Mam kocurka i co dalej?

Dwa lata temu zakładałam akwarium założyłam podobny wątek który mnie nieco nauczył
Teraz by nie mordować swymi pytaniami jedynie Mamrotki fajnie było by gdyby właścicielki kotków zechciały nie raz nie dwa podzielić się swoim doświadczeniem.
pytanie już na forum padło

W mojej głowie takich początkujących pytań jest cała masa.

Wczoraj w naszym domu zamieszkał kocurek a imieniu jeszcze nie ustalonym

Jestem i przerażona i zagubiona, kociak przestraszony
Może podpowiecie jak oswoić zwierzaka?
Co taki maluch powinien jeść/pić? W jakich ilościach? Jak często? Czy miska kota stale powinna być pełna czy powinny być stałe wyznaczone pory posiłków?
Jak takiego furczącego “gagatka” do nas przekonać? Jak zachęcić do zabawy?
HELP!

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Mam kocurka i co dalej?

  1. Zamieszczone przez ania_st
    Poziomko wrzuć tutaj fotkę Twego maluszka

    Co do mruczenia….

    no teraz się ze mnie nie śmiejcie

    Wstałam dzisiaj rano no i myc do kociaka, miziam go i z przerażeniem stwierdzam, że ma jakieś masakrycznie głośne szmery na oskrzelach…rety mój kotek ma zapalenie płu…obmyślam plan spóźnienia do pracy…wizytę u weta…dzwonię do męża i z przerażeniem opowiadam mu co się dzieje…

    …chyba domyślacie się jego reakcji

    Mój nadal bezimienny kociak ma się świetnie, je jak słoń, rośnie jak na drożdżach, bawi się bardzo żwawo, nie płacze już po nocach, zainteresowany kazdym ruchem w domu

    Co do kastracji….

    … No ja mam w planach kastrację jeszcze przed osiągnięciem pełnej dojrzałości… Nie wiem co na to powie lekarz…przeraża mnie wizja znaczenia mieszkania

    Aniu jeśli chodzi o fotkę,to może trochę potrwać (póki nie zmolestuję męża,żeby mi pomógł ją dołączyć).

    Mój też ciągle bezimienny 🙂
    Zauważyłam,że gdy zasypia to mu się włącza takie mega mruczenie!
    Poza tym on bije mi psa łapkami po pysku albo rzuca mu się na ogon.
    Jak pisałam wcześniej nigdy kota nie miałam,więc też “odkrywam”posiadanie kociaczka.
    Chciałabym,żeby mój był wychodzący bo mi sąsiedzi meldują,że myszy się dają we znaki.
    Może zwariowałam,ale uwielbiam patrzeć,jak kiciek za swoim ogonem goni,albo robi fikołki przez łyżeczkę 🙂

    Jeszcze zapytam,czy kupiłaś swojemu jakąś drapaczkę???

    • Aniu kocurek jest śliczny!!! Czyżbyś była na wystawie kotów w Sopocie ;)?
      my mamy kicie-dachowca, szarą pręgowana, mamy od 2 tyg. i ochrzczona została przez dziewczynki Migotką 🙂
      Dziewczynki zakochane, kicia też je bardzo lubi, choć jest jeszcze mała dzikuską, zastanawiamy się nad drugim…

      Dziewczyny, a czym konkretnie karmicie?

      • Zamieszczone przez ania_st

        no teraz się ze mnie nie śmiejcie

        Wstałam dzisiaj rano no i myc do kociaka, miziam go i z przerażeniem stwierdzam, że ma jakieś masakrycznie głośne szmery na oskrzelach…rety mój kotek ma zapalenie płu…obmyślam plan spóźnienia do pracy…wizytę u weta…dzwonię do męża i z przerażeniem opowiadam mu co się dzieje…

        …chyba domyślacie się jego reakcji

        no to się uśmiałam 😀

        • Zamieszczone przez poziomka81
          Aniu jeśli chodzi o fotkę,to może trochę potrwać (póki nie zmolestuję męża,żeby mi pomógł ją dołączyć).

          Mój też ciągle bezimienny 🙂
          Zauważyłam,że gdy zasypia to mu się włącza takie mega mruczenie!
          Poza tym on bije mi psa łapkami po pysku albo rzuca mu się na ogon.
          Jak pisałam wcześniej nigdy kota nie miałam,więc też “odkrywam”posiadanie kociaczka.
          Chciałabym,żeby mój był wychodzący bo mi sąsiedzi meldują,że myszy się dają we znaki.
          Może zwariowałam,ale uwielbiam patrzeć,jak kiciek za swoim ogonem goni,albo robi fikołki przez łyżeczkę 🙂

          Jeszcze zapytam,czy kupiłaś swojemu jakąś drapaczkę???

