Witam, od 3 dni jesteśmy u rodzinki w Anglii, w pierwszy dzień synek zachowywał się normalnie: szalał, biegał, był radosny, wszystko ok, wieczorem normalnie zjadł kaszkę na noc a w nocy na początku nie umiał spać, prubował wymiotować ale nic mu nie leciało tylko gęsta ślina, chciał ciu (picie) i zwrócił samą wode po chwili. Do 6 rano nie spał tylko się biedaczek męczył. Od rana nic nie chciał jeść, picie to mu wciskamy ale nie zabardzo pije, do tego biegunka…. tak już drugi dzień. Kurde nie wiem czy z nim jechać do szpitala. Temperatura nie większa niż 37.4. Dziś (2 dzień tej “choroby”) zjadł na drzemkę południową 170 mleka i na kolację kaszki 200 wypił, nic innego nie wezmie do ust, to niby dobrze, no i zaczął troszkę pić, w ciągu dnia chodzimy za nim z kubkiem i po łyczku pije. Dostał lek przeciwbólowy, smectę. Proszę napiszcie mi Kobietki czy to może być coś poważnego: Z jednej strony boję się o niego a z drogiej strony wsyztscy mi mówią że mu przejdzie i nie trzeba lekarza, że ważne by pił a jeść jak nie chce to nie wciskać. Na dodatek jak już pisałam jestem za granicą i to kolejne utrudnienie bo język no i boję się że trafimy nie nieodpowiedniego lekarza….
Przepraszam że chaotycznie pisałam…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: mamy problem…
Dopiero doczytalam. Biedactwo!!! Nas 2 lata temu “angielska” jelitowka trzymala prawie 2 tygodnie. Mama zdazyla mi wtedy smecte z Polski przyslac.
W jakiej miejscowosci jestescie??? Jesli w Londynie i jesli trzeba smecte to moge podrzucic (chyba sie jeszcze gdzies mi uchowala ).
Zdrowka zycze!!!!!!!
No mam nadzieję że idzie ku dobremu:) Po wczorajszym kleiku (nie był gęsty, dodałam odrobinkę) na noc do tej pory kupki nie zrobił. Coś stęka i wygina się ale daję mu kropelki na brzusio. Apetyt mu powoli wraca, pije dużo. Oby teraz nie było zatwardzenia:D
govinda dziękuję bardzo ale rodzice mieszkają ok 600km od Londynu:)
Wszystkim Wam dziękuję za wsparcie i rady. Dam znać jutro jak Mchaś będzie się czuł:)
najwazniejsze, ze pije
ktoregos razu przy jelitowce starszego trzymalam na diecie przez trzy dni (ryz, jablka, banany, tosty; absolutnie nic z laktoza), przeszlo mu, tzn. ostre objawy ustapily, po podaniu mleka mial nawrot; nie mowie, ze wam sie moze zdarzyc to samo, ale moze mleko jednak sprawia, ze biegunki nie ustepuja?
ostra dieta na pewno pomoze, lepiej nie dac niczego, niz dac cos, co zaszkodzi
zdrowka, pisz jak tam u was
po ostatnich piecdzisieciu wirusach w ciagu trzech miesiecy czuje sie jak ekspert w sprawach biegunek;)
Lepsze zatwardzenie, niż biegunka… chyba;).
ooo, w zasadzie chyba musialabym sie zdroiwo zastanowic nad jednoznaczna odpowiedzia
mialam kiedys przypadek mojego mlodszego potomka, ktorego tak zatkalo, ze plakal, krzyczal i trzeba mu bylo FIZYCZNIE pomoc sie wyproznic!
nie pytaj o szczegoly;)
Ok… choć korci mnie, oj korci.
No dziś synek zrobił kupke bez żadnego problemu, troszkę twardawą ale nie było to zatwardzenie.. Apetyt ma, pić pije, rozrabia powoli jak rozrabiał:) Chyba wszystko wróciło do normy:)
No i bardzo dobrze:)
Znasz odpowiedź na pytanie: mamy problem…