Terapia opisana w książce „Każde dziecko może nauczyć sie spać” jest skuteczna!!! Stosujemy ją od pięciu dni i efekty wyglądają tak:
1. obywamy się bez smoczka,
2. Piotruś wieczorem sam zasypia w łóżeczku, bez sekundy płaczu!!!!
3. od trzech nocy budzi się na chwilkę 2-5 min pochlipie (my nie reagujemy) i sam zasypia BEZ BUTLI!!!!!!
4. problem na razie jest tylko z zasypianiem w ciągu dnia, płacze ok 10 min. Ale myślę, że do czasu gdy wyczuje, że gdz. 12.00 jest godzina drzemki południowej.
Dziewczyny na prawdę warto!
Przy czym zaznaczam, że u nas usypianie wieczorne nigdy nie było zanadto skomplikowane i trwało ok 20 min, i mały nigdy nie chciał być usypiany na rączkach. Natomiast w nocy budził się jeden raz. I ogólnie stwierdzam, że nie było dramatycznie z zastosowaniem metod.
Kasia i piotruś 10 m
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: metoda cud!! – przesypiam noc
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
my probowalismy stosowac te metodeę jak pawel skonczyl pol roku…jednak bez efektu. Przerwalismy, gdyz dziecko zachryplo od placzu…. Ale chcemy powrocic do nauki… Na wiosnę….
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
ja raczej nie zastosuje tej metody…
claudia.. 8 miechow;)))
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
Jagoda samam usypiala, obecnie musze ja usypiac 🙂
nie przeszkadza mi to wcale….. trwa to krotko (ona narazie ladnie mi spi wiec…. )….
Probowalam kiedys z mezem tej cud metody i mam do tej pory pretensje do siebie…. bo mala plakala w lozeczku, a ja plakalam w pokoju obok, ze ona placze…. pod wzglad meza sprobowalam…. ale juz nigdy wiecej…. od tamtej pory dziecko nie mialo problemow z zasypianiem, a ze troche pomarudz przed, czy nawet poplacze w zlosci… mnie to nie przeszkadza …. po to mam dziecko aby byc dla niego 24 godz. ….
Nie wierze w tego typu genialne metody…. dlatego ze dziecko ma swoje okresy… spi jak aniolek, po miesiacu placze, pozniej jeszcze cos innego ;))))
Mama i Jagoda 01-08-03
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
Asiu no z tego linku co byl wyzej podany – internetowa ksiegarnia “rodzinna.pl” czy jakos tak, jest to tam wyzej. Przysla mi to do rodzicow, a dopiero oni do mnie bo za przesylke do USA to sa zlodziejskie ceny. papa
10 luty 2004
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
ja tez stosuje te metode od tygodnia i jestem bardzo zadowolona z efektow. Do tej pory Malgosia zasypiala tylko przy cycu i mielismy z tym problem, bo raz w tygodniu maz zostawal z nia sam i byl bezradny. A moje dziecko nie nalezy do tych, ktore “padaja” jak sa zmeczone, tylko drze sie w nieboglosy…
Pierwsze zasypianie, z wrzaskiem oczywiscie, trwalo 25 min. Potem budzila sie w nocy jak zwykle, czyli 6 razy. Postanowilam nie wprowadzac wszystkiego na raz, zeby szok nie byl zbyt wielki i bralam ja do siebie i do cyca. Spalysmy razem, az… o 3 nad ranem Malgoska spadla mi z lozka. Nic sie na szczescie nie stalo, ale wystraszona, postanowilam wdrozyc metode do konca.
Nastepnego wieczora placz przy zasypianiu trwal 10 min, a pobudek, oczywiscie bez cyca i brania na rece, bylo 4.
Trzeciego wieczora nie bylo placzu przy zasypianiu (!), pobudek tyle samo.
Od nastepnej nocy mamy raj, czyli dziecko si samo od poczatku, gdzies tak do 4-5 tej, kiedy to musze
jeszcze ja poglaskac, a ok. 6-7 biore do siebie.
Wcale nie wydaje mi sie, ze zrobilam tym dziecku krzywde, wrecz przeciwnie – wreszcie nie przezywa szoku kiedy sie budzi nie tam gdzie zasnelo, a i ja sie ucze teraz spac, bo mam to rozregulowane, ze hej…
Pozdrawiam wszystkie zwolenniczki i przeciwniczki metody!
Jane i Małgosia 04.05.2003
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
po zapoznaniu się z tematem stwierdzam, ze ja tak robię od kiedy Tymek maił 2 miesiące. Zasypia sam i nie jest to tragedią i faktycznie rzadziej budzi sie w nocy. Robiłam to raczej na wyczucie, nie wiedząc, że stosuję jakąś metodę
pozdrawiam
Aneta i Tymek ur 19.10.2003
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
Ja od poczatku nie sypialam z mala, nie karmilam i nie kimalam z nia w lozku a i tak byl okres ze mi plakala przy zasypianiu….. wytrzymalam a obecnie dziecko spi od 22 do 11 nastepnego dnia (nie wstaje wogole w nocy a i jak wstane duzo wczesniej to ja budze, bo sie juz stesknie za nia bo tak ladnie spi )….. mysle ze dziecko samo sie musi przystosowac i przyzwyczaic… Na nic tu metody, bo i tak czesto sie odmienia maluszkom.
Ale to nie znaczy ze nie zycze rodzicom przespanych nocek, bo sama wiem jak jest niedospac i padac na pysk….jednak uwazam ze nie powinno sie zostawiac malucha z placzem (zawsze trzeba pomyslec o sobie czy bym chciala aby mnie tak mama zostawila i poszla sobie spac )….
Oczywiscie Ty masz juz to za soba i Twoje dziecko spi ale wiem ze i serce Ci pekalo jak plakalo a ty musialas miec zimnom krew (raz bylam zmuszona rowniez zostawic tak malenstwo, maz chcial rowniez sprobowac tej metody ale juz pisalam o tym wczesniej).
Zycze aby dzieci Wam spaly bez stosowania metod
Mama i Jagoda 01-08-03
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
hihi
to tak jak ja
teraz co prawda sie troche popsuło, ale ida następne zęby – bardzo bolesne
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
haa
ja tez sie podpisuje pod tym, ze skoro mam tą ogromną przyjemnosc byc matką swego synka, a w dodatku nie pracuje moge i chce byc dla niego 24 godz.
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
alez to w niczym nie przeszkadza :))
pzdr.
kleeo i Natalia (18m) gg 4443668
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
Ja tez uważam ze wszystko w granicach normy i z wyczuciem, nikt tu nie chce dziecku wyrządzić krzywdy i kazda mam kocha, ale nie dajmy się zwariować, pozdrawiam wszystkie mamy za i przeciw!!
WAŻNE PYTANIE…
Myślę o tym co napisałyście i się zastanawiam… Lubię spać z synkiem obok, ale wiem, że na dłuższą metę nie jest to dobre rozwiązanie. Karmię piersią i u nas zasypianie wygląda tak, że po kąpieli około 19, karmię synka w łóżku i zasypia z piersią lub przy piersi. Czasem go tylko głaszczę. Usypianie nie jest uciążliwe, ale zastanawiam się co będzie jak przestanę karmić… Poza tym Michał źle śpi w nocy, tylko nie wiem czy są to zaburzenia w spaniu, czy dokucza mu coś innego – kupka (znów ma problemy), ząbki (czy idą już?), pragnienie? Dodam, że staramy się, żeby zachowane zostały rytuały i każdy wieczór był podobny dla Michałka.
Chciałam Was spytać kiedy karmicie dzieci na noc? Po kąpieli? Przed? W łóżku chyba nie… Zwłaszcza jestem ciekawa jak rozwiązują to mamy, które na noc karmią piersią…
Mam jeszcze jedną wątpliwość dotyczącą tej metody… Zdarza się, że ja sama budzę się w nocy, bo chce mi się pić… A co ma zrobić takie dziecko, które może odczuwać pragnienie, a matka “dla zasady”, “zgodnie z metodą” nie da mu pić…. Jakieś to smutne…
Re: WAŻNE PYTANIE…
UPS COŚ MI SIĘ WYKASOWAŁO.
