Mam ogromny dylemat!!! (długie)

Mam wielki dylemat, nie wiem, co robić i muszę się komuś wygadać!
A może przy okazji jakaś Wasza rada pomoże mi podjąć decyzję…
Mieszkamy razem z moją babcią, od niej dostaliśmy mieszkanie.
Babcia ma swoją sypialnię, my swoją i jest jeszcze salon połączony ze wspólną kuchnią, no i wspólna łazienka. Jeżeli chodzi o intymność to naprawdę ciężko. Zdaża się, że babcia poukłada nam na półkach tak jak sie jej podoba, zrobi mi pożadek w torebce itp.
Babcia wtrąca się we wszystko, co robimy, krytykuje nasze, a szczególnie moje postępowanie, mówi, że źle wychowuję dziecko, jestem złą żoną, że pranie robi się tak, że podłogi myję się tak, że prasuję się inaczej, że Marta za cienko ubrana i mogłabym wymieniać i wymieniać. Za wszelką siłę ciągnie Martę do swojego pokoju, zamyka drzwi.
My zabraniamy, ona pozwala i potem mama jest zła, tata też a u prababci na rączkach najlepiej. Rozmawiałam z nią już milion razy na te tematy – bez skutku!!! Ostatnio była u mnie koleżanka, siedziała z nogami na kanapie, dla mnie normalne, ja też tak robię, poza tym dom to nie muzeum. Babcia weszła i zwróciła jej w bardzo przykry sposób uwagę – myślałam, że się spalę ze wstydu!!! Takich sytuacji jest bardzo dużo.
Wiem, że ona nie jest złą osobą, chce na pewno dla nas dobrze tylko robi to w zły sposób.
Do tego dochodzi niestety wiek, z dnia na dzień gorsza pamięć – przy okazji oskarżanie nas jak jej coś zginie, bo to gdzieś przełoży, że pewnie ktoś z naszych znajomych jej to ukradł!!!
Mój mąż już tego nie wytrzymuje, ja pomału też, wiem, że jak się nie wyprowadzimy to może rozpaść się nasze małżeństwo.
Ale pomimo tego wszystkiego, ja nie potrafię jej zostawić, to ona wychowywała mnie przez całe życie ( teraz chce wychowywać Martę, nie wiem czy 24 lata temu sytuacja nie wyglądała podobnie, bo moi rodzice też z nią mieszkali, może było im wygodniej, że babcia chce ich „odciążyć” i w końcu ulegli, rozwiedli się kilka lat później – może to tez miało jakiś wpływ na ich małżeństwo). Ja nie pozwolę żeby ktoś wychowywał moje dziecko, mój mąż też nie od tego są wyłącznie rodzice!!!!. Dbała o mnie, zawsze miałam w niej wsparcie, ale to było dawno. Kolejna sprawa to wiem, że będzie potrzebowała opieki, ma swoje dzieci, ale ja czuję, że powinnam, tak jak ona zajmowała się mną. No i jeszcze jedna kwestia- babcia ma ogromne problemy finansowe, nie będzie jej stać na utrzymanie mieszkania, na jedzenie itp. A poza tym mieszkanie w dalszym ciągu będzie nasze, więc wszystkie obciążenia pójdą na moje konto. Niestety gdybyśmy się wyprowadzili nie będzie nas stać, żeby utrzymywać dwa domy.
Jak ma gorszy dzień, lub się pokłócimy mówi, że odbierze nam darowiznę, że idzie zakładać sprawę do sądu. Może by to już zrobiła, ale niestety jej na to nie stać, samo założenie sprawy kosztuje 8% wartości mieszkania. My po ślubie włożyliśmy ok. 20tyś w sam remont, wszystko, co mieliśmy, oczywiste jest, że to już by tam zostało. Śmiejemy się z mężem, że może to byłoby najlepsze rozwiązanie dla nas, gdyby ona to w końcu zrobiła, pal licho pieniądze, mielibyśmy święty spokój!
Moi teście zaproponowali nam pół domu, wszystko osobno, kuchnia, łazienka itp.
Myślę, coraz poważniej nad przeprowadzka do nich. Mój P bardzo by chciał, ale decyzję pozostawia mi. Teście to naprawdę świetni ludzie, wiadomo teściowa, jak każda ma coś za uszami, ale moja naprawdę niewiele ;))) Wiadomo mieszkanie tam, miałoby też swoje minusy.
Nie wiem, co robić, naprawdę nie wiem. Chyba najlepiej chciałabym, być znowu dzieckiem i żeby ktoś inny podejmował za mnie decyzje 🙂
Zostawić babcię i niech się dzieję, co chce, odwiedzać ją kilka razy w tyg., a może moja mama, czyli jej córka w końcu się nią zainteresuje i zająć się swoją rodziną: mężem i córką i robić wszystko żeby oni byli szczęśliwi? A może jednak powinnam z nią zostać??? Bo powinnam, bo jak się wyprowadzę, to będę mieć wyrzuty sumienia, zresztą jak zostanę to też, bo wiem, że ktoś ainny, kogo bardzo kocham cierpi…Nie chcę też przedstawiać mojej babci jako potwora, bo ona nie jest zła.

