Pisze nie po to by straszyc ale by uczulić
Od lat cierpię na migreny – miewam je dobre 20 lat, zwykle w okresie owulacyjnym i przed @ lub gdy czegoś migrenowego się najadłam. Tak właśiwie było do 1.5 roku temu. Mniej więcej wtedy “migreny” zaczęły się przytrafiać coraz częściej – najpierw po 3-4 razy w miesiącu, potem jeszcze częściej. Kiedy zaczęły mi utrudniać normalne funkcjonowanie – tzn. po tryptany musiałam sięgać co 3-4 a czasami nawet co dwa dni poszłam do lekarza – skierowanie do neurologa – czekanie na pierwszą wizytę 4 miesiące ale zapewnienie że tak może być bym się nie denerwowała.
Doczekałam kwietnia by usłyszeć od neurologa, że najprawdopodobniej to migrena, że mam prowadzić kalendarz migren, oczywiście uważac na diete i rzeczywiście jak objawy będą nadal takie częste pomyślimy o leczeniu zapobiegawczym.
Date kolejnej wizyty wyznaczono na drugą połowę lipca.
Głowa boli dalej jak bolała, mało co pomaga, ja boje się z domu za dnia wyjść bo dosłownie wszystko ból prowokuje – jasność, wiatr, odgłos ptaków, krzyk dziecka… Niemal każde popołudnie spędzam w przyciemnionym pokoju by ból wyciszyć – nie mam siły na zabawę z dziećmi, nie mam siły na spacer, nie mam siły zwlec się z łóżka….
Noc z 1/2 lipca(sobota) budzi mnie silny ból głowy/oka – tradycyjnie po cichu wychodzę do kuchni łykam jakiegoś tryptana i próbuję się wyciszyć.
Ból nie ustaje. Około południa pojawia się obrzęk oka…siet
W poniedziałek ból jest na tyle silny, że nie czuje się bezpiecznie za kółkiem bo łzy mi lecą przy spoglądaniu nawet w lusterko.
Pogotowie/okulistyka – masywne alergiczne zapalenie spojówek…coś tam dostałam ale w środę nie dało mi to spokoju i z racji wiecznych problemów z zatokami pojechałam fote zrobić – no jest zapalenie, niewiele widać ale chyba sitowie też jest zajęte – laryngolog – sterydy, antybiotyk, kontrola dnia następnego.
Obrzęk ustąpił, ból się zmniejszył ale w przychodni mam częstoskurcz ok 160-170, zostaje wezwana karetka i odwożą mnie do szpitala – a co w szpitalu? Pytają jak się czuję odpowiadam, że dobrze więc bez żadnych badań, bez pomiaru pulsu wypuszczają mnie do domu. Lekarz kierujący wściekły – daje skierowanie na TK zatok
W niedzielę jedziemy na urlop – wszystko super do środy, tego dnia po powrocie z gór znowu mnie boli głowa/oko…choroba może jestem zmęczona, w końcu niemal 10h spacer zaliczyliśmy…odpoczywam
Ból nie znika – no nic to pewnie znowu migrena
W sobotę jadę na tamtejsza izbę przyjęć – konsultacja okulisty, laryngologa, punkcja…zatoki jak moje zatoki ale to chyba alergia
Niedziela budzę się z taką opuchlizną, że oka nie widać…mam dość urlopu wracamy 700km do chaty – jeszcze tego dnia nasze pogotowie – dalej alergia.
Poniedziałek konsultacja z moim lekarzem -wytrzeszcz oka, chodzępo ścianach, nie podoba mu się to, boi się powikłań zatok dostaję skierowanie do Akademii gdzie z laryngologii odesłano mnie do neurologa. Robia TK mózgu podejrzewając zapalenie zatoki jamistej – Tk wychodzi wg radiologa bez zastrzeżeń – neurologa uwage zwróciły pogrubione mięśnie oka, konsultacja u okulistów – najprawdopodobniej alergia ale trzeba zrobić tk oczodołu by wykluczyć procesy rozrostowe, bo dziwne, że tak jedno oko ale wg nich możliwe…. Neurolog nie odpuszcza wątku z mięśniami – bada hormony tarczycowe – wychodzi nadczynność – słysze a nie mówiłam.
Nafaszerowana kroplówkami z ketonalem o 23.45 zostaję wypuszczona do domu.
