mam takie MARZENIA …

MARZĘ o wlasnym domu i kawałku trawnika.
To marzenie jest tak intensywne, że aż w totka wczoraj zagrałam, ale niestety nie trafiłam nawet trójki…

Marzę o domu z pięknymi dużymi białymi oknami na obrzeżach miasta, w którym miejszkam, żeby mieć blisko do rodziny, do cywilizacji, której nie wyobrazam sobie porzucic na rzecz wsi…
Czesto siedze na stronach z projektami domów i znalazłam piękne…. ale po co ja o tym mówie…
dzialka na obrzeżach miasta to koszt ok. 120 tys…. dom ze 2x tyle, a ja po sprzedazy mieszkania miałabym na działke i ewentualnie extra trawnik i kosiarkę:)
a może się mylę, może ktoraś z Was rzucila sie z ‘motyką na słońce’, wziela kredyt i bedzie splacać swoje marzenie przez reszte życia???????????

[Zobacz stronę]

bruni i Filip 2,5roku

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mam takie MARZENIA …

  1. Re: mam takie MARZENIA…

    Hej Bruni… piękne masz te marzenia, szczególnie na drugim linku:)
    Cóż… ja też miałam kiedyś o własnym mieszkaniu, i właśnie tak zrobiłam, wzięłam kredyt ogroooomny i kupiłam mieszkanie poza miastem – do samej Zielonej Gory mam 4 km:)
    Musiałam je wyremontować (kolejne koszty) i kupić wszystko od łyżki po wannę:))
    I narazie ciągnę te raty ale myślę i owszem o swoim domku… Tym bardziej, że mam działkę od tesciów (starzy rolnicy:)
    Nie boję się życia na wsi, bo podjęłam takie życie 4 lata temu i nie żałuję. Do miasta można dojść piechotą (często to robiłam), dojechac autobusem podmiejskim, no i mamy samochód, więc to upraszcza sprawę… A tej ciszy, przyrody, braku miejskiego chaosu, widoku na pola i lasy i żadnych niezapowiedzianych gości – nie zamieniałbym na nic w świecie!!!!
    Jeszcze kilka lat i…. zrobię tak, jak piszesz – wezmę się za budowę domu, nawet gdybym miala go spłacać do końca życia:)
    Pozdrawiam!

    Beata + Szymek (25.04.2004)

    • Re: mam takie MARZENIA…

      Marzenia są właśnie aby je spełniać. My swój dom budowaliśmy 3 lata więc w tępie błyskawicznym. W tym czasie studiowałam, potem byłam w ciąży a potem miałam malutką córeczkę. Tyśka od niemowlaka była stałą bywalczynią sklepów budowlanych;-). Dałam radę choć sama nie wiem jak ;-). Działkę mieliśmy a dom budowaliśmy grosz do grosza i jakoś poszło ;-).
      A co do glajtów to też to przerabiałam z mężem ;-). W tym roku byliśmy nad morzem i “zakosztował” motolotni ;-). I już wiem co będzie w przyszłym roku ;-). No ale ten typ tak ma ;-).

      Pozdrawiam

      Figusia i Martynka -łobuzek 23.01.04

      • Re: mam takie MARZENIA…

        okolice ul. Warszawskiej…
        ja chcialam dzialke jeszcze w miescie, na jego obrzezach…

        bruni i Filip 2,5roku

        • ….

          Wierzę, że jeśli się czegoś bardzo chce i intensywnie się o tym myśli to marzenia się spełniają. Od dzieciństwa marzyłam o posiadaniu swojego domu z ogródkiem. Właściwie nie miałam na to szans, oczywiście ze względów finansowych. Ale po latach okazało się,że jest taka szansa i kupiłam wspólnie z mężem dom na kredyt. Byłam przeszczęśliwa. Doskonale rozumiem Twoje “domowe marzenia” Bruni.
          Tylko,że życie się czasem tak układa, że coś dając – równocześnie odbiera coś innego. W pewnym momencie oddałabym ten cały dom i ogród za rodzinne szczęście i harmonię.
          Teraz już nie mieszkam w domu ale znowu gorąco wierzę, że uda mi się jeszcze kiedyś mieć własny trawnik i sadzić kwiaty. Ale już nie za wszelką cenę, nie kosztem rodziny i miłości. Dlatego Bruni ciesz się tym co masz najcenniejszego i poczekaj na ten wymarzony dom. Nie wszystko od razu. Nie warto zaryć się po łokcie dla domu, warto tylko dla ludzi.