21 odpowiedzi na pytanie: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

  1. Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

    jedyne co mi wpadlo do glowy to moze powiedziec babci ze chcesz zyc po swojemu i jezeli ona nie przestanie ci w tym przeszkadzac wyprowadzicie sie. daj do zrozumienia ze mieszkanie sprzedacie, oddacie, cokolwiek zeby nie placic za nie. moze wtedy da wam troche przestrzeni. jezeli nie zadziala to ja z bolcym sercem bym sie wypiela…moze bym przeprowadzila babcie do czegos mniejszego i tanszego i urzymywalabym ja, ale zrobilabym wszystko zeby z nia nie mieszkac….moja obecna rodzinna jest wazniejsza…
    zycze ci madrych decyzji i choc to malo realne zeby byly latwe…
    napisz pozniej jak sie sprawy potoczyly.

    oliwka (21 m-cy)

    • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

      To ciężka sprawa. Powiem Ci że moja Babcia (76 lat) to bardzo dobra osoba,ale z racji wieku ciężka we wspołżyciu. Ciężko cokolwiek wytłumaczyć.
      Na Waszym miejscu porozmawiałabym na spokojnie z Babcią i ustaliła zasady, jeśli sytuacja się nie zmieni… wyprowadziłabym się

      Artur 3 i pół roczku

      • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

        rozumiem twoją sytuacje – niepokoje i watpliwości….i masz rację – musisz podjąć jakąs decyzję – bo inaczej moze to mieć b negatywny wpływ na twoje małżeństwo.

        moim zdaniem nie masz długu wobec babci aby musieć jej coś spłacac – za wychowanie i to że sie toba zajmowała….ten dług ma twoja mama – że jej matka ją odciążała aż w takim stopniu i że to babcia a nie mama sie toba przede wszystkim zajmowała.

        jesli babcia jest osobą z którą można porozmawiać – ale nie tak żeby ona móiła – żeby to był jej monolog i jakies wypominanie i straszenie że wam odbierze mieszkanie – to porozamwiaj z nią.
        powiedz jej to co tu napisałas….powiedz jej ze b ją kochasz – ale masz swoje zycie i chcesz aby ona była jego cześcia – ale nie w takim stopniu jak do tej pory ….

        powiedz że tak naprawde to mieszkasz z nią nie dla mieszkania – że go kiedys otrzymacie – bo moze o tym mysli – ze tylko dlatego z nią jesteście – ale dlatego że ci na niej zalezy i ja kochasz…. Ale jesli nadal bedzie jak jest to wyprowdzisz sie – nie znaczy to że zerwiesz z nia kontkaty – że bedziesz ją odwiedzać – dzownić itp – ale mieszkać w innym miejscu….

        ps. ja w takiej sytuacji bym sie wyprowadziła – ale ja taka jestem nie mogłabym mieszkać ani z rodzicami – ani z tesciami – ani z babcią – dla mnie to dobra sytuacja na chwilke – kilka dni – ale nie sposób i miejsce na zycie.

        powodzenia i trafnych decyzji.

