tak sobie siedzę i myślę…
– że moje dziecko jest piękne (nie umiem wstawić zdjęć 🙁 )
– że jest wyjątkowe
– że wywalczone ze złym losem
– że bardzo chciane przeze mnie i przez Męża
– że strasznie kochane
– że świata poza Laską już nie ma…
no właśnie… czasami się zastanawiam czy mi tego “świata poza nią” nie żal?
– wychodzenia z Mężem na spacery o 23
– spotkania z przyjaciółmi i gadania do późnej nocy
– wsiadania w skodzinę Teściów i… szerokiej drogi
– bycia tylko we dwoje..
i wiecie co? czasami mi sie tęskni za tymi czasami… ale jak patrzę na nasze Piękne Dziecko to nic innego nie ma znaczenia :).
i jak jest u Was? żal wam, Matki, czy nie?
pozrd.
Iza, Sławek i mała Anna Antonina (26.01.2004)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Matko… czy Ci nie żal???
Re: Matko… czy Ci nie żal???
MY latamy z dzieckiem do znajmomych i siedzimy czasmi do pozna w nocy. Maluszek slodko spi. Jezdzimy na cale dni do lasu. Wycieczka promem na wyspe? zadna przeszkoda. Wszystko trzeba tylko dobrze zorganizowac (jedzenie, ubranka, przebieranie). Kino tez jest specjalne dla calych rodzin. Zakupy z kolezanka po butikach. Trzeba tylko chciec.
Re: Matko… czy Ci nie żal???
Sorki ze sie wtracam ale czy moglabys i mnie napisac jak wlaczyc zdjecie??? Moj adres.
[email][email protected][/email]
z gory dzieki, JOasia z Kubusiem
Obmanowa
Re: Matko… czy Ci nie żal???
Wiesz, ja czuje sie tak samo. Az czasami zastanawiam sie czy mmiec drugie dziecko czy nie? (chce miec troje ale sie boje bo z Kuba wariuje, normalne nie chce byc bez niego i nie znosze go zostawiac z babciami codziennie jak ja jade do pracy).Ja czasami go trzymam na rekach i placze ze szczescia ze takie piekne dziecko mamy, ze ja jestem nawet nie warta takiego pieknego ukochanego dziecka…wiem, napewno byscie mi mowily, kobieto,wybierz sie gdzies sama z mezem. Nie jest tak prosto dla mnie, moze dlatego powinnam miec to drugie. Pozdrowka
ja tez mysle czesciej o smierci i jak zycie szybciutko plynie
Obmanowa
Re: Matko… czy Ci nie żal???
nie;-)))) nie zal…….:-))) fajnie jest:-)) Najbardziej sie obawialam, ze jak bedzie dziecko, to wlasnie tego “bycia tylko we dwoje” mi braknie……Ale nie- jakos wszystko sie ladnie uklada (Mloda chodzi spac o 20ej….;-)))))
guciak i Ninka 27.IV.03
[Zobacz stronę]
Re: Matko… czy Ci nie żal???
A wiesz co? Mi wcale nie jest żal tamtych dni…
Zawsze byłam domatorką, choć na imprezkę się poszło, nie powiem…
Mam przecudne dziecko, najwspanailszego męza. I żadne z nich mnie nie ogranicza – wręcz przeciwnie – czuję, że w koncu chcę i mam po co żyć 🙂
Re: Matko… czy Ci nie żal???
A wiesz co? Mi wcale nie jest żal tamtych dni…
Zawsze byłam domatorką, choć na imprezkę się poszło, nie powiem…
Mam przecudne dziecko, najwspanailszego męza. I żadne z nich mnie nie ogranicza – wręcz przeciwnie – czuję, że w koncu chcę i mam po co żyć 🙂
troszeczkę żal
A mnie jest troszkę żal…
2 tygodnie temu mialam pierwsze wychodne, bo pojechałam spotkać się z dziewczynami z forum. Alez ja się cudownie czulam idąc centrum po zmierzchu! Zatęskniłam nawet!
Ja mam troszke kiepską sytuację, bo o pomoc mogę się zwrócić jedynie do rodziców, ale Ci mieszkają ponad godzinę jazdy autobusami (samochodu nie posiadam), a opiekę proponują mi u siebie. Teściowej nie mam, a teść żyje na innej planecie i przez pół roku życia mego synka widział go raz. Al nie tolerował butelek ni smoczków, wiec jak go pozostawić bez cyca? W gości także nie chodziłam, bo publiczne karmienie jest dla mnie bardzo krepujace. Mieszkam tez na peryferiach, fakt na pięknym osiedlu, okolice leśne i naprawdę jest gdzie spacerować… ale brak tu jakiś miejsc rozrywkowych, jak chociażby kina. Tak więc siędzę na tym zadupiu i patrzę się w moje dziecko i czekam, czekam kiedy ono podrośnie i bedzie choć troszkę ode mnie mniej zależne. Tak mi brak własnego życia.
Teraz przyszła wiosna i liczę na zmiany. Al po 2 tyg nauki wypija sam 25 ml herbatki z butelki. Wierzę, ze będzie lepiej, bo i musi
,
Re: Matko… czy Ci nie żal???
Tak pewnie ze troche zal, ale to tylko dlatego ze Jagode widze 24 na dobe zawsze bez nawet kilku min odsapki No nie SKLAMALAM jak bylam w Polsce to zostala z moja mama z godzinke jak poszlam z siorka po mleko do sklepu
Re: Matko… czy Ci nie z˙al???
Ja sie czuje dokladnie tak samo. Nawet chyba teraz lepiej z dzieckiem jak przed. Zawsze bylismy domatorami, a teraz jak wychodzimy to pelna rodzinka ni i z psiakiem.
Pozdrawiam Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: Matko… czy Ci nie żal???