Misia i hardcore

Nooo…[Zobacz stronę]?


Jeremi i Matyś

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Misia i hardcore

  1. Re: Misia i hardcore

    No widzisz…bo częśc mam ( co zrozumiałe) traktuje tę opowieśc jak bajkę wyssaną z palca. Odruch obronny chyba?
    A prawada taka, że te grzeczne dzieci śpiewające Barkę w kościele na impezie stają się zupełnie inne. Bardzo często. Podwójne życie- inne dla starych inne wśród rówieśników.
    A rodzicom tak jest wygodniej. Nie wnikać.


    Jeremi i Matyś

    • Re: Misia i hardcore

      Na szczęście większość ludzi jest normalna! ale nie oznacza to, że nasze dobrze ułożone, grzeczne dziecko na imprezie nie zamieni się w coś takiego! Jak mówisz- ku przestrodze by nie być zbyt naiwnym.


      Jeremi i Matyś

      • Re: Misia i hardcore

        W odpowiedzi na:


        glupsze sa lepsze w lozku 🙂


        No tak…i co teraz?;)))) jak powiem, że jestem mądra- tzn. że kiepska w łóżku a jak oświadczę, że jestem demonem seksu- to się okażę głupia


        Jeremi i Matyś

        • Re: Misia i hardcore

          dokładnie… Nawet tutaj, niektóre dziewczyny uwazaja, ze “misia” została wyłuskana z tłumu, ze historyjki z erotyka w tle sa poczytniejsze.tak, to wszystko prawda, ale dzieciaki naprawde zachowuja sie tak, ze wierzyc sie nie chce. Przykład : pojechałam z pierwsza LO na biwak integracyjny w drugim tyg wrzesnia, czyli dzieciaki znały sie zaledwie kilka dni. Cała noc nie spałaysmy, dziewczyny SIŁA wyciagałysmy chłopakom z łózek, koszmar jakis, i to właśnie dziewczyny ( w satynowych koszulkach na biwaku ) pakowały się łepkom do ich łózek a nie odwrotnie. Na tych swiezo upieczonych licealistach nie robiło wrazenia nawet to, ze na biwaku była p.pedagog i dyrekcja…potem było spotkanie z rodzicami, ale oni patrzeli na mnie jak na ufo jak mówiłam co wyrabiały ich córcie ( w zasadzie chłopcy byli w miare)… wydaje mi sie, ze tak naprawde to te informacje do nich nie dotarły. a w czwartej klasie, na studniówce jedna z uczennic była tak nacpana ze swoim kawalerem, ze ledwo trzymała sie na nogach ( jedna z lepszych uczennic ).kilka razy podchodziłam do jej ojca, który tez tam był, jako członek rady rodziców i prosiłam, zeby zabrał ja do domu, to mi odpowiedział,że nie bedzie córce psuł balu…szkoda słow, rodzice sa ŚLEPI !!!

          • Re: Misia i hardcore

            tru, aczkolwiek teraz jest to bardziej trendy, teledyski hopsiupowe promuja wsrod sikawek “bijacz stajl”, kiedys bylo to bardziej “out”, teraz jest takie “fajne”… no i dragi tez, jak mialem lat malo to goscinna w kroku laske trzeba bylo podlac siarczystym winem….teniej zatem bylo 🙂

            *pokaz cycki, albo znikaj*

            • Re: Misia i hardcore

              ej, no moze jestes jakims wyjatkiem potwierdzajacym regule….

              *pokaz cycki, albo znikaj*

              • Re: “Zmiksowani”

                Czytałam… Niestety tak właśnie jest! Ja sama nie wiem czasem w którym już punkcie jestem….oby nie w tyle za pociągiem zwanym ” nowoczesność”;)

                Musimy być stale na bieżąco, wiedzieć co to blog i że dziecko pisze w necie…inaczej b.łatwo będzie dzieciom mnipulować rodzicami i rzeczywistośćią.
                Mam co prawda trochę czasu na te problemy ale on szybko mija…teraz właśnie kształtujemy nasze dzieci! I wiesz co? Chyba jednak tradycyjna rodzina ( w sensie nawet sztywnych zasad) jednak bardziej chroni. O ile jeszcze jest w niej miejsce na bycie sobą. I nie są to zasady papierowe.


                Jeremi i Matyś

                • Re: “Zmiksowani”

                  W odpowiedzi na:


                  Uważam, że młodzi ludzie są spragnieni bliskości, ale nie bardzo wiedzą, co to jest, czy bezpiecznie jest to przyjąć


                  Kiedy lat kilka, kilkanaście zaczeły pokazywac sie głosy ludzi madrych na temat tego jak wygląda rodzina i jakie wartosci reprezentuje, w jakim kierunku zmierza. Pojawiła sie też opozycja krzycząca, ze teraz jest nowocześnie wiec zasady “naszych Dziadów” nie moga mieć zastosowania.
                  Tymczasem pociąg zwany nowoczesnościa jechał dalej.
                  Masę rodziców było nie przygotowanych na to by do niego wskoczyć.
                  Kiedy okazało się, że ich minał było juz za późno, stracili swoje dzieci.

