Mamy dzieci wielojezycznych

Zastanawiam sie czy sa na tym forum jakies mamy dzieci wielojezycznych? Ciekawe jak sobie radzicie z takim wyzwaniem? Nie zauwazylam nigdzie osobnego kacika dla mam dzieci wielojezycznych wiec niniejszym zakladam, moze sie odnajdziemy? Chetnie powymieniam sie doswiadczeniami, opiniami, pomocami naukowymi itd na temat wychowania dwu(lub wiecej)jezycznego.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mamy dzieci wielojezycznych

  1. Zamieszczone przez Jane

    Byla tez taka sytuacja w Pradze jeszcze. Dziewczynki zostaly na dwie godzinki z opiekunka Hiszpanka i w tym czasie przyszedl do mieszkania wlasciciel, Czech, ktorego sama wezwalam, bo cieklo mi z kranu, a zapomnialam poinformowac o tym opiekunke, ze on moze przyjsc. Opiekunka i wlasciciel oczywiscie nie potrafili sie dogadac, ona go wcale nie chciala wpuscic. I tu z pomoca przyszla moja Malgoska, ktora bez najmniejszego problemu przetlumaczyla wszystko, co obie strony chcialy powiedziec. Szczena nam wszystkim opadla…

    Ja dopiero teraz zauwazam, ze Daniel potrafi tlumaczyc i rozumie ze jedna rzecz ma nazwe po polsku i po angielsku. Wlasciwie to opowiada mi po polsku co dzialo sie w przedszkolu i co kto powiedzial.
    No ale z literami to zaczyna mu sie metlik :(. Dzisiaj pokazal mi “P” i mowi “piiii jak parking i swinka” (czyli pig).

    Zamieszczone przez Bramkaa
    Z polskojezycznych mam: “Przezyc dwujezycznosc. Jak wychowac dziecko dwujezyczne” Bogumila Baumgartner. Wlasciwie to dopiero zaczelam czytac i powiem szczerze ze nie wszystko do mnie przemawia, u nas jakos opornie idzie z polskim. Brakuje dziadkow i dzieci (kuzynow kuzynek) polskojezycznych w wieku moich dzieci, co bardziej motywowaloby do nauki. Do tego duza czesc tygodnia dzieci spedzaja poza domem pod opieka niderlandzkojezyczna. No ale nie poddaje sie.

    Mi tez brakowalo dzieci polskich….. i zaczelam o tym gadac z mamami na placach zabaw :). I okazalo sie, ze jedna Rosjanka zna Polke, ktorej dziecko chodzi do przedszkola z jej coreczka. Wykorzystalam sytuacje, dalam swoj numer telefonu i po kilku dniach Magda sie do mnie odezwala. Przy okazji gdzies tam jeszcze zagadalam jakas inna mame, no i wychodzi na to ze zalozymy sobie grupke polsko-jezyczna. Mamy nadzieje, ze dzieci sie choc troche polubia 😉

    Zamieszczone przez Bramkaa
    Mieszkam w dosc niewielkim miescie, do najblizszego miasta studenckiego mam 50 km, komu by sie chcialo dojezdzac tyle na godzinke lekcji polskiego? Probowalam z polska szkola, ale tez niewypal na razie, bo corce sie nie spodobalo, moze przez to ze za duzo naraz, wlasnie jest na etapie rozpoczecia szkoly podstawowej, wiec kazde dodatkowe zajecia musza na razie poczekac, ma dopiero 4 lata, wiec nie chce jej przeciazac. Ale mysle i szukam i nie mam pomyslu.. Myslalam o au-pair z Polski, ale zbyt duze ryzyko zmian, jak sie takiej niani z dnia na dzien odmienia plany to zostaje z reka w.. 😉 Teraz mam tak zorganizowana i opieke i prace, ze to dziala i jest finansowo do zniesienia.

    To u Was szkola tak wczesnie?

    • Zamieszczone przez magdasz
      J
      To u Was szkola tak wczesnie?

