marcinek na rehabilitacje.:(:(

jestem niepocieszona -okazało się za marcinek ma lekką asymetrie urodzeniową i musimy go rehabilitować. Aż mnie to dziwi że nikt tego prędzej nie zauważył przecież chodziłam na wszystkie szczepienia i kontrole.sama zwróciłam uwagę na to że krzywi główkę w jedną strone ale dopiero jak zaczął sam siedzieć.poszliśmy na konsultacje do neurologa(całe szczęście że neurologicznie wszystko w porządku…) i taka diagnoza.dowiedziałam sie że powodem takich problemów jest moja “trudna”ciąża i jego mała waga urodzeniowa.żeby przez 8 miesięcy niczego nie zauważyć….lekarka po fachowym zbadaniu stwierdziła wiotkośc mięśni brzucha(stąd przepuklina pępkowa w niemowlęctwie i to że jeszcze sam nie siada).mam go uczyć raczkowania i ABSOLUTNIE nie pozwolić stawac na nóżki- co uwielbia -bo wtedy nie nauczy się raczkować a jest to etap dla niego bardzo ważny.
mam ogromną prośbę -jeśli wiecie coś na ten temat napiszcie mi.czy te ćwiczenia są bardzo męczące dla dziecka,czy nie stresują i po jakim czasie widać juz poprawe…on jest pogodny ale nie wiem jak zareaguje na takie przymusowe zabawy…z kimś obcym do tego.pocieszcie mnie choć troche…

Monika i Marcinek (15.01.04)

22 odpowiedzi na pytanie: marcinek na rehabilitacje.:(:(

  1. Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

    Nie załamuj się. Oboje to przeżyjecie!!! Musisz być podporą dla swojego dziecka a wtedy na pewno maleństwo będzie chętne do rehabilitacji. Przecież wiesz, że to dla jego dobra i zdrowia. Więc noś głowę do góry i bądź pełna optymizmu bo przecież wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam i życzę wytrwałości. Acha Twój synek jest śliczny

    Julia i Laura (15.09.2003)

    • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

      Bardzo mi przykro, ale rehabilitacja przynosi szybkie efekty, więc nie zamatwiaj się. Szkoda tylko, że lekarze tak późno zauważyli tę asymetrię. Jestem ciekawa, gdzie chodzisz do przychodni i do jakiego lekarza, bo ja też mieszkam w Chorzowie.
      Pozdrawiam ciepło

      Viola z Antosiem (17.07.04)

      • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

        milo poznać sąsiadke z chorzowa.ja mieszkam na klimzowcu a do przychodni chodze na batory na trzyniecka.jest tam bardzo dobra p.doktor homeopatka.
        sama sobie zadaje to pytanie dlaczego nie prędzej,może wówczas juz bylibyśmy po wszystkim… No ale wiem tez że kilka miesięcy pracy zaowocuje w przyszłości.zbagatelizowanie takiego niedużego defektu mogłoby odbić się za ileś tam lat w postaci skoliozy albo innych chorób postawy.więc bierzemy się pilnie za ćwiczenia. Niestety termin mamy dopiero na 7 października.w chorzowie nie rehabilituja takich małych dzieci (jedynie na truchana ale tam czeka sie trzy miesiące na termin) i będziemy jeździć do katowic.och ta służba zdrowia…

        Monika i Marcinek (15.01.04)

        • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

          Wiem coś na temat czekania w Chorzowie na wizytę u specjalisty. My próbowaliśmy zapisać się do alergologa, ale terminy są już zajęte do końca roku, można pójśc tylko prywatnie.
          Ja mieszkam na osiedlu przy MiNI MALU. Dość daleko od ciebie, więc raczej na spacerku się nie spotkałyśmy.
          A właśnie: gdzie spacerujecie? My głownie “na Skałce”- bo blisko, w WPKiW, czasem w Parku Róż:))

          Viola z Antosiem (17.07.04)

          • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

            no my prawie zawsze w parku róz bo mam najbliżej,do wpkiw też niedaleko ale to z mężem,nie lubie sama tam chodzić.wiem gdzie jest minimal bo tam blisko pracuje mój mąz,na skrzyżowaniu na piaśnikach w c.h echo.szkoda że pogoda sie tak zepsuła bo mogłybyśmy sie spotkać na spacerze,ale nie wykluczone że jeszcze będzie polska złota jesień,wszystko jest mozliwe…pozdrawiam.

