Matka Polka za granicą :)

Zapraszam na pogaduchy wszystkie mamy emigrantki 😀
Możemy tu dzielić nasze radości i troski związane z naszymi dziećmi i życiem za granicą..

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Matka Polka za granicą :)

  1. Zamieszczone przez evela
    W Irlandii od 5 lat
    Maja urodzona w ire, ma irlandzki paszport 😀

    O ja też w Irlandii prawie od 5 lat 🙂 Ale Julcia urodzona w Polsce.
    Mieszkasz w Dublinie?

    • Zamieszczone przez Kia
      dziewczyny mam pytanie do was. jak to jest z wizami do ameryki dla polakow mieszkajacymi poza granicami kraju. bo moj M i moje dziecko nie potrzebuja wizy a ja mam polski paszport.

      jesli jestes obywatelem polski, potrzebujesz wizy do usa
      mozesz sie o nia ubiegac w dowolnym amerykanskim konsulacie
      moja ostatnia wiza, na przyklad, byla wydana w ljubljanie

      • a ja mam pieeeekne slonce za oknem:)
        nareszcie – nalezalo mi sie:)
        po trzech tygodniach deszczu i zimnicy w bulgarii, trafilam na fajna pogode w maine
        modlcie sie, zeby sie utrzymala:)

        • Zamieszczone przez dagi
          Mam dni kiedy chce stad uciekac i takie kiedy kocham wszystko i wszystkich ;).
          Staram sie angazowac w roznie rzeczy i tak sobie mysle, ze w Polsce mimo wszystko byloby mi duzo trudniej.

          Mam identyczne przemyślenia. Czasem chciałabym wracać do Polski, ale są momenty że zupełnie sobie tego nie wyobrażam…

          Zamieszczone przez evela

          Macie już porównanie do życia w Pl.
          Jakie odczucia?
          Tęsknicie?
          Chcecie wrócić?
          Co Was najbardziej wkurza, irytuje, a co się podoba?

          Porównanie mamy- tak szybko i ogólnikowo: w Polsce z dwóch pensji ledwo starczało na miesiąc życia (pracowaliśmy w zawodach) tutaj żyjąc na luzie starcza i można jeszcze odłożyć. Ale żeby nie było tak różowo to pogoda czasem dobija. Jest tyle fajnych miejsc- i góry i morze i jeziora, a pogoda taka, że często nie chce się wyjść z domu.
          Domy i opieka zdrowotna pozostawiają wiele do życzenia.
          Podoba mi się uśmiech na twarzach ludzi, ich częsta bezinteresowność i otwartość. Lubię irlandzkie masło i mleko 😉
          Brakuje mi (oprócz rodziny, przyjaciół i słońca) możliwości kajakowania po Mazurach, polskich truskawek, naszych rowerów (tutaj nie mamy gdzie trzymać) i zbierania grzybów w lesie. I jest jeszcze jedna rzecz: WŁAŚNY DOM- w Polsce się buduje, tylko wizja pracy kiepska. Tutaj z kolei praca jest (odpukać) ale na dom nie stać :/

          Zamieszczone przez evela
          U nas leje drugi dzień,,,
          już mi na psychę siada
          wczoraj płakałam pół dnia 🙁
          co tu robić z małym dzieckiem?

          Ojej 🙁 Przytulam

          • Zamieszczone przez dagi

            W Londynie pada :(.
            Dzisiaj mam zamiar skupic sie na nauce. Ostatnie dwa tygodnie byly wariackie i zadnej ksiazki nawet nie tknelam.
            W Lipcu mam 2 egzaminy, w sierpniu 2 o wrzesniu nawet nie wspominam bo mozna sie zalamac i tak do konca roku.
            Wczoraj bylam z kolezanka u psychologa i w biurze pomocy ofiar przemocy w rodzinie. Prosila mnie abym towarzyszyla jej przy kazdej rozmowie. Bylo to traumatyczne bo ona tego swojego idiote meza tlumaczyla na kazdym kroku… uderzyl bo sie z nim klocilam, kopnal bo zostawilam suszarke w kontakcie, oblal herbata bo byl zmeczony i chcial spac a ja ogladalam tv (ona jest w 9 miesiacu ciazy), zaproponowano jej lokum tymczasowe w hotelu a ona, ze sie zastanowi….. Nie moge dojsc do siebie po tym wszystkim.
            W poczekalni spotkalysmy jeszcze dwie dziewczyny, ktore mialy podobne problemy….
            kurcze musze pomyslec nad wydarciem jakis unijnych pieniedzy i zalozeniu polskiej organizacji pomocy kobietom +pogotowie antykoncepcyjne. Z niewiedzy, bariery jezykowej i strachu dochodzi tu do takich rzeczy, ze .

