Mity i bajki o cc

Zakładam ten wątek, bo przegladając forum i ze swojego doświadczenia wiem, że krążą różne mity o cc i jego konsekwencjach, czasem wręcz smieszne i niedorzeczne.
Napiszcie co słyszałyście ciekawego…

Ja przeczytałam tu na forum że dziecku po cc odejmują 1 pkt Apgar, ale jak rozmawiałam ze swoją lekarz to mowiła że absolutnie nie ma takiej zasady.

Sama slyszalam że dzieci po cc wolniej się rozwijają. Może ma to uzasadnienie jak cc było robione z powodu niedotlenienia, ale przy planowych???

A czym was straszyli???

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Mity i bajki o cc

  1. Zamieszczone przez szpilki
    wstalam po 8h od ciecia w obu przypadkach i chodzilam
    cewnik zdjeli zanim wstalam
    drenow nie mialam

    ja z wiadomych względów miałam dokładnie tak samo 😀 Tylko za pierwszym razem ledwo chodziłam, a za drugim niemal śmigałam :p

    • Zamieszczone przez dorotka1
      szczerze nie rozumiem dywagacji pt. zaleznosc jakosci macierzynstwa od sposobu porodu

      Ja też tego nie rozumiem:(
      Nie czuję się gorszą matką, bo urodziłam obu synków przez cc.

      • Zamieszczone przez Nena75
        CC boli, ale tylko przez pierwszych kilkanaście godzin. Ja cc miałam o 15:55. Przez pierwszych kilka godzin bolało bardzo mocno. Kiedy położna sprawdzała mi bliznę na brzuchu ja myślałam, że ona mi uciska brzuch. A ona dotknęła tylko skóry. O godz. 4 nad ranem byłam już na nogach, bo musiałam zwolnić łóżko dla następnej pacjentki. Poszłam się umyć a raczej doczłapałam się do umywalki i próbowałam złapać oddech. Od tego czasu przez cały pobyt w szpitalu nie dostałam ani jednego środka przeciwbólowego, nie wzięłam żadnej tabletki. Mnie cc nie bolało. Pielęgniarki się ciągle dopytywały czy coś chcę, ja mówiłam, że nie… Najgorzej mi było wstać z łóżka i położyć się, ale nie aż tak, żeby narzekać.
        Ja jestem zdecydowanie za cc.

        Ja po pierwszym cc też nie brałam żadnych środków przeciwbólowych aż pielęgniarki patrzyły się na mnie jakbym z księżyca spadła,po drugim cc taka twarda już nie byłam-o wiele bardziej mnie bolało.

        • Zamieszczone przez ahimsa
          Połóg po cc a po sn to dwie różne bajki!
          Po cc było bezbolesnie właściwie i bardzo szybko doszłam do siebie ( choć rana bolała długo)
          Po sn- masakra;)

          To samo. CC wspominam miło, po SN dużo dłużej dochodziłam do formy.

          Obalam wszystkie mity dotyczące rozwoju dziecka po CC, karmienia i czego tam jeszcze 🙂

          • Zamieszczone przez Laminja
            ja z wiadomych względów miałam dokładnie tak samo 😀 Tylko za pierwszym razem ledwo chodziłam, a za drugim niemal śmigałam :p

            ja tez drugie duzo lepiej – mialam pretensje do swiata ze jeszcze mnie nie uruchomili a ja sie nudze w tym lozku..
            inna sprawa ze mi zafundowali kilka zastrzykow obkurczajacych bo nie krwawilam. a sami mnie tak wyczycili ze nie mialam jak :p

            • Zamieszczone przez dorotka1
              szczerze nie rozumiem dywagacji pt. zaleznosc jakosci macierzynstwa od sposobu porodu

              dokldnie.

              ja poziwiam dziewczyny,ktore decyduja se na cc bez wskazan zdrowotnych, bo to przeciez powazna operacja.
              ja mialm oba sn, wiec sie nei wypowiem sie co do reszty 😉

              • a są takie osoby, które twierdzą ze cc nie jest pełnią macierzyństwa, dobre co?

                ja tam chcialam miec cc, nie chcialam rodzic naturalnie, boje sie takiego porodu, i jestem zadowolona z cc, kazdy ewentualny nastepny porod chce miec przez cc.

