Dareczek musi nosić kołnierzyk. Co prawda kręcza jako zgrubienia mięśnia już nie ma, ale jest jego przykurcz. A co za tym idzie asymetria. Rzeczywiście nawet na oko widać, że Dareczek krzywo trzyma główkę.
Dziś byliśmy „obstalować” kołnierzyk. Pominęliśmy refundację kołnierzyka, bo droga do jej zdobycia jest czasochłonna i jak się dziś okazało wynosi 70% z 28 zł, resztę dopłaca pacjent. Dobrze, że sobie to darowałam bo by mnie krew zalała gdybym już odstała i wychodziła swoje i okazałoby się jakie to „pieniądze” państwo ma mi do zaoferowania.
Co mnie jeszcze dziś powaliło na kolana??? STAN BUDYNKÓW SZPITALA AKADEMII MEDYCZNEJ!!!! Bożeee!!! Co za syf, brud!, smród!!! W pracowni szycia kołnierzy farba płatami ze ścian odłazi!!!! Rzygać się chce!!! Ale za to ludzie fantastyczni, fachowi, mili, uprzejmi. Żal mi, że w takiej norze muszą pracować…
No nic, przed nami zmagania z akceptacją kołnierzyka. Sama kila lat temu nosiłam i wiem, że to nic przyjemnego. Trzymajcie kciuki by Dareczek go polubił…
GOHA i Dareczek 10 m-cy (02.04.03)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mamy kołnierzyk
Re: Mamy kołnierzyk
W nocy jak się też ma w nim spać, ale… ja nie mam serca by go tym katowac podczas snu i będę mu to zdejmowała.
Re: Mamy kołnierzyk
A dlaczego Kasiu nie zobaczymy się w sobotę??? Czyżbyś tak wychudła, że trudno Cię dostrzec
Re: Mamy kołnierzyk
hihihi tak – przyjde ale mnie nie zobaczysz ;)))))
a serio – mam wazne spotkanie rodzinne na ktore czekalam tak naprawde pare lat…jest to dla mnie b stresujace ale i wazne…zaluje bardzo..innym razem…
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy kołnierzyk