      Noooo…

      • Zamieszczone przez magdasz
        Mi tez brakowalo dzieci polskich….. i zaczelam o tym gadac z mamami na placach zabaw :). I okazalo sie, ze jedna Rosjanka zna Polke, ktorej dziecko chodzi do przedszkola z jej coreczka. Wykorzystalam sytuacje, dalam swoj numer telefonu i po kilku dniach Magda sie do mnie odezwala. Przy okazji gdzies tam jeszcze zagadalam jakas inna mame, no i wychodzi na to ze zalozymy sobie grupke polsko-jezyczna. Mamy nadzieje, ze dzieci sie choc troche polubia

        Ja tez nie mam nikogo polskojezycznego w poblizu do pomocy kultywowania jezyka, ale moj maz kilka tygodni temu zaczepil dwie Polki w sklepie, wiec moze cos sie ruszy. Popytam tez czy sa tu jakies polskie szkoly no i postaram zintegrowac z polska community.

        Moja starsza wraz z wiekiem jest coraz bardziej zainteresowana jezykiem polskim i polskoscia…. Nie wiem czy jeszcze da sie nadrobic zleglosci. Na szczescie mlodsza ma jeszcze w miare czysty start, bo nie mowi ani w jednym ani drugim jezyku.

        Tylko martwi mnie ze Sophie nie bardzo nadaza z nauka literek po angielsku w szkole… a tu jeszcze klody bede jej pod nogi rzucac i glowe zawracac innym jezykiem.

        • U nas w zasadzie zaczal sie niemiecki w momencie pojscia do przedszkola Olivii. Czyli od wrzesnia 2007. Miala problemy, bo znala ten jezyk “osluchowo”, ale szybko zaczela rozumiec polecenia, tylko mowic nie chciala. W tej chwili, po roku czasu, nawija swobodnie, ma jeszcze braki w slownictwie, moze dlatego, ze jednak w domu caly czas polski, polska telewizja, znajomi itd. Od wrzesnia ma zajecia w doskonaleniu jezyka z logopeda, w tej chwili juz automatycznie mowiac po polsku, przechodzi na niemiecki z akcentem. I tak, jak polacy wymawiaja napoj “cola”, tak niemcy “cula”- i ona w zaleznosci od tego po jakiemu mowi- wymawia odpowiednio. Kiedy mowi do siostry po niemiecku “Victoria”- uzywa tego gardlowego, niemieckiego “r”, natomiast po polsku mowi “Victoja”- bo polskiego “r” jeszcze nie wymawia, ja jej nie ucze, bo ma czas, nie chce jej narazie mieszac.
          Najbardziej podoba mi sie, jak zaczyna tlumaczyc teksty piosenek z polskich bajek, i do ich melodii tlumaczy doslownie po niemiecku :-))

          • Zamieszczone przez heksa
            Ja tez nie mam nikogo polskojezycznego w poblizu do pomocy kultywowania jezyka, ale moj maz kilka tygodni temu zaczepil dwie Polki w sklepie, wiec moze cos sie ruszy. Popytam tez czy sa tu jakies polskie szkoly no i postaram zintegrowac z polska community.

            Moja starsza wraz z wiekiem jest coraz bardziej zainteresowana jezykiem polskim i polskoscia…. Nie wiem czy jeszcze da sie nadrobic zleglosci. Na szczescie mlodsza ma jeszcze w miare czysty start, bo nie mowi ani w jednym ani drugim jezyku.

            Tylko martwi mnie ze Sophie nie bardzo nadaza z nauka literek po angielsku w szkole… a tu jeszcze klody bede jej pod nogi rzucac i glowe zawracac innym jezykiem.

            Wiesz, wg mnie Sophie jest jeszcze mala na nauke literek. Pewnie, ze niektore dzieci w tym wieku juz czytaja, ale sporo nie i wcale bym sie nie martwila, tym ze teraz ma z tym problem. Nie bez powodu nauke czytania (przynajmniej u nas) zaczynalo sie zawsze w pierwszej klasie (teraz ponoc w zerowce). A dodatkowy jezyk im wczesniej tym lepiej. 5 lat to super wiek na rozpoczecie nauki w sposob naturalny najlepiej. Potem, jak jej dojda inne przedmioty, to dopiero bedziesz miec dylemat. Znam dzieci z polskich matek nie komunikujace sie po polsku. Zwykle rozumieja, jak sie do nich mowi, ale mowic nie chca. Smutne to wg mnie, bo majac taka super okazje do naturalnej dwujezycznosci, nie wykorzystaly jej. A znajomosc jezykow nie od dzisiaj przeciez poplaca w doroslym swiecie.

