Jestem ciekawa Waszego zdania, bo sama nie wiem jak zareagować. Sytuacja z dzisiaj rana. Dzień nauczyciela, kupiłam kwiaty (jestem w trójce klasowej), ponieważ to był kwiat doniczkowy plus 2 bukiety, postanowiłam, że pomogę mojej 9-latce zanieść kwiaty na 3 piętro. “Mamo nie rób mi obciachu, możesz iść do góry przede mną?”. Jednak powiedziałam, że pójdziemy razem. Zaniosłam i czekam na dzieci z trójki klasowej (moja nie jest) i znowu słyszę, mamo robisz mi obciach. W końcu jakieś dziecko przyszło przekazałam kwiaty, poprosiłam, żeby złożyli życzenia i odchodzę. A tu za plecami słyszę komentarz mojego dziecka, które mówi do kolezanek z klasy: “no nareszcie sobie poszła, bo mi wstyd robi”. Muszę przyznać, że mną trochę potrząsnęło, ale nie wróciłam. Już sama widzę, że popełniłam podstawowy błąd. Trzeba było zostawić ją z tymi kwiatami i iść. Ale już przepadło. Na ostatniej lekcji mają basen i tu nie ma obciachu, mam przyjść, żeby pomóc w suszeniu, bo jej się spieszy. To nie obciach :/. Jak uważacie, jak powinnam zareagować?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mama obciach
u nas dokładnie to samo 🙂 Czasami czuję się jak wyrodna matka, bo dziecku nie pomagam i każę się samodzielnie obsługiwać 🙂
U nas podobnie. W zeszłym roku niebyli mi dane jeździć, ale w tym posuwam na ten basen i zareczam, ze w wyznaczonym czasie może z 5 dziewczynek na 20 dałoby radę sie wysuszyc.
No, ale i mnie i młodej taki układ pasuje więc problemu póki co nie ma.
No właśnie o to chodzi.
Ja naprawdę polecam wstrzymywanie się z oceną innych, być może nie znamy szczegółow, ba na pewno nie znamy.(to nie do Ciebie)
Ale u nas to nie ze szkoły więc mamy czas.
Może ktoś, kto dziecku pomaga nie ma czasu?
Albo najzwyczajniej nie chce go tracić stojąc na basenowej poczekalni… Wszak dziecko samoobsługi mozna nauczyć zupełnie bez problemu w domowych warunkach bez ryzyka przeziębienia.
sedno
Przyznam,że zaskoczyłyście mnie kobitki, myślałam, ze tego typu zachowanie to raczej domena babć, no,ale jak to się mówi co komu:)
Ja jednak obstaję przy samodzielności, co do marnowania czasu i przeziębienia-tylko z początku musiałam ją wracać do szatni na dosuszenie, teraz już sprawnie jej to idzie, ostatecznie wychodzi z suchymi włosami więc nie ma mowy o przeziębieniu z tego powodu.
Znaczy każdemu wg. potrzeb 🙂
No ale jął dziecko samo nie życzy sobie pomocy, to ja bym sie nie pchala. Byłby to dla mnie sygnał, ze nadszedł moment żeby sie wycofac.
Mój czterolatek zapragnął nagle sam zapinac zamki od kurtki. Dwa rozwalil na starcie. Zacisnelam zęby i pozwolilam probowac dalej zalapal szybciej niż myslalam. I radzi sobie nawet z takimi zamkami z którymi sama mam problemy.
u nas tak samo było
mamy zazwyczaj te niepracujące przychodziły na basen i pomagały suszyc dziewczynkom włosy.
moja w szatni samoobsługowa jest
ale jeżeli chodzi o włosy nie wysuszy ich sama – nie jest w stanie
dlatego byłam wdzięczna mamom które przychodziły na basen i męczyły się nad moim dzieckiem.
Teraz zresztą dwa razy w tygodniu chodzimy na basen i suszenie włosów mojego dziecka to masakra.
moja od 2 klasy SP nie kazała odprowadzać się pod szkołę bo to obciach
Bo to też zależy od włosów
No więc właśnie, nie ma co krytykować innych, że robią inaczej niż my – czyt.pomagają dzieciakom na basenie.
Ojjj, moje dziecko też mówi, że robię mu obciach. 🙂 Ale chodzi tutaj właśnie o nadgorliwość, troskę, nadopiekuńczość itd.
Nadopiekuńczość to jedna z podstawowych wad wychowawczych. “Bo sobie nie poradzi”, “bo wpadnie pod samochód”, “bo go pobiją”. itp., itd. A dzieci nie cierpią nadopiekuńczych mam i babć. Lubią pokazać, jak są samodzielne, w ten sposób budują swoją samoocenę, którą mamusie-kwoki skutecznie im zaniżają. Jeżeli będziemy uczyć nasze dzieci samodzielności w domu, będziemy spokojni, że i poza domem dadzą radę. Trzeba to robić od maleńkości i systematycznie, wtedy nie będzie problemu z suszeniem włosów po basenie.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mama obciach