Mamy pracujące pocieszcie!!

Dopisałm się już do wątku Karmizy, ale chciałabym, żebyście podzieliły się ze mną swoim doświadczeniem. Otóż 27 września muszę z powodów finansowych wracać do pracy. Chwała Bogu tylko na 18 godzin (uczę w szkole). Małgosia zostanie z babcią. No i po prostu obawiam się czy moja malutka córeczka nie zacznie w pewnym momencie traktować babci jak mamę, tzn czy babcia nie stanie się dla niej mamą. Może jestem przewrażliwiona, ale bardzo się tego boję. Pomijając juz fakt, że boli mnie, że prawdopodobnie nie ja będę jako pierwsza obserwować jej rozwój… Pocieszcie, napiszcie, jak z waszymi maluchami było pod tym względem.

Agnieszka i Małgosia – 08.05.2004

23 odpowiedzi na pytanie: Mamy pracujące pocieszcie!!

  1. Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

    wcale tak nie uwazam. ja pracuje na zmiany po 6 godz dziennie i 1 godz na dojazd. ale w ciągu dnia duzo siedze z dzieckiem (od rana do 13 lub od 14 do wieczora). to ja widziałam pierwszy ząbek i pierwszy krok. moja mama z nim siedzi i sie bawi ale to ja jestem mamą, to ja mam cycusia. ne jestem w zadem sposób zazdrosna

    Ania, Grześ i Bartuś 13.12.2003

    • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

      Oj kochana, pracowalam 19 godzin w szkole w tym roku i jakos oglądałam rozwój swojego dziecka 🙂 To naprawde ok. polowy tego, co poza domem spedzaja inne mamy, a przeciez i ona nie czują, ze tracą kontakt z dzieckiem!… Nie bedzie tak źle!!!!!
      Czy karmisz piersia? Jesli tak, przysługują Ci ulgi. Jesli nie – nikt Ci tego nie udowodni, chyba ze beda upierdliwi – i tez mozesz miec ulgi. Jakie – aktualnie nei doczytalam, bo od nowego roku jest nowa KN (prezydent podpisal kilka dni temu).

      Głowa do góry! Tyle mam wraca do pracy, wg mnie wiekszosc po macierzynskim, moze tylko forum daje ułude, ze jest inaczej.

      • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

        Ooo! Nie wiedziałam nic o nowej KN. Czy w internecie na stonach MENiS toto znajdę?
        I dzięki za słowa otuchy. Wiem, że pewnie przesadzam, ale nie mam z kim o tym pogadać i tak to jakoś we mnie narasta i w efekcie przerasta mnie.

        Agnieszka i Małgosia – 08.05.2004

        • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

          nie bedzie tak zle, a Malgosia na pewno nie przestanie traktowac Cie jak mame. Poszlam do pracy jak Jas mial prawie 5 miesiecy i opiekuje sie nim moja mama…. jasne ze bylam zazdrosna na poczatku ale mi przeszlo ;))) i dziecko wie kto mama, tata, a babcia, naprawde 🙂

          Ewa i roczny Jaś

          • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

            Filipinko, wróciłam do pracy w marcu 2004, moja córcia skończyła wtedy 5 miesięcy. Wychodzę z domu po 7.00, wracam po 16.00. Pracuję godzinę krócej. Smutno było, ciężko na sercu:( Radość mojego dziecka, gdy widzi mnie po powrocie do domu wynagradza wszystkie smutki. Ty zawsze będziesz Mamusią Małgosi, a babcia będzie babcią. Głowa do góry.