            • Zamieszczone przez agat79
              Najbardziej podoba mi sie, jak zaczyna tlumaczyc teksty piosenek z polskich bajek, i do ich melodii tlumaczy doslownie po niemiecku :-))

              Malgosia robi dokladnie to samo 🙂

              • Z zabawnych historii przytocze przyklad malego kuzynostwa mojego meza, ktorzy w tym roku byli w Polsce na wakacjach. Byli najbardziej w szoku ze skooby doo mowi po polsku!! hehehe

                • witam

                  Dorian mówi po polsku i po hiszpańsku, coraz lepiej i coraz więcej 🙂
                  lecimy do Kolumbii więc liczę że się rozkręci, no i już mi się serce raduję na myśl o książeczkach, bajeczkach i płytach jakie mu przywieziemy

                  w przedszkolu uczy się też angielskiego i powolutku coś zaczyna mówić i rozumieć

                  w domu rozmawiamy po hiszpańsku a ja z nim po polsku

                  często śmiesznie miesza słowa 🙂

                  pozdrawiam

                  Jane jestem pod wrażeniem Twojej córy, szczena opada 🙂

                  • Zamieszczone przez heksa
                    Ja tez nie mam nikogo polskojezycznego w poblizu do pomocy kultywowania jezyka, ale moj maz kilka tygodni temu zaczepil dwie Polki w sklepie, wiec moze cos sie ruszy. Popytam tez czy sa tu jakies polskie szkoly no i postaram zintegrowac z polska community.

                    Moja starsza wraz z wiekiem jest coraz bardziej zainteresowana jezykiem polskim i polskoscia…. Nie wiem czy jeszcze da sie nadrobic zleglosci. Na szczescie mlodsza ma jeszcze w miare czysty start, bo nie mowi ani w jednym ani drugim jezyku.

                    Tylko martwi mnie ze Sophie nie bardzo nadaza z nauka literek po angielsku w szkole… a tu jeszcze klody bede jej pod nogi rzucac i glowe zawracac innym jezykiem.

                    Ach te literki…
                    Ostatnio Daniel pokazywal tacie literki w angielskiej ksiazce. Znalazl “W like whale” i mowi: “a tu jest M jak hungry shark”

                    • Zamieszczone przez magdasz
                      Ach te literki…
                      Ostatnio Daniel pokazywal tacie literki w angielskiej ksiazce. Znalazl “W like whale” i mowi: “a tu jest M jak hungry shark”

                      hehe, niezle 🙂

                      Jeszcze napisze apropos pisania i nauki literek. Otoz zanim w przedszkolu zaczna gnebic Malgoske cyrylica, chcialam nauczyc ja polskich liter i wiekszosc juz zna. Jakie bylo moje zdziwienie, gdy przy danonkach (magnesy z literkami) ona juz rozpoznaje niektore bulgarskie bukwy. No szok normalnie…

                      • Malzenstwa mieszane?

                        A jak jest w pzrypadku malzenstw mieszanych? czy Wasze dzieci tez mowia po polsku? bo ostatniu duzo sie nasluchalam, ze sukcesem jest jak dziecko rozumie po polsku, a mowic to na pewno bedzie mu ciezko, oczywiscie jesli ktos ma opiekunke lub rodzine polska kolo siebie, to problemu nie ma, ja od urodzenia mowie do corek po polsku i starsza 4 lata w ogole ma problem z mowieniem, wiekszosc czasu spedza ze mna, chodzi do pzredszkola wiec mowi po wlosku i do mnie a ja jej odpowiadam po polsku, pare slow wlacza do zdania, wiec jest mix. totalny, problem, ze jej nie poprawiam po wlosku i biedaczka robi straszne bledy gramatyczne, wiec sama mam dylemat, mowiec tylko po wlosku? czy dalej ciagnac polski…

                        • Zamieszczone przez anna31.it
                          A jak jest w pzrypadku malzenstw mieszanych? czy Wasze dzieci tez mowia po polsku? bo ostatniu duzo sie nasluchalam, ze sukcesem jest jak dziecko rozumie po polsku, a mowic to na pewno bedzie mu ciezko, oczywiscie jesli ktos ma opiekunke lub rodzine polska kolo siebie, to problemu nie ma, ja od urodzenia mowie do corek po polsku i starsza 4 lata w ogole ma problem z mowieniem, wiekszosc czasu spedza ze mna, chodzi do pzredszkola wiec mowi po wlosku i do mnie a ja jej odpowiadam po polsku, pare slow wlacza do zdania, wiec jest mix. totalny, problem, ze jej nie poprawiam po wlosku i biedaczka robi straszne bledy gramatyczne, wiec sama mam dylemat, mowiec tylko po wlosku? czy dalej ciagnac polski…

