Matka Polka za granicą :)

Zapraszam na pogaduchy wszystkie mamy emigrantki 😀
Możemy tu dzielić nasze radości i troski związane z naszymi dziećmi i życiem za granicą..

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Matka Polka za granicą :)

  1. Zamieszczone przez tora

    ciekawa jestem, jak to u magdy sie dzieje?

    U Magdy sie dzieje podobnie, dlatego Magda leczy sie sama ;). Do lekarza rodzinnego chodze raz w roku zeby mnie z przychodni nie wyrzucili. Do “walk-in clinic” nie chodze bo tam znowu przepisuja na wszystko anybiotyk….. Na szczescie powaznych chorob nie zaliczylismy. I magiczny lek Tylenol wystarcza :).

    Zamieszczone przez dagi

    Jestem juz zmeczona tego typu sytuacjami:
    jestem governorem w szkole Mii i podczas kazdego spotkania dyrektorka szkoly, choc doskonale zna moje imie mowi o mnie “przedstawiciel Wschodniej Europy”, ” emigrantka z Polski” itp…. i to w sytuacjach kiedy na przuklad omawiamy budzet na rok 2012/2013 – czyli z emigrantami zupelnie niezwiazany.
    Jestem w pubie z przyjaciolmi. Wychodze z nimi na zewnatrz bo kolega pali i podchodzi do nas mloda brytyjka i rozmowe zaczyna ” jstescie z Polski? jak ja kocham Polakow. moja sprzataczka jest z Polski i jest cudowna. Pracuje za grosze a robi dwa razy wiecej niz moja poprzednia z Filipin. Troche dziwnie czlowiek sie czuje slyszac takie rzeczy w barze :(….
    takich sytuacji sa tysiace….. i po USA zupelnie innym traktowaniu drugiego czlowieka (przynajmniej w Nowym Jorku) mam dosyc.

    Takie sytuacje sie tutaj tez zdarzaja, ale moze masz racje ze jakos w mniejszym stopniu….. Ja na tego typu sytuacje reaguje i odpowiadam dosc ostro.

    • RAczej z takim chamstwem i brakiem kultury sie nie spoykam. Bardziej z ignorancja albo bardzo dużym zainteresowaniem naszym krajem, kultura, jedzeniem.
      Wlosi sa bardzo ciekawscy. Boja sie urazic wiec jezeli ktoras ma opiekunke polke mowi mi raczej : ” Moja przyjaciolka z polski, wspaniała kobieta która opiekuje się moim ojcem ( matka dziadkiem, babka ) jest z ( nazwa jakiegoś miasta w Polsce)…”
      Oczywiście dodaje ze jeżdżą razem na wakacje, ze obiady niedzielne razem jedzą, ze jest częścią rodziny itd

      Nie wypada i w złym guście mówić o służbie jak o służbie. Raczej mówi się jak o członku rodziny albo przyjaciółce rodziny.