            Pozdrawiam
            Asia i Paulinka (17.10.03)

            • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

              Pierwsze dni są ciężkie a potem… naprawdę powinnaś się cieszyć, że masz możliwość zostawienia Małgosi z babcią- żadna opiekunka nie da jej tyle miłości co babcia. Moja Wiki przez pierwsze dni jak wracałam z pracy nawet mnie nie zauważała- nie wiem czy to na znak protestu 🙂 czy po prostu tak jej dobrze było z babcią. Ja z tego faktu mogłam się tylko cieszyć, bo najbardziej obawiałam się że będzie za mną tęsknić, że babcia nie da rady jej uspokoić, nakarmić tak jak ja, przytulić itp.
              Teraz najmilszą chwilą dnia jest ta, kiedy wracam do domu z pracy i Wiki na mój widok wydaje głośny okrzyk radości i macha entuzjastycznie rączkami…. i wtedy wiem, że co by się nie działo zawsze bedę dla niej najważniejsza i ona dla mnie…. więc nie martw się niepotrzebnie. A co do rozwoju- spokojnie, na pewno będziesz mogła wszystko dokładnie obserowawać, 18 godzin tyg., to nie jest tak wiele- pozostaje jeszcze wiele godzin do przebywania ze swoim maluszkiem

              Iwona i Wiktoria (11.08.03)

              • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                Mama to jest mama. Przecież i tak spędziasz z Małgosią więcej czasu niż babcia. Ty ją wieczorem kładziesz, karmisz w nocy, spędzasz z nią weekendy. Pewnie, że zdarzy się tak, że niektóre rzeczy córka zrobi pierwszy raz nie przy Tobie, ale i tak będziesz miała wystarczająco dużo czasu, żeby małą obserwować. Nie denerwuj się na zapas.
                POwodzenia w pracy

                Kaśka

                • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                  18 godzin to naprawdę niewiele. Po kilku m-cach spedzonych z dzidzią w domu można nawet traktować to jako fajne urozmaicenie. Toż to mniej niż 4 godz dziennie! Mnie nie ma w domu 10-12 godzin dziennie. Nie powiem, nie jest mi lekko, ale moje dziecko doskonale wie, że to ja jestem mamą. Jak już dziewczyny pisały, gdy wraca się z pracy, radość dziecka jest najwaspanialszym powitaniem, jakie można sobie wyobrazić. Malutka przykleja się do mnie na cały wieczór i do rana jesteśmy razem. Nie jest tak źle, a w Twoim przypadku będzie o niebo lepiej! Zresztą zostanie z nią babcia, a czy można sobie wyobrazić lepszą opiekę?

                  Ile ja bym dała, żeby pracować 18 godzin/tydzień…

                  Trzymaj się i naprawdę nie martw się. Będzie dobrze! Zobaczysz jakie powroty do domu z pracy są cudowne 🙂

                  Marta i Lenke 15.01.2004

                  • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                    Tak, na tej stronie jest to jako projekt na razie.

                    O podpisaniu wiem nieoficjalnie, na razie nie jestem tego pewna na 100%, ktos tak napisał na forum nauczycielskim.

                    • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                      A zdradzisz nam jeszcze co to za forum nauczycielskie?
                      Ja od września też wracam do pracy, tyle tylko, że zmieniam miejsce zatrudnienia właśnie na szkołę.
                      Na razie mam tylko wielką tremę jak sobie dam radę jako nauczyciel i chętnie zaglądnełabym do takiego forum.

                      izolka i Filip (25.01.2004)

                      • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                        Nie ma możliwości, żeby nie wiedziała, kto jest jej mamą…mnie nie ma w domu codziennie ok. 8,5 godz. a jak wracam, to mała mnie wita przesłodko i nigdy do nikogo się tak nie tuli jak do mnie : ) Mama jest ponad wszystko jednym słowem 🙂 (i jej cyc) 🙂
                        Co do rozwoju – nawet ja jeszcze niczego nie przegapiłam więc nie sądzę, żeby było inaczej u Ciebie…
                        Życzę spokojnego powrotu !!!

                        Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                        • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                          korekta 🙂 zdarzają się nianie, które kochają tak jak babcie.. a może nawet bardziej 🙂

                          Kaśka z Natusią

                          • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                            Mnie czeka powrot na studia w pazdzierniku i tez mam z tym problem- taki jak Ty. Nie wiem jak to bedzie…Z jednej strony ciesze sie, zawsze to urozmaicenie a z drugiej nie chce zostawiac Niny….ech….