          Aga i Ania 2 latka 7 miesięcy

          • Re:….

            Wiesz Aguś, ze masz na pewno racje…
            Gdybym chciała mieć ten dom to musialabym isc do pracy, nie byle jakiej pracy, bo płatnej conajmniej 1800 do reki, wiec praca full etat i nadgodziny…
            nie widywałabym synka, meża tak czesto jak teraz…
            pewnie połowe pensji oddałabym opiekunce, niani, pani do sprzarania, czyli osobie,która musiałaby pewne rzeczy robić za mnie… wchodzi w rachube babcia, ale wtedy ona musiałaby zrezygnować ze swojego życia za dnia, by życ moim…:(

            no i musialabym odłozyć starania na kolejne 5 lat, a to nie wchodzi w rachube absolutnie! wszystko musiałabym podporządkować pod to by zarobić 250 tys zł, bo tyle mi potrzeba by powyższe marzenie się spełniło…

            chyba nie warto…
            moje mysli o domu poteguje fakt, że nie lubie swojego obecnego mieszkania…
            po prostu na każcym kroku czuję, ze to nie jest moje miejsce na ziemi!

            i marze o tym aby nie musiec chodzić z dzieckiem na spacery z 3 pietra z całym tym bagazem, tylko, otorzyć drzwi na taras schodzący do ogrodu, wystawić wózek, rozłozyć kocyk…
            ech……………………………………………………………

            gdyby jeszcze mozliwy był kredyt na ‘normalnych’ warunkach, że pozyczam od banku 200 tys i nie spłacam potem 350…

            bruni i Filip 2,5roku

            • Re: mam takie MARZENIA…

              bruni, z calego serca zycze ci spelnienia marzenia o domku !
              u nas jest tak: to maz namowil mnie na dom, babcia zapisala mi dzialke…. a ja dalej sie wahalam !
              teraz dom stoi, wlasnie koncza sie grube roboty (jeszcze okna za tydzien – koloru orzechowego – to akurat moj wybor :-))))
              i jestem szczesliwa !
              ze bede miec swoje miejsce na ziemi…..

              czego i tobie kochana zycze !

              maja i

              Adaś (19.05.2004)

              • Re: mam takie MARZENIA…

                Hej, temat domów to akualnie mój ulubiony. My już mamy dom, wybudowany, z poddaszem, już niedługo się do niego przeprowadzamy. Ale wcale nie było tak wszystko szybko, pięknie i wogóle… Mąż dostał działkę od mamy więc odpadał koszt zakupu a to już dużo. No i my zaczęliśmy budowę 5 lat temu. I przez te 5 lat stopniowo coś robiliśmy, nie śpieszyło się nam, w jednym roku fundamenty, potem ściany, w kolejnym roku pokrycie dachowe itd. Nie braliśmy żadnego kredytu na budowę, tylko robiliśmy z własnych oszczędności i dlatego tak długo to trwało. Dopiro teraz w tym roku wzięliśmy niewielki kredyt na urządzenie domu bo kasa się nam nasza skończyła…. ale mamy tylko poddasze zrobione… na dole nic nie ma jeszcze, na wiosnę dopiero na dole podłogi robimy…
                Ja jestem przeszczęsliwa że mamy ten dom, jest on moim marzeniem, cieszę się że najdalej za 4 miechy tam zamieszkamy. Ale dla mnie budowa tego domu to koszmar, mam dość tych wszytskich ekip i wogóle…
                Jak ktoś bardzo chce to myśle że warto mieć swój dom, ale jak się chce mieć super domek +wnętrze to naprawdę trzeba mieć bardzo dużo kasy… My w tej chwili już wsadziliśmy w dom ponad 250tyś. a tak jak napisałam na dole nie ma nic. ( Dom ma 150m2)
                jak się nie ma dobrze płatnej pracy to wg. mnie dudowa domu to bardzo trudna sprawa i kosztowna.