                • Zamieszczone przez dorothy23
                  Napisał Kasiasta
                  Mnie strasznie denerwuje umniejszanie w społeczeństwie roli matki, która nie rodziła siłami natury i wymyślanie, że dziecko które tak się urodziło jest gorsze!…Heh, no własnie… Bo cc to baba sobie z wygody robi, żeby nie musiała przeć…

                  no i wlasnie z takimi komentarzami sie spotkałam… A i pewnie, skoro tak uwazają, pewnie ze bylo mi wygodniej i poszlam na łatwizne, a czemu nie skoro mialam wybór, po co sie meczyc, po co ma bolec???Nie moge zrozumiec obstawania za tym ze kobieta sie “musi” nacierpiec.?

                  • Zamieszczone przez Nena75
                    CC boli, ale tylko przez pierwszych kilkanaście godzin. Ja cc miałam o 15:55. Przez pierwszych kilka godzin bolało bardzo mocno. Kiedy położna sprawdzała mi bliznę na brzuchu ja myślałam, że ona mi uciska brzuch. A ona dotknęła tylko skóry. O godz. 4 nad ranem byłam już na nogach, bo musiałam zwolnić łóżko dla następnej pacjentki. Poszłam się umyć a raczej doczłapałam się do umywalki i próbowałam złapać oddech. Od tego czasu przez cały pobyt w szpitalu nie dostałam ani jednego środka przeciwbólowego, nie wzięłam żadnej tabletki. Mnie cc nie bolało. Pielęgniarki się ciągle dopytywały czy coś chcę, ja mówiłam, że nie… Najgorzej mi było wstać z łóżka i położyć się, ale nie aż tak, żeby narzekać.
                    Ja jestem zdecydowanie za cc.

                    Ja też dobrze się czułam po cc. Od 7 rano do około północy próbowałam urodzić sn, miałam kroplówki, nawet doszłam już do partych, strasznie się wymęczyłam… Pamiętam jak położna kazała mi otwierać oczy. W końcu zemdlałam. Przyszedł lekarz i zarządził cc. Wtedy mogli ze mną zrobić wszystko, było mi obojętne, bo wiedziałam, że zaraz KONIEC. Mój mąż na kolanie w expresowym tempie wypełniał zgodę na cc. Bolało zakładanie cewnika, to pamiętam. A potem na sali operacyjnej musieli mnie znieczulić i to był koszmar, bo ja przecież miałam skurcze, bóle i to jeden za drugim! I jak tu się nie poruszyć, gdy on przyjdzie? Jakoś wszystko się udało, znieczulenie dawali na raty, chyba. Lekarze ze mną gadali w trakcie cc, trochę przysnęłam, potem zobaczyłam małego, nawet go pocałowałam. Za to mój mąż pierwszy wziął Adasia na ręce i płakał jak bóbr 🙂 CC miałam o 1 w nocy, noc przespałam z małym przy cycku a o 11 byłam już pod prysznicem. Ból był na tyle mały, że nie potrzebowałam go uśmierzać. Bliznę czułam gdy kładłam się do łóżka, wstawałam z niego i gdy leżałam na boku. Generalnie z całego porodu mój mąż pamięta więcej niż ja i on mi potem opowiadał jak to było 🙂 Na sali leżały 2 dziewczyny, które były po porodzie sn i my dwie po cc czułyśmy się zdecydowanie lepiej. Mogłyśmy normalnie się załatwiać i siedzieć!! Drugi poród jeśli będę kiedykolwiek miała, też chciałabym mieć cc, choć nie będę tego załatwiać.

                    • Zamieszczone przez kokunia
                      Ja też tego nie rozumiem:(
                      Nie czuję się gorszą matką, bo urodziłam obu synków przez cc.