            Monika i Marcinek (15.01.04)

            • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

              Nie zamartwiaj sie!
              Rehabilitacja na pewno pomoze!
              Moj synek – wczesniak, mimo ze od urodzenia pod kontrola specjalistow, dopiero po 6 miesiacach mial stwierdzona asymetrie i obnizone napiecie miesniowe. Zaczelismy cwiczenia najpierw metoda Vojty, po dwoch miesiacach znalazlo sie miejsce w Osrodku Wczesnej Interwencji i tu cwiczymy metoda NDT do tej pory. Mateusz tylko dzieki rehabilitacji nauczyl sie przewracac na brzuszek, pelzac, teraz raczkowac, neurolog mowi, ze widac ze ma to “wycwiczone”. Fakt, ze nie lubi rehabilitacji i czesto placze na widok rehabilitantki – nie dlatego ze jest krzywdzony, ze go to boli, ale u nas problemem jest to, ze dotyka go ktos “obcy”, no i ze jest przymuszany. Wiem i widze na sali, ze wiele dzieci znosi to o wiele lepiej niz Mateuszek, nie placza a dobrze sie bawia, niektore potrafia usnac w trakcie cwiczen!. Wiec nie mozna przesadzac jak bedzie z Twoim synkiem. Dlatego my, zeby Mateusza do konca nie zrazic, cwiczymy na zajeciach tylko to co konieczne, bardzo duzo pracuje z nim w domu. Po tych 6 miesiacach widze efekty, po asymetrii nie ma sladu, obnizone napiecie jeszcze jest, widze tez sens dalszej rehabilitacji – by zapobiec wszelkim nieprawidlowosciom w przyszlosci – wykrzywianiu stopek, czy skrzywieniu kregoslupa.
              Aha, w najnowszym “Twoim Dziecku” jest artykul o dzieciach z nieprawidlowym napieciem miesniowym – krotki, ale warto poczytac.
              Jesli masz pytania, pisz na priva.

              Mateusz 6.09.03 i Pawel 10.01.05

              • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                Los Oliwierka rozstrzygnie pediatra na wizycie 4.10. Bylam 1 raz u rehabilitantki i niestety Oliwierkowi bardzo sie nie podobalo, ale mu sie nie podobalo, ze narzucala mu w ktora strone sie odwrocic i co robic itp. On to lubi chadzac wlasnymi drogami. Oj co to bedzie poniej…. Trzymam kciuki za Marcinka!

                Asia i Oliwierek 14.01.2004

                • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                  My rehabilitowalismy Ole od urodzenia przez 10 miesiecy metoda Wojty- 4 razy dziennie cwiczenia w domu, raz w tygodniu kontrola u specjalisty. Cwiczenia sa bardzo stresujace szczegolnie dla rodzicow, bo dziecko bardzo glosno prtestuje, placze i wyrywa sie, ale nie z bolu tylko dlatego, ze jest unieruchomione. Rehabilitacja polega na przytrzymywaniu dziecka przez 30-60 sek. w danej pozycji pobudzajac do pracy okreslone partie miesni. Dzieci tego bardzo nie lubia, bo nie lubia byc unieruchamiane. Mamy takie samo zalecenie, zeby Ola jak najdluzej raczkowala. Przy cwiczeniach ze stala rehabilitantka Ola znosila w miare te cwiczenia, gdy przejal ja inny rehabilitant zaczely jej pekac naczynka na twarzy i ciele z wysilku jaki wkladala w prace by mu sie wyrwac. Na szczescie po kilku dniach schodzily. Teraz przechodimy na inna metode rehabilitacji- Bobath, bo tamta juz nie skutkuje w przypadku Oli, taka sie zrobila silna i sprytna, ale niestet nadal musimy ja rehabilitowac.

