Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

Mamy uroczych sąsiadów, którzy o 6.30 wychodza do pracy, a wtedy ich pies zaczyna wyć i szczekać… budzi i nas i Antosia, który w weekendy, kiedy sąsiedzi sądomu, potrafi spać i 1,5 dłużej.

Nie mam juz siły, dorwałam pańcia tydzien temu pod śmietnikiem i zrobilam awanturę, nic, nawet przepraszam… dodam, że pies ( jakis duży, nie wiem, co to za rasa) wyje rano jakies 2 godziny a potem od ok 12 az do ich powrotu 4-5 godzin póżniej. Drapie w metalowe drzwi, wyje, ujada… słychac go wszędzie, bo zostawiaja pootwierane okna.

Rozmawialam z nim w kwietniu, w maju, teraz, ciągle powtarza, że pies jest na lekach uspokajających i że mam czekać. Tylko nikt nie wie ile. Mam dość ciągłego “ja pani nic nie poradzę, przeciez go do schroniska nie oddam!”

Kiedys byl już taki wątek. nawet sama coś pisałam, ale niestety okazuje się, że tak prosto nie jest. Powiadomiona straz miejska, pomimo, ze staralismy się za wszelką cenę uniknac tego typu rozwiązań, byla u nich dwa razy ale ich nie zastała. Usłyszelismy, że oni moga tylko przychodzic i mówic, że sąsiedzi sie skarżą, nic więcej.

W spółdzielni kazali robic listę z podpisami lokatorów… jak za starych, dobrych czasów 🙁

Pozostaje dzielnicowy. Może ktos z ochrony srodowiska? Chociaz słyszalam, ze dopóki ktoś nie katuje psa, to nic nie mogą zrobić.

Cholera mnie bierze, tłumaczę kretynowi, że mamy takie samo prawo spokojnie tu mieszkac jak każdy inny, a ten mi na to, że jemu sie tez wiele rzeczy w blokach nie podoba i w ogóle to od specjalnie podjeżdza samochodem pod blok w ciągu dnia i jeszcze nigdy nie słyszał zadnego wycia!
Pomocy!

Antoś (24.11.03)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

  1. Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

    Mialam na mysli wlascicieli psow z mojego osiedla. Tutaj pies na smyczy to rzadkie zjawisko, a o istnieniu kaganca chyba nie wiedza 😉 Musialo byc duzo skarg do spoldzielni bo wzieli sie ostro do roboty. I chwala im za to


    Iliana i Adrian (30.10.2000)

    • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

      Zgadzam sie z tym w 100%. Nigdy nie pisalam ze psy sa zle, tylko ze niektorzy wlasciciele psow sa bezmyslni. U nas ogromna wiekszosc, niestety.
      Bardzo podobalo mi sie jak bylam w Ustroniu, tam nie ma biegajacych swobodnie psow. W centum miasta zawsze psy sa prowadzone na smyczy. Moze dlatego ze to miejscowosc turystyczna i dlatego tak bardzo tego pilnuja.


      Iliana i Adrian (30.10.2000)

      • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

        aby niedlugo sasiedzi nie pisali tak o Twoim dziecku…

        joola

        • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

          Ale jak? Że zatłuc, czy że rzuca sie na drzwi? Nie sądzę, żeby mogli mieć cos do zarzucenia, jeśli chodzi o nasze zachowanie, a zwlaszcza o tzw. zakłócanie porządku.
          Chociaz wczoraj dowiedziałam się, że opowiadają, że ich pies zaczął wyć kiedy urodził się Antek. Dziwne, ale wprowadziliśmy się, jak byłam w 5. mc i wtedy też wył. Wiem, że wył juz wcześniej, zanim my tu zamieszkaliśmy.
          Jednocześnie opowiadają, że pies wyje, bo wcześniej mieszkał w domu a teraz w bloku…

          Antoś (24.11.03)

          • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

            wiesz, nie ma żadnego tłumaczenia dla zachowania psa.
            Wyc nie moze i kropka, tak samo jak nie można zagłuszac kogos muzyką w biały dzień itp…
            przepisy o godzinach nocnych przepisami, ale czy małe dziecko potrzebuje snu i spokoju tylko miedzy 22 a 6?
            czy chory obłoznie człowiek leżacy w domu całe dnie ( inoce) nie moze w dzien miec spokoju w swoim mieszakaniu…
            Twoj sasiad zachowuje sie i tłumaczy niewłasciwie!
            I niestety postaraj sie to zalawtic ostrą rozmową> uswiadom go ze prawo tak wcale nie wyglada, ze jedyną wytyczną zachowania ciszy w bloku jest cisza nocna…
            i że jesli pies sie nie uspokoi to zadzwonisz po policje, ktróra sprawe wyjasni.
            Kiedys tu pisała dziewczyna, swiezo upieczona mama malucha, że sasiedzi akurat wiercili i remontowali mieszkanie – całe dnie po tym jak ona wróciła z dzieckiem ze szpitala – efekt byl taki ze dziecko non stop krzyczało, było wybudzane przez wiertary itp…
            była kilka razy z prosbą u sasiadów, by sie wstrzymali, ze ona na drzemki bedzie z dzieckiem wychodzic i niech wtedy robią prace typu wiercenie, walenie młotem!
            zignorowali to, a jej pusciły nerwy i szlichając i trzesac sie z rozdartym w tle dzieckiem zadzoniła na policje, która przyjechała i sprawe załatwiła!