                      Ja tez urodziłam dwoch synow przez cc. Co to za roznica jak urodzi sie dziecko? Aby bylo zdrowe, to sie w koncu liczy. Ja takze nie czuje sie gorsza.

                      • Zamieszczone przez anulka00
                        i napisalam ze ja nawet swojego dziecka nie urodzilam, i pamietam jak wtedy dziewczyny mi wytlumaczyly ze POROD to POROD i nie wazne jaka droga 🙂 i tego sie trzymam. 🙂

                        kurcze, ja po urodzeniu się tosi nie potrafiła powiedzieć, że URODZIŁAM, tylko szukałam w głowie zamienników i mówiłam np. że dziecko się urodziło, albo że mam dziecko itd itd
                        to chyba nawet nie było świadome, nie wiem czemu tak się działo, ale naprawę nie czułam że urodziłam swoje dziecko. Strasznie przykre uczucie.
                        Oczywiście zdawałam sobie sprawę, że to głupie i po jakimś czasie mi przeszło, ale to dość znamienny mechanizm.

                        • tu jest ciekawy artykul

                          • Witajcie,
                            ja urodziłam pierwszego syna przez cc i teraz jednak chciałabym spróbować porodu naturalnego 🙂 To jest jednak operacja, kiepawo się po niej czułam, w pełni sprawna stanęłam na nogach dopiero po kilku dniach. Gdy chodzi o bezpieczeństwo matki lub dziecka nie ma się nad czym zastanawiać ale dla mnie to nie jest super rozwiązanie.
                            Tak jak napisał ktoś powyżej u iluś procent dzieci z cc pojawiają się kłopoty z płucami i oddychaniem.
                            No i teoria, że dzieci po cc mogą się gorzej rzowijać ma uzasadnienie w faktach. Jeżeli rodzi się SN dziecko jest przygotowywane do porodu, jego ciało ulega naciskom. W moim przypadku mimo, że syn dostał 10 punktów teraz wyszły na jaw problemy, nie zanikły u niego wszystkie odruchy niemowlęce. Przez rok będzie musiał chodzić na Integrację Sensoryczną i uczyć się tego z czym dzieci urodzone siłami natury nie mają problemu.
                            Nie jestem ślepą przeciwniczką cc ale nie jest tez tak, że operacja cc to żaden problem i idealne wyjście. Mimo wszystko sądzę, że jeśli dziecku nic nie zagraża lepszy dla niego jest poród SN.

                            • Córkę rodziłam naturalnie, wieczorem juz kolo niej “fikalam” i zapomnialam o porodzie. Syna rodzilam przez cc i wspominam powrot to “pionu” tragicznie i fizycznie i psychicznie. Do dzis mam dziure na 3 cm w ranie ktora sie rozeszla. Goi sie pomalutku. Jestem zwolenniczka sn, chyba ze cos sie dzieje z dzieckiem i nie ma mowy o sn. Tak bylo ze mna, chcialam sn a wyladowalam na stole ze stanem przedrzucawkowym.

                              • Przeczytałam wszystko co napisałyscie i szczerze powiem że juz sama nie wiem co lepsze cc czy sn. Chyba wolałabym wielu rzeczy nie wiedzieć. Na razie Haniutek leży do góry główką i może juz tak zostać co według lekarza jest wskazaniem do cc przy pierwszym porodzie. Jestem praktycznie w 34 tc więc mam jeszcze szanse na to że nie bedzie sie wypinać pupką na swiat;) Chciałabym chyba jednak urodzić sn mimo że boje się coraz bardziej…W kazdym razie uważam że każdy ma prawo wyboru i w obu przypadkach nie jest to łatwe przezycie i pojawia się strach czy wszystko pójdzie dobrze.

                                • lepiej za dużo nie czytać 😉
                                  zwłaszcza przed porodem 🙂

                                  • Zamieszczone przez Klucha
                                    lepiej za dużo nie czytać 😉
                                    zwłaszcza przed porodem 🙂

                                    Hehe…zgadzam się z Tobą 🙂

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Mity i bajki o cc

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general