Mój synek ma 7 tygodni i juz drugi raz zdażyło mi się coś takiego. Pierwszy raz karmiłam go od godziny 20.00 do 5.00 nad ranem niemalże non stop, az w końcu zasnął. Wczoraj natomiast od 21.00 do 3.00. Podobno w tym okresie następuje jakiś kryzys w laktacji, bo skład pokarmu musi się zmienić. Ale jak sobie radzić? Czy powinnam kupić na wszelki wypadek mleko modyfikowane? Boje się że wtedy nie będzie chciał już piersi? Miałyście taki problem?
B i Kubuś
3 odpowiedzi na pytanie: maraton przy cycu
Re: maraton przy cycu
Witaj
Prawdopodobnie twoj synek ma tzw. okres przyspieszonego wzrostu, w trakcie ktorego powstaje zwiekszone zapotrzebowanie na pokarm. Moj Sebus mial to w 6 tyg. z tym ze jadl nie co 3 a co 1,5 godz. i z obu piersi w ciagu jednego karmienia. Trwalo to tydzien. Fachowcy radza zeby w tym okresie po prostu karmic na zadanie lub nawet polozyc sie z dzieckiem na dwa dni do lozka i karmic kiedy chce. Na pewno nie przechodz na mleko modyfikowane!!! Jestes w stanie wykarmic swoje dziecko sama, ja tez myslalam ze nie dam rady ale po takim maratonie piersi produkuja wiecej i dziecko sie najada. Takie skoki wzrostowe wystepuja u maluchow co 3,4 tygodnie, ale moga juz byc spokojniesze.
Trzymajcie sie cieplutko i glowa do gory.
Aska i Sebastian
/24.09.2004/
Re: maraton przy cycu
Ja mam podobny problem z moim Szymkiem, który ma 4 tygodnie. Z tym że takie ataki głodu ma przeważnie w ciągu dnia (raz w nocy). Szymek ma tak od ok. półtorej tygodnia, prawie codziennie. Jest to dla mnie bardzo kłopotliwe – bez pomocy innych nie mam kiedy zjeść, nie mam nawet czasu by skorzystac z toalety. Tydzień temu pytałam sie o to lekarki – stwierdziła – przeczekać. A mi czasami gdy karmie Szymka cały dzień brakuje już sił
Ja nie kupiłam jeszcze mleka modyfikowanego, z tych samych względów co Ty.
Dziś wizyta położnej, więc zapytam jak sobie z tym radzić i ile czasu to moze potrwać
pozdrawiamy
asia i szymuś (13.12.04)
Re: maraton przy cycu
Wygląda na to, żw przychodzi taki moment, że każde dziecko chce jeść non stop. Alutka jest młodsza od Twojego Kubusia ale też już przeszłyśmy kilka razy maraton. Prawdę mówiąc prawie cały zeszly tydzień poświęciłam na karmienie… Też się bałam, że niestarcza jej mojego pokarmu i zastanawiałam się nad podaniem mieszanki – nie chciałam głodzić dziecka, które i tak urodziło się drobniutkie. Z ciekawości poszłam jednak do przychodni zważyć dziecko i okazało się, że mała przybrała ponad 300 g w ciągu tygodnia. Nie podejmuj pochopnie decyzji odnośnie dokarmiania – lepiej przetrzymać ten trudny okres, a piersi się dostosują z produkcją do zapotrzebowania. No cóż, nikt nie obiecywał że będzie łatwo….
Pozdrawiam,
Kasia + Ala (02.12.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: maraton przy cycu