            masakra jakas. zal mi takich kobiet i ich podejscia do sprawy

            Zamieszczone przez evela
            Raczej nie w tym miesiącu 🙁
            Muszę odpuścić i czekać do sierpnia 🙁
            W sierpniu jadę na wesele siostry i jeżeli dobrze obliczyłam, jak uda nam się zajść, to mogę zacząć mieć mdłości

            Za to Majkę wezmę w obroty, bo znowu pochmurno i pada…

            no to sie wybawisz na weselisku a potem dzialaj

            Zamieszczone przez kantalupa
            jesli jestes obywatelem polski, potrzebujesz wizy do usa
            mozesz sie o nia ubiegac w dowolnym amerykanskim konsulacie
            moja ostatnia wiza, na przyklad, byla wydana w ljubljanie

            dzieki. wlasnie o taka informacje mi chodzilo.

            Zamieszczone przez kantalupa
            a ja mam pieeeekne slonce za oknem:)
            nareszcie – nalezalo mi sie:)
            po trzech tygodniach deszczu i zimnicy w bulgarii, trafilam na fajna pogode w maine
            modlcie sie, zeby sie utrzymala:)

            • Zamieszczone przez beatek
              Mam identyczne przemyślenia. Czasem chciałabym wracać do Polski, ale są momenty że zupełnie sobie tego nie wyobrażam…

              Porównanie mamy- tak szybko i ogólnikowo: w Polsce z dwóch pensji ledwo starczało na miesiąc życia (pracowaliśmy w zawodach) tutaj żyjąc na luzie starcza i można jeszcze odłożyć. Ale żeby nie było tak różowo to pogoda czasem dobija. Jest tyle fajnych miejsc- i góry i morze i jeziora, a pogoda taka, że często nie chce się wyjść z domu.
              Domy i opieka zdrowotna pozostawiają wiele do życzenia.
              Podoba mi się uśmiech na twarzach ludzi, ich częsta bezinteresowność i otwartość. Lubię irlandzkie masło i mleko 😉
              Brakuje mi (oprócz rodziny, przyjaciół i słońca) możliwości kajakowania po Mazurach, polskich truskawek, naszych rowerów (tutaj nie mamy gdzie trzymać) i zbierania grzybów w lesie. I jest jeszcze jedna rzecz: WŁAŚNY DOM- w Polsce się buduje, tylko wizja pracy kiepska. Tutaj z kolei praca jest (odpukać) ale na dom nie stać :/

              Ojej 🙁 Przytulam

              Beatek jestes z Tomaszowa? Moj malz tez tamtych okolich, dokladnie ze Slawna :). My do PL narazie nie wrocimy. Moze w czasie emerytury ale mysle sobie, ze wtedy lepiej bedzie pojezdzic po swiecie :).
              Dzisiaj Mia ma Sports Day w szkole i…..pada deszcz. Dzieciaki beda zawiedzione.
              Po poludniu Summer Fair rowniez w szkole. Obsluguje stanowisko – aadoptuj uzywanego misia. W tamtym roku bylo to najbardziej popularne miejsce wiec juz sie boje .

              • Zamieszczone przez kantalupa
                a ja mam pieeeekne slonce za oknem:)
                nareszcie – nalezalo mi sie:)
                po trzech tygodniach deszczu i zimnicy w bulgarii, trafilam na fajna pogode w maine
                modlcie sie, zeby sie utrzymala:)

                Kochana, w Bulgarii znow plazowo 🙂 Mamy tu piekne sloneczko, 30 stopni, a woda w morzu juz pieknie nagrzana. Ale trzymam kciuki za Wasze wakacje – nie ma nic frustrujacego jak zla pogoda na urlopie…

                • Zamieszczone przez beatek
                  Mam identyczne przemyślenia. Czasem chciałabym wracać do Polski, ale są momenty że zupełnie sobie tego nie wyobrażam…

                  mnie tam sie nie chce wracac. Wracam chetnie chwilowo, ale generalnie jest mi dobrze tu, gdzie jestem. Zreszta mam tu maly kawalek Polski, tylko jeszcze mama by sie przydala 😉

                  • Zamieszczone przez Jane
                    mnie tam sie nie chce wracac. Wracam chetnie chwilowo, ale generalnie jest mi dobrze tu, gdzie jestem. Zreszta mam tu maly kawalek Polski, tylko jeszcze mama by sie przydala 😉

                    mi tez mama by sie przydala :). Przyjezdza juz niedlugo bo w sierpniu na cale 3 tygodnie :).

                    • U mnie upal, straszny upal..
                      Ale jak sobie przypomne zime i deszcz non stop przez tydzien to ciesze sie ze upal. A to dopiero lipiec….

                      • Zamieszczone przez Jane
                        mnie tam sie nie chce wracac. Wracam chetnie chwilowo, ale generalnie jest mi dobrze tu, gdzie jestem. Zreszta mam tu maly kawalek Polski, tylko jeszcze mama by sie przydala 😉

                        przydala by sie mama, starzy znajomi i klimat rodzinnego miasta. tu jakos wszystko takie sztywne a w polsce wydaje mi sie ze ludzie sa bardziej serdeczni. zaznacze ze pochodze z niewielkiego miasta gdzie prawie kazdy zna kazdego. jak jade tam z M nie ma zadnej wrogosci do niego ani wyzszosci a tu niestety jest

                        • Prawie cały dzień deszcz, a wieczorem jak słonce nisko to chmury się rozrzedzają..
                          Majka patrzy przez okno i chce na dwór, a niedawno z nią wróciłam.
                          Zaraz kolacja i kąpiel..
                          Szkoda mi jej…

                          A jak jest u Was z jedzeniem, produktami?
                          Jak przyjechałam 5 lat temu, to chodziłam non stop głodna..
                          Dopiero później sprowadzili polskie produkty, ale i tak niewiele..
                          Teraz trochę lepiej, mamy wędliny, chleb, kisiel, budyń, trochę pl słodyczy..

                          Nie znalazłam jeszcze dobrego produktu irl..

                          • Zamieszczone przez sole
                            U mnie upal, straszny upal..
                            Ale jak sobie przypomne zime i deszcz non stop przez tydzien to ciesze sie ze upal. A to dopiero lipiec….

                            Sole zazdroszczę upału..szczerze

                            • Zamieszczone przez evela
                              Prawie cały dzień deszcz, a wieczorem jak słonce nisko to chmury się rozrzedzają..
                              Majka patrzy przez okno i chce na dwór, a niedawno z nią wróciłam.
                              Zaraz kolacja i kąpiel..
                              Szkoda mi jej…

                              A jak jest u Was z jedzeniem, produktami?
                              Jak przyjechałam 5 lat temu, to chodziłam non stop głodna..
                              Dopiero później sprowadzili polskie produkty, ale i tak niewiele..
                              Teraz trochę lepiej, mamy wędliny, chleb, kisiel, budyń, trochę pl słodyczy..

                              Nie znalazłam jeszcze dobrego produktu irl..

                              ja mam blisko do polski(w zimie z balkonu moge zobaczyc polska ziemie) i czego tu nie moge kupic to jade na zaupy na polska strone. choc i tak to nie to samo co w moim rodzinnym miescie. typowe miejscowe masarnie, piekarnie, mleczarnie niestety za male by wysylac produkty na cala polske. ogolnie piszac to niemcy nie wiedza co to jest dobre jedzenie

