Mnie też coś/ktoś wkurza – badacze rynku!

Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

25 odpowiedzi na pytanie: Mnie też coś/ktoś wkurza – badacze rynku!

  1. odkąd mam play’a i darmowe minuty za to że ktoś do mnie dzwoni jakoś nie zdarzyły się taki ankiety 😀 😀 😀 (sądząc po ostatnim rachunku: przydałyby się 😉 chociaż wtedy wyszłoby ze non stop wiszę na telefonie 😉 ).

    • Zamieszczone przez wobysk
      Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

      u mnie to prawie codziennosc
      na szczescie juz wyrobilam w sobie odruch i klepie na dzien dobry formulke, ze nie mowilmy po slowensku i bardzo mi przykro

      ale samo odbieanie telefonu mnie drazni

      ktoregos dnia, wyjatkowo upierdliwa pani z jakiejs firmy ubezpieczeniowej, ktora chciala mi sprzedac polise dla alka, dzwonila do mnie cztery razy pod rzad
      wylaczylam telefon

      • a ja ZAWSZE odpowiadam na wszelakie ankiety, miło rozmawiam (acz odmawiam :D) z paniami oferującymi zaproszenia na prezentacje pościeli wełnianej/ odkurzaczy/ maszyn masujących. A ta moja “fajowość” wynika z tego, że do dziś mam w pamięci moją pracę jako ankieterka i telemarketerka i wiem ile to znaczy dla tych ludzi i przez co biedaki muszą przechodzić 😉
        ale w niedzielę to nikt mnie jeszcze nie nękał (poza świadkami jehowy przez domofon :/)

        • Zamieszczone przez wobysk
          Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

          nie cierpię….
          do mnie dzwonią i wymieniają moje nazwisko pytając, czy ja to ja… Strasznie mnie to denerwuje, nigdy nie rozmawiam z takimi ludźmi (tzn. grzecznie, acz BARDZO stanowczo się żegnam :D)

          • Zamieszczone przez wobysk
            Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

            Odmawiam 😀 Zawsze 😀 Jak tylko słyszę, o co chodzi, mówię, ze dziękuje, ale nie mam czasu, a kiedy będę miała? Raczej nie będę miała :D:D:D Problem z głowy 🙂

            • Kiedy ja odbieram taki telefon to pytają czy mogliby z osobą dorosłą rozmawiać hmmm 😀
              Jak dowiem się już, że o ankietę chodzi to grzecznie przepraszam, że nie mam teraz czasu na rozmowę.

              • Zamieszczone przez wobysk
                Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

                Jak mam czas to odpowiadam, a jak nie albo humor pod psem – to odmawiam.
                Tak samo mam z ulotkami, zbieram co dają a potem w domu wyrzucam.
                Ludzie tak zarabiają na chleb i nie drażni mnie to (odkąd nie mam niemowlaka w domu :D).

                • Zamieszczone przez wobysk
                  Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

                  co chwile mam takie telefony w pracy
                  juz wypracowany mają tekst, “ale czemu? przeciez dajemy to czy to za darmo”
                  wypracowany mam tekst, ze nie chce nic za darmo i nie mam ochoty tlumaczyc sie ze swoich decyzji

                  a jak raz dalas sie namowic na taka ankiete, to pewnie dlatego wlasnie dzwonią – bo maja cie w bazie tych “co sie daja namowic”…

                  • a nam jakies 2 mis temu podłączyli telefon i w szoku byłam bo 2 dni później zadzwoniła pani z zaproszeniem na jakis pokaz czegostam. i tak co kilka dni (ale nie ta sama).

                    ale najbardziej mnie wkurza rozmowa w stylu:
                    Odbieram tel: halo?
                    ktos: kasia? (ja jestem dorota)
                    ja: nie.
                    ktos: a kto to mówi?
                    ja zawsze odpowiadam A KTO PYTA? — 90% odkłada słuchawkę bez odpowiedzi.

                    • Nie zdarzyło się jeszcze żeby w niedzielę mnie ktoś nękał telefonami-na szczęście.

                      • Mnie kiedyś jakiś chłop wyrwał z głębokiego snu o 23:00 wypytując mnie czy ja to ja, a potem mi oświadczył, że znalazł “coś” co zgubiłam i znaleźne się należy.
                        Nie mógł się ze mną dogadać i rzucił wściekły słuchawką. Ja zgupiałam, bo w ogóle nie wiedziałam o co chodzi?!
                        Potem okazało się, że mąż zgubił list polecony, który odebrał z poczty, a ten chłop go znalazł. List był nie ważny tak naprawdę, ale nigdy go nie zobaczyłam, bo znalaźnego nie chciałam zapłacić….

                        A tacy nękacze mnie tez drażnią, zwłaszcza jak zajęta czymś jestem, nie mówiąc już o usypianiu dziecka.
                        Bardzo stanowczo mówię “NIE!!!”

