Moge pomarudzic???????

Wysiadam,poprostu wysiadam. Mam dosc chorob swego chlopa,jego humorkow,stenkan,dasow,stresow….
BRAK MI SIL!!!!!!!!!!!!!!!Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Napiszcie mi cos wesolego,cos co mnie troche podbuduje bo nie wiem ile jeszcze dam rade.
Waldek znowu chory.Jak nie latanie przez 2 miechy po lekarzach z jego dyskiem to potem operacja tego bo juz bylo tak zle, ze ucisk poszedl na nerw kulszowy. Bylo juz prawie dobrze to jakies zapalenie w nodze,antybiotyki i po prawie 2 tygodniach znow to samo.Inna diagnoza zapalenie zyl-penicylina. Teraz chodzi jakby w pory narobil i w czwartek idzie do szpitala na 10 dni bo pod blizna zrobilo sie cos co uciska na nerw.
Ja nie wiem, jakies fatum nad nami zawislo czy co????????????Wszystko na mojej glowie teraz…..

bbbbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuubuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!
POMOCY, HILFE, HELP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wiesiolek.HormeelS.witB.E

21 odpowiedzi na pytanie: Moge pomarudzic???????

  1. Re: Moge pomarudzic???????

    Aga, ty nasza podporo kochana!

    Co to za spadek formy i nastroju, co?????
    Już mi szybko uszy do góry!

    Aguś, tak czasem się zdarza, że wszystko przeciwko nam i na naszych głowach. Ale zobaczysz, jak on to wszystko przejdzie, jaki wyleczony będzie, to ty się nie pozbierasz:)
    Życzę ci żeby te chmurska okropne przeszły jak najszybciej i żeby już nigdy nie wracały!

    pozdrawiam mocno

    Ola

    • Re: Moge pomarudzic???????

      Aga, każdy ma w życiu takie chwile, kiedy zdaje mu się, że już nie da rady, że wszystko się spiętrzyło, sprzysięgło i robi nam na złość.
      Wiem jak to jest, sama dzisiaj mamrotałam w duchu, że ciągle tylko mamy jakieś kłopoty (mam taką trochę nie najciekawszą sytuację rodzinną, też z powodu choroby bliskiego). Miałam ochotę schować się pod kołdrę i zapomnieć o całym świecie.
      Na całe szczęście to mija i znowu chce się podnieść głowę i walczyć dalej, aż do skutku.
      Uwierz, że w końcu będzie lepiej, nie dziś, to jutro, nie jutro, to za trzy dni… ale na pewno będzie.
      Postaw się w sytuacji takowej mrówki Mrówka wyszła za słonia i zaraz po nocy poślubnej słoń zdechł. Mrówka zrozpaczona mówi do siebie: “No tak, parę godzin miłości i całe życie kopania….”
      No, już widzę, jak się uśmiechasz
      Buziaczki, jesteśmy z Tobą.
      D.

      Dominikka + wrześniowy Maluszek
      [Zobacz stronę]

      • Re: Moge pomarudzic???????

        o, to faktycznie jest juz tak źle, ze chyba gorzej być nie moze i to może Cię pocieszy…
        ja jako 17 latka tez miałam na głowie mamę po operacji kregosłupa (wczesniej 2 miechy na wózku) i ojca z rozlanymi wrzodami (z nerwów) na głowie – nie było lekko…
        pamietam, ze Tata wyszedł ze szpitala dzień przed Wigilią, a mama w Wigilię…
        Wigilie przygotowywałam sama = były kupne pierogi, kupne śledzie i sama zrobiłam bigos… tak, jedliśmy w WIGILIĘ bigos!!!
        Byliśmy prekursorami najnwszych przykazań kościelnych znoszących od tego roku post w Wigilię:)
        Całe SWieta miałam szpital w domu i nikogo do pomocy:)

        Wiem co przeżywasz, albo inaczej – czuje te klimaty…
        Pozdrawiam
        Bruni:)

        • Re: Moge pomarudzic???????

