Witam! Czy mogłybyście mi powiedzieć ile i czego/ jak często jedzą Wasze dzieciaczki? Melissa długo bardzo mało przybierała na wadze, teraz jest troszkę lepiej, ale każą mi teraz dawać jej więcej pokarmów stałych, a mniej mleka (tylko ok.300ml na dzień), a tymczasem mleko to u niej nadal podstawa- przynajmniej 550 na dzień. Stałe pokarmy i owszem, ale umiarkowanie. Lepiej się przyssać do mamy 😉 ! Jak to zmienić? Czy mogłybyście mi napisać, jak wygląda Wasz dzienny jadłospis? Przy okazji kolejne pytanie żywieniowe- jak nauczyć dziecko jeść chleb lub np. warzywa poduszone widelcem? Próbujemy już od dawna, w maych ilościach, ale jak tylko trafi jej się w jedzeniu mała grudka, to zaczyna mieć odruch wymiotny. A chleb to jedyna chyba rzecz które do buzi NIE bierze! Wkładam jej sama do buzi od czasu do czasu mały okruszek, ale się zaraz krztusi i dusi. Jak to zrobić? Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam
Kasia i sierpniowa fasolka
+Melissa- 1 rok!
5 odpowiedzi na pytanie: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?
Re: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?
ale mnie pocieszyłaś! adaśko ma dokładnie to samo! każda nie zmielona drobinka to odruch wymiotny – już się martwiłam, ale widzę, że jest więcej takich “nie-gryzoni” 😉
pierwsze kontakty mojego dziecka z chlebem to było żucie skórki (miąższ w ogóle nie trafiał do buzi – był kruszony na drobniutkie kawałeczki i lądował na dywanie…). musiałabyś zobaczyć jego minę kiedy żuł tę skórkę… wyraz najwyższego obrzydzenia! ale coś tam żuł… teraz powolutku dajemy mu malutkie kanapeczki (ok.2x2cm) z masłem i serkiem żółtym – masło i serek są wszędzie, ale muszę przyznać że coś do buzi trafia. pryz czym nadal każdy niepogryziony kawałeczek = odruch wymiotny… myślę, że po prostu trzeba próbować co kilka dni.
a jadłospis naszego “nie-gryzonia” wygląda tak:
ok.8 – kaszka na 150ml mleka, później ok.200ml herbatki;
ok.10:30 – “bakuś” lub słoiczek owoców 130ml, później ok.200ml rozcieńczonego wodą soczku;
ok.13:30 – ok.200ml zupki-papki domowej roboty :-), później soczek lub herbatka;
ok.17 – deserek (owoce/serek), później znowu jakieś picie 😉
ok.19:30 – kaszka na 150ml mleka, butla wody z miodem do poduchy.
z tą butlą do poduchy musimy coś zrobić, żeby nie psuć mu ząbków, chciałabym żeby pił tę wodę z miodem z kubeczka przy kolacji, ale picia z kubeczka też jeszcze nie opanował… o niekapku w ogóle nie ma mowy…..
pewnie ci wiele nie pomogłam, ale “łączę się w bólu” 😉 i też chętnie poczytam rady jak nauczyć dziecko normalnego jedzenia…
pozdrawiam!
Re: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?
My takiego problemu nie mamy, Paweł bez problemu jada stałe pokarmy w tym chleb oczywiście też. Mleka pije 350- 500 ml na dobę, oprócz tego kaszkę mleczno- ryzową (łżeczką), owoce, zupki, serki, jogurty, kanapeczki, chrupki, biszkopty, jaecznicę…..
waży ok 11,5- 12 kg
Re: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?
Hello :)! W porównaniu z Twoim dzieckiem, Melissa je DUZO mniej :(… Dzisiaj wyglądało to tak:
ok.5:00 -pierś
9:30 kaszka na sztucznym mleku- ok. 100ml (więcej za Chiny nie wchodzi!)
12:30- deserek owocowy z ryżem (ok.120g)
13:30- mleko (“piersiowe” z butelki +pierś), ok.150ml
16:30- obiadek (też własnej roboty, ze 150g trochę jeszcze zostało 🙁 )
….
Wieczorem mam zamiar po raz pierwszy dać jej przed piersia kaszkę, a potem dać jej się dopić. Normalnie budzi się jeszcze ok.23 na kilka łyczków. To mi się trafił niejadek, buu… Serków itp. jej jeszcze nie wolno- alergia, a teraz muszę ją jeszcze odstawić od piersi bo konkurencja do cycusia w drodze ;)… Ale pocieszyłaś mnie, że nie jesteśmy jedyne. Życzę powodzenia!
Kasia i sierpniowa fasolka
+Melissa- 1 rok!
Re: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?
U nas o wygląda mniej więcej tak, ale zaznaczę że Przemcio należy do głodomorków.
7-8 rano – 240ml mleka Bebiko3R
10-11 – 2 kanapki (czasem tylko z masłem)
14-15 -obiad (ziemniaki lub ryż z czymś tam…lub zupka)czasem też daję kaszkę na gęsto 200ml
16-18 – owoce, chrupki, ciacha (herbatniki)
19.30 – mleko 240ml Bebiko3R
Przesypia całą noc
Przemek też nie za bardzo chciał jeść zupek nie miksowanych, dlatego spróbowałam najpierw od jabłka, podałam mu w całości (Lobo, bo jest słodkie i miękkie) i właśnie tak się nauczył jeść w kawałkach. Na początku oczywiście się ksztusił, ale w końcu załapał i teraz nie mam problemu.
Marzena i Przemcio (13 miesięcy)
Re: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?
Kasia ma niecałe 11 miesięcy i baaardzo podobne zachowania. Wymiotuje, jak tylko znajdzie jakąś grudkę. Jedyną rzeczą z mojej kuchni jest bulionik. Uff, dobrze, że chociaż to. Niedawno zaczęliśmy podawać chlebek – idzie całkiem nieźle. Ładnie gryzie też chrupki, kawałki bananów. Jabłkiem się zakrztusiła i straciła oddech – przestraszyłam się i nie daję (tzn. tarkuję je). Od pobytu w szpitalu nabrała nawyku jedzenia dużych ilości mleka nocą(500 – 600 ml + 400 w dzień!) i prawie – niejedzenia czegoś “dorosłego” w dzień. Walczymy z mężem, żeby to zmienić, bo wcześniej było lepiej. Mam nadzieję, że się uda, bo inaczej pójdziemy z torbami kupując takie ilości Nutramigenu 🙂
DziuniaP+Kasia14.02.03
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy rocznych dzieci- jak to jest u Was?