Mleko matki to mało – tekst

[Zobacz stronę]

Całkiem niedawno, w 2001 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że w pierwszym okresie życia karmienie wyłącznie piersią jest najlepsze dla maluchów. Tymczasem teraz, i to na łamach prestiżowego czasopisma?British Medical Journal?, lekarze z kilku wiodących instytutów badawczych przyznają, że nigdy nie istniały żadne dowody wspierające zalecenia WHO. Zdaniem ekspertów niewprowadzanie pokarmów stałych przed ukończeniem szóstego miesiąca może się wręcz okazać szkodliwe dla zdrowia dzieci.

wietrze niezly dym

161 odpowiedzi na pytanie: Mleko matki to mało – tekst

  1. u nas w sumie zaleca sie dodawaie innych pokarmów juz od 4 mies. tak było za czasów Bartka. potem juz było mi wsio ryba…

    • Szpilki, chyba masz racje 😉

      • Spotkalam się z opinią lekarza, że karmienie piersią po 6 miesiącu życia jest niewskazane, bo dziecko już spokojnie może jeść “normalnie”, a matka jedynie pracuje na swoją osteoporozę.

        • E tam, za jakiś czas okaże się, że jednak karmienie tylko piersią do 6 m-ca życia było korzystniejsze i tak w kółko:D.

          • Zamieszczone przez JaEwa
            Spotkalam się z opinią lekarza, że karmienie piersią po 6 miesiącu życia jest niewskazane, bo dziecko już spokojnie może jeść “normalnie”, a matka jedynie pracuje na swoją osteoporozę.

            A nasza pediatra twierdzi, że karmienie piersią zmniejsza ryzyko osteoporozy 🙂

            Jedni eksperci to, inni tamto, a ja karmię bo lubię 🙂

            • Zamieszczone przez Avocado
              E tam, za jakiś czas okaże się, że jednak karmienie tylko piersią do 6 m-ca życia było korzystniejsze i tak w kółko:D.

              O to to właśnie! 😀

              • Zamieszczone przez eliz
                Jedni eksperci to, inni tamto, a ja karmię bo lubię 🙂

                Dokładnie :).

                • Zamieszczone przez eliz
                  A nasza pediatra twierdzi, że karmienie piersią zmniejsza ryzyko osteoporozy 🙂

                  U nas ze raka szyjki macicy i piersi 🙂

                  Bądź tu człeku mądry 🙂

                  • Zamieszczone przez Mamrotka

                    Bądź tu człeku mądry 🙂

                    Zasada złotego środka – nie świrować w żadną stronę i będzie dobrze

                    • Zamieszczone przez Jaga
                      Zasada złotego środka – nie świrować w żadną stronę i będzie dobrze

                      amen
                      a moze i dobrze, ze cos z tego wyszlo, bo skonczy sie terror laktacyjny w przychodniach zdrowia, ktore w imie tzw. “absolutnego zdrowia dziecka” i “budowania tej szczegolnej wiezi miedzy matka a dzieckiem” wpedzilo mnostwo lasek w depresje

                      pisalam ja – matka, ktora karmila obu 8 m-cy, zeby nie bylo, ze mi ktos znowu zazdrosc o udana laktacje zarzuci

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        amen
                        a moze i dobrze, ze cos z tego wyszlo, bo skonczy sie terror laktacyjny w przychodniach zdrowia, ktore w imie tzw. “absolutnego zdrowia dziecka” i “budowania tej szczegolnej wiezi miedzy matka a dzieckiem” wpedzilo mnostwo lasek w depresje

                        Ano właśnie.

                        Zwłaszcza jak to jest pierwsze dziecko.

                        • Ja tam jestem za karmieniem. Ale nie jestem za terrorem laktacyjnym- w sensie, że narzucają mi to w szpitalu itd.
                          To powinien być WYBOR. A nie przymus!

                          • Zamieszczone przez Jaga
                            Zasada złotego środka – nie świrować w żadną stronę i będzie dobrze

                            Zamieszczone przez kantalupa
                            amen
                            a moze i dobrze, ze cos z tego wyszlo, bo skonczy sie terror laktacyjny w przychodniach zdrowia, ktore w imie tzw. “absolutnego zdrowia dziecka” i “budowania tej szczegolnej wiezi miedzy matka a dzieckiem” wpedzilo mnostwo lasek w depresje

                            pisalam ja – matka, ktora karmila obu 8 m-cy, zeby nie bylo, ze mi ktos znowu zazdrosc o udana laktacje zarzuci

                            I ja się pod tym podpiszę.

