Mój synek (3-lata) chodzi obecnie do bezpłatnego przedszkola dla rodziców studentów. Niestety wczoraj się dowiedzieliśmy ze od czerwca to przedszkole już nie otrzyma funduszy z Unii i będzie prywatne.Koszt to 500 zł+ dodatki. Niestety nie stać nas na taki wydatek a do państwowego nie chcą nas przyjąć ponieważ nie mamy zameldowania. Czy jest jakaś szansa na obejście tego przepisu lub na jakiś dodatek?Nie wiem może ktoś miał podobny problem i udało mu się?Będę wdzięczna za pomoc.
5 odpowiedzi na pytanie: Meldunek a przedszkole
Ja mialam core w przedszkolu w woj. pomorskim a zameldowana byla w woj. slaskim. Wszystko chyba zalezy od checi pani dyrektor, u nas nie robila problemow
Nie macie zameldowania w ogóle, czy miejscu zamieszkania?
Z tego, co przerabiałam, to przy przyjęciu do przedszkola jest ważne miejsce zamieszkania, a nie zameldowania. To przynajmniej było ważne dla naszej dyrektor – bo odgórnej rejoniazacji nie ma. Inaczej jest ze szkołami.
Może poszukajcie innego przedszkola w okolicy, skoro robią Wam problemy.
u nas ważne jest zameldowanie a rodzice obchodzą to w ten sposób ze meldują sie tymczasowo u rodziny lub znajomych 🙂
Córka mojej kumpeli jest zameldowana czasowo u dzadków. Ineczej nie przyjęliby jej do przedszkola.
Ja w 2009 przepisywałam Mikołaja z prywatnego przedszkola do gminnego w innym mieście. W związku z ogromną liczbą chętnych Dyrektor przedszkola poprosiła o pisemne uzasadnienie a ja w dodatkowo w Urzędzie Skarbowym po prostu zmieniłam adres zamieszkania (nie zameldowania). Do pisemnego uzasadnienie dołączyłam dokument odbioru domu.
Przede wszytskim trzeba po ludzku porozmwiać z Dyrektorem przedszkola a jak się nie da to szukać innego. W mojej wsi jest tylko jedno – wyboru nie miałam ale się udało.
U nas odrzucone zostały wszystkie wnioski, gdzie jedno z rodziców nie pracowało ale z kolei zostały przyjęte w pierwszej kolejności dzieci skierowane z opieki społecznej – mimo, iż tam w 99% żadne z rodziców nie pracuje. Takie nasze absurdy…
Znasz odpowiedź na pytanie: Meldunek a przedszkole