Mity i bajki o cc

Zakładam ten wątek, bo przegladając forum i ze swojego doświadczenia wiem, że krążą różne mity o cc i jego konsekwencjach, czasem wręcz smieszne i niedorzeczne.
Napiszcie co słyszałyście ciekawego…

Ja przeczytałam tu na forum że dziecku po cc odejmują 1 pkt Apgar, ale jak rozmawiałam ze swoją lekarz to mowiła że absolutnie nie ma takiej zasady.

Sama slyszalam że dzieci po cc wolniej się rozwijają. Może ma to uzasadnienie jak cc było robione z powodu niedotlenienia, ale przy planowych???

A czym was straszyli???

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Mity i bajki o cc

  1. a ja jestem przykładem tego, że ani CC, ani po nie boli. Doszłam do siebie bardzo bardzo szybko, po powrocie do domu nie czułam już właściwie żadnych dolegliwości, a i połóg bardzo przyjemny, bo skąpy. Nie ma reguły…
    Ale bałam się bardzo, chociaż mniej niż wcześniej bałam się porodu sn…
    I mam świadomość tego, że to jest trudna operacja, otwarcie jamy brzusznej, wszystko się może podziać.

    • Zamieszczone przez zabulijka
      a ja jestem przykładem tego, że ani CC, ani po nie boli. Doszłam do siebie bardzo bardzo szybko, po powrocie do domu nie czułam już właściwie żadnych dolegliwości, a i połóg bardzo przyjemny, bo skąpy. Nie ma reguły…
      Ale bałam się bardzo, chociaż mniej niż wcześniej bałam się porodu sn…
      I mam świadomość tego, że to jest trudna operacja, otwarcie jamy brzusznej, wszystko się może podziać.

      Połóg po cc a po sn to dwie różne bajki!
      Po cc było bezbolesnie właściwie i bardzo szybko doszłam do siebie ( choć rana bolała długo)
      Po sn- masakra;)

      • a u mnie odwrotnie
        i kurcze sadze ze psychika ma tu duzo do rzeczy
        ale u mnie nie miala
        tzn po pierwszym porodzie – sn szybko fizycznie doszlam do siebi a psycha siadla maksymalnie
        a po cc fizycznie detka a psychicznie super

        • po pierwsze cc polog dlugi 6 tyg
          po drugiej nie krwawiam wcale niemal

          doszlam do siebie super idealnie

          • Zamieszczone przez dorotka1
            a u mnie odwrotnie
            i kurcze sadze ze psychika ma tu duzo do rzeczy
            ale u mnie nie miala
            tzn po pierwszym porodzie – sn szybko fizycznie doszlam do siebi a psycha siadla maksymalnie
            a po cc fizycznie detka a psychicznie super

            Jak psychika to powinnam przejść super! Bo byłam bbb nastawiona na sn.
            Po prostu dali czadu przy zszywaniu- miałam siniaki! i młody jednak mnie przetargał…jak na pierwszy poród sn- malutki nie był;) prawie 4kg.

            • Zamieszczone przez nelly21
              oj dokladnie, babeczki lataly dwie godziny po naturalnym a ja 12 godzin lezenia a potem ledwo sie ruszalam przez dwa dni:(

              Ja po pierwszym sn w miarę szybko doszłam do siebie, ale po drugim też sn to nie tylko dwa dni, ale ponad dwa tygodnie tak mi zadek bolał, że jak siadałam to nie na tyłek tylko na boczek. A nawet pęknięcia nie miałam. Nie wiem co to było, ale bolało okropnie.

              • Zamieszczone przez magdzik22
                Tak czytam i wychodzi na to że mitem jest że cc nie boli, ale przy sn już inaczej.
                SN boli. Czasem kilknaście godzin.
                Nie każdy biega 2h po porodzie sn.
                Nie każdy może karmić.
                Komplikacje się zdarzają również w stylu tych “pooperacyjnych” – złe szycia, etc.
                Trudno mi określić czy jest mniej “kontrolowany” – na pewno bardziej zgodny z fizjologią i naturą.