        ILONA I KUBEK3,5roku

        • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

          Ciężko się zyje z osobami starszymi pod jednym dachem 🙁 one maja swoje zasady przyzwyczajenia i cięzko jest im zrozumiec nas młodych niestety……. nie wiem czy umiała bym mieszkać i poswięcic sie w pełni……. niewiem bo nie miałam takiej sytuacji ale wiem jedno moja tesciowa ma 60 lat i rozumuje jak małe dziecko wiec nie umiem sie z nią dogadac a co dopiero z osobą 70-80 letnią 🙁
          Naprawde was podziwiam za poswiecenie……

          • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

            …”powiedziec babci ze chcesz zyc po swojemu i jezeli ona nie przestanie ci w tym przeszkadzac wyprowadzicie sie. daj do zrozumienia ze mieszkanie sprzedacie, oddacie, cokolwiek zeby nie placic za nie. moze wtedy da wam troche przestrzeni”…

            aniah, wedlug mnie byloby to troche przegieciem wobec osoby, ktora mnie wychowala a potem podarowala mi mieszkanie w zamian za opieke…
            z babcia czy starsza osoba rozmawia sie jednak troche inaczej…

            elik i antek 22 mies

            • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

              dawno nie mialam do czynienia z osobami w takim wieku, wiec nie wiem jak to jest. ale….o jakim przegieciu piszesz? chodzi ci o forme przedstawienia sprawy czy w ogole o sama idee postawienia warunkow? jak dla mnie to ze babcia wychowala i dala mieszkanie nie znaczy ze mam dl niej poswiecic malzenstwo i moje macierzynstwo…co do mojej wypowiedzi o mieszkaniu nie chodzilo mi o to zeby sprzedac i dac noge z kasa tylko o uswiadomienie babci ze sama musi lozyc na swoje utrzymanie (zeby nie bylo tak ze babci bedzie dobrze bo nikt jej w domu nnie przeszkadza a jeszcze za mieszkanie placa). napisalam zreszta dalej ze gdyby doszlo do wyprowadzenia pomagalabym finansowo (i nie tylko).

              oliwka (21 m-cy)

              • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                zapomnialam napisac ze nie chodzi mi o cos w stylu: zmien sie bo jak nie to ja sie wyprowadzam.
                bardziej o uswiadomienie babci ze im ciezko tak zyc i mysla o wyprowadzce jak cos sie nie zmieni.

                oliwka (21 m-cy)

                • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                  Aniek, nie zazdroszcze Ci bo takie sytuacje sa straaasznie trudne 🙁 Zwlaszcza jak w sprawe zamieszane sa babcie 😉
                  Nie doradze Ci co masz zrobic, napisze co ja zrobilabym w takiej sytuacji (majac gdzies tam w glowie “akcje” mojej babci)
                  Mimo poczucia obowiazku i milosci do babci jednak wyprowadzilabym sie. Babcia jest kochana, ale brutalna prawda jest taka, ze to Twoj maz jest teraz dla Ciebie blizsza rodzina i to z nim spedzisz reszte zycia. Z babciami bardzo ciezko sie dyskutuje a nawet jak cos juz wynegocjujesz, to babcia zaraz zapomni i jestes w punkcie wyjscia…
                  Sprawdzilabym jeszcze opcje wyprowadzenia babci do jakiegos mniejszego lokum i zostania w wiekszym mieszkaniu. Ale nie liczylabym na to, bo starsze osoby maja niesamowite i czasem nieracjonalne przywiazanie do “starych” katow. Rozwiazanie mieszkania z tesciami rozwazylabym, ale bardzo ostroznie. Czy na pewno tesciowa i tesc nie beda sie wtracac w wasze zycie? Zebyscie nie wpadli z deszczu pod rynne. Z drugiej strony z tesciami jakos latwiej jest ostrzej pogadac niz z babcia 😉 Gdyby finanse mi pozwolily to jednak zrobilabym wszystko zeby mieszkac na swoim
                  Z babcia sprawe zalatwilabym dyplomatycznie – ze to dla JEJ dobra sie wyprowadzicie. Ze jestescie mlodzi, potrzebujecie pozapraszac do domu znajomych, zrobic jakies “imieniny” a babcia potrzebuje wiecej spokoju itd itp. Babcie odwiedzalabym czesto, gesto z dzieckiem, zeby nie czula sie odtracona…
                  Wspolczuje Ci, moja babcia mimo, ze zloty czlowiek, to wykonczylaby mnie nerwowo w szybkim tepie i nie zdazylabym sie juz nacieszyc tym mieszkaniem od niej;-)(jak jeszcze mieszkala z nami, to tez sprzatala mi w torebce ;-/ )

                  Zycze udanych decyzji

                  elik i antek 22 mies

                  • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                    Oczywiscie ze nie ma mowy o poswiecaniu siebie i wlasnego malzenstwa. Ale dla mnie fakt wychowania przez babcie i otrzymania od niej mieszkania to troche wiecej niz to samo od matki. Ale to oczywiscie moje zdanie. O “przegieciu” napisalam w odniesieniu do pomyslu powiedzenia babci o sprzedaniu mieszkania. Troche to dla mnie zabrzmialo : babciu badz grzeczna bo jak nie to cie sprzedamy razem z mieszkaniem 😉
                    Ale nie traktuj tego bardzo osobiscie, to jest tez po prostu cos, co mi przyszlo do glowy w kontekscie Twojej wypowiedzi.

                    elik i antek 22 mies

                    • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                      jestem wredna ale nie az tak 🙂 bardziej mialam na mysli usuniecie wlanego nazwiska z aktu wlasnosci jako zabezpieczenie wlasnego tylka przed ewentualnym komornikiem.
                      no i chyba walczylabym zeby sprzedac to mieszkanie i kupic za to cos malego z niskim czynszem zeby bylo mnie stac na pomoc babci.

                      oliwka (21 m-cy)

                      • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                        Wydaje mi się, że na początek zorganizowałabym spotkanie ja-mąż-mama-babcia (żeby nikt nie poczuł się pominięty, lub że jego sprawy załatwia się za jego plecami).
                        Zaczełabym od wyjaśnienia, że kocham babcię, że mieszkam tu żeby ją wspierać a nie czyhać na mieszkanie.
                        Wyjaśniłabym, w czym problem – spokojnie bez oskarżeń.
                        I zakończyła prośbą o zastanbowienie się, jak sprawę rozwiązać.
                        Uprzedzając, że obecną sytuację trzeba zmienić, bo obecna jest za trudna.
                        Może to spowoduje, że mama poczuje się zobowiązana do pomocy babci (może warto delikatnie napomknąć, że babcia wyręczyła mamę w wychowywaniu Ciebie?) i będziecie mogli bez problemu zmienić mieszkanie.
                        Może sytuacja rozwiąże się spokojnie i pokojowo 🙂
                        Czego życzę z całęgo serca 🙂

                        Beata i Ptysia (30.01.03)

                        • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                          powiedz Babci wszystko to, co napisałaś nam- o tym, ze xle się tam czujecie, ze macie propozycje mieszkania u teściów, że boisz się o Wasze małżeństwo…..
                          Może dzięki temu babcia, a nie Ty, podejmie decyzję…

