej (zachowanie) gdy zostanie wcześnie wykastrowany – to są jakieś chore bujdy na resorach.

                                  Z tym się całkowicie zgodzę! Mam kilka kotek,u których przeciągająca się rujka w nimfomanię się przerodziła a to męczy za równo kotki jak i właścicieli.
                                  Co do masy i rozwoju zwierzęcia też święta prawda.
                                  Ale z ręką na sercu nie znam (wśród znajomych) nikogo kto by kastrował/sterylizował w 4tym m-cu życia.

                                  • Zamieszczone przez poziomka81

                                    Ale z ręką na sercu nie znam (wśród znajomych) nikogo kto by kastrował/sterylizował w 4tym m-cu życia.

                                    Znasz – mnie (no może nie na żywo – ale jednak).
                                    Wszystkie kocięta wychodzące ode mnie z domu na tzw. “kolanka” i nie idące do dalszej hodowli zostaną wysterylizowane/wykastrowane.

                                    • Zamieszczone przez poziomka81
                                      Aniu_st kotka masz ślicznego!
                                      Czy Twojemu też się taki “traktorek”włącza??? -że mruczy i mruczy?
                                      Bo jeśli chodzi o zachowanie kotów to raczej blada jestem…
                                      Sama mam od tyg. rudego kocurka 🙂 Również bezimienny:) To mój pierwszy kot i jestem normalnie nim zachwycona! Co prawda dzikusek z niego niesamowity,ale to jego mruczenie jest bezcenne!

                                      Poziomko wrzuć tutaj fotkę Twego maluszka

                                      Co do mruczenia….

                                      no teraz się ze mnie nie śmiejcie

                                      Wstałam dzisiaj rano no i myc do kociaka, miziam go i z przerażeniem stwierdzam, że ma jakieś masakrycznie głośne szmery na oskrzelach…rety mój kotek ma zapalenie płu…obmyślam plan spóźnienia do pracy…wizytę u weta…dzwonię do męża i z przerażeniem opowiadam mu co się dzieje…

                                      …chyba domyślacie się jego reakcji

                                      Mój nadal bezimienny kociak ma się świetnie, je jak słoń, rośnie jak na drożdżach, bawi się bardzo żwawo, nie płacze już po nocach, zainteresowany kazdym ruchem w domu

                                      Co do kastracji….

                                      … No ja mam w planach kastrację jeszcze przed osiągnięciem pełnej dojrzałości… Nie wiem co na to powie lekarz…przeraża mnie wizja znaczenia mieszkania

                                      • Zamieszczone przez ania_st

                                        no teraz się ze mnie nie śmiejcie

                                        Wstałam dzisiaj rano no i myc do kociaka, miziam go i z przerażeniem stwierdzam, że ma jakieś masakrycznie głośne szmery na oskrzelach…rety mój kotek ma zapalenie płu…obmyślam plan spóźnienia do pracy…wizytę u weta…dzwonię do męża i z przerażeniem opowiadam mu co się dzieje…

                                        …chyba domyślacie się jego reakcji

                                        Ania jeszcze uszy obserwuj

                                        • Zamieszczone przez Mamrotka
                                          Znasz – mnie (no może nie na żywo – ale jednak).
                                          Wszystkie kocięta wychodzące ode mnie z domu na tzw. “kolanka” i nie idące do dalszej hodowli zostaną wysterylizowane/wykastrowane.

                                          Dobre hodowle takie z prawdziwego zdarzenia nie wydają kociąt na “kolanka” bez kastracji. Bez względu jakie koty hoduje.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mam kocurka i co dalej?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general