                          Ja bym mowila tylko po polsku.
                          U mnie jest problem inny, wolalabym sie zamienic na twoj 😉 Moja 4-latka (malzenstwo tez mieszane) mowi tylko po holendersku, po polsku tylko wybrane slowa, ale jak poznaje ich holenderski odpowiednik to mnie poprawia i rezygnuje z polskiego na rzecz holenderskiego. Wyglada to smiesznie, bo ja do niej mowie po polsku, czytam polskie bajki, puszczam polskie piosenki, Milena spiewa i recytuje wierszyki po polsku, ale nie mowi spontanicznie w tym jezyku, zawsze na moje pytania zadane po polsku odpowiada po holendersku albo nie rozumie (albo udaje ze nie rozumie).
                          Od kiedy skonczyla 1,5 roku jest 3 dni w tygodniu pod opieka holenderskojezyczna, a teraz nawet wiecej, bo sie zaczela szkola.

                          Twoja corka nauczy sie poprawnego wloskiego, bo to jezyk otoczenia, zwykle zaczyna byc silniejszy na pewnym etapie, ciesz sie ze mowi dobrze po polsku, bo moze przyjsc chwila ze przestanie chciec !

                          • Zamieszczone przez malimarta
                            Z zabawnych historii przytocze przyklad malego kuzynostwa mojego meza, ktorzy w tym roku byli w Polsce na wakacjach. Byli najbardziej w szoku ze skooby doo mowi po polsku!! hehehe

                            Tez jestem ciekawa reakcji mojej cory, jak w Posce bardzie ogladac znanych bohaterow bajek mowiacych po polsku. Na razie tylko Pszczolke Maje zna, ale bede musiala nabyc kilka dinsejowskich tytulow… a nich sie zdziwi dziwi dziewczyna.

                            • Zamieszczone przez magdasz
                              Ach te literki…
                              Ostatnio Daniel pokazywal tacie literki w angielskiej ksiazce. Znalazl “W like whale” i mowi: “a tu jest M jak hungry shark”

                              Dobre, dobre.

                              • Zamieszczone przez anna31.it
                                A jak jest w pzrypadku malzenstw mieszanych? czy Wasze dzieci tez mowia po polsku? bo ostatniu duzo sie nasluchalam, ze sukcesem jest jak dziecko rozumie po polsku, a mowic to na pewno bedzie mu ciezko, oczywiscie jesli ktos ma opiekunke lub rodzine polska kolo siebie, to problemu nie ma, ja od urodzenia mowie do corek po polsku i starsza 4 lata w ogole ma problem z mowieniem, wiekszosc czasu spedza ze mna, chodzi do pzredszkola wiec mowi po wlosku i do mnie a ja jej odpowiadam po polsku, pare slow wlacza do zdania, wiec jest mix. totalny, problem, ze jej nie poprawiam po wlosku i biedaczka robi straszne bledy gramatyczne, wiec sama mam dylemat, mowiec tylko po wlosku? czy dalej ciagnac polski…

                                U mnie jest jak u Bramki. Moja 5 latka uzywa tylko angielskiego nawet jesli ja pytam po polsku. Przyznaje, ze nie jestem konsekwentna bo ona nie wszystko rozumie. Do mlodszej jest mi latwiej mowic po polsku, bo dla niej to wsio ryba… nie odpowiada ani w jednym ani w drugim.. ale dzieki temu starsza troche wiecej polskiego podlapuje, i czasem rowniez uzywa w relacjach z siostra. Mowi do niej np. “Choc” albo “daj raczke”… czyli zworty ktore ja najczesciej uzywam w stosunku do mlodszej. Jej angielski jest bardzo dobry. Nie dalej jak wczoraj, az sie dziwilam jak ladnie gramatycznie mowi (past perfect itp). No ale ona przebywa glownie w angieslkojezycznym otoczeniu. Siedzi w domu z tata Amerykaninem, chodzi do szkoly amerykanskiej…. ja jestem jedyna poskojezyczna osoba i ze mna widuje sie jedynie wieczorami i w weekedny.

                                Rozumiem Twoje niepokoje… Sophie mimo ze ladnie po angielksu mowi, jest do tylu z literkami, cyframi itp… Oczywiscie to nie ma zwiazku z dwujecznoscia… ale boje sie ze obarczenie jej jeszcze dodatkowym jezykiem spowoduje ze zupelnie nie nadazy z tym czego wymagaja od niej w szkole.