      • Zamieszczone przez dagi
        dziekuje Kochana,

        Tak bardzo napalilam sie na Kanade, ze ustalilam sobie plan 24 miesieczny aby wszystko tu zalatwic co mam zalatwic i wyjechac :).
        Powoli i mozolnie realizuje moj plan na prace marzen :). Koncze moja edukacje aby zostac social worker a ten zawod jak narazie znajduje sie na liscie zawodow preferowanych (skilled workers) do Kanady. Do marca 2012 powinnam juz wyrobic sie ze wszystkimi egzaminami. Od wrzesnia, jak zdam tylko egzamin na prawo jazdy (wymagany w firmie, do ktorej chca mnie przyjac) zaczne prace jako ktos a’la junior social worker zeby zdobyc troche praktyki zawodowej. Jak juz sobie popracuje na tyle zeby miec troche doswiadczenia zawodowego to zlozymy dokumenty emigracyjne :). W Anglii mam mnostwo przyjaciol, udzielam sie spolecznie, ogolnie mam co robic i rzeczy, w ktorych sie udzielam daja mi duzo sily ale nie cierpie tego wszechobecnego chamstwa, bufonady i rasizmu. Moim zdaniem to nie jest dobre miejsce na wychowywanie dzieci (jesli nie ma sie pieniedzy na prywatna szkole i mieszkanie w super, hiper dobrej dzielnicy).
        Jestem juz zmeczona tego typu sytuacjami:
        jestem governorem w szkole Mii i podczas kazdego spotkania dyrektorka szkoly, choc doskonale zna moje imie mowi o mnie “przedstawiciel Wschodniej Europy”, ” emigrantka z Polski” itp…. i to w sytuacjach kiedy na przuklad omawiamy budzet na rok 2012/2013 – czyli z emigrantami zupelnie niezwiazany.
        Jestem w pubie z przyjaciolmi. Wychodze z nimi na zewnatrz bo kolega pali i podchodzi do nas mloda brytyjka i rozmowe zaczyna ” jstescie z Polski? jak ja kocham Polakow. moja sprzataczka jest z Polski i jest cudowna. Pracuje za grosze a robi dwa razy wiecej niz moja poprzednia z Filipin. Troche dziwnie czlowiek sie czuje slyszac takie rzeczy w barze :(….
        takich sytuacji sa tysiace….. i po USA zupelnie innym traktowaniu drugiego czlowieka (przynajmniej w Nowym Jorku) mam dosyc.

        z zawodowej strony, to wydaje mi sie, ze calkiem dobrze zdecydowalas, bo faktycznie widuje zapotrzebowanie. dobrze byloby tez, jak juz przyjedziesz od razu zrobic ewaluacje dyplomu na UT. niby nic, ale dla potencjalnego pracodawcy sie liczy. mnie to w kazdym razie sporo pomoglo.

        mnie, jak tu jestem 8 lat nigdy nie spotkala zadna przykra sytuacja. owszem, zdarza sie, ze ktos jak uslyszy ze z polski jestem, to czesto stara sie przypomniec kogo tam z polski zna, a ze dziadek wujka, a narzeczona brata.. a stryjeczna pociotka stefka to tez z polski.. a to wspominaja ze lubia golabki i pierogi…

        dookola mnie jest absolutny przekroj kulturowy i wlasciwie nie slysze, zeby ktos sobie w droge wchodzil.

        po lewej stronie mam jamajczykow, po prawej hindusow, na przeciw, po drugiej stronie ulicy kazachow.. bardziej w lewo kanadyjczycy… przez plot kanadyjczycy i chinczycy… caly swiat tu mam.. 🙂

        • jeszcze jeden link pracowy wrzucam,

          • Ja tez mam wkolo duzo roznych ludzi, pracuje wlasciwie z imigrantami. Sytuacje ktore mi sie zdarzyly wynikaly raczej z bezmyslnosci ludzi niz jakies tam nienawisci. I akurat w tym jednym temacie wytykam ludziom ich brak taktu jak kryykuja imigrantow…..w kazdym innym temacie raczej przemilcze, niz skomentuje.

            tora, zakladasz ze dagi do Toronto sie wybiera? Moze powinnam jakos to Calgary rozreklamowac, bo jakos chetnych malo…

            • Zamieszczone przez dagi
              Beatek jestes z Tomaszowa? Moj malz tez tamtych okolich, dokladnie ze Slawna

              To faktycznie blisko 🙂 Chyba wszyscy z tego regionu emigrują bo bezrobocie duże 😉

              Dzisiaj Mia ma Sports Day w szkole i…..pada deszcz. Dzieciaki beda zawiedzione.
              Po poludniu Summer Fair rowniez w szkole. Obsluguje stanowisko – aadoptuj uzywanego misia.

              Wow, a to u Was jeszcze nie wakacje? Czy to taka letnia szkoła?