Wyję dalej z bólu, moje życie mija od kroplówki do kroplówki, z zegarkiem w ręku i strachem, że zaraz będzie 5h 50min – tyle działał u mnie przeciwbólowy
Doczekałam wizyty kontrolnej u neurologa – pani mówi o teorii kumulacji migren… Ale obawia się, ze to nie migrena tylko zapalenie nerwu trójdzielnego…przepisuje jekieś leki, mam się pokazać za 3 dni
26 lipiec moje imieniny – nie dałam rady, błagałam męża by mnie do szpitala zawiózł – tradycyjnie ketonal ale nie puszczają bo znowu czestoskurcz – dają leki na uspokojenie/magnez/potas – po 2h serce dalej wali jak oszalałe głowa nie boli jak oszalała – dopiero po betablokerach się uspokoiło – kierują na kardiologię – niestety nie moge zostać bo rano mam TK zatok na które tak długo czekam, o północy wychodze do chaty.
Rano TK – radiolog mówi o zmianach w zatokach ale wygląda na to, że kości czaszki są całe i to raczej nie od tego
Oko dalej nawala – ono nie bolało-ono nap…. Ało
Od laryngo który nie miał juz pomysłu a widział jak mnie jeden do drugiego wysyła dostaję antybiotyki, leki przeciwirusowe i sterydy (te ostatnie od samego początku pomagały)
I tak bez sił czekam na wizytę u poleconego okulisty – schudłam 8kg – doczekałam robimy trzecie TK tym razem oczodół – radiolog opisuje -zapalenie oczodołu- pogrubienie mięśnia przyśrodkowego do 8mm (śradnia u kobiet 2.3 – norma do 3-3.5mm) – zmiana wg niego widoczna na obu wcześniejszych tomografiach. Co robi okulista? Odsyła do endokrynologa. Co robi endo? Odsyła do okulisty. Cholera by to wzięła.
Niby na sterydach jest lepiej ale nadal nie mam sił, gdyby nie człowiek o ogromnym sercu, gdyby nie jego oddanie pacjentowi nie wiem co bym zrobiła – z bólu miałam myśli przeróżne – znalazł mi endokrynologa którego sam zapoznał z moją historią (nie tylko tą dwumiesięczną)
Kobieta zaproponowała szpital – wrzesień – ful diagnostyka – choroby odzwierzęce raczej wykluczone,najprawdopodobniej oftalmopatia ale nie ma pewności bo przeciwciała takie na pograniczu- oby nie, inne wersje to tak silny odczyn alergiczny(najbardziej optymistyczny wariant), zapalenie oczodołu jako powikłanie zapalenia sitowia… Niby zapalenie żołądka i dwunastnicy ale to z okiem niewiele ma wspólnego
Ciągniemy dalej na sterydach
Listopad szpital – właściwie zaczęło byc super, oko nie boli, samopoczucie się poprawiło, odzyskałam stracone kilogramy, została tachykardia i wysokie ciśnienie śródgałkowe, rezonas pokazuje duuuużą poprawę – mięsień niemal wrócił do normy, odstawiamy sterydy
Ale w grudniu mam koniecznie zrobić kontrolny rezonans
Właśnie niedawno odebrałam jego wyniki – w oku sytuacja stabilna – i niehc tak jak najdłużej trwa, nieco skitrał się obraz zatok no ale też odstawiłam lek przeciwzapalny
Oko czuję czasami – za każdym razem mam ogromnego stresa – za każdym razem jak słysze, że kogoś głowa boli koszmar powraca
To tak moja “migrenowa historia” w telegraficznym skrócie
Do tej pory nie wiemy co to było – nie wiemy bo w porę diagnostyki właściwej okuliści nie zrobili
Pisze ku przestrodze, by nie zawsze ufać lekarzom, nie każdy ból jest migreną, zwłaszcza jak zmienił on się ostatnio
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: "Migrena" ku przestrodze…
Może piątek !! **
Migrenie mówimy: OUT !! ?????
Migrena to dziwna choroba,nieregularna,nieprzewidywalna(czasem może tak)
pojawia się raz często raz wcale,miałam spokój przez jakiś czas ale w ciąży się nasiliła.