Kamelio,
jesli dziecko nauczy sie nie budzic z przywyczajenia (powiedzmy po 5-6 nocach, jak jest u nas) i będzie sie czasami budziło w nocy np. z powodu pragnienia lub złego snu to te potrzeby trzeba Faktycznie zaspokoić.
tak sobie myślę i pamiętaj, nikt Ci nie narzuca tej metody-to jest kwestia swobodnego wyboru. Zreszta pewnie kiedy i tak każde dziecko nauczy się spać całą noc, no nie? Tylko kiedy to nastapi?
Kasia
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
z jednej strony ci zazdroszczę wytrwałości a z drugiej sama chyba bym się nie odważyła.
może też dlatego, że usypianie nocne nie jest uciażliwe- zasypia u mnie na kolanach na fotelu bo butli i po smarowaniu dziaseł. czasem po odłożeniu troszkę się powierci, czasem musimy sobie usiąść w fotelu drugi raz, ale rzadko – zwykle wtedy, kiedy nie nacieszyłyśmy się sobą wcześniej.
no i śpi gdzieś do 3 – bierzemy ją do nas, znajduje sobie miejsce i zasypia.
Najgorzej jest w dzień – zwykle zasypia na spacerze, ale w domu jest niewesoło.
od jakiegoś czasu próbuję ją zostawiać samą, nieuśpioną i wracać po chwili płaczu, ale jak już zacznie się awanturować, to faktyczne usypianie trwa potem dużo dłużej. więc to chyba nie jest metoda dla nas, bo julka sama się tym płaczem nakręca i nici zupełne ze snu.
chociaż i tak myśle, ze ten moment nadejdzie….
zawsze sobie przypominam opowiesci kolegi, który swoją trzyletnią córkę nosi na rękach po kąpaniu, żeby usnęła…
Re: metoda cud!! – przesypiam noc
Na wstepie powiem ze nie chce krytkowac ani zwolennikow moich kolegow po fachu ani ich przeciwnikow a moja wypowiedz i sposob postepowania z dzieckiem jest “moim sposobem”. Ksiazki nie czytalam bo takiej potrzeby nie odczuwam pomimo ze Ala jeszcze nie przesypia calej nocy (karmie ja piersia) choc z zasypianiem od jakiegos czasu nie ma absolutnie zadnego problemu. Zasluga takiego zasypiania sa gl stale pory spania jedzenia spaceru i wieczornego rytualu. Takze wystarczy ja w dzien polozyc do wozka zanucic przez pol minuty melodie ( slyszy ja od noworodka) i juz spi – melodia jest stala i “mruczando” niezaleznie czy pochodzi od taty mamy czy babci (ktora widuje stosunkowo zadko bo co jakies trzy tygodnie) powoduje ze zasypia. Co do budzenia sie miedzy posilkami nocnymi to one takze wystepuja ale wystarczy pare tonow mruczanda i spi dalej pomimo otwartych oczu czy “zawolania” mamy aczkolwiek wystepuje to bardzo rzadko – najczesciej otwiera oczka popatrzy pare minut i zasypia sama (ingerencja mruczandem jest dopiero po 15 min niespania)…takze udalo mi sie obyc bez takowej metody choc wydaje mi sie ze nie ma zadnej uniwersalnej sztuczki bo kazde dziecko jest unikatowe..dlatego nie gloryfikuje tego sposobu nauki spania… Nie wydaje mi sie tez prawdopodobne zeby dziecko poprzez wlasnie taki sposob nauki spania uczylo sie “wyuczonej bezradnosci” to jest dosc duzy zarzut i poki nie zostanie potwierdzony nie powtarzalabym go za nikim…ot tyle ja…
Toeris + Ala 14.09.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: metoda cud!! – przesypiam noc