                          • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                            To ja się trochę różnie od moich poprzedniczek, bo ja bym chyba babci nie zostawiła, nawet nie chyba tylko na pewno.
                            Zajmowałam się do śmierci obiema moimi babciami jedna mieszkała z nami druga sama.
                            Obie na starość zdziecinniały i było z nimi mnóstwo kłopotów, kłótni, walk.
                            Obie przewijałam, karmiłam, myłam. Było to bardzo trudne dla młodej dziewczyny, ale sobie radziłam.
                            Fakt, wtedy nie byłam jeszcze mężatką, ale już byłam z moim mężem. I chyba ja bym wybrała opcję porozmawiania z mężem, o tym żeby odpuścić. Niech sobie babcia pogada, ponarzeka, pokrzyczy. Nie wiem jak Twój mąż, ale mój by to zrozumiał.
                            Przecież jest to stary człowiek, kto ma jemu pomagać jak nie rodzina. Ja mam pięcioro rodzeństwa i rodziców, ale nigdy nie narzekałam że to ja się babciami zajmuję a nie ktoś inny. Po prostu jako jedyna miałam najwięcej wolnego czasu.

                            Wy jesteście w innej sytuacji bo już macie rodzinę (Ty, mąż i dziecko) ale wydaje mi się że nawet teraz gdybym miała jeszcze jedną babcię do opieki to bym się swobodnie na to zgodziła. Może mam większość cierpliwość? Nie wiem, ale mimo że nie raz przeklinałam swoje babcie za to że tak długo żyją, to teraz jestem z siebie dumna że potrafiłam się nimi zająć.

                            A męża babcia to potrafiła nawet w mordę dać jak się wkurzyła, ale ja zawsze miałam do niej cierpliwość.

                            Po prostu mam w sobie takie coś, wierzę, że jeśli ja będe potrafiła się zająć kimś starszym to ktoś kiedyś zajmie się mną (mam nadzieję że będą to moje dzieci)

                            Pozdrawiam i życzę podjęcia trafnej decyzji.


                            tickerfactory.com/ezt/d/2;10722;105/st/20040216/n/Oliwcia/dt/5/k/f397/age.png/images/obrazek.gif[/img]

                            • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                              Naprawdę zazdroszczę Ci tej cierpliwości, szkoda, ze ja jej tyle w sobie nie mam. Pewnie gdyby tak było nie wahałabym się czy zostać, czy może się wyprowadzić!
                              Poza tym jest jeszcze taki mały egoizm: z mojej strony, jest mi strasznie żal, tego, że pierwsze lata naszego małżeństwa nie spędzamy sami, że jak się pokłocimy to odrazu wie o tym połowa rodziny, ze nie możemy czuć się w domu jak usiebie, ze nie możemy robić wielu rzeczy, które robi się mieszkając samemu. Myślę, że gdybym miała lat 40, a nie 24 to by nie był to problem, ale teraz kiedy zaczynamy jest i to duży…