                        • Zamieszczone przez kantalupa
                          u mnie to prawie codziennosc
                          na szczescie juz wyrobilam w sobie odruch i klepie na dzien dobry formulke, ze nie mowilmy po slowensku i bardzo mi przykro

                          ale samo odbieanie telefonu mnie drazni

                          ktoregos dnia, wyjatkowo upierdliwa pani z jakiejs firmy ubezpieczeniowej, ktora chciala mi sprzedac polise dla alka, dzwonila do mnie cztery razy pod rzad
                          wylaczylam telefon

                          Przed długim weekendem – dokładnie popołudnie 30 kwietnia, kiedy to o niczym innym nie myślałam jak o weekendowaniu z rodzinką, zadzwoniła kobieta z ING. Oczywiście miała super ofertę i… chciała się spotkać. Wyczucie czasu na serio.
                          Najgorsze, że oni dzwonią z zastrzeżonych numerów. Mam kilka osób wśród znajomych i rodziny, którzy też mają zastrzeżone numery i niestety czasami łapię tych z którymi nie chce mi się gadać 😉

                          • Zamieszczone przez cszynka
                            Kiedy ja odbieram taki telefon to pytają czy mogliby z osobą dorosłą rozmawiać hmmm 😀
                            Jak dowiem się już, że o ankietę chodzi to grzecznie przepraszam, że nie mam teraz czasu na rozmowę.

                            Przez telefon mi się nie zdarzyło, ale kiedyś zapukała do drzwi kobieta i spytała czy jest mama w domu. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą – w sąsiednim bloku 😀

                            • Zamieszczone przez dotina
                              a nam jakies 2 mis temu podłączyli telefon i w szoku byłam bo 2 dni później zadzwoniła pani z zaproszeniem na jakis pokaz czegostam. i tak co kilka dni (ale nie ta sama).

                              ale najbardziej mnie wkurza rozmowa w stylu:
                              Odbieram tel: halo?
                              ktos: kasia? (ja jestem dorota)
                              ja: nie.
                              ktos: a kto to mówi?
                              ja zawsze odpowiadam A KTO PYTA? — 90% odkłada słuchawkę bez odpowiedzi.

                              Stacjonarny dostał nam się po kimś. Ludzie musieli być cholernie rozrywkowi. Mamy ten numer już dobre 6 lat, ale ciągle wydzwaniają do nas ich znajomi. O różnych instytucjach nie wspomnę.

                              Tekst jest taki sam:
                              – “Kasia?”
                              Kiedyś też ktoś spytał “kto mówi”
                              Na co ja “to ja się pytam kto mówi”
                              Kobieta zbulwersowana:
                              -“No wie pani. Pani jest bezczelna” 😀

                              • Zamieszczone przez karabella
                                Mnie kiedyś jakiś chłop wyrwał z głębokiego snu o 23:00 wypytując mnie czy ja to ja, a potem mi oświadczył, że znalazł “coś” co zgubiłam i znaleźne się należy.
                                Nie mógł się ze mną dogadać i rzucił wściekły słuchawką. Ja zgupiałam, bo w ogóle nie wiedziałam o co chodzi?!
                                Potem okazało się, że mąż zgubił list polecony, który odebrał z poczty, a ten chłop go znalazł. List był nie ważny tak naprawdę, ale nigdy go nie zobaczyłam, bo znalaźnego nie chciałam zapłacić….

                                A tacy nękacze mnie tez drażnią, zwłaszcza jak zajęta czymś jestem, nie mówiąc już o usypianiu dziecka.
                                Bardzo stanowczo mówię “NIE!!!”

                                To miał gość tupet.
                                Do mnie kiedyś zadzwonił telefon też tak około 23. Ktoś chciał, żeby przyjechała po niego na imprezę 😀

                                • Zamieszczone przez Figa123
                                  (odkąd nie mam niemowlaka w domu :D).

                                  Niemowlaka nie masz, ale masz PRZEŚLICZNEGO PTYSIULCA!

                                  • mówisz? masz! 😉 przed chwila dzwonili z banku z propozycją kredytu/debetu i czegoś tam jeszcze 😉
                                    akurat na czas, bo potrzebna mi wypukła karta 😀

                                    • Zamieszczone przez wobysk
                                      Nie ma tygodnia żebym nie odebrała takiego telefonu. Kiedyś spytałam skąd mają numer telefonu. Losowy wybór! Raz dałam się namówić “na krótką ankietę”. Trwała jakieś 20 minut. Rozmowa tyczyła się past i szczotek do zębów. Nie mam ani czasu ani ochoty na tego typu duperele. A piszę dlatego, że przed chwilą (niedziela!!!!!) miałam taki telefon. Wrrrrr. To idę na spacer 😉

                                      NO cóż, to ich praca…. ja ich rozumiem. Sama nie mam stacjonarki, ale jak jestem u mamy to z nimi gadam jesli odbiorę telefon.Rozumiem ich, bo na tym polega zarabianie przez nich pieniędzy…..
                                      nie znoszę jednak, kiedy po raz enty dzwonią do mnie z Ery i proponują po raz któryś tę samą ofertę (bo może zmieniłam zdanie). Ciągle im mówię, że jak będę coś chciała, to sama do nich zadzwonię…. ale jeśli zadzwoni do mnie ktoś po 20:00 nie rozmawiam nigdy…..

                                      • Zamieszczone przez wobysk
                                        To miał gość tupet.
                                        Do mnie kiedyś zadzwonił telefon też tak około 23. Ktoś chciał, żeby przyjechała po niego na imprezę 😀

                                        tesciowie mieli łatwy numer tel i czesto dzwonili do nich po taksówkę. a jak sylwek był to juz po 1,2 w nocy telefon co chwilkę dzwonił ;))
                                        czasem odpowiadalismy ze juz jedziemy ;p

                                        • Zamieszczone przez Cait
                                          Niemowlaka nie masz, ale masz PRZEŚLICZNEGO PTYSIULCA!

                                          Dzięki, chociaż to raczej korzystne zdjęcie niż śliczność jakakolwiek 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mnie też coś/ktoś wkurza – badacze rynku!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general