hej dziewczyny! mam problem z moją Basiczką. Od ponad miesiąca zauważyliśmy u niej małe kroskti – myśleliśmy że to potówki ale coś nas zaniepokoiło. Jedna (pod pachą) urosła do rozmiarów brodawki!!! No to my pędęm do lekarza a on – że to mięczak zakażny…. żaden antybiotyk nic takiego nie pomoże tylko leczyć bąbelki ( coraz ich więcej szczególnie na bużce) jodyną i zapisała jeszcze maść- 2 saszetki starczą. My do apteki a tam że maść w paczce po 12 saszetek a cena jednej… bagatela 31 zł! jakoś udało nam sie zdobyć 1 saszetke przy szpitalu… popatrzyliśmy sie z głupkowatym uśmiechem na aptekarkę która podała nam papierek z napisem 1 gr… ręce opadają słownie JEDEN GRAM! Leczenie, dodam, trwa około 4 tygoni minimum!!! Maść się nazywa ALDARA krem i podobno nie ma zastępczego. Co to do cholery za wirus ! Pomocy dziewczyny może jest tu jakiś lekarz który mi pomoże i napisze o jakimś innym leku?
psia krem nawet ma bąbla na czubku noska!
papuch
3 odpowiedzi na pytanie: mięczak zakażny pomocy
Re: mięczak zakażny pomocy
znalazłam na necie wątek o mieczaku. poczytaj
mamy tam polecają min. verrumal – ok 29 pln i to taka mała buteleczka ok 10 ml/ warto spróbowac. także przeciwwirusowe kremy – wratizolin, zovitax, haskowir itp.
Re: mięczak zakażny pomocy
Moja koleżanka boruka się z mięczakiem – mogę ją popytać jak im idzie i czego obecnie używają, a moze już wyleczyli?
Wiem, ze z maścią o której mówisz miała do czynienia, a jeszcze jedna lekarka kazała jej zuwać pół saszetki na jedno smarowanie!!! Dopiero inna lekarka podeszła do sprawy rozsądniej. Jeżeli chcesz, moge wywiedzieć się szczegółów…
Dzieki za pomoc
Znasz odpowiedź na pytanie: mięczak zakażny pomocy