                              • my jestesmy wszystkozerni. Ze wzgledu na to, ze bylam wege przez 15 lat duzo eksperymentowalam w kuchni i chyba tak naprawde najwiecej problemow sprawia mi gotowanie po polsku.
                                Teraz po epizodzie miesnym przez ok. rok czasu znowu robimy uklon w strone wege wiec tofu i kuchnia chinska i hinduska kroluje.
                                Z polskich produktow najbardziej brakuje mi chleba.
                                Zamawiam pyszny chlebek od angielskich farmerow, ktory jest pyszny, zdrowy itp ale i tak chlebek polski z Polski smakuje mi najbardziej. Nie mowie tu o wyrobach chlebopodobnych z polskich piekarni bo jeszcze zaden mi nie posmakowal.
                                Nie robimy zakupow w supermarkecie tylko zamawiamy przez stronke w necie produkty od farmerow. Raz w tygodniu pan przywozi nam wszystko w pudelkach i nie musimy wloczyc sie po sklepach.
                                Z Polski brakuje mi jeszcze ogorkow gruntowych z dzialeczki moich rodzicow, truskawek pachnacych sloncem, wisni i czeresni :).
                                jesli chodzi o produkty made by usa to sa to w przypadkowej kolejnosci : Arizona Green Tea (juz dostepna w UK ale droga jak cholera), gatorate w litrowej butelce 😀 (bezbarwny) i jeszcze bean curd, ktoreo za cholere nigdzie dostac nie moge a jadlam na potege.

                                • Zamieszczone przez dagi
                                  my jestesmy wszystkozerni. Ze wzgledu na to, ze bylam wege przez 15 lat duzo eksperymentowalam w kuchni i chyba tak naprawde najwiecej problemow sprawia mi gotowanie po polsku.
                                  Teraz po epizodzie miesnym przez ok. rok czasu znowu robimy uklon w strone wege wiec tofu i kuchnia chinska i hinduska kroluje.
                                  Z polskich produktow najbardziej brakuje mi chleba.
                                  Zamawiam pyszny chlebek od angielskich farmerow, ktory jest pyszny, zdrowy itp ale i tak chlebek polski z Polski smakuje mi najbardziej. Nie mowie tu o wyrobach chlebopodobnych z polskich piekarni bo jeszcze zaden mi nie posmakowal.
                                  Nie robimy zakupow w supermarkecie tylko zamawiamy przez stronke w necie produkty od farmerow. Raz w tygodniu pan przywozi nam wszystko w pudelkach i nie musimy wloczyc sie po sklepach.
                                  Z Polski brakuje mi jeszcze ogorkow gruntowych z dzialeczki moich rodzicow, truskawek pachnacych sloncem, wisni i czeresni :).
                                  jesli chodzi o produkty made by usa to sa to w przypadkowej kolejnosci : Arizona Green Tea (juz dostepna w UK ale droga jak cholera), gatorate w litrowej butelce 😀 (bezbarwny) i jeszcze bean curd, ktoreo za cholere nigdzie dostac nie moge a jadlam na potege.

                                  a dla mnie kuchnia polska jest na pierwszym miejscu. M powoli sie przyzwyczaja choc i tak najbardziej mu smakuja potrawy takie jak bigos(robiony przez moja osobe), pierogi z kapusta i serem mojej mamy, rosol ale tylko czysty do picia, racuszki ale bez jablek, groszek z marchewka w bialym sosie. staram sie robic te potrawy co sama jadlam w polsce tak by moje dziecko znalo ich smak. a tu mi smakuje ges jak moj tesc robi. normalnie pierwsza klasa i chyba nigdy lepszej nie jadlam

                                  • Zamieszczone przez beatek
                                    I jest jeszcze jedna rzecz: WŁAŚNY DOM- w Polsce się buduje, tylko wizja pracy kiepska. Tutaj z kolei praca jest (odpukać) ale na dom nie stać :/

                                    Też mieliśmy plan, żeby w Polsce dom budować, na początek kupiliśmy mieszkanie i co? Z pracą się okazała taka dupa, że trzeba było wracać na wyspy:(
                                    Marzenia o domu zawsze będę miała ale życie mi pokazało, że to raczej nie będzie dom w Polsce – prędzej będzie mnie stać na kupienie domu tutaj niż tam bo kupić to jedno ale potem trzeba kredyt spłacać, a z czego spłacać jak pracy nie ma??

