W niedziele skoro swit odwoze Mirka na lotnisko (Gdansk-Warszawa) i by przetrwac tygodniowe rozstanie (buuuu) jade do rodzicow – 100 km za Warszawa.
Pytanko w zwiazku z tym do mam ktore jezdza z Maluszkami same. gdzie dajecie fotelik? Do tylu czy z przodu? Nie mamy poduszek powietrznych dla pasazera wiec teoretycznie mozna. Ja jestem za opcja fotelik z przodu, widze wtedy Jasia i w razie gdyby plakal jestem w stanie dac mu smoczek na swiatlach czy po przyhamowaniu na poboczu. Mirek twierdzi, ze lepiej z tylu, bo bede sie rozpraszac i lepiej zatrzymac sie i uspokoic go niz w trakcie jazdy… Racja moze i jest ale jak nie bede sie mogla natychmiast zatrzymac jak zacznie plakac, skad mam wiedziec ze wszsytko oki u niego? Znajac siebie moge probowac odruchowo odwrocic sie i…
No wlasnie… jak Wy robicie?
Aba i Jaś (04.11.03)
18 odpowiedzi na pytanie: Mama kierowca
Re: Mama kierowca
Jak Jeremi byl mniejszy i jezdzilam z nim sama zawsze wozilam go z przodu. Mialam go na oku i nie denerwowalam sie ze go nie widze. Teraz ma juz 13 miesiecy i jezdzi z tylu, bo ma juz wiekszy fotel, ktorego nie chce mi sie przekladac do przodu – zamontowany jest z tylu. Poza tym jest juz starszy i potrafi upomniec sie o swoje 🙂 Najczesciej jezdze jeszcze z corka, ktora siedzi rowniez z tylu i w razie czego robi za nianie 🙂
Elka, Gabi i Jeremi 10.04.2003
Re: Mama kierowca
Czesc!
My zostalismy sami na prawie 3 miesiace i czesto gdzies jezdzimy- Kacper zawsze obok mnie na przednim siedzeniu… Mysle, ze bardziej bym sie rozpraszala nie widzac co robi i probujac zerkac. W kazdym razie jezdzcie ostroznie!
Re: Mama kierowca
Witam!
Ola jeździ ze mną zawsze z tyłu ponieważ mamy poduszki powietrzne gdybym tylko mogła na pewno woziłabym ja z przodu przynajmniej bym sie nie zastanawiała cały czas co robi z tyłu pozdrawiamy
Magda i Oleńka 20.10.2003
Re: Mama kierowca
Ja juz od dwu miesięcy codziennie przed pracą zawożę Sylwię do teściów, a po pracy odbieram ją i przywożę do domu.
Wożę ją z tyłu, ponieważ mam AB pasażera, a poza tym miejsca z tyłu są podobno bezpieczniejsze. Czasem wszystko fajnie, czasem zaśnie, ale czasem strasznie płacze ( może się boi?). Ja wtedy mówię do niej coś miłego i odwracam się tylko na czerwonym. Muszę wyłączyć “instynkt macierzyński” reagujący na płacz dziecka i skupić się na drodze. To nie jest proste, przynajmniej dla mnie, ale już się przyzwyczaiłam. Mama kierowca za kierownicą jest przede wszystkim kierowcą, musi skupić się na drodze, chociaż płacz dziecka BARDZO rozprasza.
Myślę że bez względu na to, gdzie posadzisz Jasia, jego płacz będzie Cie rozpraszał. Mogę Ci tylko życzyć, aby grzecznie się bawił w samochodzie, albo spał, a Ty skupisz się na drodze i wszystko będzie OK.
Pozdr!
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Re: Mama kierowca
Ja wożę z przodu, jak kiedyś zamontowałam fotelik z tyłu to cały czas patrzyłam w lusterko. Mimo wszystko z przodu wygodniej i chyba jednak bezpieczniej.
Pozdrawiam
Re: Mama kierowca
Dawid zawsze jezdzil z tylu i przyzwyczail sie do tego
Poznie przeciez i tak dziecko trzeba do tylu przeniesc
Denerwowal sie tylko jak samochod stal na swiatlach ale wtedy moglam mu spiewac
Polecam zamontowac sobie dodatkowe lusterko do parzenia na dziecko. Produkuje je firma Gerber i kosztuje kolo 20 zl
smoki i Dawidek (20 miesięcy)
Re: Mama kierowca
jeżdżę codziennie
fotelik zawsze z tyłu z fotelem kierowcy
nauczyłam sie nie reagowac na płacz dziecka na czerwonym swietle, bo nic nie poradze na to ze musze sie zatrzymac bo jest czerwone :-)))
Tym samym nauczyłam sie nie reagować wcale na płacz dziecka w samochodzie. No chyba że jade 200 km…
pozdrawiamy
madzia z wiktorią (10.03.04)
Re: Mama kierowca
Ja mam dodatkowe lusterko, w ktorym widze co mala robi, nie musze sie odwracac.