          Aguś nie wiem jak ci pomóc, chory chłop w domu to rzeczywiście duże “nieszczęście”…
          Moze spróbujmy tak… a propos dolegliwości…
          Para zakochanych siedzi w parku, całują si ę, rozmawiają, nagle dziewczyna mówi:
          -Kochanie, boli mnie ręka.
          Chłopak całuje ją w rękę.
          – A teraz?
          – Teraz juz nie, ale zaczął mnie boleć policzek.
          Chłopak całuje ją w policzek.
          -A teraz?
          -Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
          Chłopak całuje ja w usta.
          – A teraz?
          -Już nie.
          Na to staruszek siedzący na sąsiedniej ławce:
          – A czy hemoroidy też pan leczy?

          Lepiej? Ciesz się że on nie ma hemoroidów 🙂

          rrenya

          ps. Życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Waldka.
          🙂 Może spróbujesz metody tego gostka z powyższego dowcipu…

          Edited by rrenya on 2004/01/13 23:17.

          • Re: Moge pomarudzic???????

            aga zobaczysz, ze wszystkie twoje klopoty skoncza sie szybciej niz sie spodziewasz, zycie tak czesto nas zaskakuje,robi nam niespodzianki……po groznej burzy zaswieci slonce. aga pozdrawiam bardzo cieplo, bedzie dobrze!!!!!

            • Re: Moge pomarudzic???????

              Wiem co czujesz, mój M. też tak ma jak nie to to tamto, teraz mi doszła jeszcze siostra z problemami kręgosłupa, omdleniami. Jest ciężko i co Ci tu na pocieszenie kochana powiedzieć…? Nie wiem…. 🙁 Ale przetrwamy, bo jestesmy silne, a już Ty na pewno. A takie doły jak ten to najnormalniej Ci się należą, ale wierz mi to chwilowe i jutro znowu będziesz się uśmiechać i siły wrócą 🙂 A jaką silną mamę będzie miał Twój dzidziuś 🙂

              [Zobacz stronę]

              • Re: Moge pomarudzic???????

                pewnie, że możesz 🙂 każda czasem musi ponarzekać, pomarudzić.
                Będzie lepiej.
                Jeszcze będzie świeciło słonko 🙂
                A poza tym, uważam że to śłodkie być marudną kobietką :), atak czasami, oczywiście….

                Żaba Monika

                • Re: Moge pomarudzic???????

                  agaHH napewno nie jest Ci łatwo,ale właśnie dlatego w tym momencie musisz zebrac siły i być silna!!
                  Mąż Cię napewno potrzebuje, a w sumie to przecież nie jego wina, ze stało sie jak sie stało…”choroba nie wybiera…” (mozemy tylko WTŁUC!!! tej zarazie,która nosi imię “choroba”!!!).
                  Musisz własnie zebrać siły i dzwignąć ten cieżarek, który sie pojawił. Życie płata różne figle i tak jest,że za jednym razem wszystko potrafi walić sie człowiekowi na głowę, ale trzeba wierzyć,że jak już jest źle, barkuje nam sił, mamy dość… to może być tylko LEPIEJ!!!!
                  Napewno wróci wszystko do normy…teraz pod góre,ale zobaczysz,że już niebawem bedzie tylko z “górki”
                  Nie załamuj sie, dobrze, ze można tu “wykrzyczeć” swoje żale….,że mozna napisac nawet nie wiedząc do kogo,ale w ten sposób można z siebie wyrzucić część balastu. A my wszystkie, które każda z nas “nosi jakiś balast”, jesteśmy tu po to, żeby sobie nawzajem “pomagać” i miłe jest to, ze pomimo,że się nie znamy wszystkie osobiście łączy nas więź nie tylko chęci posiadania maleństwa, ale też poczucia bezpieczeństwa, ze jest ktoś kto wysłucha i doradzi,wczuje sie w “niesmak bytu”

                  Aga musisz sie trzymac,walcz,walcz,walcz!!!!
                  Trzymam za Was kciuki i nie wolno Ci sie poddawac złym emocjom, stresom…!!!
                  Niech wasza miłość was umacnia…życzę wam jak najlepszego okresu przed wami i tego o czym najbardziej marzycie!!!!
                  Głowa do góry!!!
                  Będzie dobrze, ja w to wierzę i Ty tez musisz w to uwierzyć
                  Buziaki

                  • Re: Moge pomarudzic???????