                Za to zgadzam się z tym, że to co sie dzieje na porodówkach to często tragedia…

                Tu się podpiszę 🙂

                Dodam tylko, że do szału doprowadza mnie kiedy ktoś mówi, że jak rodziłam 5 czy 2 godziny (oba moje porody) to mi nie bolało. Ja z bólu nieba liznęłam, darłam się gorzej niż zwierz jakiś. Przy tak szybkim porodzie nie ma czasu na znieczulenia i inne ulgi.

                Chciałabym mieć jeszcze syna, ale tak panicznie boję się tego bólu, że nie wiem czy się zdecyduję. Gdybym rodziła dłużej to bez zastanowienia wzięłabym znieczulenie, ale przy moim tempie znów będzie za późno 🙁

                • Mnie niczym nie straszono, mialam 2 planowane cesarki. Moje dzieci rozwijaja sie doskonale, punktow za ciecie tez im nie odjeli.

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    Jak psychika to powinnam przejść super! Bo byłam bbb nastawiona na sn.
                    Po prostu dali czadu przy zszywaniu- miałam siniaki! i młody jednak mnie przetargał…jak na pierwszy poród sn- malutki nie był;) prawie 4kg.

                    jakbym czytala o sobie… porod i to co po nim wspominam jako koszmar, zszywanie…. oprocz bolu nie pamietam nic brrrr,,,,,,,

                    • Ja byłam nastawiona na poród sn ale po 11 godzinach od odejścia wód nic się nie działo szyjka długa i zamknięta więc skończyło się cc. Chyba dobrze bo synek duży 4010 a ja raczej drobna i szczupła.
                      CC wspominam dobrze nie bolało strasznie nawet po, może dlatego, że miałam problemy z płaczącym przez 24 godz dzieckiem (bo był głodny ale ja o tym nie miałam pojęcia) więc nie miałam czasu pomyśleć o sobie -jak wstałam po tych 8 godzinach to przez trzy doby nie spałam jak w transie a w szpitalu żadnej pomocy…. (jeśli chodzi o dziecko i jego płacz).

                      Poza tym wcześniej miałam strasznie bolące miesiączki nawet kiedyś w pracy do szpitala mnie zawieźli – potem wiedziałam, że tak musi być więc cc wspominam lepiej niż miesiączkę ;))

                      • Zazdroszczę wam wspomnień po cc, i tego jak szybko doszłyście do siebie, nawet tam w szpitalu zazdrościłam kobietom po cc. Na mnie nie działały żadne środki znieczulające, czy było 15 minut, czy 2 godziny po czułam się dokładnie tak samo. Wspominam to jak traumę… wstawanie chyba jeszcze gorzej…. kółka przed oczami, ciemność, prosze iść do innej sali, w ogóle nie widziałam korytarza ani tego gdzie ide. Jak szłam do dzieci, położne pytały, czy mnie nie przytrzymać… a ja im nie umiałam odpowiedzieć, bo mi ból odmawiał możliwości jednego słowa, he he….. Nawet nie chce wiedzieć jak ja wtedy musiałam wyglądać.
                        Bardzo bym chciała mieć kiedyś porównanie do porodu dołem…. bardzo…..

                        A najbardziej mnie wku….. ludzka nonszalancja do czyjegoś cierpienia…. brak szacunku, lekceważenie… e tam, jakbyś miała urodzić ich dwoje to bys wtedy przezyła….

                        • Zamieszczone przez Gablysia
                          Zazdroszczę wam wspomnień po cc, i tego jak szybko doszłyście do siebie, nawet tam w szpitalu zazdrościłam kobietom po cc. Na mnie nie działały żadne środki znieczulające, czy było 15 minut, czy 2 godziny po czułam się dokładnie tak samo. Wspominam to jak traumę… wstawanie chyba jeszcze gorzej…. kółka przed oczami, ciemność, prosze iść do innej sali, w ogóle nie widziałam korytarza ani tego gdzie ide. Jak szłam do dzieci, położne pytały, czy mnie nie przytrzymać… a ja im nie umiałam odpowiedzieć, bo mi ból odmawiał możliwości jednego słowa, he he….. Nawet nie chce wiedzieć jak ja wtedy musiałam wyglądać.
                          Bardzo bym chciała mieć kiedyś porównanie do porodu dołem…. bardzo…..