                            Terror piersiowy dokładnie pamiętam jak mój Pat się urodził w 2000 roku.
                            Jak Eg był mały było już całkiem inaczej.

                            • Przez terror piersiowy zmieniłam pediatrę.
                              Pierwsza mówiła mi, że jestem złą (czy wyrodną – już nie pamiętam dokładnie) matką, bo nie mogę wykarmić Ka piersią. A ja tak się tym stresowałam, że cyc pusty miałam. Dopiero druga pediatra mnie doprowadziła do porządku i bez żadnego terroru nauczyłam się karmić cycem bezstresowo, dając przy tym młodemu inne “smakołyki”.

                              • Co do linkowanego artykułu się nie odniosę bo wiem, ze i wśród naukowców powstają badania tak ukierunkowane by wyniki i ich publikacje były zgodne z zamówieniami

                                Co do wolnego wyboru – jak najbardziej jestem zdania, że to wybór tylko kobiety i dziecka i nic ani lekarzowi, ani doradcy laktacyjnemu, ani mamie sąsiadce, mężowi nic do tego.
                                Z drugiej strony cenie to, ze ktoś zachęca, chce pomóc w nauce karmienia bo uważam, ze przynajmniej na starcie to najlepszy pokarm dla zdrowego malucha

                                Ja terroru nie doświadczyłam, może dlatego, ze chciałam karmić
                                Ale w szpitalu gdzie rodziłam starszaka nie poinformowali mnie, ze leki które mi podali przenikają do mleka – mam im to za złe, czuje sie oszukana, na 95% rozważyła bym czasowe odstawienie dziecka nawet przy ryzyku, że młode nie zaskoczy
                                W drugim ze szpitali w drugą stronę, młody po porodzie trafił do inkubatora, wysyłałam męża by popytał czy mam się dokulac i dziecko nakarmić, czy mam odciągnąć mleczko i dać do karmienia na co usłyszeliśmy, ze mam spać spokojnie -oni dziecku głodnemu nie pozwolą być – co mi też się nie spodobało

                                • Mam trójkę.
                                  Z 2006, 2008 i 2010.
                                  Jestem matką niewydolną laktacyjnie.
                                  I dopiero przy trzeciej szpital nie sterroryzował mnie karmieniem piersią.
                                  Pierwszej córy mało nie wykończyłam nerwowo karmiąc na siłę.
                                  Oczywiście wizytację sekty “poradnia laktacyjna” przeżyłam ale spokojnie.
                                  Poza tym miałam ogromnie wsparcie lekarzy i pielęgniarek w……..butelce. Byłam ogromnie zaskoczona.
                                  Więc może w końcu jakaś odwilż.

                                  • Jak sobie przypomnę horror szpitalny z M. to…brrr…musiałam papiery podpisywać, że ODMAWIAM karmienia! a prawda taka, że młody z jakiejś przyczyny siniał cały jak tylko się go przystawiało ( potem okazało się, że miał skazę itd.)

                                    Nie zapomnę słów jednej pielęgniarki ( bo co wizyta na siłę stano nade mną i kazano cycka wyciągać i przystawiać)- “przepraszam panią-matka to jednak wie najlepiej a przyjdzie taka krowa jadna z drugą i myślą, że wiedzą lepiej”

                                    Mówiła to z uśmiechem o sobie;) po tym jak bardzo długo próbowała mi M. przystawić i się nie dało- a ja im mówiłam, że młody już zagłodzony ( bo nic do jedzenia nie dostawał innego) a ja przerażona o dziecko, które spada z wagą i ma zapalenie płuc wrodzone! no maskara! musiałam podpisywać jakieś papiery, że “odmawiam karmienia”! ( sic!)

                                    Przy drugim- w szpitalu karmiłam sobie tak, jak mi było wygodniej ( i młodemu)-czyli on na brzuchu na mnie:) i git! a jakaś baba oburzona, że tak nie można” – tylko ją skwitowałam uśmiechem.