              • Zamieszczone przez beatek
                To faktycznie blisko 🙂 Chyba wszyscy z tego regionu emigrują bo bezrobocie duże 😉

                Wow, a to u Was jeszcze nie wakacje? Czy to taka letnia szkoła?

                jeszcze szkola do 22 lipca. Pozniej 6 tyg. wakacji z znowu szkola 🙂

                • Zamieszczone przez dagi
                  jeszcze szkola do 22 lipca. Pozniej 6 tyg. wakacji z znowu szkola 🙂

                  Kurde-teraz myślę nad tym, jak będzie;)
                  Jakby co-to szybciej do Włoch zwieję;)

                  • Jesli chodzi o kanade to bardzo daleka droga przed nami 🙂 i w zasadzie nie mam pojecia jaki rejon wybrac. Leszek ma siostre i jej rodzine w Vancouver i oczywiscie oni namawiaja nas na osiedlenie sie wlasnie tam :). Ja chcialabym mieszkac w miejscu gdzie pogoda przypomina ta nowojorska 😉 – gorace lato ale i prawdziwa zima ze sniegiem. wiem z opowiadan, ze lato w Vancouver to raczej takie londynskie przypomina niz nowojorskie.
                    Na pewno zanim sie przeprowadzimy to zrobimy dokladna analize miejsc gdzie najlepiej jest zamieszkac – na pewno nie tak jak z londynem gdzie walnelismy wtope na samym poczatku bo polecielismy na zywiol i bardzo odbilo sie to i na naszym zdrowiu finansowym i psychicznym.

                    Ahimsa nie panikuj – bedzie dobrze. Jestem na miejscu to Cie ze wszystkim oswoje.

                    • Zamieszczone przez dagi
                      Jesli chodzi o kanade to bardzo daleka droga przed nami 🙂 i w zasadzie nie mam pojecia jaki rejon wybrac. Leszek ma siostre i jej rodzine w Vancouver i oczywiscie oni namawiaja nas na osiedlenie sie wlasnie tam :). Ja chcialabym mieszkac w miejscu gdzie pogoda przypomina ta nowojorska 😉 – gorace lato ale i prawdziwa zima ze sniegiem. wiem z opowiadan, ze lato w Vancouver to raczej takie londynskie przypomina niz nowojorskie.
                      Na pewno zanim sie przeprowadzimy to zrobimy dokladna analize miejsc gdzie najlepiej jest zamieszkac – na pewno nie tak jak z londynem gdzie walnelismy wtope na samym poczatku bo polecielismy na zywiol i bardzo odbilo sie to i na naszym zdrowiu finansowym i psychicznym.

                      Ahimsa nie panikuj – bedzie dobrze. Jestem na miejscu to Cie ze wszystkim oswoje.

                      No żywioł to i u mnie jest;)

                      I teraz zaczęłam sobie wizualizować hehe….

                      • Zamieszczone przez sole
                        RAczej z takim chamstwem i brakiem kultury sie nie spoykam. Bardziej z ignorancja albo bardzo dużym zainteresowaniem naszym krajem, kultura, jedzeniem.
                        Wlosi sa bardzo ciekawscy. Boja sie urazic wiec jezeli ktoras ma opiekunke polke mowi mi raczej : ” Moja przyjaciolka z polski, wspaniała kobieta która opiekuje się moim ojcem ( matka dziadkiem, babka ) jest z ( nazwa jakiegoś miasta w Polsce)…”
                        Oczywiście dodaje ze jeżdżą razem na wakacje, ze obiady niedzielne razem jedzą, ze jest częścią rodziny itd

                        Nie wypada i w złym guście mówić o służbie jak o służbie. Raczej mówi się jak o członku rodziny albo przyjaciółce rodziny.

                        No to slicznie mówią…czlowiek nie czuje sie znizony do kategorii B.
                        Ja pamietam jak sprzatalam w Ire i niektorzy traktowali mnie bardzo z góry i protekcjonalnie byli zszokowani jak pytali o moje wyksztalcenie, ze mam mgr i wtedy juz jakos inaczej…

                        • dagi-wczoraj zaliczyłam mega nerwa po Twoim poście
                          Choć niby wiem, jak jest…..

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            dagi-wczoraj zaliczyłam mega nerwa po Twoim poście
                            Choć niby wiem, jak jest…..

                            nie ma co sie stresowac :). Wbrew pozorom Anglia wielu osobom pasuje. W sumie jak nie miewam gorszych okresow (czyli takiego jak teraz) to tez tu funkcjonuje i mam sie dobrze.
                            Dla mnie (szczegolnie po Stanach) Anglicy momentami zachowuja sie skandalicznie ale trzeba z tym walczyc, przelamywac stereotypy i z czasem bedzie lepiej.