                          A najbardziej mnie wku….. ludzka nonszalancja do czyjegoś cierpienia…. brak szacunku, lekceważenie… e tam, jakbyś miała urodzić ich dwoje to bys wtedy przezyła….

                          Za małą dawkę dali? Przez kilka godz sączyły mi się do żył znieczulacze i NIC nie czułam! Full komfort! Potem dostawałam leki silne i też było ok.

                          Nie bolało non stop…

                          A poród dołem…sam w sobie dla mnie bardzo ok, choć bez żadnego znieczulenia ale za to połóg…lepiej było po cc;)

                          • Zamieszczone przez bumtarar

                            Sama slyszalam że dzieci po cc wolniej się rozwijają.

                            Moja U. (po cc) rozwija się szybciej tak dla odmiany.

                            • Zamieszczone przez dorotka1

                              niestety po cc moje dziecie nie jest okazem zdrowia plucnego i to chyba jest czesty przypadek

                              Nie wiem jakie są statystyki moja 4 latka miała raz zapalenie oskrzeli i to wszystko.

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                największym mitem jest to, ze cc nie boli.

                                A to się dowiedziałam teraz przy rodzeniu Wojtka. Ból koszmarny. Przy Ulce bólu nie czułam 😉

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  Za małą dawkę dali? Przez kilka godz sączyły mi się do żył znieczulacze i NIC nie czułam! Full komfort! Potem dostawałam leki silne i też było ok.

                                  Nie bolało non stop…

                                  A poród dołem…sam w sobie dla mnie bardzo ok, choć bez żadnego znieczulenia ale za to połóg…lepiej było po cc;)

                                  Bo nie mozna pozwolić żeby się ból rozkrecił.
                                  Wydaje mi się, że po pierwszym cc jeszcze zanim zeszło znieczulenie dostałam coś przeciwbólowego i dlatego nie bolało.
                                  A po drugim dostałam dopiero jak zaczeło boleć, ale było już za późno. Myślałam, że umieram z bólu, po prostu ból się zdążył rozkręcić…

                                  • Zamieszczone przez olencja
                                    Bo nie mozna pozwolić żeby się ból rozkrecił.
                                    Wydaje mi się, że po pierwszym cc jeszcze zanim zeszło znieczulenie dostałam coś przeciwbólowego i dlatego nie bolało.
                                    A po drugim dostałam dopiero jak zaczeło boleć, ale było już za późno. Myślałam, że umieram z bólu, po prostu ból się zdążył rozkręcić…

                                    Pewnie masz rację…bo od znieczulenie ZZO nie bolało mnie nic dość długo.
                                    A jak zaczynało to znów znieczulacz:)

                                    • No to pięknie…

                                      Jak to wszystko poczytałam, to już się boję 🙁

                                      • Napisał dorotka1
                                        niestety po cc moje dziecie nie jest okazem zdrowia plucnego i to chyba jest czesty przypadek

                                        Mój synek ma 2 lat ai dwa miesiące i odpukać ale jeszcze nigdy nie miał zapalenia oskrzeli ani płuc. W zasadzie miewa tylko katarki a oczywiście urodził się przez cc. Rozwijał się tez dosyć szybko więc chyba nie ma reguły.
                                        Osobiście zgadzam się z tym, że po cc matka może mieć więcej komplikacji ale nie musi a jeśli chodzi o dzieci to ja mam wrażenie, że jest ok.

                                        • CC nie miałam ale 2 porody naturalne. Po pierwszym dochodziłam do siebie dwa tygodnie -tak mnie krocze bolało (byłam nacinana ) natomiast od drugiego mija dokładnie dziś tydzień i od wczoraj czuje się rewelacyjnie,siedze bez kółka,jeźdze autkiem ogólnie rewelacja ( nie byłam nacinana ale pękło mi krocze i zrobił się krwiak ) więc chyba to jednak kwestia naciecia przy porodzie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mity i bajki o cc

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general