                                    No ale M. nie karmiłam wcale. Potem już bardzo szybko ( po tygodniu!) straciłam mleko- miałam bardzo duży uraz po szpitalu.

                                    Ja terroru nie doświadczyłam, może dlatego, ze chciałam karmi

                                    No właśnie sugerowano mi, że to MOJA wina, że dziecko nie chce ssać-bo ja NIE chcę karmić i to dlatego….myślisz, że dlatego doświadczyłam terroru?;)

                                    • Zamieszczone przez ahimsa

                                      No właśnie sugerowano mi, że to MOJA wina, że dziecko nie chce ssać-bo ja NIE chcę karmić i to dlatego….myślisz, że dlatego doświadczyłam terroru?;)

                                      🙂 przeczytałam jeszcze raz i rzeczywiscie głupio napisałam i wyszło z tego zupełnie co innego niż to o czym pisząc myślałam.

                                      Ja nie doświadczyłam terroru być może dlatego, że nie powiedziałam, ze karmić nie chcę (z jakichkolwiek powodów)
                                      🙂

                                      Ale nikt z personelu mnie nie nękał sprawdzaniem czy dziecko dobrze przystawiam (oj zniechęciło by mnie to na maksa), nikt nie macał mi cycków czy mam pokarm (o czym chocby tutaj na forum czytałam) – przegoniła bym do 100 diabłów – takie działania imo jak to ktoś określił pod “sektę laktacyjną” podciągają

                                      Miałam jeden incydent – młody kilkugodzinny, cyc dwa razy większy od głowy dziecka, młody ma problem chwycić brodawkę, w odwiedzinach u mnie 4 ciotki i jedna kuzynka (prawdziwy doradca laktacyjny) – w sali 6 osób 5 wszystkowiedzących i jedna głupia matka “nie tak” “nie srak”, “zrób tak” (4 z tych osób nie karmiły piersia albo karmiły bardzo krótko przez pierwsze kilka tygodni) – nie wytrzymałam, przegoniłam, sama w spokoju dziecko nakarmiłam

                                      Drugie dziecko ssać nie umiało, nikt nie miał do mnie pretensji, ze o kieliszek poprosiłam i tak na poczatku dziecko karmiłam

                                      • A ja mam luz do karmienia cudzych dzieci. 😉 Od kiedy? Odkąd zdecydowałam, że więcej własnych dzieci nie planuję. 😀
                                        I zwyczajnie jest mi wszystko jedno co piszą czy to WHO czy inne British Medical Journal…
                                        Swoje wykarmiłam, to było dla mnie ważne i jestem głęboko przekonana, że mleko “biologicznie czynne” jest lepsze. Czy do 6 miesiąca jako jedyny pokarm? Niekoniecznie, ale równolegle z innym papu, jak najbardziej.

                                        • Cytat z artykułu:

                                          “Redakcja?British Medical Journal? potwierdziła, że trzech z czterech autorów?w ciągu trzech ostatnich lat pracowało jako konsultanci i/lub otrzymało fundusze na prace badawcze od firm produkujących mleko i jedzenie dla niemowląt?.”

                                          Ktoś ma jeszcze jakieś pytania?

                                          Zamieszczone przez Jaga
                                          Zasada złotego środka – nie świrować w żadną stronę i będzie dobrze

                                          Amen.

                                          Zamieszczone przez ania_st
                                          Co do linkowanego artykułu się nie odniosę bo wiem, ze i wśród naukowców powstają badania tak ukierunkowane by wyniki i ich publikacje były zgodne z zamówieniami

                                          Właśnie tym mi tu pachnie.

                                          Zamieszczone przez ahimsa
                                          Mówiła to z uśmiechem o sobie;) po tym jak bardzo długo próbowała mi M. przystawić i się nie dało- a ja im mówiłam, że młody już zagłodzony ( bo nic do jedzenia nie dostawał innego) a ja przerażona o dziecko, które spada z wagą i ma zapalenie płuc wrodzone! no maskara! musiałam podpisywać jakieś papiery, że “odmawiam karmienia”! ( sic!)

                                          Masakra

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mleko matki to mało – tekst

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general