          Ja też lubię petrzeć na szaleństwa kota
          Ale ja taki zbok co mnie pływające rybki kręcą i moge tak godzinami 😉
          A drapaczkę mam w planach – jestem na etapie poszukiwań-ilośc gadżetów rynkowych mnie przytłacza

          Zamieszczone przez Beasia
          Aniu kocurek jest śliczny!!! Czyżbyś była na wystawie kotów w Sopocie ;)?
          my mamy kicie-dachowca, szarą pręgowana, mamy od 2 tyg. i ochrzczona została przez dziewczynki Migotką 🙂
          Dziewczynki zakochane, kicia też je bardzo lubi, choć jest jeszcze mała dzikuską, zastanawiamy się nad drugim…

          Dziewczyny, a czym konkretnie karmicie?

          Basiu daj fociaka Migotki
          hehehe na wystawie nie byłam choć z pracy mam do niej może z 50m
          Migotka ślicznie, nasza kotka(bo taki był pierwotny plan) miała byc Margolcią ale wyszedł kocurek i brak zgodności – jeden chce Filipa, drugi Tomka, ja myślałam, że będzie Leon ale odpuściłam – w końcu na coś trzeba się zdecydować.
          Chłopcy też zakochani, czasami aż za bardzo i kociak daje od nich susa, nasz kociak zrobił się strasznie szalony, skacze niemal wszędzie, jedną z jego zabaw jest “łapanie rybek” przez szybkę akwarium na co me dzieci go pouczają by chował pazurki po porysuje szybę 😉

          • Doczytałam, ze pytasz czym karmię
            jeszcze się nie obeznałam w temacie
            Mamy whiskasa i royal canin, suche, mokre, kilka razy ugotowałam mu mięsko…w chwili obecnej wszystko wtrynia jak szalony… a potem odpoczywa 😉

            • Zamieszczone przez ania_st

              Wstałam dzisiaj rano no i myc do kociaka, miziam go i z przerażeniem stwierdzam, że ma jakieś masakrycznie głośne szmery na oskrzelach…rety mój kotek ma zapalenie płu…obmyślam plan spóźnienia do pracy…wizytę u weta…dzwonię do męża i z przerażeniem opowiadam mu co się dzieje…

              …chyba domyślacie się jego reakcji

              wcale się nie śmieję

              Zamieszczone przez ania_st
              Doczytałam, ze pytasz czym karmię
              jeszcze się nie obeznałam w temacie
              Mamy whiskasa i royal canin, suche, mokre, kilka razy ugotowałam mu mięsko…w chwili obecnej wszystko wtrynia jak szalony… a potem odpoczywa 😉

              to wasze cudo? super jest, taki do miziania

              • o matkości jakie cudeńko
                jest cudny cudny!!!

                no niee…ja znow chce kotka!!

                • Zamieszczone przez Beasia

                  Dziewczyny, a czym konkretnie karmicie?

                  Moje jedzą:
                  – surowe przemrożone mięso
                  – ryby sparzone, bez ości lekko polane oliwą z oliwek
                  – jaja przepiórcze
                  – jako smakołyk, przekąskę oraz “wzmaczniacz szczęki 😉 ” dostają surowe mięso, wysuszone w piekarniku.

                  W misce zawsze woda + suche: 1st Choice. Kiedyś Orijen – ale coś chyba namieszali w składzie bo moje coraz mniej chętnie ją jedzą.

                  Od czasu do czasu na smaczek puszkę – tylko i wyłącznie Almo Nauture bo ma najwięcej mięsa w mięsie 😉

                  A w ogóle to ostatnio przymierzam się do Barfa… Ale nie wiem czy mam na tyle odwagi w sobie…

                  • Zamieszczone przez ania_st
                    Doczytałam, ze pytasz czym karmię
                    jeszcze się nie obeznałam w temacie
                    Mamy whiskasa i royal canin, suche, mokre, kilka razy ugotowałam mu mięsko…w chwili obecnej wszystko wtrynia jak szalony… a potem odpoczywa 😉

                    Ania – nie dawaj kotu whiskasa, ani innych tego typu marketowych karm…ja Cię proszę….szkoda kota.
                    Zostań przy tym royalu – to też w miarę dobra karma. I na pewno więcej w niej mięsa niż w whiskasie a koty to mięsożercy.

