Dziewczyny, pomimo mycia siusiaczka (zajmuje się tym mąż, bo skoro On swojego potrafi i ma czystego więc myślę, że dobrze to robił z Olusiem), zbiera się mastka. Nie ma ujścia, bo skórka jest przyklejona. Do niedawna było wszystko ok, było czysto. Chciałabym uniknąć wizyty u chirurga, trzymamy się rękoma i nogami by nie iść, bo wiadomo czym to się najczęściej kończy…:(
Oluś może normalnie robić siusiu, nie ma żadnych stanów zapalnych, ale mnie szczerze mówiąc denerwuje to i mam takie bezsensowne poczucie, jak byśmy nie dbali o Jego higienę 🙁
Wiem, że radzą czekać i nie odciągać, ale co z tym “brudkiem”.
Aha, smarujemy maścią KUTERID, przepisaną jakiś czas temu przez Olusia Panią Doktor.
A jak jest u Was?
Ania i
12 odpowiedzi na pytanie: Mastka – do mam chłopców
Re: Mastka – do mam chłopców
wiesz, ja i Piotrusiowi i Bartusiowi odciągam podczas wieczornej kąpieli skórkę myję mydełkiem, płucze obficie wodą zciągam skórkę ‘na miejsce’ i finito…
przy Piotrusiu po oględzinach siusiakowych pediatra powiedziała coby odciągać skórkę – tak delikatnie żeby nie popękała a przy Bartoszku to już był ‘nakaz’ od nefrologa, ale przed ‘nakazem’ też odciągałam i czyściłam interesik… bo bałabym się jakiejś infekcji, czy coś…
z tym ‘siusiakowym’ czyszczeniem to mi pediatra powiedziała że to od mody zależy…
Re: Mastka – do mam chłopców
odciagamy na ile sie da i myjemy
w razie stanu zapalnego myjemy roztworem nadmanganianu potasu i smarujemy hydrokortyzonem
szymon musial dlugo sie przekonywac do tego ze trzeba odsuwac choc troche i powolutku powolutku schodzi coraz wiecej
wiesz ze swiat jest podzielony na zagorzalych przeciwnikow i zwolennikow zostawiania tego samemu sobie dopoki nic zlego sie nie dziele
ja zostawiam ale cos tam powoli robimy
do chirurga tez nie che isc
choc teraz wcale nie musza obrzezac moga odkleic w znieczuleniu i ponoc to nie jest takie zle
Re: Mastka – do mam chłopców
I my tak robiliśmy cały czas, był myty własnie przy lekkim ściągnięciu, a pomimo tego w tej chwili mamy taki a nie inny problem 🙁 Jeszcze około miesiąca wstecz wszystko było ok. Teraz kompletnie nie chce się oczyszczać, bo nie ma ujścia, jest to pod tą przyklejoną skórką 🙁
Ania i
Re: Mastka – do mam chłopców
Akurat dzisiaj przypadkowo przełączyłam na tvn style i w programie Mamo to ja było o stulejce. Lekarz wypowiadał się, że po 3 roku jeśli nie da rady odciągnąć, to wtedy może być konieczna wizyta u chirurga, ale też nie zostało to określone konkretnie do którego roku, czy do 4,5 lat czy też dalej.
My cały czas odciągamy leciutko ile się da, ale to ile się da już nie wystarczy by dokładnie oczyścić 🙁
Ania i
Re: Mastka – do mam chłopców
Myśmy odklejali w wieku 2,5 lat, no bo tak zdecydował chirurg i trochę nas nastraszył 🙁
I było to okropne 🙁
Więcej bym tego nie zrobiła 🙁
Chyba lepiej obrzezać pod narkozą….
Re: Mastka – do mam chłopców
ja nie robie z siusiakiem nic,poza myciem z wierzchu.kilka razy próbowałam lekko odciagnac i przemyć ale marcin ma takie łaskotki WSZEDZIE że chyba musiałabym mieć 2 ludzi do pomocy…w ogóle umyc mu szyje,paszki…to jest cud a on się zanosi ze smiechu.
martwiła mnie ta nieschodząca skórka i kilkakrotnie pytałam pediatre(a jest z tych którzy każa nie ruszac )dlaczego mu nie schodzi…ta jakoś zrecznie złapała za interesik i cała skórka zeszła bez problemu.powiedziała że wszystko jest ok,nie ruszac.próbowałam kiedyś w kapieli ale nie potrafie….
skoro jest ok to nie ruszam. Nie zauwazyłam jednak żadnej mastki,myje z wierzchu i płucze czysta wodą.to wszystko:)
m&m15.01.04
Re: Mastka – do mam chłopców
PONOC CHIRURDZY LUBIA straszyc i robic to szybko
a tylko nieliczni kaza czekac dluzej jesli nie ma czestych stanow zaplanych
my czekamy jeszcze
Re: Mastka – do mam chłopców
Mój mąż niestety a może stety nie chcę się dotykać do siusiaka Tomka, bo uważa, że zrobi mu krzywdę Dlatego ja zawsze staram się leciutko naciągać (absolutnie nie na siłę) i myć. Kiedyś zebrała nam się mastka (zrobiła się nawet taka spora grudka) i po pewnym czasie przy myciu samoistnie skórka się odkleiła i nie było problemu. W tej chwili siusiak też jest trochę przyklejony, nic z tym na siłę nie robię, bo pediatra powiedział nam, że widzi, że samo ładnie będzie się odklejać.
Wioletta i Tomek 3 4/12
Re: Mastka – do mam chłopców
z 2 letnim Matim poszłam do chirurga nakazał nie robić nic i spokojnie czekać (skoro nie ma stanów zapalnych) do skończonych 4 lat
Ania & Mati & Wojtek
Re: Mastka – do mam chłopców
A nasz Michas byl obrzezany kilka godz po urodzeniu – przed wyksztalceniem sie calkowicie ukladu nerwowego. Wiec wierze mojej lekarce ze go to wcale nie bolalo. I musze przyznac ze jestesmy bardzo zadowoleni, bo nie wiem nic o problemach, ktore opisujecie. Moja bratowa mala z trzema swoimi synkami spore problmy – z kazdym skonczylo c=sie u chirurga. Ja jestem zadowolona z wyboru.
ewa
Re: Mastka – do mam chłopców
Dość optymistyczne prognozy przedstawiłaś…
A jaki powód do obrzezania podala lekarka?Czy sami od początku byliście na to zdecydowani?
Ania i
Re: Mastka – do mam chłopców
Jestem pewna ze z twoim Lolusiem bedzie wszystko dobrze. Moja bratowa czekala do ostatniej chwili, nie dbala zbytnio o te sprawy. zawsze jej sie dziwilam, bo majac nauczke po pierwszym synku, mogla szybciej reagowac z pozostala dwujka.
My miewszkamy w Stanach-a tu to popularne – nie tyle ze wzgledow religijnych ile higienicznych -mieszkamy na poludniu Florydy spora czesc roku – balismy sie tez ze cieply klimat bedzie sprzyjal bakteria itp.. Poza tym Moj maz jest obtzrezany i nie chcielismy zeby Michu sie pytal w czasie kapieli z tata czemu wyglada inaczej niz tato:)
Lakarze tu byli kiedys bardzo za obrzezaniem, a teraz sa juz rozne opinie. Moja polozna byla przeciwna, lekarka byla za… ale w sumie bylismy wczesniej zdecydowani.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mastka – do mam chłopców