No właśnie – nie wiem co mam odpowiedzieć dziecku (4,5 lata), na razie sprawa jest w tzw. “zawieszeniu”.
Z jednej strony – niech sobie wierzy w te bajki, o Mikołaju, o zębowej wróżce, wtedy życie będzie takie wspaniałe… no i jak powiem, że nie istnieje taka wróżka, to przez logikę albo łatwiej może domyśleć się, że ten Mikołaj to też bajka (a chcę, żeby w Mikołaja wierzył jak najdłużej).
Z drugiej strony – może nie bawić się w te bzdury i po prostu powiedzieć, po co ma w przyszłości rozczarować się, że nie ma i Mikołaja i tej cholernej 😉 wróżki….
doradźcie dziewczyny
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mamo, czy istnieje zębowa wróżka?
Haha ja swoim dzieciom mówiłam jasno: jak dorośniecie to dowiecie się prawdy. Dorosły szybciej niż pszypuszczałam 😉
u nas jest wsio poki co i wrozka i mikolaj
zarowno u kuby jak i u julki
Przecież, ty jesteś facetem
Mam podobnie:)
Bajek o kapuscie tez u nas nie ma:)
Mowie jak jest
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamo, czy istnieje zębowa wróżka?