                            • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                              Masz na mysli 18 godzin tygodniowo?? To bardzo malo,ja pracuje zmianowo i jak mnie nie ma to po 12 godzin przez dwa dni pod rzadTak czy inaczej bez przesady,nic nie stracisz,a Twoje dziecko napewno nie zacznie traktowac babci jak mame,bez paniki.Ja nawet jak malo widze malego przez dwa dni to dwa nastepne jestem z nic caly czas wiec tak naprawde nie odczuwam tych rozstan.Faktem jest, ze jak bylam w pracy Tymon po raz pierwszy zrobil 3 kroczki i wlasciwie zaczal chodzic ale tak naprawde to nic sie nie dzieje z sekundy na sekune i jestes w stanie uchwycic kazde zmiany bo dzieja sie conajmniej w ciagu tygodnia,nie martw sie,bedzie dobrze

                              Monia i Tymonek (08.08.03)

                              • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                Agnieszko,

                                Nie martw się. Twoja córeczka już dziś wie kto jejt jej Mamą i żadne zastępstwo na kilka godzin dziennie tego nie zmieni. Zapewniam Cię. Zazdroszczę Ci jednoczesnie, że Twoja Mama będzie mogła Ci pomóc. Ja (dziś 41tc) tez wracam do pracy w biurze, gdzie nawet w ciązy byłam po kilkanascie godzin dziennie :(- jak wszystko pójdzie dobrze od razu po mnacierzyńskim, ale nie mam Mamy- będę szukac opiekunki i umieram na samą myśl o tym.

                                Wracając do Twoich obaw: 9 lat temu zajmowałam się we Francji małym chłopcem. Zaczęłam gdy miał trzy miesiące i opóściłam rodzinę, gdy miał 30 miesięcy. Byłam z nim niemal całą dobę (pracowałam głównie w tygodniu, ale miałam swój pokój w jego domu). Fakt byliśmy bardzo zżyci (plasowałam się gdzieś między mamą a tatą :), ale mimo, że jego mama pracowała bardzo dużo i z racji podróży niekiedy bywała nieobecna kilka dni, on ją rozpoznawał np. po… zgrzycie klucza w zamku drzwi wejściowych do domu. Myslę, że jeśli po powrocie z pracy nie będziesz musiała od razu prać, sprzatac, prasować a znajdziesz czas dla Maleńkiej na wspólną zabawe czy pieszczoty, ani przez moment nie zwątpi, kto jest jej Mamą.

                                Pozdrawiam serdecznie

                                • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                  Małgosia nie zostaje z moją mamą tylko z teściową. Mam bardzo fajną tesciową, ale ponieważ jest b. wylewna niż moja mama w stosunku do Małgosi (choć obie bardzo swoją pierwszą wnuczkę kochają) to ciężko mi było zaakceptować takie odnoszenie sie do mojego dziecka i w rezultacie zrodziła się we mnie już opisna obawa. NIe bez znaczenie jet tez fakt że teściowa do tej pory zarabiała jako niania i widziałam jak jej podopieczni się do niej przywiazywali. Szczególnie jej pierwszy wychowanek, który – tak mi się wydaje- prawie że wolał ją od mamy. Ale dziękii Wam już mi lepiej. :)) Dużo lepiej. Strasznie dziękuję i Tobie Ona 1 i wszystkim mamusiom forumowym.Jesteście nioecenione!!

                                  Agnieszka i Małgosia – 08.05.2004

                                  • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                    spokojnie napewno tak nie bedzie!!!
                                    a z doswiadczenia moge powiedziec ze nawet wprost przeciwnie tj dziecko bedzie tesknic za Toba i kiedy wrocisz z pacy bedzie okazywalo Ci wiecej czulosci itd itd

                                    • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                      Ale prawdopodobieństwo znalezienia takiej niani jest porównywalne chyba ze znalezieniem idealnego faceta 🙂

                                      Ty masz naprawdę dużo szczęscia, że znalazłaś taką nianię

                                      Iwona i Wiktoria (11.08.03)

                                      • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                        z facetem już tak dobrze mi nie poszło

                                        Kaśka z Natusią

                                        • Re: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                          🙂 nie jesteś w tym odosobniona

                                          Iwona i Wiktoria (11.08.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy pracujące pocieszcie!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general