Pytanko mam, bo się pogubiłam 😉
Co się mogło stac mojemu 4-latkowi?
Odkąd pamiętam, jadł niewiele, ba, znikome ilości pokarmu starczały mu w zupełności do pełni szczęścia….Jadał 3 posiłki dziennie, z czego conajmniej dwa były w niego siłą wręcz wpychane (patrz mama musiała karmic…)
i nagle zwrot o 180 stopni….wraca z przedszkola i mówi,,mamo brzuszek jest głodny!”) I wcina dwudaniowy obiad, choc w przedszkolu też jadł. W porze kolacji domaga się jedzenia, rano wstaje, oczu jeszcze dobrze nie otworzy i mówi że jest głodny….
No pewnie że się cieszę 😀 Ale jak każde zachowanie dotychczas nie obserwowane, trochę mnie niepokoi 😉
Czy u was też nastąpiła taka nagła zmiana?
Bo już się przyzwyczaiłam do dziecka- niejadka i brata odkurzacza (ten to wszystko pochłania)
A tu taka miła niespodzianka 🙂
10 odpowiedzi na pytanie: Mamo, jestem głodny, czyli coś, czego jeszcze nie było…
Ha ha – czyli jest nadzieja 🙂
Nie wiem co Ci odpowiedzieć, widocznie wkroczył w fazę szybszego wzrostu i musi więcej jeść.
Ja na moją Emilkę już nie narzekam, że jest niejadek, teraz uznałam, że wie już co to uczucie głodu, i nie da się zagłodzić więc jak nie chce czegoś zjeść to ok, nie wmuszam, choć czasem proszę by chociaż mięso z obiadu dokończyła albo jeszcze parę łyżek, ale teraz ona wyspryciła się i mówi mi moralizatorskim tonem “mamo, jak ktoś nie chce zjeść to go nie zmuszaj” – coś tam jeszcze uzasadnia, że mi głupio byłoby zaprzeczyć. Olaf z kolei okazał się niejadkiem – na piersi super przybierał, teraz obiadków nie chce. Ech…
Ale za to Emilka czasami jak jestem z nią w sklepie to mówi proszącym głosem “Mamo jestem głodna” – jakbym dziecka nie karmiła, często zdarza się to w takim jednym sklepie, więc co oni sobie pomyślą? A ona po prostu w ten sposób komunikuje ochotę na coś słodkiego, ale jak ją pytam co chcesz to mówi “nie wiem”, muszę zgadywać co uprzejmie mogę jej kupić… W końcu ją nauczyłam, że jak chce coś dobrego to ma mówić “mam na coś ochotę” a nie że jest głodna..!
Iza też z tych mniej chętnie jedzących. Nie przeszła jakiegoś strasznie zauważalnego zwrotu ale teraz już potrafi sama się upomnieć o jedzenie. Ja do tej pory jak słyszę: mamo jestem głodna, natychmiast daj mi jeść! to nie mogę uwierzyć;)
Mati też się jakby poprawił:)
Dużo na powietrzu jest to i jeść się chce.
Jeremi za to je wszystko i w każdej ilości…
u nas tez dziwne rzeczy sie dzieja.. Marta wola ze jestm glodna… Ale pewnie przez to ze ma teraz brata…i ja juz nie pytam sie co 15 min czy zrobic jej cos do jedzenia..stawiam na stole jedzonko i ona zajada…z miedzy czasie wola o jedzenie…
super
a pamietam jak kiedys pytalam na forum ile jedza 4-latki
problem znika sam
u mnie jest tak samo, gdy chce coś słodkiego :):) i oczywiście nie wie czego chce, a jak już wie to pyta: zjadłabyś kinderka? ja mówie, że nie, to drąży dalej, ale jest dobry, zdrowy !!!! i ma witaminy !!!!!
u nas poprawa nastąpiła po kolejnych chorobach. Ma dość duży apetyt, ale tylko na to co lubi. Jak w przedszkolu była kasza z sosem to 2 porcje zjadła,a jak wczoraj były pierogi to poprosiła o chlebek…. ale jak wróciłyśmy do domu to pochłonęła 2 talerze frytek, bułkę i banana….
niejadek
Pierwszy raz uslyszalam, mamo jestem glodny, 4 tygodnie temu, bedac u kolezanki z wizyta. Myslalam ze spadne z krzesla. Kolezanka tez byla zaskoczona bo zna dobrze mojego niejadka 🙂
W pierwszym tygodniu lodowka sie nie zamykala 😉 teraz sie unormowalo. Czasami sa gorsze dni z jedzeniem, ale w porownaniu co bylo kiedys 🙂 rewelacja.
Nina ma różne okresy – czasem je sporo (jak na nią) i chętnie, a czasem prawie nic albo głównie jogurty.
Mnie to w sumie ani nie martwi ani nie skaczę ze szczęścia 😉
Jeśli chodzi o ilości jedzenia to mam dośc luźne podejście – pewnie dlatego że we mnie w dzieciństwie jedzenie wmuszano
😀
wybacz że się smieję ale wyobraziłam sobie tę sytuację 🙂
Mój Michałek (4,5r.) – okropny niejadek – zmienił się koło 3 roku życia i od ponad roku jadł juz niemal wszystko w bardzo przyzwoitych ilościach, tyle że też nigdy sam nie mówił ze jest głodny, jakbym nie spytała to by się nie upomniał (testowane, mialam nadzieję że zgłodnieje ale nie). Od ok. pół roku woła dość często że jest głodny, mówi że coś jest pycha, stoi z wywalonym językiem gdy robię mu kanapkę i woła ‘jeść jeść jeść’ – wczesniej tego nie było. Wydaje mi się że moglo na to wpłynąć chodzenie do przedszkola i obserwowanie zachowań innych dzieci.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamo, jestem głodny, czyli coś, czego jeszcze nie było…