                  Ola (16.10.03)

                  • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                    Nie denerwuj się, dla mnie też słowo rehabilitacja brzmiałao kiedys jak wyrok, teraz cieszę się niezmiernie, że Łukasz przez to przeszedł.

                    • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                      Cześć! Mój Eryk też jeszcze nie siedzi a jest w podobnym wieku co Twój Marcin. Byłam z nim u p.doktor i dała nam skierowanie do przychodni rehabilitacujnej w Zabrzu. Byłam i okazało się że E ma słabe mięśnie dookoła kręgosłupa i przez to nie potrafi utrzymać równowagi. Poszliśmy na rehabilitacje i tam się miło zaskoczyłam. Rehabilituje arab, przemiły człowiek, który tak E wymachyje i naciąga że E po wyjściu usypia od razu w samochodzie:) E cały czas się śmieje w głos – tak mu się odoba. Jak zaczyna marudzić to zajęcia są przerywane i wtedy E może robić co chce. Dodam tylko że E pełza z prędkością światła i nigdy by mi do głowy nie przyszło że może mieć słabe mięśnie. Mam tylko nadzieje że szybko wróci do formy i będzie wszystko ok. Także nie martw się, będzie dobrze, a rehabilitacje może tylko pomóc naszym maleństwom. I ja też mam zabronione stawiania go i muszę go zmuszać do unoszenia pupy tak żeby raczkował. I nosić go mogę tylko przodem do kierunku “jazdy”.
                      Pozdrawiam

                      Ewelka 23 i Eryk 08.01.2004.

                      • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                        To teraz tylko poczekajmy na ładną pogodę i pospacerujemy razem:)) POzdrawiam

                        Viola z Antosiem (17.07.04)

                        • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                          Boze drogi, jak mozna bylo to przeoczyc Ci lekarze…. brak slow…..
                          Zycze duzo ZDROWKA MARCINKOWI i pokladow wiary cierpliwosci i emocjonalnego nie rozklejania sie RODZICOM
                          Jestem z Wami i trzymam kciuki za szybki powrot synka do zdrowka

                          • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                            nie wiem nic na temat metody jaką będziemy ćwiczyć bo pierwszą wizyte mamy dopiero za 1,5 tygodnia.trudno mi powiedzieć jak zareaguje na ćwiczenia.do tej pory byliśmy tylko na 20-to minutowej konsultacji u neurologa-rehabilitanta.troche nim poprzewracał ale nie marudził zbytnio,pod koniec to tak sie rozgadał że próbowal przekrzyczeć naszą dyskusje.mam nadzieje że jakoś się przyzwyczai.lekarka stwierdziła że wróży nam ok 4 miesięcy ćwiczen bo asymetria nie jest duża a tylko mięśnie brzuszka są wiotkie.mam jeszcze pytanie czy wiotkość mięśni to to samo co obniżone napięcie mięśniowe??

                            Monika i Marcinek (15.01.04)

                            • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                              no niestety nasze dzieci są w takim wieku że trudno im cokolwiek narzucić.marcinka to teraz nawet problem przewinąc bo takie fikołki wyprawia że przydałaby mi sie trzecia ręka.i każ tu takiemu wiercipiętkowi robić coś na co on nie ma ochoty…zobaczymy,musimy jakoś to przetrwać nawet mimo jego sprzeciwów…

                              Monika i Marcinek (15.01.04)

                              • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                pewnie ciężko sie patrzy na “męki ” swojego dziecka,ale to tylko dla jego dobra,żeby uniknąć w przyszłości problemów postawy i innych.żałuje że prędzej tego nikt nie zauważył bo czym pręedzej tym lepiej,ale nic teraz już na to nie poradze.zabieramy sie do ćwiczeń już 7 pażdziernika.

