Z serii dziwnych pytań oczekującej mamy.
W Archiwum znalazłam post, w którym ktoś napisał, że taka mata to siedlisko bakterii. Brrr… No i się wystraszyłam. Czy nie za bardzo się przejmuję?
Czy warto kupić taką matę do wanienki, czy wystarczy położyć pieluszkę na dno? A może takiego gąbkowego misia?
Pozdrawiam,
Kinga i maluszek [~08.02.2004]
3 odpowiedzi na pytanie: Mata do wanienki
Re: Mata do wanienki
My mielismy gabkowego misia, jest tani i wygodny. Co jakis czas pralam go w pralce, po 2 m-cach wymienilam na nowy. Nie bedzie siedliskiem bakterii jak go sie porzadnie wysuszy.
Teraz odpadl nam problem misia, mamy nowy: Tymek STOI w wannie i ani mysli sie zgiac…. wiec myjemy go na stojaco ;-))
Monika @ Tymcio 29.01.03
Re: Mata do wanienki
Ani misia ani maty nie używałam. Na początku wkładaliśmy do wanienki pieluszkę, ale okazało się to bardzo niewygodne – ciągle zaplątywała się w nóżki małej. Teraz nasza córa ma 4 miesiące i niczego nie używamy.
Bez względu na to co wybierzesz – mate, misia czy pieluchę – po każdej kąpieli musisz to wysuszyć i problem z głowy.
Re: Mata do wanienki
Gąbkę odradziła nam Położna. Na początku wkładaliśmy pieluszkę – dodatkowo mieliśmy małą profilowaną wanienkę. Później kupiliśmy plasitkowego “delfinka” i do tej pory kąpię Małego w dużej wannie w takowym delfinku (tzn. gdy jestem sama w domu, bo jeśli jest Mąż, to On pełni rolę delfinka :). Pierwszy raz wykąpiliśmy Synka w dużej wannie, gdy miał chyba niespełna 6 tygodni, a “na stałe” zagościł w niej, gdy miał ok. 2 miesięcy (mała wanienka była za krótka i się bałam, że jak sie odpycha nóżkami, to rozbije głowę :)). Widziałam “materiałowe” wkładki do wanienek, ale z nich nie korzystałam. Jeśli chodzi o gąbkę, to zgadzam się ze zdaniem położnej – trudno byłoby ją (tzn. gąbkę) dokładnie wyszuszyć po każdym myciu. Nasza gąbka leży do tej pory nieużywana.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mata do wanienki