No wiec to znowu ja ze swoimi problemami. placze bo mi smutno, adas marudzi jak zwykle, tescie opieprzaja. chcialabym pojechac do domu, do rodzicow z malym ale mam zakaz poruszania sie z malym busem. Siedze w domu, nie mam sie nawet do kogo odezwac. Maz pojechal znow do koszar na kolejne pare miechow. Ostatnio przezywalismy trudne chwile i jestem na niego zla jak osa za to ze nie zajmuje sie mna i dzieckiem, ze mysli tylko o sobie. zarabia pieniadze ale ja nia grosika z tego nie widze…wciaz na mnie warczy i ma o wszystko pretensje. chcialam z nim isc na jakas dyskoteke albo do kina ale sie wykrecil. Mam juz dosc jego i wszystkich facetow!
zrezde i zrzedze.. A tak serio to powiedzcie mi czy podczas karmienia trzeba pic duzo mleka? bo o to ostatnio zre sie z tesciowa. ona twierdzi, ze TAk a ja ze NIE. Lekarz i polozna mowili by duzo pic ale nie mleka..jak to w koncu jest?
15 odpowiedzi na pytanie: MAM STRASZNEGO DOLA..POCIESZCIE:-))
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
zapytaj tesciową, czy krowa pije mleko, by sama je miec…. hihi
wcale nie trzeba pic mleka, wiele kobiet wrecz nie moze go pic, a sama mają pokarm… w ogóle pic nalezy po prostu w sam raz płynów, ok. 2 litrów, wcale nie trzeba na siłę wiecej…. np. kobieta z nawałem mleka w szpitalu piła mało (jak to w szpitalu) a miała powóź wrecz… a kiedy ja miałam mało pokarmu i piłam wiecej, to mleka wiecej nie miałam tylko latałam co godzine w nocy do toalety…
Przykro mi słyszec, ze tak nieciekawie u Ciebie… postaraj sie pamietac, ze najwazniejsze jest teraz dzieciatko, a ono chciałoby z kolei, bys Ty sie dobrze czuła… tesciowa powinna wiedziec, ze na laktacje nie mleko krowy, ale nadmierne stresy mają wpływ…
zyczę z całego serducha uregulowania tej domowej sytuacji, bo jak tu wychowywac dziecko, kiedy sie jest pouczanym przez tesciową i znerwicowanym i stęsknionym…. postaraj sie cieszyc tym, co masz… to czasmi trudne, ale sam ból i złość nic na lepsze nie zmienią…
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
Ja nie piję wcale! Jak urodziłam Alę, to troszkę mleczka popijałam i okazało się, że mała ma skazę białkową.
Pozdrowienia!
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
Nawet nie wolno mleka bo moze uczulić więc pij jak chcesz i jak lubisz, ale od picia mleka krowiego wcale nie bedziesz miała więcej swojego. moja teściowa też twierdziła że powinnam pic – ZACOFANIE !!!!
Ola
Ola i ta panna:
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
Kochanie, głowa do góry!
Teściom nie daj się zachukać. Ty najlepiej wiesz i czujesz, co dla Adasia jest dobre. Czy pani mondralińska teściowa karmiła synka piersią? Jeśli przeglądasz te strony w internecie to jesteś lepiej wyedukowaną mamą niż niejedna dziewczyna.
Może niech twoi rodzice przyjadą do Ciebie. Niech mama odwiedzi Cię, na pewno też oni tęsknią za Tobą i dzidzią.
Z mężem musisz poważnie porozmawiać, bo tak dalej nie pociągniecie, tymbardziej, że musisz mieć w nim wsparcie skoro mieszkasz z teściami. Spokojna rozmowa bardzo pomaga. Powiedz mu co czujesz, co Cię boli w jego zachowaniu itp. Pamiętaj, że krzyki, awantury, nerwowa atmosfera źle wpływają na Ciebie i ADAMA. Najważniejszymi osobami w domu teraz jesteś TY i Dziecko, wasza rodzicielska miłość.
Będzie dobrze, zobacz na Adasia jaki jest śliczny.