                                • Zamieszczone przez anna31.it
                                  A jak jest w pzrypadku malzenstw mieszanych? czy Wasze dzieci tez mowia po polsku? bo ostatniu duzo sie nasluchalam, ze sukcesem jest jak dziecko rozumie po polsku, a mowic to na pewno bedzie mu ciezko, oczywiscie jesli ktos ma opiekunke lub rodzine polska kolo siebie, to problemu nie ma, ja od urodzenia mowie do corek po polsku i starsza 4 lata w ogole ma problem z mowieniem, wiekszosc czasu spedza ze mna, chodzi do pzredszkola wiec mowi po wlosku i do mnie a ja jej odpowiadam po polsku, pare slow wlacza do zdania, wiec jest mix. totalny, problem, ze jej nie poprawiam po wlosku i biedaczka robi straszne bledy gramatyczne, wiec sama mam dylemat, mowiec tylko po wlosku? czy dalej ciagnac polski…

                                  Ciagnac polski. Po wlosku jeszcze sie nauczy, zwlaszcza ze chodzi do wloskiego przedszkola. A polskiego, oprocz Ciebie – jak rozumiem – wokolo nie ma, wiec potem moze byc ciezko. U mnie wlasnie jest taka sytuacja, a ja konsekwentnie mowie do dzieci po polsku. Czasem po hiszpansku poprawie, ale rzadko 😉

                                  • A w jakim jezyku mowicie bedac w towarzystwie obcojezycznym? Ja raczej mieszam niektore zdania po polsku niektore po angielsku… Mowie tu o sytuacji gdzie przychodza do nas goscie (nie Polacy) i jakos troche glupio mowic do Daniela tylko po polsku.

                                    • odp.

                                      Zamieszczone przez Bramkaa
                                      Ja bym mowila tylko po polsku.
                                      U mnie jest problem inny, wolalabym sie zamienic na twoj 😉 Moja 4-latka (malzenstwo tez mieszane) mowi tylko po holendersku, po polsku tylko wybrane slowa, ale jak poznaje ich holenderski odpowiednik to mnie poprawia i rezygnuje z polskiego na rzecz holenderskiego. Wyglada to smiesznie, bo ja do niej mowie po polsku, czytam polskie bajki, puszczam polskie piosenki, Milena spiewa i recytuje wierszyki po polsku, ale nie mowi spontanicznie w tym jezyku, zawsze na moje pytania zadane po polsku odpowiada po holendersku albo nie rozumie (albo udaje ze nie rozumie).
                                      Od kiedy skonczyla 1,5 roku jest 3 dni w tygodniu pod opieka holenderskojezyczna, a teraz nawet wiecej, bo sie zaczela szkola.

                                      Twoja corka nauczy sie poprawnego wloskiego, bo to jezyk otoczenia, zwykle zaczyna byc silniejszy na pewnym etapie, ciesz sie ze mowi dobrze po polsku, bo moze przyjsc chwila ze przestanie chciec !

                                      Przeèraszam, nie zrozumialysmy sie, moja Zuzia nie mowi po polsku, zna pare slow, ale rozumiec rozumie b. dobrze, chodzi o to, czy ja mam ja koregowac z tym wloskim, czy odpuscic sobie, bo robi straszne bledy, nie potrafi opowiadac np. co robila dzisiaj, zna mniej slow niz rowiesnicy, poniewaz po przedszkolu jest ze mna, a tata dopiero wieczorem. Boje sie, ze bedzie miala problemy…

                                      • forum

                                        Polecam ten link

                                        • Zamieszczone przez magdasz
                                          A w jakim jezyku mowicie bedac w towarzystwie obcojezycznym? Ja raczej mieszam niektore zdania po polsku niektore po angielsku… Mowie tu o sytuacji gdzie przychodza do nas goscie (nie Polacy) i jakos troche glupio mowic do Daniela tylko po polsku.

                                          Mi nie jest glupio. Mowie tylko po polsku, bo to dla nas naturalne. Wyjatek stanowia wizyty u rodziny w Hiszpanii. Wtedy mowie do nich po hiszpansku, bo zalezy mi, zeby lapaly ten jezyk, a tu gdzie mieszkamy, maja slabe warunki do jego nauki.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy dzieci wielojezycznych

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general