                                    Zamieszczone przez evela
                                    A jak jest u Was z jedzeniem, produktami?
                                    Jak przyjechałam 5 lat temu, to chodziłam non stop głodna..
                                    Dopiero później sprowadzili polskie produkty, ale i tak niewiele..
                                    Teraz trochę lepiej, mamy wędliny, chleb, kisiel, budyń, trochę pl słodyczy..

                                    Nie znalazłam jeszcze dobrego produktu irl..

                                    Nie znalazłaś? To chyba słabo szukałaś 😉 Wołowina to pierwsze co mi przychodzi na myśl. Polskie mięso wołowe jest daleko w tyle za irlandzkim czy brytyjskim. Mleko, masło i sery też mają lepsze, moja siostra jak przyjeżdżała w odwiedziny to zajadała się cheddarem i biadoliła, czemu w Polsce nie ma takich dobrych serów 🙂

                                    Jeśli chodzi o inne produkty to ja dopiero w Pl-u zobaczyłam jak drogie potrafi być dobre jedzenie – moje ulubione produkty, których się nauczyłam jeść w Irl u nas kosztują majątek: wędzony łosoś, szynka parmeńska, kozi ser, owoce morza, że nie wspomnę o oliwie z oliwek. Generalnie będąc w kraju musiałam zrewidować swoje podejście do codziennego gotowania i niekoniecznie mi się to podobało Nasza codzienna kuchnia nie jest tradycyjnie polska, jednak parę lat w innym kraju i dostępność egzotycznych produktów zachęca do eksperymentowania a jak jeszcze ma się znajomych obcokrajowców to można zasmakować w innych rzeczach a nie tylko pierogi i bigos 😉

                                    Zamieszczone przez dagi
                                    Nie robimy zakupow w supermarkecie tylko zamawiamy przez stronke w necie produkty od farmerow. Raz w tygodniu pan przywozi nam wszystko w pudelkach i nie musimy wloczyc sie po sklepach.
                                    Z Polski brakuje mi jeszcze ogorkow gruntowych z dzialeczki moich rodzicow, truskawek pachnacych sloncem, wisni i czeresni :).

                                    o, fajny patent
                                    podeślij linka, nawet jak to Twoje lokalne to może uda mi się po nitce do kłębka znaleźć coś w mojej okolicy

                                    eh, polskie truskawki, ogórki małosolne, czereśnie, słodziutkie gruszki, czerwone porzeczki z działki moich rodziców… dość bo zaraz się całkiem obślinię!

                                    • zamawiamy tutaj:

                                      maja super pyszne maselko:
                                      smakuje jak takie prawdziwe maslo domowej roboty i do tego pyszny razowiec na zakwasie…..mniam.

                                      Dzisiaj wieczorem jade na bieg 5 km a po tym makeover :D. Zrobia mi makijaz, fryz, mam sie ubrac w kiecke i beda robic zdjecia….. A i szampan tez bedzie ;).
                                      Po wczorajszych przezyciach (Mia w szkole uderzyla sie w glowe i wyladowalysmy w szpitalu) i problemach w pracy….tu milcze bo az sie gotuje na sama mysl o tym….zamiast lampki szampana potrzebuje chyba calej butelki
                                      W Londynie pogoda jak zwykle do kitu – pochmurno i co chwile kropi deszcz. Mama dobila mnie mowiac, ze na Dolnym Slasku 30 stopni i piekne slonce :(.
                                      Slonca mi sie chce :(.

                                      • dag- a kupić sobie maszynę do pieczenia chlebka i piec samemu?

                                        ps. nooo…upały tu mamy;)

                                        • Zamieszczone przez ahimsa
                                          dag- a kupić sobie maszynę do pieczenia chlebka i piec samemu?

                                          ps. nooo…upały tu mamy;)

                                          maszyne mam i chlebek pieke okazyjnie. Czesciej ciasto na bulki i pizze wyrabiam :).
                                          Nie umiem zrobic zakwasu 🙁 bo albo sie psuje i smierdzi albo plesnieje a bialego chlebka nie jemy :). No ale jakby mi tylko chociaz raz zakwas wyszedl to na pewno bym piekla sama.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Matka Polka za granicą :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general