Właściwie nazwa moja, oryginalnej nie znam, polecam bardzo, w sam raz na zbliżające się Komunie 🙂
Potrzebujemy:
Na ciasto :
3 szkl mąki pszennej
30 dag margaryny
3 żółtka + 1 całe jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżeczki cukru kryształu do piany
szczypta soli
Do masy:
30 dag masła
puszka kajmaku
Do posypania 2 paczki (po 100g) płatków migdałowych
Zarabiamy ciasto jak kruche, dzielimy na 3 części, 2 wkładamy do lodówki.
Jedną rozwałkowujemy do blaszki (taka średnia, nie bardzo duża), ubijamy 1 białko z 1 łyżeczką cukru i odrobiną soli na bardzo sztywno i wykładamy na ciasto. Pieczemy w 170st., do zezłocenia, ok 20-30min, ja piekę w opcji sam dół, gdyż inaczej beza z góry mi się przypala, a dół niedopieka.
I tak 3 razy, upieczone blaty studzimy.
Masło ucieramy z kajmakiem, smarujemy każdy blat, a na masę sypiemy grubo, od serca, migdały.
Wierzchni blat też smarujemy i posypujemy.
Ciasto jest pyszne, jedyny mankament – trudno się je je widelcem, najlepiej brać w łapę i szamać 😉
Ps. Nie ma pomyłki, ciasto kruche jest bez cukru 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: