Witajcie moje drogie,
po ponad roku regularnego odwiedzania forum musiałam ostro przystopować. Powód – wróciłam do pracy…
3 stycznia Sonia skończyła pół roku, a 19 ja wróciłam do pracy.
Jest mi bardzo ciężko, tym bardziej, ze kończę przerwane przez ciążę studia. Jestem juz po sesji, a od jutra zaczynają mi się ferie ( pracuję w szkole ). Będę miała prawdziwa labe po jutrzejszej nocy. Moja klasa ma studniówkę, więc jeszcze jutro idę się pobawić ( strasznie się denerwuje czy wszystko wypali ) a potem słodkie 2 tygodnie z moją Sonką.
W zasadzie do teraz pluję sobie w twarz, że nie poszłam na wychowawczy. Mogłam pobyć z Soniaczkiem do przyszłego roku szkolnego… Niby wszystko dokładnie przemyslałam, jednak przeliczyłam się. To wszystko nie jest na moje siły.
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam, a zwłaszcza nowe mamy, których nie miałam okazji wcześniej przywitać!
Pa,
rita25 i Sonia 03.07.03
7 odpowiedzi na pytanie: Mama pracująca-mama zabiegana…
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
u mnie było podobnie przy pierwszym synku:) wiem jak to jest bo sama jestem nauczycielką i też byłam na studniówce i tez padałam na nos:) ale przetrwałam! i Ty też przetrwasz – zobaczysz:) wpadniesz w nowy rytm i będzie dobrze:)
moj Remis bedzie miał niedługo 6 miesięcy a ja jestem z nim w domku:) i będe bo pracy nie mam…:( czasem mnie to cieszy, bo widzę jak sie rozwija ale przyznam Ci się szczerze ze często brak mi pracy i innych zajęc… we wrzesniu pewnie spróbuję czegos poszukac:)
głowa do góry!
A studniówka na pewno sie uda:)
Justyna z Arkiem i Remusiem
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
tak, tak kochana…ilekroć zaczynam marudzic to na mysl przychodzisz mi ty z twoim biedronkami.Dwa szkraby w domu- dla mnie rzecz nie do zrobienia. Szczerze podziwiam wszystkie mamy bliźniaków!
rita25 i Sonia 03.07.03
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
Nie dalej jak wczoraj, zastanawialam sie, co u Ciebie… Chyba zadzialala telepatia, ze sie odezwalas 😉
Widze, ze Ci ciezko (podziwiam Cie za to wszystko), ale na szczescie bedziesz miala teraz 2 tygodnie odpoczynku 🙂
A zobaczysz, juz zaraz wakacje 🙂
Trzymaj sie jakos!
I duzo teraz odpoczywaj.
No i udanej zabawy na studniowce – chyba uczniowie nie popija za bardzo?
Ania, Igor (01.07.03) i Lef
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
witaj w klubie zatem:)
jestem w pracy od polowy grudnia, zawsze z utęsknieniem czekam by już wreszcie był piątek i by sie zaczął weckend….. w tygodniu jestem tak zabiegana że jak usypiam młodego o 8 po kąpaniu to często przysypam razem z nim…. pobudkę mam o 5.30 rano, musze wyszykować siebie i młodego…. do pracy na 8, ok 13 przyjeżdzam do domu nakarmić stefka, potem znowu wracam do biura aż do 17. jak już jestem w domu wieczorem to robię obiad, kąpiemy Stefka i już się dzień kończy….. jak sie juz przebudze około północy robie kolację i kończę zaczęte sprawy i lulu ok 2….
w soboty też nie odpocznę bo z tygodnia sterta prasowania czeka i reszta domowych obowiązków…. ale za to mam Stefka cay czas dla siebie:)
tak wiec czasami padam na pysk ale jestem i tak bardzo szczęśliwa:)
pozdrawiam efik i Stefek (14 lipca)
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
Oj skad ja to znam,
dziecko, szkola (na szczescie sie juz skonczyla), praca na caly etat, dom, itd.
Ciagle wszedzie sie spiesze, ciagle w biegu, ciagle rozerwana pomiedzy rozne obowiazki, ciagle jakies glupie wyrzuty sumienia ze cos zaniedbuje- szczegolnie Karolinke.
“Nie ma letko” jak mawia moj wujek.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
A mi sie niestety ferie koncza..buuuu
Re: Mama pracująca-mama zabiegana…
Ja też w rozpaczy… A właściwie to pogrążam się w depresji:-(
Z żalu za wolnymi dniami…
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Znasz odpowiedź na pytanie: Mama pracująca-mama zabiegana…