                                Monika i Marcinek (15.01.04)

                                • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                  jestem niesamowicie zła że tak późno to wyszło,ale nic na to nie poradze,trzebaby mieć pięć fakultetów żeby wszystko uchwycić na czas i niczego nie pominąc. Ale chyba lepiej późno niż wcale.dzięki za slowa otuchy.

                                  Monika i Marcinek (15.01.04)

                                  • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                    ja bym też nie pomyślała że coś nie gra,gdyby nie to przechylanie główki w jedną strone.siedzi stabilnie,przekręca się błyskawicznie,każde złapanie za rączki kończy się staniem na bacznośc… A tu takie coś… Nie przejmowałam sie tym że nie pełza do przodu(w boki i w tył czasem…)ani nie raczkuje bo jest to indywidualne i jedne dzieci prędzej a inne później.co do kierunku naszenia to nie dostałam żadnych wskazówek ale stanie absolutnie a siedzenie z umiarem.mam go zmuszać do raczkowania,ale on przez wiotkośc mięśni brzucha nie potrafi przemieszczać rączek do przodu tylko idzie nóżkami i pada na buzie.mam nadzieje że szybko złapie tą umiejętnośc dzieki ćwiczeniom.pozdrawiam.

                                    Monika i Marcinek (15.01.04)

                                    • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                      Jeżeli zalecono Ci ćwiczenia met. Vojty- to odradzam. Jestem z “branży” rehabilitacyjnej. W razie pytań pisz na priv.
                                      Pozdrawiam- Bratek- Michałowa mama (01.04.2004)

                                      • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                        Właśnie wróciłam z kolejnej rehabilitacji. Chodze już prywatnie żeby były one częstsze i żeby efekty były szybciej widoczne. Jestem wściekła i rycze. Okazało się że mimo tych słabych mięśmi kręgosłypa Eryk ma jeszcze coś nie tak ze stópkami – są koślawe! I zapytałam się dzisiaj rehabilitanta wprost czy wina leży tylko po stronie mojej i całej mojej rodzinki która stawiała Eryka czy też zawinił lekarz-pediatra że nie wykrył tego wcześniej i nie skierował mnie wcześniej na rehabilitacje. I co? On przede wszystkim wini lekarza bo to ponoć było widać już wcześniej. A najgorsze jest to że gdzieś ze cztery miesiące temu pokazywałam pani doktor że niepodoba mi się kręgosłup syna a ona na to że to narmalne i potem to się wyprostuje. Boże, czemu ja zaufałam tej lekarce i to olałam i nie poszłam wcześniej się skonsultować gdzie indziej!!!!! No ale to przecież jest lekarz pediatra i ONA wie lepiej!! Dlatego zwróć uwagę też na stopy jak pójdziesz na te rehabilitacje bo nigdy nic nie wiadomo…Jestem wściekła na naszą Słuzbe Zdrowia i już nigdy nie będę ufać tylko jednemu “specjaliście”..Jutro idę na wizyte do innej. Zobaczymy czego tym razem się dowiem. Chyba zaczne studiować medycyne… Mam nadzieję że Tobie się nie przytrafi taka sytuacja jak mi. ŻyczęCi tego. Daj znać jak już będziesz po wizycie.
                                        Pozdrawiam

                                        Ewelka 23 i Eryk 08.01.2004.

                                        • Re: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                          Adrianek byl rehab. met Vojty od 3 mca /chyba bo juz dokladnie nie pamietam/ Cwiczylam z nim sama a efekty byly widoczne natychmiastowo — wlasnie troche tez mnie to dziwi ze pediatrzy tak pozno to zauwazyli (?)
                                          Ale nie martw sie, wszystko bedzie dobrze, cwiczenia dadza szybkie efekty – zobaczysz

                                          Aneta + jeszcze w pampersie i jeszcze ze smokiem: Agniesia(7.07.02) + Adrianek(3.01.04)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: marcinek na rehabilitacje.:(:(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general