A skąd lekarstwo :(, po tryptanach kicha, próbowała któras z Was Zomig? (drogie to to strasznie ale u niektórych nie reagujących na tryptany ponoc działa)
Też cierpię od niedzieli
Do tego dzisiaj neurolog dopatrzyła się ognisk najprawdopodobniej niedokrwiennych na skutek migren w mózgu – starośc nie radość 🙁
Cierpiącym jak najmniej ataków życzę
mi nawet Cinie nie pomagało… A na wiosnę zawsze mam mega migrenę ale moje trwają nawet ponad 2 tygodnie i przez całe doby z tabletami oczywiście nie,ale ile można brać i brać
a myślała któraś o masażu? słyszałam coś o czaszkowo krzyżowym,że podobno pomaga…
Tak jak pisałam, mnie też nie bardzo rusza ani 50 ani 100, czasami przyćmi, dzisiaj lekarka wspomniała, ze tryptany tylko na 40% migrenowców działają i niestety ja się do tej grupy nie zaliczam
Kilka razy mialam po 2 tyg takie- zazwyczaj w grudniu mnie dopadaja….
Sama jak uciskam tył głowy to na moment ciut pomaga….
współczuje przeżyć, oby było już Tytko lepiej
też mam migreny teraz ciut lżejsze, ale było ciężko, po tk głowy nic nie wyszło i neurolog przepisał Aulin i Cine, a raz jak mi oko wywaliło i poszłam do okulisty to mądra pani doktor z uśmiechem na twarzy powiedziała że ona nic nie widzi i upewniała się czy czasem się nie uderzyłam w oko, tak mnie wkur…. że wychodząc powiedziałam jej,że tak mąż mnie bije ( bo to właśnie sugerowała) wrrrr, teraz po drugim porodzie (3,5l ) jakoś się uspokoiło, nawiedza mnie co jakieś 2-3 m-ce, ale Aulin daje radę.
Witam.
Jestem oficjalnym przedstawicielem firmy Polpharma,prowadzimy na forach internetowych kampanię informacyjno-edukacyjną.
Leczeniem migreny powinien zajmować się wyłącznie specjalista czyli lekarz neurolog.Leki przeciwmigrenowe wykazują skuteczność jeżeli przyjmujemy je zgodnie z zaleceniami lekarza po wykluczeniu innych przyczyn bólu głowy.
To jakiś koszmar
Zmieniłabym lekarza natychmiast,nie ma rejonizacji na szczęście bo do swojego jadę do innej dzielnicy,wolę się tułać niż wysłuchiwać bredni.Współczuję.
No tak- to musiałaś byc Ty! Morska dziewczyno:)
Ja kiedyś cierpiałam na migrenę. Z 5 lat temu. Bez leków trwała 3 dni, zaczynała się od bólu prawej skroni, potem 3 dni wymiotów, nie jadłam, nie piłam. Rodzinna przepisała mi diclofenac w czopku i jeden czopek załatwiał sprawę, po 0,5h wracałam do żywych, było jak ręką odjął. Moja koleżanka cierpi na straszne migreny i bierze IMIGRAN, też w czopku, mówi, że to tylko to jej pomaga. Trzeba próbować dopasować sobie odpowiedni lek.
Jestem oficjalnym przedstawicielem firmy Polpharma,prowadzimy na forach internetowych kampanię informacyjno-edukacyjną.W naszym projekcie bierze udział lekarz który odpowie na ewentualne pytania. Pamiętajmy że nie ma uniwersalnej terapii a skuteczność leczenia zależy od indywidualnego wywiadu z pacjentem i jego podatności oraz stanu zdrowia. Stosowanie leków zgodnie z zaleceniem lekarza minimalizuje ryzyko wystąpienia skutków ubocznych.
A jak chcecie pomóc?
Czy wasza kampania to coś więcej niż ten post?
OCZYWIŚCIE. **
Pytanie zasadnicze: jak pomóc w migrenie?! ?????
Noo….. Bo post raczej taki wnoszący dokładnie NIC do tematu.
Moje migreny…poszłam zmierzyć ciśnienie- dolne miałam 110! Borę leki i póki co spokój.
Kampania nadal trwa ponieważ jest dość duże zainteresowanie takim rodzajem pomocy oraz źródłem informacji dla osób zainteresowanych problemem.
Zapraszam do zadawania pytań ekspertowi. Można to zrobić na trzy sposoby:
tu na forum, na stronie fb
oraz
na stronach są zakładki gdzie można zadawać pytania, ekspert odpowiada w ciągu 48h.
Korzystałam ze strony na fb albo tej samej albo podobnej, bardzo dobry pomysł, można się wiele dowiedzieć i znaleźć odpowiedzi na swoje pytania.
Znasz odpowiedź na pytanie: "Migrena" ku przestrodze…