                              • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                Z babcia próbowaliśmy już rozmawiać wielokrotnie, spokojnie, dyplomatycznie, innym razem puszczały mi już nerwy. Niestety bez skutku, o naszej rozmawie zapominała z ostatnim wypowiedzianym przezemnie słowem, lub najpóźniej następnego dnia. Niestety jesteśmy w patowej sytuacji, bo mieszkania nie możemy w tym momencie sprzedać, ponieważ darowizny przed upływem 5 lat nie można ruszyć, inaczej płaci się ogromny podatek. A nam do tych 5 lat brakuje, jeszcze 3. Wątpię jednak, że nawet gdyby była taka możliwość babcia by się na to zgodziła :((
                                Wiesz moja babcia to też złoty człowiek, ale doprowadza mnie do nerwicy! Kolejną nieciekawą sprawą jest to, że moja mama w dalszym ciągu traktuje to mieszkanie jak swoje: wchodzi bez pukania, zdarza się, że zapali papierosa, chociaż u nas jest zakaz palenia- ja sama podpalam a jestem w stanie go uszanować i wychodzę na balkon nawet jak jest mróz, podrzuca mojego małego brata-6lat, kiedy chce, nikt nie pyta nas o zgodę, bo przecież może pomieszkać trochę u babci, a prawda jest taka, że to ja mam wtedy dwójkę dzieci na głowie. Z mamą już też próbowałam o tym rozmawiać, no cóż bez skutku- może to ja mam taka małą siłę perswazji. Pewnie jak by to zrobił P to by poskótkowało, ale nie chcę, bo ja pokłócę się z mamą na chwilę ( taki mam charakter ), On pewnie nie rozmawiałby z nią już do końca życia- i wcalę bym mu się nie dziwiła, bo jest tyle przykrych rzeczy, które nam zrobiła, a już nie mam siły o nich pisać. Wczoraj rozmawialiśmy na temat wyprowadzki, nastapi to prędzej czy później. Postanowiliśmy babci dawać wtedy za pół czynszu, chyba, że moja rodzina skorzysta z pustego mieszkania, to wtedy nie. Też się obawiam mieszkania u teściów, no ale jak nie spróbuje to się nie przekonam. Tym razem nie mamy zamiaru niczego remontować, nic nie ruszać, jak okaże się, że jest nam tam dobrze, to wtedy pomyślimy o zamieszkaniu u nich, może na dłużej.

                                • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                  Naprawdę nie ma za co podziwiać. Gdybym mogła uciec z tamtąd z czystym sumienie zrobiłabym to już dawno i jak najdalej!!! Ja się duszę we własnym domu, wchodzę tam i mi sę wszystkiego odechciewa…

                                  • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                    Ja z nią rozmawiałam już chyba na wszystkie sposoby, niestety bez zmian. Niestety starsza osoba ma swoje nawyki, przekonania, a do tego moja babcia zawsze lubiła wszystkich ustawiać :(( Poza tym ma duże problemy z pamięcią, też wiele poważnych spraw na głowie, spraw, którymi osoba w jej wieku nie powinna się przejmować. Spłaca kredyty, które wzięła nie dla siebie, a najgorsze jest to, że kilka osób myśli, że przez nas ma problemy – a my pomagamy jej jak możemy :(( Chciałabym sie od tego wszystkiego odciąć, jestem tym wszystkim zmęczona. Dochodzi do tego, że my nie mamy możliwości porozmawiania o swoich problemach, bo ciągle innych stoją na piedestale i my musimy je rozwiązywać :((
                                    Prawda jest taka, że małżeństwa powinny mieszkać same, bez teściów bez dziadków, sami ze sobą, żeby nauczyć się razem żyć!
                                    Nie wiem czy przeprowadzka do teściów to dobry pomysł, ale na chwilę obecną jedyny. Pocieszam się, że gorzej być nie może, a myślę że może byc lepiej. My dopiero skonczyliśmy studia, zaczęliśmy pracę, może za jakiś czas będzie nas stać na coś swojego!!! Trzymajcie za nas kciuki!!!

                                    • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                      Niestety po rozmowach nic się nie zmienia…

                                      • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                        nie wiem jakbym postapila, sama juz nie mam zadnej babci ani dziadka..
                                        ale mysle, ze przede wszystkim powinniscie zaangazowac w ta sprawe twoja mame
                                        wydaje mi sie ze tak jest jej wygodnie. najpierw babcia opiekowala sie jej dzieckiem, mimo ze to byl jej obowiazek
                                        teraz spycha odpowidzialnosc za losy swojej mamy na corke.. koniecznie musicie jej kilka rzeczy uswiadomic
                                        bo nie mowiac jej o niczym, robicie jej tylko przysluge,a ona udaje ze nie ma problemu..

                                        nie zazdroszcze sytuacji, bo wiem co to znaczy nie miec wlasnego kata
                                        ja kiedys prawie co miesiac przeprowadzalam sie z domu do tesciow i z powrotem..
                                        tylko ze u nas problemy miejsca zamieszkania wynikaly z klopotow malzenskich, wiec odwrotnie
                                        ale rozumiem Cie i to ze ciezko jst funkcjonowac, gdy jest napieta atmosfera
                                        zycze trafnej decyzji i jak najszybciej tylko wlasnego kata:)

                                        • Re: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                          Jestes bardzo dzielna, ja bym dawno sfiksowala, gdyby ktos grzebal mi w torebce i stale wtracal sie w moje malzenstwo i wychowanie dziecka i krytykowal.
                                          Rozumiem, ze sytuacja jest trudna, bo babci sporo zawdzieczasz (choc zgadzam sie z ktoras z dziewczyn, ze faktycznie to Twojej mamie zrobila “przysluge” i to ona ma dlug!). Ale nie mozesz dac sie terroryzowac. Jesli piszesz, ze przez to moze rozpasc sie Twoje malzenstwo, a i dziecku to wszystko tez nie sluzy (to, ze rodzice nakazy, a babcia to kompletnie ignoruje – mala musi wiedziec, ze to Wy jestescie dla niej najwyzszym autorytetem, nikt nie powinien go podkopywac) – tzn. ze to trzeba zmienic. Szkoda, ze nie ma mozliwosci, zebyscie zamieszkali sami. Moze w takim razie przeniesc sie do tesciow “na probe” – powiedziec im tez, ze to na pewien czas, zeby nie czuli sie urazeni, jak nie wypali.
                                          To wcale nie oznacza, ze “porzucasz” babcie – mozesz jej pomagac, co nie musi oznaczac totalnego podporzadkowania sie jej rygorom. I tak jak piszes, dobrze by bylo, zeby jej corka sie nia wreszcie zainteresowala, zamiast stale zrzucac na kogos (wczesniej na nia, teraz na Ciebie) odpowiedzialnosc.
                                          Wiem, ze rozmawialas o tym wszystkim i z babcia i z mama, ale moze warto przed wyprowadzka sprobowac jeszcze raz – nawet wypisz sobie punkt po punkcie nowo obowiazujace TWOJE zasady i nie pozwol sobie przerwac, dopoki nie powiesz wszystkiego, co chcesz. Spokojnie i stanowczo. I dopiero potem wszyscy mozecie o kazdym punkcie po kolei dyskutowac. Twoj maz moze nad tym czuwac – nawet jesli pokloci sie z mama, czy to zmieni cos na gorsze? Nie wiem, bo moze tak, nie znam calej sytuacji, ale wydaje mi sie, ze ona jest niedojrzala i nieodpowiedzialna (wybacz, wiem, ze to Twoja mama) i ze czas najwyzszy wyraznie jej pewne rzeczy uswiadomic. I nie pozwolic sobie na takie traktowanie jak dotad – i byc w tym konsekwentym. Powiedz babci i mamie, ze bardzo jej kochasz, ale na to, to i to nie mozesz sie zgodzic i jesli one kochaja Ciebie, musza to uszanowac. Tu chodzi o Twoja rodzine i to jest najwazniejsze. Moze ja za bardzo Cie podburzam (toTy ocenisz, co jest dla Was najlepsze), ale sama zawsze walcze o nie wpieprzanie sie w zycie naszej trojki juz przy najmniejszej probie (a dawniej bylo takich sporo i zawsze mialo to fatalny wplyw na nasz zwiazek, bo tylko ja nie pozwalalam, a maz byl miekki, wiec moje walki byly czesto szarpanina).
                                          Strasznie trudne to wszystko, nie wiem, czy Ci cokolwiek pomoglam. Zycze Ci, zeby – jakakolwiek decyzje podejmiesz – cos drgnelo i zmienilo sie na lepsze. Trzymaj sie!Mateusz majowy ‘05

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mam ogromny dylemat!!! (długie)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general