Piszę pod zmienionym pseudonimem, bo mój mąż czasem tutaj zagląda i zna mój nick no i problem troszkę intymny.
Jak wiecie, po porodzie ochota na współżycie nieco spada. U mnie też spadła. Przyczyny są różne, ja karmię piersią, jestem zmęczona.
Współżyjemy rzadko, ale po porodzie zauważyłam u mojego męża hm…pewien dziwny objaw i nie wiem co o tym sądzić. Zwariował na punkcie moich stóp. Chce je całować, lizać i bardzo to na niego działa. Chce, zebym sama kazała mu to robić, jak mam je bose, czasem jak mam na nogach szpilki. Po prostu chciałby słyszeć: „całuj je” itp. Chciałby również, zebym robiła nimi inne rzeczy o których nie będe tutaj pisała. Do tego wszystkiego lubi to robić na kolanach przede mną, pochylony jak jak niewolnik. Wcześniej jakoś nie kojarzę takich zachowań u niego. I teraz zastanawiam sie, czy jestem dla niego już nieatrakcyjna po porodzie, ze wymysla takie rzeczy? Czy moze to w nim zawsze tkwiło, tylko się nie przyznawał? Faktycznie to na niego działa, widzę to wyraźnie a w końcu go kocham i chcę mu sprawiać przyjemność – ale zastanawiam się, czy to jest jakieś zboczenie? W sumie, nie przeszkadza mi to szczerze mówiąc, ale podniecać, to mnie to też nie podnieca. Moze się przyzwyczaję i kiedyś mi sie spodoba, jeśli mu nie minie – ponoć oko 40-stki takie rzeczy się zaczynaja podobac 🙂 – ale zastanawiam się, czy to wszystko przez to, ze rzadko się kochamy? Czy wywołałam u niego te nietypowe potrzeby? Nie wiem, dostał jakiegoś wstrząsu przy porodzie 🙂 rodził ze mną w końcu.
Pozdrawiam lekko zarumieniona. 🙂
PS. Tego nicka będe używała do takich odpowiedzi, które mają pozostać tajemnica przed mężem 🙂
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: mąż oszalał na punkcie stóp
Re: mąż oszalał na punkcie stóp
Domagam sie Twoje fotki w tej peruce – i bez butow, oczywiscie (no, chyba ze w szpilkach 😉 )
zabawa nasza szampanska nie bedzie, bo nie dostalam wyplaty i wlasnie obliczam, jak sie wyrobic z obiadami na weekend 🙁
Mateuszek (14.03.2003)
Re: mąż oszalał na punkcie stóp
Polu, szkolnictwo jest wyplacalne 🙂 Tylko z poslizgiem – w sumie mieszcza sie w granicach przepiswo, ale kasa moglaby byc przed nowym rokiem, a bedzie po. Takze dla tych, ktorzy czekaja na pieniadze za grudzien (jak moja mama – pracownik administracji w szkole) – niefajnie dostac grudniowa wyplate w styczniu, po tylu wydatkach 🙁
Mateuszek (14.03.2003)
Re: mąż oszalał na punkcie stóp
Ja takze poprosze zdjecie w tej peruce i w ogole z zabawy w tym hot spocie, co by to nie bylo
Tak samo jak Twoj maz, uwielbiam lizac stopy mojej zony. Tylko je powacham i odrazu cisna mnie jeansy.
Gdybys chciala, a Twoj maz sie zgodzi, zostane Twoim drogim sluzacym. Dwa psy u stop to podwojna przyjemnosc i mozliwosci:)
Tak mi sie spodobal ten pomysl ze wyobrazile sobie rowniez z moja zona i obie przy kawie depczie nas pod stolikiem. Wymieniacie podnozkami i takie tam:)
Jarek, ty ohydny popaprańcu! Ja też wącham stopy mojej żony, ale nie bawię się w żadnego psa, ani nie składam obrzydliwych, ohydnych propozycji obcym kobietom! Po to się ma żonę, żeby z nią się zabawiać i tylko i wyłącznie z nią, a nie pisać do obcych bab na necie, no człowieku, pacnij się w ten paskudny swingersowy cymbał zboczeńcu!!! Dam głowę, że jak to pisałeś, to się obleśnie śliniłeś.
Znasz odpowiedź na pytanie: mąż oszalał na punkcie stóp