Soley i Laura Amelia 12 08 03
Re: Mama kierowca
jak jezdze sama z małym zdecydowanie sadzam go z przodu, zeby go widziec. moze mu sie przeciez ulac, moze zwymiotowac, zakrztusic sie. a z praktyki wiem, ze wcale mnie mały nie rozprasza.
iza
Re: Mama kierowca
Ja jezdzilam i tak i tak, ale bardziej odpowiada mi gdy Oli jest z przodu, bo wlasnie gdy jest z tylu to ja sie bardzo rozpraszam i denerwuje (fotelik jest ustawiony tylem do jazdy i go nie widze). Z przodu on mnie widzi, ja jego, spiewam, a jak placze “Na postoju” to moge go poglaskac i jest ok. Pozniej gdy bede miala juz “normalny” fotelik to bedzie jezdzil z tylu.
Asia i Oliwierek 14.01.2004 r
Re: Mama kierowca
A gdzie można kupić takie lusterko?
Małgosia z Weroniką (29.10.2003)
Re: Mama kierowca
Ja codziennie dowożę przed pracą Marti do mamy – ok 15 km i mam ją obok siebie na przodzie tyłem do kierunku jazdy. łatwiej tak mi zerknąć na nią, ewentualnie podać smoczek lub zabawkę. Muszę zaznaczyć, że po drodze raczej nie mam możliwości zatrzymać się na poboczu bo w większości jadę drogą szybkiego ruchu.
Ewa i Martynka 24.09.2003
Re: Mama kierowca
Ja mam niestety poduszki powietrzne i Bartek jeździ z tyłu za fotelem pasażera. Dodatkowo tyłem do kierunku jazdy, bo to jeszcze ten mały fotelik jest. Także nawet lusterko by nam nie pomogło. Mały zazwyczaj śpi bądź patrzy przez okna, ale zdarza się też, że marudzi. Jak jestem w ruchu to śpiewam, albo mówię wierszyk “posłał kozioł koziołeczka…”. Na światłach obracam się i podaję smoczek, lub zabawkę. Gdybym miała możliwość to woziłabym malca na przednim siedzeniu.
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Re: Mama kierowca
ja woze z tyłu za kierowcą. mam seicento i jak z przodu go posadziłąm to sie bałam. to tak mała puszka ten mój samochód. no a jak płacze to trudno. zwykle nie długo. a jesli to musi jakos wytrzymac. ja prowadze i to jest najwazniejsze. w koncu odpowiadam za jego bezpieczenstwo. jakby z przodu siedział i płakał to faktycznie by rozpraszał
Re: Mama kierowca
Ja woże z tyłu, ale jeżdżę tylko po mieście więc nie są to długie trasy. też nauczylam się nie reagować na płacz, bo i tak nic nie mogę zrobić. Ale raczej to się nie zdarza, mała jest zainteresowana tym co za oknem.
A co z wyłączeniem poduszek?
Ja mamą dopiero będę, więc jeszcze nie mam doświadczenia, ale może Wy odpowiecie mi na takie oto pytanie. Jeżdżę Renault, tam jest możliwość wyłączenia poduszki powietrznej pasażera przez przekręcenie specjalnego pokrętła kluczykiem. Ale tam są dwie poduszki (przednia i boczna) i cały czas się boję, czy w razie czego jednak ten system sprawnie zadziała. Bo ja bym wolała jednak wozić dzidziusia z przodu. A Wy co o tym myślicie?
Gosia + Kruszynka (1.06.2004)
Na dwoje babka wrozyla
Albo tak, albo tak… Niestety lusterko nic nie da bo przeciez Jasiek jeszcze w foteliku 0-13 przesiaduje, a juz sie na nie napalilam;-)
Zrobie tak, ze na poczatek Jasiek bedzie z tylu. A jak zacznie baaardzo marudzic to za Warszawa przepne go na przod. Ta opcja chyba i mojego Mirka zadowoli;-)
Warszawianki, jak bedziecie slyszaly glosny spiew ‘Kolorowe kredki..’ w ta niedziele w okolicach poludnia to my:))
serdecznie, bardzo serdecznie;-)
Aba i Jaś (04.11.03)
Re: Mama kierowca
W sklepach z rzeczami dla dzieci albo przez stronke internetowa Gerbera
smoki i Dawidek (20 miesięcy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Mama kierowca