                            U Mii w szkole dzieciaczki sa ok, mysle ze im mlodsze dziecko tym szybciej sie adaptuje, uczy jezyka i znajduje przyjaciol. Problemy rasizmu w szkole glownie dotycza dzieciakow w wieku 11-15 lat bo to mieszkanka wybuchowa – bariera jezykowa, buzujace hormony, rywalizacja o pierwsze milostki, wyniki w szkole itp.

                            Nie stresuj sie bo Twoje dzieciaki sa na tyle male, ze szybko sie tutaj odnajda. Mia czuje sie tutaj rewelacyjnie i brutalna prawda jest to, ze pewniej niz w Polsce czuje sie w Anglii i jesli ma wybierac pomiedzy rozmowa po polsku i angielsku to wybiera to drugie.

                            Do tego doloz dziesiatki koncertow, opera, balet, muzea, cudowne parki, swietne restauracje i tysiace miejsc gdzie mozna fajnie spedzic czas za grosze, tanie sklepy ciuchowe, tanie sklepy z jedzeniem, darmowa antykoncepcje, darmowe leki dla dzieci, kazdy lek dla doroslego to chyba 7 funtow za recepte – nigdy wiecej.
                            Mnostwo imprez ulicznych – Nothing Hill Carnival, thames festival, street parties, lokalne imprezki w parafiach, na ktore zapraszaja wszystkich z ulicy 🙂 z hamburgerami za 1 funt i szklanka pimmsa za 1,5 :D.
                            Ja Londyn jako miejsce bardzo lubie…z niektorymi ludzmi i i ch mentalnoscia mi po prostu nie po drodze no i ja jestem nieuleczalnie zakochana w Ameryce

                            • Zamieszczone przez dagi
                              nie ma co sie stresowac :). Wbrew pozorom Anglia wielu osobom pasuje. W sumie jak nie miewam gorszych okresow (czyli takiego jak teraz) to tez tu funkcjonuje i mam sie dobrze.
                              Dla mnie (szczegolnie po Stanach) Anglicy momentami zachowuja sie skandalicznie ale trzeba z tym walczyc, przelamywac stereotypy i z czasem bedzie lepiej.

                              U Mii w szkole dzieciaczki sa ok, mysle ze im mlodsze dziecko tym szybciej sie adaptuje, uczy jezyka i znajduje przyjaciol. Problemy rasizmu w szkole glownie dotycza dzieciakow w wieku 11-15 lat bo to mieszkanka wybuchowa – bariera jezykowa, buzujace hormony, rywalizacja o pierwsze milostki, wyniki w szkole itp.

                              Nie stresuj sie bo Twoje dzieciaki sa na tyle male, ze szybko sie tutaj odnajda. Mia czuje sie tutaj rewelacyjnie i brutalna prawda jest to, ze pewniej niz w Polsce czuje sie w Anglii i jesli ma wybierac pomiedzy rozmowa po polsku i angielsku to wybiera to drugie.

                              Do tego doloz dziesiatki koncertow, opera, balet, muzea, cudowne parki, swietne restauracje i tysiace miejsc gdzie mozna fajnie spedzic czas za grosze, tanie sklepy ciuchowe, tanie sklepy z jedzeniem, darmowa antykoncepcje, darmowe leki dla dzieci, kazdy lek dla doroslego to chyba 7 funtow za recepte – nigdy wiecej.
                              Mnostwo imprez ulicznych – Nothing Hill Carnival, thames festival, street parties, lokalne imprezki w parafiach, na ktore zapraszaja wszystkich z ulicy 🙂 z hamburgerami za 1 funt i szklanka pimmsa za 1,5 :D.
                              Ja Londyn jako miejsce bardzo lubie…z niektorymi ludzmi i i ch mentalnoscia mi po prostu nie po drodze no i ja jestem nieuleczalnie zakochana w Ameryce

                              No dzia! już mi lepiej:) bałam się dyskryminacji w szkole….i tak będzie miał ciężko….ja to od Londynu tak 80km;) Brighton:)

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                No dzia! już mi lepiej:) bałam się dyskryminacji w szkole….i tak będzie miał ciężko….ja to od Londynu tak 80km;) Brighton:)

                                szczesciaro, bedziesz w raju. To moje ulubione miejsce.

                                • Zamieszczone przez dagi
                                  szczesciaro, bedziesz w raju. To moje ulubione miejsce.

                                  O… No to miło;) patrzyłam na fotki to faktycznie fajnie to wygląda!
                                  No i morze jest!

                                  • Zamieszczone przez Tatanka
                                    No to slicznie mówią…czlowiek nie czuje sie znizony do kategorii B.
                                    Ja pamietam jak sprzatalam w Ire i niektorzy traktowali mnie bardzo z góry i protekcjonalnie byli zszokowani jak pytali o moje wyksztalcenie, ze mam mgr i wtedy juz jakos inaczej…

                                    Pewnie, ze sprzatanie i opieka nad dziecmi to tez praca a nie sluzba, ale wiesz, zauwazylam, ze pani, ktora u nas sprzata, a ktora jest baaardzo dobrze i z duzym szacunkiem traktowana, zaczyna sobie pewne rzeczy olewac, a jak jej zwracam uwage, ze chcialabym mimo wszystko miec cos tam porzadniej zrobione, to sie obraza. Tak ze traktowac dobrze, ale z dystansem, jak w firmie na linii szef – podwladny. I to od poczatku. I nie zaprzyjazniac sie. Przyjaciela potem trudniej z roboty wylac, czy go ochrzanic, bo cos tam. Dlugi czas sama po niej poprawialam, ale w koncu sie wkurzylam, bo nie po to jej placimy, zebym musiala drugi raz robic to, czego wlasnie robic nie chce i do czego ja zatrudnilam.

                                    I to praca jak kazda inna. Jak idziesz pracowac do sekretariatu, to wiadomo, ze nad soba masz szefa, ale nie jestes osoba kategorii B. Moja sprzataczka tez nie jest – mowi biegle w trzech jezykach, przepieknie maluje, gra na pianinie, a jednak pracuje sprzatajac domy. Jej wybor, ale to nie znaczy, ze moze sobie rzadzic i fochy odstawiac.

                                    • Zamieszczone przez tora

                                      mnie, jak tu jestem 8 lat nigdy nie spotkala zadna przykra sytuacja. owszem, zdarza sie, ze ktos jak uslyszy ze z polski jestem, to czesto stara sie przypomniec kogo tam z polski zna, a ze dziadek wujka, a narzeczona brata.. a stryjeczna pociotka stefka to tez z polski.. a to wspominaja ze lubia golabki i pierogi…

                                      Ja tez nie spotkalam sie z nieprzyjemnymi uwagami. Bulgarzy Polakow raczej lubia i jak juz sie wyjasnia sytuacja, ze ja nie z Rosji, ani z Ukrainy (widocznie moj bulgarski tak miekko brzmi), to wszystko jest ok 🙂

                                      • Dzisiaj była piękna pogoda
                                        Nawet wystawiłam leżak z garażu i się opalałam 😀
                                        Skóra mnie piecze i jest czerwona 😀
                                        pierwszy raz w tym roku:)

                                        13 sierpnia jedziemy do Pl na wesele siorki…

                                        • Zamieszczone przez dagi
                                          Na pewno zanim sie przeprowadzimy to zrobimy dokladna analize miejsc gdzie najlepiej jest zamieszkac – na pewno nie tak jak z londynem gdzie walnelismy wtope na samym poczatku bo polecielismy na zywiol i bardzo odbilo sie to i na naszym zdrowiu finansowym i psychicznym.

                                          A na czym polegała wtopa? My myślimy o przeprowadzce pod Londyn za rok ale to dla nas ziemia nieznana i nie wiemy na co zwracać uwagę, czego się wystrzegać itp Wszelkie rady baaardzo mile widziane (może być na priva;)) A Brighton czemu jest rajem? 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Matka Polka za granicą :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general