                    • Zamieszczone przez Mamrotka
                      Ania – nie dawaj kotu whiskasa, ani innych tego typu marketowych karm…ja Cię proszę….szkoda kota.
                      Zostań przy tym royalu – to też w miarę dobra karma. I na pewno więcej w niej mięsa niż w whiskasie a koty to mięsożercy.

                      Mamrotko ja po tego whiskasa gnałam męza do marketu – on to wcinał na swoich włościach i na początku nie chciał na inne żarcie spojrzeć.

                      • Zamieszczone przez ania_st
                        Mamrotko ja po tego whiskasa gnałam męza do marketu – on to wcinał na swoich włościach i na początku nie chciał na inne żarcie spojrzeć.

                        Spojrzy spojrzy – ja zasmakuje w innych karmach, ze sa lepsze, bardziej sycace – to ani spojrzy na whiskasa. Jesli nie chce jesc innych, lepszych – mieszaj mu tego whiskasa z inna karma, stopniowa zmniejszajac ilosc whiskasa na rzecz pozywnej karmy. Ani zauwazy jak bedzie jadl juz cos innego.

                        • Zamieszczone przez Mamrotka
                          Spojrzy spojrzy – ja zasmakuje w innych karmach, ze sa lepsze, bardziej sycace – to ani spojrzy na whiskasa. Jesli nie chce jesc innych, lepszych – mieszaj mu tego whiskasa z inna karma, stopniowa zmniejszajac ilosc whiskasa na rzecz pozywnej karmy. Ani zauwazy jak bedzie jadl juz cos innego.

                          Dziękuję za rady tak też zrobiłam, problemy były na początku stad zakupy specjalnie karmy na ktorej był, teraz wcina wszystko chętnie a najlepiej samo miesko

                          • Mamrotko,
                            mięso przemrożone, czyli jakie (sorry ale nie bardzo rozumiem)
                            no i konkretnie jakie mięsko-kurczak,wołowina,wieprzowina?
                            jajka przepiórcze na ugotowane twardo? jak często?

                            A co sądzisz o karmach purina i josera?
                            co to jest bafra???

                            • Zamieszczone przez Beasia
                              Mamrotko,
                              mięso przemrożone, czyli jakie (sorry ale nie bardzo rozumiem)
                              no i konkretnie jakie mięsko-kurczak,wołowina,wieprzowina?
                              jajka przepiórcze na ugotowane twardo? jak często?

                              A co sądzisz o karmach purina i josera?
                              co to jest bafra???

                              Mięso przemrożone – to mięso które zamrażam na kamień przez 2 dni w zamrażalniku, potem rozmrażam i daję takie surowe, rozmrożone.
                              Oczywiście wcześniej sobie porcjuję – bo ja leniwa jestem i nie chciałby mi się potem kroić, a tak tylko rozmrożę, bach do miski i z głowy 😉

                              Mięso – każde oprócz wieprzowiny.

                              Jaja przepiórcze – surowe (skorupka sparzona wrzątkiem – znaczy polana). Jedno na tydzień.
                              Gotowane na twardo kurze koty wyżerają dzieciom 😉

                              Puriny nigdy kotom nie daawałam – nie mam zdania o tej karmie, nawet składu na opakowaniu nie czytałam. Ale najprościej jest kupując suchą karmę wybrać tę o największej zawartości mięsa i bez kukurydzy i innych zapychaczy tego typu.

                              Joserę – dostałam na którejś wystawie w nagrodę za wygraną. koty żarły to niechętnie, skład był jak dla mnie taki se, więc już jej nie kupuję więcej.

                              BARF jest skrótem i znaczy : Biologicznie odpowiednia surowa dieta ( Biologically Appropriate Raw Food ).
                              Dieta ta polega na podawaniu kotom jedzenia możliwie najbardziej zbliżonego do naturalnego. Żadnych puszek ani suchej karmy. Za to podstawą jest surowe (przemrożone) mięso z kośćmi i chrząstkami, podroby (wątroby, nerki, serca, płuca, żołądki), ryby, warzywa, owoce, nabiał (śmietana, masło, jogurt, ser), jajka przepiórcze, surowe żółtka jaj kurzych, dodatki (olej z oliwek [ale i inne], owoce morza (ostrygi, małże, kawior), siemię lniane, pestki np dyni, orzechy, drożdże, zioła), a nawet mrożone myszy i jednodniowe pisklęta.
                              I jak to wszystko co niepogrubione to jakoś bym podała…tak to pogrubione….miałam problem z własną psychika….