                Marta 2 lata i 4 m-ce

                • Re: mam takie MARZENIA…

                  Nie wiem kto Ci doradzał w sprawie budowy, czy robiłaś dokładny kosztorys, ale powiem Ci tak,jeśli patrzysz w gazetach o domach i szukasz takich wiadomości w internecie to na pewno ceny są zawrotne. Najdroższa czasem jest działka, podłączenie wody i prądu też jest drogie.
                  Ja powiem Ci ile u nas to kosztuje, ale tak na oko, bo fachowcem nie jestem, ale twoja wycena budowy mnie zszokowała, jeszcze wieczorem spytam męża, czy dobrze ci napisałam. Otóż działka na wsi – małe miasteczko -wielkopolska -do 20 tys. 11-14 arów, dom w surowym stanie – 30-40 tys.-mały coś jak ty chcesz z dachówką, najdroższy jest środek domu-centralne ogrzewanie ponad 10 tys., okna plastiki od 800-2000, a środek płytki, drewno, kuchnia, meble – to już wasza inwencja i to ile macie pieniędzy. W każdym razie postawienie murów domu nie jest najgorsze, ale jego wykończenie. Czasem jak widzę jakimi ludzie samochodami w bloku jeżdżą to stwierdzam,że za auto za 50-100tys. jest dom postawiony i ja wolałabym mieć dom niż takie auto.
                  Postawową rzeczą jest dobre doradztwo jeśli chcesz się budować, samemu wyliczyć koszty lub za pomocą osoby, która się na tym zna, bo reklamowane firmy budowlane zawsze mają ceny zawrotne.
                  Jak zdecydujesz się na dom, to doradzam garaż osobno, nie połączony z domem, mąż twierdzi,że spaliny zawsze czuć w domu, garaż musi stać oddzielnie.
                  Zapomniałam,że w wielkich miastach ceny są zawrotne, ceny działek szokujące, ale może dalej od miasta znajdziesz coś ciekawego, cos co Ci się spodoba, bo zrezygnujesz z drogiej działki i będziesz mieć fundamenty.
                  -ula i Hania -14.01.03

                  Edited by jutajazz on 2005/10/31 15:28.

                  • Re: mam takie MARZENIA…

                    Ja nie chcę się wtrącać,ale tylko mówię to co teść mi tłumaczył, dach domu musi być pod kątem, aby brud zmył deszcz,śnieg,żebyście nie musieli go sami sprztać, poza tym u nas na wsi wszystkie pietrówki podnoszą dachy, bo latem jest izolacja od ukropu, z płaskim dachem robi się podobny efekt jak w bloku na samej górze, zaduch, gorąco. No i garaż nie z domem, bo spaliny i tak czuć w domu.

                    • Re: mam takie MARZENIA…

                      NO CO TY??? ja chcę lata!!!

                      MY:)
                      ps.friko.pl

                      • koło łodzi……..