ULA i HANIA (14.01.03)
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
dziekuje wam wszystkim. bardzo sie wzruszylam czytajac te odpowiedzi. staram sie nie dawac tesciom ale niewiele moge zdzialac w pojedynke i czuje ie jak w potrzasku. niedlugo tez przeprowadzam sie na jakis czas do rodzicow i wreszcie troche od nich odpoczne. Co do mezulka to fakt – trudny z niego chlop ale kochany..i coz ja moge zrobic jak te jego wyjazdy sa niezalezne odemnie i od niego. takie zycie:-) cieszcie sie kobitki, ze macie swoich facetow w domku. ja tylko czasem mam ten rarytas:-)
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
ja przede wszystkim pije woode…za ktora nie przepadam… Ale zorganizowalam sobie to tak ze po kazdym karmieniu..wypijam szklanke…
oprocz tego soki….i zupy…ktore tez sie licza…
a mleka wypijam tyle co z kawa..bezkofeinowa oczywiscie..i rano z platkami…
co do meza..musiecie sie chyba..dotrzec…
a tesciami najlepiej sie nie przejmuj…
pozd
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
Jesli chodzi o mleko to absolutnie nie duzo bo jak mowila mi polozna: “jest sie krowa… a krowa mleko daje a nie pije” :-)) Od nadmiaru bialka (mleko, sery) dziecko moze miec skaze bialkowa wiec mysle, ze tesciowa nie ma racji…. A tak wogole pozdrowienia… Trzymaj sie :-)) Mi teraz tez nie jest lekko bo jestem sama z mala, mam caly dom na glowie, gosci…tato pracuje a mama w szpitalu gdzie latam kiedy moge. Na dodatek ojciec dziecka zacza mnie przesladowac wiec i z nim tocze walke…Heh mam mlodsza tez siostre, ktora musze usilnie pilnowac i gonic tutaj… Wiec glowa do gory….i Usmiech prosze, choc wiem ze jest ciezko…Usmiechaj sie do maluszka… ja tak robie i dziala, nawet jak ma gorszy dzien….Okazuj skarbkowi milosc, to zobaczysz jak sie odwdzieczy :-))) Pozdrawiam
Sylwia + Wiktoria (20 lipca – dzis 2 tyg.)
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
u mnie tez skaza wiec nie pije mleka, ale pediatra powiedziala ze nawet jesli jest OK to mleka sie nie pije. To tak jak powiedziala Lea z ta krowa.
Sprobuj wytrzymac. Twuj maz pewnie tez przechodzi trudne chwile, przez to ze musi byc daleko od Was. (niejeden sie do tego nie przyzna, ale bedzie warczal by sie nie rozplakac tak to jest z facetami i nie trylko). Pa
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
Powiedz teściowej, że krowa też daje mleko a je trawę. Z mlekiem po za tym podczas karmienia nie należy przesadzać, nawet lepiej spożywać nabiał w innych postaciach niż mleko ze względu na to, że mleko, że jest najbardziej alergizujące dla dziecka. Trzymaj się i nie daj sobie w kaszę dmuchać!!!
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
pic duuuuuuuzo, to sie zgadza, ale nie mleka! dorosly czlowiek nie trawi mleka do konca, poza tym moze byc z tego wiecej szkody niz pozytku. pic tak, bardzo duzo, zwlaszcza jak jest tak goraco, ale po to zeby sie nie odwodnic!!!!
pozdruffka i cycuchy do gory!
Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
Jesli chodzi o mleko ja słyszałam coś wręcz odwrotnego- mleko w ograniczonych ilościach, żeby nie nabawić dziecka skazy białkowej czy czegos tam. I na logike to chyba faktycznie nie ma nic do rzeczy, bo ( przepraszam za porównanie, kóre nastapi, ale jest celne) krowa – autrytet w sprawach laktacji daje mleko, a pije tylko wodę…
A z mężem – cóż, jesli nie przełamiecie bariery, nie zburzycie muru, nie pogadacie raz a konkretnie o waszych uczuciach, marzeniach, planach to nic z tego nie będzie, tzn. z porozumienia. Może zamiast na dyskoteke idźcie na dłuuugi spacer, podczas którego szczerze porozmawiacie. Jesli sie będzie wykręcał – nalegaj. Powinnas się dowiedzieć jakie uczucia zywi do Ciebie i skąd jego zachowanie. A z teściami trzeba ostro, tak myślę, oczywiście wtedy, gdy żadna rozmowa nie pomaga. Po prostu rób zawsze swoje i nie mieszaj ich w swoje sprawy. Kiedyś sami zapytają. A dlaczego nie możesz jedźcić busami? Z uwagi na upał? To może wieczorem…
ada i miki-20 maj 2003
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
O, hi hi hi, wiedze, że wszyscy z tą krową. ;-)))No widzisz?
ada i miki-20 maj 2003
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
hello aniolku!
dawno Cie nie widzialam na forum a i gg mi sie pochrzanilo..ciesze sie ze u Ciebie wszystko dobrze, ze dzielnie sie trzymasz, choc faktycznie roboty masz mnostwo!
pozdrawiam b. cieplutko
Ula i Adas
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
atobusami nie moge jezdzic bo jest to niebezpieczne dla dziecka i nie powinno sie tak robic..bla bla bla..chrzanie to…jade do miasta – hehe..:-)
Re: MAM STRASZNEGO DOLA.. POCIESZCIE:-))
E tam, brednie, na tej zasadzie dokładnie wszędzie jest niebezpiecznie. Dziecko i pod Twoim nosem rozwali czoło. A w busie, jak wszedzie, trzeba pilnowac i nic się nie stanie…
ada77 i miki
Znasz odpowiedź na pytanie: MAM STRASZNEGO DOLA..POCIESZCIE:-))