Dziewczyny wprowadzam mojej małej nowe jedzonka jadła już marcheweczke zupke jarzynową i popija soczki ale nie za bardzo jej to wychodzi…jak zaplanować karmienia tymi wszystkimi wynalazkami?podawac kaszki dodatkowo swojego cyca poradzcie cos bo chyba nie jestem zbyt dobra w planowaniu bo nie wychodzi mi to jakbym chciała….
czy dosładzacie pokarmy lub soczki?Sa strasznie kwaśne….
czekam,mam nadzieje ze mi pomozecie
Kasia i Karolinka ( 2.07.2003 r.)
5 odpowiedzi na pytanie: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże…Co jak i kiedy.??
Re: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże… Co jak i kiedy.??
Ja zaczynałam od jabłuszka i marchewki ze słoiczka, raz dziennie 1/3 słoiczka przez kilka dni, potem już pół słoiczka, następnie dodałam kaszkę sinlac raz dziennie rano, potem zupkę jarzynową na obiadek koło 16 i w tej chwili od jakiś 3 tyg. żywienie Ady wygląda tak: rano koło 9 kaszka, koło 12 deserek, koło 14 mleko, po 16 zupka (zjada na raz ok 3/4 słoiczka), o 19 mleko i o 23 mleko trochę zagęszczone kaszką. Ada dotychczas dostawała moje mleko ściągane w butelkę a od kilku dni pije mleko modyfikowane ok 100 ml na raz. Aha-do posiłków nie dodaję ani soli ani cukru bo po co…
Mam nadzieję że trochę Ci pomogłam, też na początku miałąm problem co i kiedy ale jakoś intuicyjnie ustaliłam taki schemat zasięgając trochę opinii koleżanek i wydaje mi się to ok.pozdr
KIKA210 + Ada 22.05.03r.
Re: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże… Co jak i kiedy.??
Ja gdy zaczęłam wprowadzać pokarmy stało to wyglądało u nas tak :
rano – mleko
między 11 a 12 – mleko ( i na spacerek)
15 -16- obiadek
18 deserek
19.30 – 20 – mleko
tak oto wyglądał nasz dzień
Co do deserków, to mały nie chciał np. samego jabłka (kwwaśne) to zaczęlam podawać jabłko z winogronami lub z brzoskwiniami.
Do zupek nic nie dodawałam (żadnych przypraw).
Re: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże… Co jak i kiedy.??
Ja karmiłam Julkę wyłącznie piersią do 6 m-ca. Potem zaczęłam wprowadzać kaszki na wodzie, następnie jabłuszko, a potem zupki. Zawsze robiłam to w ten sposób, że karmiłam ją stałymi pokarmami po karmieniu piersią, no i oczywiście podawałam pierś wtedy, kiedy sobie zażyczyła.
[i] Asia i Julia (15 m-cy)
Re: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże… Co jak i kiedy.??
Ja karmiłam Julkę wyłącznie piersią do 6 m-ca. Potem zaczęłam wprowadzać kaszki na wodzie, następnie jabłuszko, a potem zupki. Zawsze robiłam to w ten sposób, że karmiłam ją stałymi pokarmami po karmieniu piersią, no i oczywiście podawałam pierś wtedy, kiedy sobie zażyczyła.
Nigdy nie dosładzałam jedzenia, ani nie soliłam i w zasadzie unikam tego do dnia dzisiejszego, po co przyzwyczajać dziecko do słodkiego smaku, skoro go nie zna?
[i] Asia i Julia (15 m-cy)
Re: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże… Co jak i kiedy.??
Pisząc mleko masz na myśli swoje mleko czy mleko zastępcze? I od kiedy zaczęłaś wprowadzać stałe pokarmy Adzie?
AnulkaS i Jaś 30 lipca 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Mam nadzieje,że mi ktoś pomoże…Co jak i kiedy.??