                        Bruni powiem Ci realne ceny mieszkasz w łódzi ja mieszkam w justynowie to jest 15-20 km dojazd ok20=25 minut jak cie nie złapie przejazd;-) czyli tak samo lub szybciej niz z teofilowa na widzew 😉
                        Kolezanka z pracy ma działke do sprzedania 1100mkw prąd woda nie znam szczegułów za to chce 40tyś ale ceny sa różne zalezy od połozenia czy to przy łównej trasie,czy gdzieś na uboczu,czy z mediami,czy bez,czy ogrodzona itd.itp…..ceny wachają sie od 20 do 55 zł za 1mkw
                        Jesli chodzi o koszta budowy tego juz Ci nie sprecyzuje,ale powiem Ci ze fajnie jest sobie wziąść kredyt i wszystko wykonczyc ale nie zawsze wygląda to tak jak sobie wyobrazamy.
                        My Mamy swoja działke swój mały stary domek 76m no i postanowilismy go wyremontowac,poniewaz rok temu rodzice sie wyprowadzili my pełni euforii ze w koncu zaczniemy prawdziwe samodzielne zycie (hihi) wzielismy kredyt na remon,nie wielki bo niechcielismy pakowac sie w długoletnie spłacanie,postanowilismy najpierw zrobic grubsze sprawy czyli wylewki na połogi,hydraulika, elektryka,gipsy,jakies przesówanie drobne scian no i cosi zeby mieszkanie nadawało sie do stanu uzywalnoscie zaczym zrobimy cała reszte.
                        Nastepnie wzielismy mały kredyt na samochóda jakis taki tani jak sie teraz sprowadza,poniewaz jesdzilismy na spółke jednym z moim bratem i niestety jeden samochód na 3 os to za mało.
                        A teraz spłacamy sobie kredyciki a w domu nic sie nie posówa,wiadomo dlaczego,mam otynkowana łazienke bez płytek na ktora juz nie moge patrzec,kuchnie z prowizorycznymi meblami,pokój w ktorym nawet telewizor stoi na podłodze itp,ogulnie niby nie jest zle ale załuje teraz ze balismy sie wziąść wiekrzy kredyt bym sobie spłacała go tak jak teraz a mieli bysmy chociazwykonczone,a tak ani w ta,ani w ta dopiero cos sie ruszy w lipcu przyszłego roku jak odejdzie jeden kredyt.

                        Ale powiem Ci jeszcze coS takiego,mój kuzyn z żona kupili własnie w warszawie małe M2 46mkw wzieli 200tys kredytu na nie i beda to spłacać przez 30 lat,ja szczeze nigdy w zyciu bym nie zdecydowała sie na cos takiego,przeciez nigdy nic nie wiadomo co sie w zyciu moze stac,raz jest lepiej raz gorzej,a jesli juz to wolała bym własnie kupic działke i postawic dom za takie pieniądze.
                        To sa piekne marzenia i wszystko do zrobienia tylko rozsądku i odwagi potrzeba.
                        pozdrowionka i spełnienia marzen Bruni 🙂

                        natala i Kacperek 3 latka

                        • Re: mam takie MARZENIA…

                          Ja mam piękna działkę 1800m2. I co z tego? Zanim dom tam stanie pewnie upłynie jeszcze 100 lat. Na całe szczęście mam miejsce do którego jeszcze cywilizacja jeszcze nie dotarła. Nie ma tam prądu, kanalizacji, wodociagów, telefonów. Jest za to pięlnie… woda… lasy… łąki. Jeździmy tam na weekendy, by trochę tlenem pooddychać.

                          A projekty super, szczególnie 2.

                          • Re: mam takie MARZENIA…

                            A ja jestem z tych nielicznych, co nie marzą o własnym domu Marzy mi się za to większe niż dotychczasowe mieszkanie z duuużym balkonem. Kiedyś marzyło mi się mieszkanie dwupoziomowe – teraz mi przeszło…
                            Brałam i biorę pod uwagę wzięcie kredytu i to na dłuższy okres,ale póki co moim największym marzeniem jest wyjść z mojej domowej dziury budżetowej…
                            W każdym razie uważam, że marzenia nalezy mieć i dążyćdo ich realizacji
                            Powodzenia

                            Wiola z Marysią 16.03.2004.

                            • Re: mam takie MARZENIA…

                              Podobają mi się projekty nr 2 i 3.
                              I oczywiście życzę Ci spenienia marzeń.

                              • Re: mam takie MARZENIA…

                                Wiesz co, ja właśnie jestem przed rzuceniem się z motyką na słońce. Sprzedałam mieszkanie, chciałam za nie kupić działkę. Ale niestety tu gdzie mieszkam (Beskid Śląski), kłopot jest z działkami, takimi jakie nas interesują. Chcemy płaską, a jednocześnie widokową, najlepiej na obrzeżu Cieszyna. Szukaliśmy od początku roku i niestety. Więc szukamy gotowego domku i pod koniec tygodnia jedziemy taki właśnie obejrzeć (oczywiście w grę wchodzi tylko kredyt hipoteczny). Pieniądze zainwestowaliśmy, więc może łatwiej będzie spłacić domek. Też żyję marzeniami. trzymaj kciuki za mnie, a napiszę Ci jak smakuje śniadanie na własnym tarasie…..
                                Może łatwiej Ci się będzie zdecydować.