            bruni i CHŁOPAKI :

            • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

              Wiem, że nie ma wytłumaczenia, ale nie wiedzą o tym właściciele.

              Mam nadzieję, że sprawa wkrótce zostanie zamknięta. Znajomy pracujący w urzędzie miasta w ochronie środowiska podyktował nam treść pisma, jakie mamy wystosować do dzielnicowego, spółdzielni i do straży miejskiej, jest to prośba o interwencję i w skrócie napisane. o co chodzi. Są tam podpisy tych, którym pies przeszkadza. Dzielnicowy ma wpaść, powiedzieliśmu mu w jakich godzinach sąsiedzi są w domu. Jeśli ich nie zastanie, to sąsiad dostanie wezwanie na policję. Jesli nie przyjdzie, mogą go zawlec siłą… Jesli w ciągu 2 tygodni od konfrontacji pies nadal będzie wył, urząd występuje o przejęcie psa przez schronisko.
              Niestety, innej drogi nie ma, pomimo, że staraliśmy się wszystko załatwiać z właścicielami osobiście rozmową, do nich po prostu nie dociera.

              Zbierając podpisy dowiedzieliśmy sie wielu ciekawych rzeczy, mianowicie, że policja i straz miejska, a także spółdzielnia, juz niejednokrotnie były powiadamiane o tym, że pies wyje, ale nigdy nie mogli zastać właścicieli w domu. Sąsiedzi z dołu mówią, że tamci nie otwierają drzwi nikomu, siedzą cicho i udaja że ich nie ma. Pisali więc tym ludziom listy i wsadzali w drzwi, bo innego sposobu nie było. a jak przypadkiem mieli się spotkac przed blokiem, to ci od psa np. nie wychodzili z samochodu albo przechodzili na drugą stronę ulicy, albo odwracali głowy w drugą stronę, udając, że się nie znają.

              Nas unikaja tak samo, jak przypadkiem wychodze z Antkiem po południu i oni tez są na klatce. to w dyrdy leca się schowac do siebie; kiedyś wychodziliśmy w tym samym momencie, jak nas zobaczyli, to w tył zwrot, psa za smycz do mieszkania i trzaśnięcie drzwiami. Czekali, aż wyjdziemy z bloku i dopiero sami wyszli. Czułam sie rzczerze mówiąc trochę dziwnie. Nie mówią dzien dobry i najczęściej na nie nie odpowiadają, zachowuja sie jakby nas wcale nie znali, ja nie mówię, że mi na tym zależy, ale oni są po prostu chamscy, czasem czuję się jak intruz.

              No i te kłamstwa: że pies zaczął wyć, jak urodził się Antoś, że tylko ja mam jakies pretensje, że inni sąsiedzi sie nie skarżą, a tak w ogóle to ten pies nie wyje, bo właściciel podjeżdżając -podobno, chociaz nikt go nigdy nie widział- codziennie kilka razy pod blok nigdy go nie słyszał, a jesli szczeka to dlatego, że kogoś usłyszał…
              Prawda jest taka, że pies wczoraj z taką siłą rzucał się na drzwi od mieszkania, że Antek bał sie wejśc po schodach! Ja też mialam wrażenie, ze zaraz te dzrzwi wyważy. Najlepsze jest to, że sam właściciel mi powiedział, że pies zniszczył mu połowę mieszkania; rzeczywiście, halas jest taki, jakby zębami odrywał listwy przy podłodze.

              Nie rozumiem ludzi, którzy trzymając dużego psa w dwupokojowym mieszkaniu, nie są w stanie mu zapewnić odpowiedniej ilości spaceru- wychodzą z nim raz dziennie na spacer trwający ok. 20 minut., chyba, że coś sie przez ostatnie kilka miesięcy zmieniło. My mamy rybki, przynajmniej klopot mniejszy ;-)))))
              Pies jest zamykany w korytarzu na caly dzień, tak przypuszczamy, bo nie słychać, żeby sie przemieszczał. Horror

              Dzięki za wsparcie, mam nadzieję, że to sie niedługo skończy.
              Magda

              Antoś (24.11.03)

              • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

                No to mnie zatłucz. Wydaje mi się, że ocenianie człowieka przez pryzmat tego czy ma psa czy nie to lekkie przegięcie. Mój pies nie wyje i nie skacze na dzieci. I cieszę się, że Marta może się wychowywać z psiakiem pod jednym dachem. Ludzie lubia różńe rzeczy i mają do tego święte prawo… I do świętego spokoju też – więc rozumiem każdego kogo denerwuje wyjący pies…

                Magda & Marcia 07.09.04
                [obrazek]/upload/10/36/_511223_n.jpg
                [/obrazek]

                • Zamiast zabicia psa kup CD głośny sąsiad

                  Tak jak w temacie zamiast zabicia bogu ducha winnego psa sąsiadów kup na allegro CD głośny sąsiad

                  Tak sobie przeglądam Allegro i natrafiłam na coś takiego jak[Zobacz stronę]

                  Masz sąsiada, który zakochał się w wiertarce?
                  A może jego pasją jest wbijanie gwoździ w niedzielę o siódmej rano?
                  Wydaje Ci się, że nad Twoim mieszkaniem jest zakład stolarski?
                  Monotonna muzyka zza ściany doprowadza Cię do szału?

                  Zrewanżuj się – teraz to możliwe, wystarczy, że za kilkanaście złotych kupisz oryginalną płytę GŁOŚNY SĄSIAD. Zapewniam Cię, że natychmiast poczujesz się lepiej.
                  Na płycie tej znajdziesz ponad trzydzieści dźwięków, które pokażą Twojemu sąsiadowi co czułeś do tej pory. Zamieszczono tu między innymi następujące efekty dźwiękowe:

                  * skuwanie tynku
                  * różne rodzaje wiertarek
                  * płacz dziecka
                  * wbijanie gwoździa
                  * pukanie
                  * śmiech
                  * I wiele więcej…

                  Wszystkie efekty są bardzo wysokiej jakości (stereo), zrealizowane za pomocą najwyższej klasy sprzętu, dzięki czemu wiernie oddają symulowane urządzenia i dźwięki. Glos wiertarki czy zgrzytającego krzesła jest na tyle „żywy”, iż może wprowadzić w drgania Twoje ściany i szyby.

                  Płyta zawiera ścieżki audio, dzięki czemu możesz uruchomić ją w zwykłym odtwarzaczu CD lub komputerze.

                  Oczywiscie napisałam to tylko dla żartum, śmiać mi się chce jakie pierdoły można na tym allegro znaleźć, ale chęć wyżycia się na biednym zwierzaku jest dla mnie kompletnie nie zrozumiała

                  Ania

                  • A ja tak mam z sąsiadami :/

                    … banda gówniarzy którzy cały czas sobie imprezy urządzają
                    Raz na podwórku pod oknami a następnym razem w mieszkaniu.
                    I nic na nich nie pomaga

                    Pełen relaks aż do maja 😀

                    • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

                      O Anastazja ma dobry pomysł… Znam podobny przypadek. Znana mi rodzina była bardzo muzykalna i baaardzo rodzinna. Często urządzali sobie spotkania z głośnym śpiewem. Ale pewnego dnia wszystko się zmieniło. Wkurzona sąsiadka nagrała ich imprezkę i pewnej soboty juz od 6 rano włączała “powtórki z rozrywki”. Rodzinka w mig się połapała, że to nic przyjemnego i od tej pory sąsiedzi maja spokój. Może to niezły sposób na sąsiada, który Cię nie rozumie? Nagraj wycie jego kochanego pieska i w weekend, kiedy sobie chcą pospać puszczaj im kasetę…

                      Ola i Ninka 2 l.

                      • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

                        taaaa, wiesz rozumiem Cię… sama przyjemność przejść się po trawniku, albo lepiej: puścić na trawkę dziecko i potem myć cuchnące buciki, albo np. usłyszeć na spacerze: niech Pani trzyma dziecko bo piesek nie lubi dzieci i może skoczyć (a może by tak pieska na smycz?), albo np. mieć ciągle obsikany balkon uryną pieska z góry, bo sąsiedzi nie wypuszczają pupilka na dwór tylko na balkon… itd.itp. I jak tu nie uwielbiać piesków!! mogłabym tak jeszcze długo na ten temat mówić…
                        a jeszcze do niedawna sama chciałam mieć pieska… już mi przeszło…

                        Ola i Ninka 2 l.

                        • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

                          nie zrozum mnie zle…. Ale ja mam tak miekkie serce dla zwierzakow, i jestem w stanie im wiele wybaczyc…. Ale ludzkiej glupoty w zyciu….w koncu to jest troszke jak z dziecmi…jak je wychowasz takie bedziesz miec…..sorry za porownanie 😉

                          • Re: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

                            wlasnie…..jak widze tych meneli to uwazam ze powinien byc sezonowy odstrzal tychze, bez zadnych ograniczen 😉

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Mam ochotę zatłuc psa sąsiadów!

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general