                    Z chłopem to jak z dzieckiem, trza przytulić, dać klapa, wiem coś o tym bo mój jak rok temu zachorował na małopłytkowośc krwi, to codziennie musiałam jeździć do lekarza, a tu jeszcze były egzaminy na studiach, ale ty jesteś silna baba i dasz sobie radę, będę trzymała kciuki za ciebie i twojego chlópa żeby już nie płatał ci takich figli

                    JoVi i…
                    falvit i folik
                    gg 1582733

                    • Re: Moge pomarudzic???????

                      Aga,
                      nic dziwnego że masz dosyć,każdy ma prawo do braku sił i uczucia,że ma już dość i wiecej nie da rady. Też znam to uczucie,nie chodzi mi broń Boże o licytację, jak mnie tak nachodzi to mam ochotę płakać bez przerwy…Ale nie tędy droga…ważne abyś widziła światełko w tunelu i sens tego co robisz (dla kogo to robisz).W najcięższych chwilach zastanawiam się zawsze nad “bilansem” mojej sytuacji,jeśli wychodzi na plus,to staram sie z nią pogodzić i przetrwać jak najlepiej potrafie;jeśli wychodzi na minus-zmieniam (lub staram się zmienić)ją radykalnie, bez oglądania się za siebie..
                      Mam nadzieję, ze mimo zawiłości i niedopowiedzeń,odczytałaś,co miałam na myśli,
                      Trzymaj się,kochana,pozdrawiam cieplutko

                      • Re: Moge pomarudzic???????

                        Aguś! Możesz sobie do woli marudzić!!! A z tymi chłopami to tak juz jest jak nie urok to sraczka jak mawiała mojej św. pamięci babcia. Baby zawsze musza być silne, a oni takie lebiody. Nic dziwnego, że chromosom Y jest w zaniku!!! Kup sobie cos fajnego na polepszenie humorku i nie daj się. Mój to jak ma ból głowy to juz prawie trup, tak marudzi. Pomyśl tylko co by było gdyby mieli miec @ albo rodzić dzieci – horror. Serdecznie cię pozdrawiam.

                        Olusia+sierpniowa radość

                        • Re: Moge pomarudzic???????

                          Ci u góry to chyba najnormalniej w świecie się zapomnieli (łagodnie rzecz ujmując) zsyłając tyle paskudztw na jedną osobę. Natychmiast wysyłam do nich petycję i czekam wyłącznie na jej pozytywne rozpatrzenie.
                          Trzymaj się Aga!

                          Ewike i lipcowa Poziomka

                          • Re: Moge pomarudzic???????

                            Oj Agusiu, przykro mi, że musisz tyle przechodzić.
                            A co do marudzenia, to marudź sobie ile chcesz, bo przecież po to tu jesteśmy.

                            MOOOOCnoOOO Cię ściskam i trzymaj się Kochana.

                            Będzie dobrze!

                            Kasia

                            • Re: Moge pomarudzic???????

                              Szczerze Ci współczuję Waszych kłopotów, ale nie dasz rady??? Jeśli TY nie dasz rady, to kto da???!!!! Pomyśl sobie, że to tylko taka kolejna próba charakteru. Kto jest silniejszy: Ty czy los? Wiadomo, że TY!!! Może los ma duże możliwości wodzenia nas za nos, ale bez przesady…podrażni się ale w końcu padnie pod Twoim ciosem!!!!
                              Może trochę na pocieszenie powiem Ci, że problem z chłopem dotyka również mnie. Może nie aż taki, bo mój tylko nieustannie choruje na anginę (od października niemal bez przerwy łyka antybiotyki), na dodatek niedawno zdjęto mu gips bo się połamał, teraz jeszcze przyplątała się jakaś infekcja “czułego instrumentu”. A jak jęczy…jaki jest umierający przy każdej chrypce lub katarze (nie mówiąc już o temperaturze)…jakie ma wymagania…oszaleć można!!!
                              Pozdrawiam Cię gorąco!!!

                              kawi

                              [Zobacz stronę]

                              • Re: Moge pomarudzic???????

                                Ech Aga, no faktycznie mozna pomyśleć, że jakies złe duchy robią Wam manianę w domciu!
                                Ale… tak jak powiada moja babcia “Co się odwlecze – to nie uciecze” (chyba tak) szybko naprawicie Waldiego i jeszcze szybciej bedziecie się czeszyć z 2-krechowego szczęścia.
                                Ufam, że tak będzie i życzę z całego serca 🙂

                                Tymczasem znajdź może sobie jakieś dodatkowe zajęcie, by nie myśleć ciągle o tych nieszczęściach. Może jakąś dodatkową fuchę, albo nadprogramowy remoncik?