                                Aneta, Kubuś, Agatka i Ola
                                PS. Zgrywam twardzielkę, ale oczywiście też mam stracha.
                                Mój mąż też puszcza totka.

                                • Re: mam takie MARZENIA…

                                  Życzę spełnienia marzeń….
                                  my własnie za ok.2 tygodnie sie przeprowadzamy do nowego domu…
                                  Było bardzo cięzko…już mam dosyć wszystkich fachowców…budowlańców…urzędow i innych takich…
                                  nie jest łatwo…
                                  Jak patrzę na działki z rozpoczętą budową to normalnie żal mi ludzi…bo wszytsko przed nimi… A oni tacy pełni euforii…

                                  Mikołajek 2-latek

                                  • Re: mam takie MARZENIA…

                                    Doskonale Cię rozumiem. Też mam takie marzenie ale niestety wiem, że to pozostanie w sferze marzeń pewnie już do końca życia. Rok temu kupiliśmy mieszkanko dwupokojowe na kredyt na 30 lat… Tak więc mogę sobie jedynie pomarzyć…

                                    Ale gdybym była na Twoim miejscu, z pewnością wzięłabym pod uwagę wzięcia kredytu na dom. Przestałam już się bać kredytów

                                    lunea i Weronika (24.09.03)

                                    • Re: mam takie MARZENIA…

                                      Dokładnie tak! Zgadzam sie ze wszytskim w 100%!!!!

                                      Anka i Basiulec z 17.12.2002

                                      • Re: mam takie MARZENIA…

                                        Bruni z całego serca życzę Ci spełnienia marzeń!!

                                        Ja za niecałe 2 tygodnie wpadam w “kredyt hipoteczny”. Spłacam teściów i będę we WŁASNYM DOMU!!!!!!
                                        Na pewno wszystko super, ale… dom do remontu a na remont nie będzie 🙁
                                        Ale moze dostaniemy wiecej kredytu i coś się da uszczknąć na nową łazienkę i ocieplenie poddasza!
                                        Na dzień dzisiejszy nie mam co do pokoi wstawic. Moim dorobkiem jest kuchnie, łoże małżeńskie, szafa i TV, więcej nie ma….. i w pokojach puchy…
                                        Fakt kredyt na 30 lat, ale swój dom z ogrodem!!!!

                                        Anka i Basiulec z 17.12.2002

                                        • Re: mam takie MARZENIA…

                                          Rozumiem Cię doskonale, chociaż mieszkamy w mieszkaniu, które jest nasze, kupione w większości za nasze…. Wcześniej przez dwa lata ciągle miałam wrażenie, że nie jestem u siebie, że nie mogę nic zrobić bez wcześniejszego zapytania o zgodę (mieszkaliśmy w “dzikim” mieszkaniu w firmie teściów, niby sami, ale….) Teraz od 2,5 roku jest inaczej, ale w marzeniach mieszkam w domu. Tu, w naszej okolicy, jest cudo, którym zachwyciliśmy się już wiele lat temu- zabytkowy niewielki dworek na ogromnej zalesionej działce…. Włśnie o czymś takim marzymy- kupić stuletni dom z duszą i w nim zamieszkać…. Niestety, musielibyśmy mieć co najmniej 5 razy tyle, ile Wy potrzebujecie… :-((((
                                          Dworków i przedwojennych domów ci u nas dostatek ale ceny… powalają. Tutaj kilkuletni szkaradny 150 metrowy dom na działce ~1500 mkw kosztuje od 800.000 w górę…
                                          Pozdrawiam 🙂

                                          Antoś 24.11.03

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: mam takie MARZENIA …

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general