Oszeleję!
Dziewczyny poradźcie coś na mój ryj (dosłownie inaczej nie można go nazwać!).
Od jakiegoś tygodnia mam potwornie suchą skórę na twarzy, która na dodatek od tego aż swędzi!
Myslałam, że to może od wody kranowej, więc zmieniłam na mineralną. Mydła nie używam, przemywam tonikiem (bezalkoholowym), stosuję krem Nivea. Po nasmarowaniu przez pół godziny jest spokój, a potem zaczyna się szaleństwo. Skóra ciągnie, swędzi i dosłownie woła o nawilżenie. Na dodatek jakby pod skórą mam lekką wysypkę – taka kaszka, której nie można wyczuć ręką.
Powoli zaczynam tęsknić za czasami, kiedy martwił mnie świecący nos i pryszcze wyskakujące w najmniej oczekiwanym momencie i miejscu na twarzy… Przynajmniej skóra była nawilżona.
A teraz…. Czy to jest możliwe, żeby skóra aż tak zmieniła swoje właściwości (w ciąży miałam super cerę).
Co zastosować, żeby wreszcie to cholerstwo zlazło?
Gonia + Mimiś 21.01.03r.
5 odpowiedzi na pytanie: Mamy problem – mamy….
Re: Mamy problem – mamy….
Moze spróbuj to co działa na niemowlęta, czyli maść cholesterolową
Ela i Adaś 16.08.2003
Re: Mamy problem – mamy….
Popróbuj różnych kosmetyków nawilżających. Ja mogę zaproponować:krem do twarzy Ives Rocher – cudownie nawilżał mi twarz. Czułam się dosłownie jak nowo narodzona. Poza tym spróbuj kremów dziecięcych np. Oilatum.
Anias + Kubuś (25.07.03)
Re: Mamy problem – mamy….
Smaruj kremem Oilatum – takim z apteki dla dzieci z problemami atopowymi
REWELACJA
smoki i Dawidek (17 miesięcy)
Re: Mamy problem – mamy….
Słuchajcie, a może być krem Balneum?
mam w domu od czasu, kiedy Miniś był podejrzewany o skazę, a nastęnie AZS.
Oba preparaty mają chyba podobne działanie?
Ps. dobrze, że mam rozpuszczone włosy, to aż tak nie ma widać…. a mój mąż idzie dziś ze mną na zakupy i wcale się nie wstydzi takiej żony…. ale nie ma wyjścia, biedaczek…
Gonia + Mimiś 21.01.03r.
Re: Mamy problem – mamy….
Moze byc 🙂
smoki i Dawidek (17 miesięcy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy problem – mamy….