                                Pozdrawiam Cię serdecznie i zyczę duuuuużo zdrowia 🙂

                                Ania

                                • Re: Moge pomarudzic???????

                                  Czesc Agus! Przykro mi, ze tyle rzezczy zwalilo Ci sie na glowe. Zal mi i Ciebie i Twojego Meża. Wiele się już wycierpiał, a Ty z nim…
                                  Chyba najwieksza zyciowa sztuka jest nie dac sie pognebic przeciwienstwom losu. Pomimo nich umiec sie cieszyc tym co wesolego niesie zycie. Jesli sie poddajemy smutkowi, to tak jakbysmy sie sami skazali na cierpienie.
                                  Wiem dobrze, ze czasem brakuje sil, zeby wskrzesic w sobie optymizm.
                                  Masz prawo do gorszej chwili, a nawet gorszego okresu. Ale to minie. Mam nadzieje, ze juz niedlugo wykaraskacie sie z chorob wszelakich i przestanie to Wam zatruwac zycie.
                                  Zycze i Tobie i Twojej drugiej polowce duzo optymizmu i zdrowia. Trzymam za Was kciuki. Nie dajcie sie!

                                  Margaretka
                                  GG 1754879

                                  • Re: Moge pomarudzic???????

                                    Oj Agusia! Na razie nie przychodzi mi nic do głowy-co mogło by Cię trochę rozweselić~! Poszperam w mailu i coś wyślę!

                                    Kasia lecząca i starająca się

                                    • Dzieki goraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                      No troszke mi lepiej:)Musialam to wszystko wyrzucic z siebie bo naprawde zaczelam sie dusic aleeeeeee……….
                                      juz kupilam sobie rozne plyny do kapieli z aromatycznymi olejkami
                                      3 opakowania szpinaku,ktory bede rzarla z czosnkiem co wieczor.
                                      Moze pobiegam wkancu bo opona na brzuchu mi troche doskwiera.
                                      Jak chlopa nie bedzie to zrobie kuracje antymuchorkowa bo mnie znow dopadla.
                                      No i na pewno wiele innych rzeczy np siedzenie przed kompem bez wrzasku:ty zdurnialas do reszty,tylko ten koputer ci w glowie,chyba go sprzedam itd:)

                                      Dziekuje wszystkim wam i kazdej z osobna. Troche sie podbudowalam ale jak mnie najdzie znowu to ja wam jeszcze pomarudze:)
                                      do obrzydzenia:)

                                      wiesiolek.HormeelS.witB.E

                                      • Re: Moge pomarudzic???????

                                        o rany Aga, Bidulko ty moja, musisz miec wisielczy humor:((( Ale Kochana, poniewaz pocieszalas mnie juz tyle, TYLE razy, zrewanzuje Ci sie i powiem cos moze banalnego, ale za to prawdziwego. Czasem bywa tak, ze nieszczescia chodza parami. Czasem tez mam dosc wszystkiego i wszystko wali mi sie na glowe. Ale to nie potrwa wiecznie, wierz mi! Zmieni sie, odwroci, a los Wam to wynagrodzi. Mysle, ze nawet wiem jak:)

                                        Caluje Cie i sciskam mocno. Jestes silna babka, przemeczysz sie troche i bedzie OK.

                                        Sylvie

                                        • Re: Moge pomarudzic???????

                                          Jeśli masz tak smutną minkę, jak stworek w Twoim poście, to nie mogę przejść obok tega obojętnie. Chciałaby jakoś Cię pocieszyć, móc Ci obiecać, że będzie dobrze, ale jedyne, co mogę to trzymać mocno kciuki i poprosić Pana Boga, żeby dał Wam więcej szczęścia. I obiecuję, że to zrobię !!!!!
                                          “NAWET, JEŚLI NIEBO ZMĘCZY SIĘ BŁĘKITEM, NIE TRAĆ NIGDY ŚWIATŁA NADZIEI”
                                          Buziaki
                                          Marcysia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Moge pomarudzic???????

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general