                  Pragnienie bliskości, miłosci, zaufania, bezpieczeństwa jest wpisane w człowieka i ono nie zginie. Nawet najbardziej rozbrykany chłopak i dziewczyna bedą tego pragnać. Jak mają wierzyć, że mogą zaufać drugiej osobie kiedy ich rodzice nie poświecali im w ogóle uwagi bądź była ona komercją. Kupowanie drogich rzeczy w przepraszalnym geście pojednania.

                  To co w tym artykule zawarte to bardzo cenne obserwacje i naprawdę madre słowa. Zasady nie muszą byc w tyle za nowoczesnościa one powinny być fundamentem wychowania dziecka, które w tej nowoczesnosci bedzie musiało sie znaleźć.

                  Cieszę sie, ze znalazłaś te wypowiedź. Dzisiaj wielu rodziców nie wierzy, ze ich dzieci biorą narkotyki, piją do upojenia alkohol i uprawiaja seks ze wszystkim co sie rusza. Niestety w przypadku wielu dzieci to prawda.

                  Kiedy razem z moja koleżanka pojechałysmy na biwak z ośmioklasistami miałyśmy ręce pełne roboty 🙂
                  Na szczescie wtedy jeszcze było to do opanowania cywilizowanymi metodami i zachowaniem godnosci wszystkich zainteresowanych.

                  Czy warto robić jakieś spotkania z rodzicami, pogadanki? (przecież rodzice chyba juz nawet na wywiadówki nie chodzą)
                  Jak pokazać rodzicom,że ich dzieci zmieniają sie po wyjściu z domu?

                  Jonatan

                  • Re: “Zmiksowani”

                    A co to znaczy konkretnie? Ja miałam chyba na myśli religię. Że być może religia uchroni przed czymś takim- ale taka praktykowana na serio. Bo misia przecież w chórze kościelnym śpiewała… Albo jak nie religia to twarde zasady wprowadzone w domu. Twarde w sensie twardo przestrzegane, niezniszczalne- jakaś baza, rytm nadający sens.
                    Tradycja rodzinna. Nie musi być związana z religą ale niewątpiliwe wspólne praktykowanie jednoczy. I o to chodzi! By nie każdy osobno, samopas, zagubiony…


                    Jeremi i Matyś

                    • Re: Misia i hardcore

                      oboje z malzonkiem mamy podobne wspomnienia z mlodosci
                      zawsze byl ktos bogatszy kto sie dzieli dobrem,
                      nie bylo amfy i koki byl klej i marysia
                      wodka jak byla tak jest

                      puszczalskie jak byly tak sa – nawet motywacja podobna
                      obluda jak byla tak jest

                      kazde osiedle tak wyglada i ma swoje perelki

                      dlatego wlasnie mam swoje zdanie na temat poswiecenia sie dziecku w latach 0-3 i zapracowaniu w latach 13-18 – co niejednokrotnie juz pisalam.

                      Leon

                      • Re: Misia i hardcore

                        A co jeśli nie mogę być w domu 0-3lata? jak muszę iść do pracy? A potem też nie wiadomo, jak będzie…w Polsce nie pracować- to luksus. Nawet w dłuższej perspektywie…potem jakieś głodowe pieniądze na starość.

                        Najlepiej dawać dzieciom siebie cały czas…mieć chęć i ochotę. Bo przyznam- mimo, że jestem w domu teraz- nie widzę poprawy jakości spędzanego czasu z Mateuszem.

                        Zamiast pogadać z nim- gapimy się w TV, nie odpowiadam na wszystkie pytanie- warczę by był cicho itd.
                        I nie wierzę, że jesteśmy jedyni!


                        Jeremi i Matyś

                        • Re: Misia i hardcore

                          toteż mówie – imo 0-3 jest mniej istotne niż 13-18 czy powiedzmy 14-17 jak sie ma sieczke zamiast mózgu

                          wartyo zapracować teraz na późńiejsza możłiwość przerwy w pracy i zainteresowania sie dziećmi nie tylko w godzinach 20-22
                          i pomóc im wartościować świat

                          Leon

                          • Re: Misia i hardcore

                            Na serio się boję tego czasu! I wiem ile będę musiała zmienić w sobie!


                            Jeremi i Matyś

                            • Re: Misia i hardcore

                              szokujące? nie wiem
                              przyznam że mam rózne wspomnienia z młodości, nie są to wspomnienia grzecznej panienki….
                              narkotyki były i te kilka lat temu
                              puszczalskie panienki były też – i to nie tylko te “dyskotekowe”, ja się obracałam w bardziej zbuntowanym/ alternatywnym środowisku – i tam też się różne rzeczy działy….

                              to nie jest nic nowego, pytanie tylko jak pomóc własnemu dziecku przetrwać okres dorastania kiedy w głowie totalny mętlik…
                              Pomimo że uważam że młody człowiek jakos wyszumieć się musi to chciałabym bardzo żeby Ninę ominęły niektóre rzeczy które były moim udziałem w tym głupim wieku.
                              To będzie chyba najważniejszy sprawdzian dla nas – rodziców…


                              Monika

                              • Re: Misia i hardcore

                                Moja młodośc też dość szumna
                                Ale smutny ten art, choć mnie nie szokuje;) taka rzeczywistość.


                                Jeremi i Matyś

                                • Re: Misia i hardcore

                                  troche naciagane mi sie to wydaje…

                                  claudia

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Misia i hardcore

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general