Jestem trochę zła. Mąż mój ma fajną pracę w dobrej firmie i wszystko super ale… Firma co jakiś czas organizuje imprezy dla pracowników. I tu pojawia się problem. Wogóle nie podoba mi się, że w piątek mąż pójdzie rano do pracy, stamtąd prosto na imprezę i wróci gdzieś w nocy, kiedy ich przywiozą, bo to będzie poza miastem. I wiadomo, że cośtam wypije:( Mąż nie może przecież nie iść, bo wszyscy, włącznie z szfostwem będą. Zresztą ma ochotę, bo zawsze jest fajnie. Tylko bardzo chciałby, żebyśmy mogli iść razem, tym bardziej, że bez problemu możemy zostawić małą z dziadkami. Wiem, że pewnie większość pracowników jest zadowolona, ale ja czekam cały tydzień z dzieckiem w domu na męża a tu taki kwiatek:( Też tak macie?
Minka z Oliwią (19.11.03)
9 odpowiedzi na pytanie: mąż i jego praca
Re: mąż i jego praca
no cóz, mi tez nie spodobało by się takie rozpoczęcię weekendu…
mojego męża nie ma przez 5 dni w tygodniu a kiedy przyjeżdza to nigdzie go nie wypuszczam wszędzie chodzimy razem zreszta taka sytuacja mu odpowiada, kiedy jest na miejscu a są takowe “imprezy firmowe” to z reguły wszyscy idą z żonami, szkoda ze firma Twoje męża nie jest taka prorodzinna a moze w zamian tego ze on wychodzi Ty wyjdziesz za tydzień??
pozdrawiam z uśmiechem
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: mąż i jego praca
A mozesz isc na ta impreze?? jesli tak to idz i baw sie dobrze przed wami caly likend
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: mąż i jego praca
hihi, ja to najchętniej bym się wyspała:) Ale nie będęsiedziećw domu jak on się bawi!! Myślę, że i tak zawołam dziadków i wyskoczę gdzieś wieczorkiem. A może jakaś mama z Gdańska też ma ochotę??
Minka z Oliwią (19.11.03)
Re: mąż i jego praca
Niestety, jest bez osób towarzyszących…
Minka z Oliwią (19.11.03)
Re: mąż i jego praca
No to to jest bezczelne,oszczednosci w firmie??Jak mozna robic cos takiego??Faktycznie,nie dziwie sie ze Ci to nie pasuje. NIc,trzeba przeczekac.
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: mąż i jego praca
No to moze ja sie ktoregos razu przylacze? Co prawda od porodu jeszcze nie wychodzilam w “celach rekreacyjnych” ale jeszcze chwila i powinnam sie przelamac 😉
Asia i Oliwierek 14.01.2004 r
Re: mąż i jego praca
Ech, chyba mam gorzej… Mój mąż zmęczony pracą I dzieckiem (które widzi raz w nocy podczas żarełka, rano chwilę do wyjścia do pracy i po pracy od 18.30 do 19.30 kiedy Młody zasypia. I w ramach tego “zmęczenia” miewa ochoty na: spotkania z kumplami z pracy, co się nazywa “spotkania projektowe” – czyli jakoby związane z pracą – w pubie przy piwie, ryby (w któryś dzień weekendu, bo przecież cały jeden wystarczy dla rodziny :/ ) w perspektywie wyjazd na koncert rockowy tudzież inne przyjemności, których nie możemy robić wspólnie, bo przecież dziecko jest!!! A jak narzekam, to mówi, że też mam atrakcje i rozrywki, bo pojechałam moją mamę odwiedzic!! A najbardziej mnie dziwi, jak to jest, jak uda mi się czasem wyrwać na zakupy samej, to po krótkim czasie miewam wyrzuty sumienia, że dziecko… w domu… samo… z tatusiem… A takiemu facetowi to taki wyrzut do głowy nie przyjdzie…
Kotagus i Mati 28.01.04
Re: mąż i jego praca
Własnie masz racje,jak my wychodzimy z domu bez dziecka to prawie cały czas myslimy czy nie placze,czy ma się dobrze,a facet owszem popilnuje czasem dziecko ale nie mysli tak intensywnie jak jest poza domem o nim.
Taka juz chyba ich psychika,musimy się z tym niestety pogodzic.
Marzena z Julcią 28.07.03
Re: mąż i jego praca
Mój przynajmniej bardzo chętnie zajmuje się małą. Właściwie jak jest w domu, to ja mam spokój:). I wiem, że zajmuje się dobrze. Do niego nic nie mam, bo jak się spotykamy ze znajomymi to zawsze razem. Nie wychodzi sobie z kumplami czy co, tylko firma mogłaby zaoszczędzić ludziom takich atrakcji:(.
Minka z Oliwią (19.11.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: mąż i jego praca