                              Idealne proporcje podawanego pokarmu w przypadku kota są następujące:

                              – surowe kości i mięso – 70-75%
                              – podroby (wątroby, nerki, serca, płuca, żołądki)? 20%
                              – surowe dodatki (jaja, algi, jogurt, olej rybi, twaróg itp.) – 10%
                              – warzywa i owoce – 0-5%

                              Warzywa i owoce przed podaniem powinno się zmiksować, gdyż koci układ pokarmowy nie jest przystosowany do trawienia roślin w całości. Kości również należy zmielić przed podaniem, gdyż kot mógłby połamać sobie zęby gryząc całe kości.

                              • surowe mięcho to i moje lubią 🙂

                                aniast, nasz kocur jak był mały to mruczał jak traktor, megagłośno
                                z wiekiem trochę się przyciszył, ale nadal wyraźnie go słychać i mruczy dużo, często i ochoczo
                                kotka nie aż tak 😉 u niej wymaga to długiego miziania

                                • OWOCE MORZA to ja zostawie dla siebie…
                                  kosmos:/

                                  • Zamieszczone przez bruni
                                    OWOCE MORZA to ja zostawie dla siebie…
                                    kosmos:/

                                    e, nie bierz tak dosłownie bruni
                                    moje koty żyją suchą karmą i mają się dobrze
                                    plus trochę surowizny czy tunczyka od czasu do czasu, ale w formie specjalnego smakołyka raczej niż codziennego jedzenia
                                    owoców morza jakoś im nie daję

                                    • Aniu, Wasz brytyjczyk śliczny 🙂 Kiedyś miałam kotkę brytyjską. Kochana była z niej kocina; przeżyła 18 lat….

                                      Ja koty miałam odkąd pamiętam. Teraz po raz pierwszy w życiu mam psa – na prośbę męża – i chociaż fajny z niego psiak i bardzo go lubię, to jednak muszę stwierdzić, że z kotem żyje się dużo łatwiej.

                                      Ale to tak na marginesie 🙂

                                      Co do kastracji – nie jestem ani hodowcą, ani lekarzem weterynarii, ale w literaturze za to jestem obryta po uszy 🙂 I jestem zdania, że nie kastruje się kota przed ok. 9-tym miesiącem życia. Nie chodzi o późniejsze problemy z dorastaniem, tylko zbyt wczesna kastracja może spowodować niedostateczne rozwinięcie układu moczowego i potem problemy na tym tle.

                                      Miałam persa z kamicą moczową, był dwukrotnie operowany, więc temat mam przerobiony we wszystkie strony.

                                      Rada praktyczna: jeżeli kot coś poznaczy, to odpuśćcie sobie od razu wszelkie ajaxy, mydła, cify i inne takie. Tylko SZAMPON – woda z dodatkiem zwykłego ziołowego szamponu – i zapach zniknie bez śladu. Nie wiem, jak się to dzieje, ale widocznie szampony zawierają jakiś składnik, który neutralizuje czynnik zapachowy w kocim moczu.

                                      Moje koty dostawały suchą karmę oraz wodę – na stałe. Puszki kupowaliśmy rzadko, wolały jeść mięso, ser biały, ryby. Ale jak Wam napiszę, co jadły niektóre moje koty, to pewnie mi nie uwierzycie. 🙂 M.in.: korniszony, oliwki, szparagi z zalewy, miód, pomidory, zasmażane buraczki, śledzie w occie, czekoladę….. A jeden z kotów moich rodziców uwielbia chipsy cebulowe – dałby się chyba za nie pokroić 😀 Zastanawiałam się, czy by go nie dać do jakiejś reklamy w stylu “nawet koty uwielbiają nasze chipsy”

                                      • poprzedni kot mojego męża lubił ogórki, nasze kochają oliwki

                                        • ani kotu ani psu nie daje się karm marketowych whiskat,chappy itd lepiej juz dawac gotowane jedzenie- bo w tych karmach jest sama chemia, zero produktów odżywczych rozwalacie w ten sposob zwierzakowi wątroby, nerki i skracacie życie o parę lat -najlepiej zwierzaki karmić dobrymi karmami dostępnymi w sklepach interntetowcych czy zoologicznych ( na necie taniej). szczepić, odrobaczać, odkelszczać i dbać jak o każdego członka rodziny 🙂 i pamiętać, zeby nie dopuszczać do bezmyślnego rozmnażania zwierząt- bo schroniska w całej Polsce pękają w szwach, no ale po tym względem to PL społeczeństwo jest okropnym ciemnogrodem 🙁

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mam kocurka i co dalej?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general