Czasem tu zaglądam ale w sprawie alergii jestem zielona totalnie.
Jedak chyba czas najwyższy się podszkolić i zrozumieć co nieco.
Hanka:
razem z laryngologiem podejrzewamy alergię- nie wiadomo na co – choć ja obstawiam kurz
Objawy:
– w zasadzie od zawsze szorstka skóra – tak jakby non stop miała gęsią skórkę
– powiększone migdały- które już z III stopnia zmieniszyliśmy lekami do II i na razie nie wycinamy- własnie laryngolog stwierdziła, ze to alergiczne
– chrapanie nocne- powiązane z migdałami
– odkąd skończyła rok wieczny problem z okiem- najpierw zapchany kanalik, 2 razy przetykany po 2-3 miesiacach sytuacja wraca do normy, najpierw katar przez 2 tyg. a potem dochodzi oko, w zasadzie moze 1 tydzien w miesiacu oko jest ok a tak to ropieje i się slimaczy
– problemy z uszami – czuję, ze nie zawsze dobrze słyszy – choć nie wiem czy nie słyszy czy nie chce słyszeć- ale laryngolog stwierdziła, ze tak może być bo ma z uszami problem
– gdy się kładzie do łóżka zaczyna kaszleć, zasypia chrapiąc potem cisza w nocy, tuż przed przebudzeniem zaczyna kaszleć
Czemu podejrzewam kurz- bo wzmocniło się wszystko 2 tygodnie po tmy jak właczylismy ogrzewanie podłogowe, nie mamy innej alternatywy w salonie musi wytrzymać do wiosny 🙁
– od 3 tygodni szorstkie rece od nadgarsta aż prawie po łokieć- takie rece jak skóra słonia- obstawiałam mróz ale się juz długo trzyma
Zastanawiam się jeszcze czy to nie jest pokarmowa, ale sama nic nie wymyślę 🙁 Lekarze mówią, ze na testy za wcześnie, a co Wy sądzicie?
dodam, ze dostaje ketotifen od listopada
Teraz Wojtek:
– czerwone szorstkie policzki – odstawiłam na tydzien nabiał i pieczywo i biszkopty i ustąpiło. Po zjedzeniu kromki chleba znów powróciło. Tak samo gdy zrobiłam próbę z biszkoptem i tak samo z bakusiem- czy to skaza? a może gluten? cholera nie wiem nie znam się
– zaczyna mu się robić tak samo szorstka skóra jak Hani
Hania też dostaje ketotifen, calcium i teraz leczymy ją serią bactrimem na migdały
a na końcu małż:
– Co jakis czas ma tak jakby pokrzywkę, wysypkę po bokach brzucha, i na udach i brzuchu- tak jakby w miejscach gdzie ociera rekami np.
Piszę o tym bo może oni wszyscy są na coś uczuleni razem? może to ma jakiś związek?
Przed wczoraj teściowa odkryła, ze moja pralka nie wypłukuje zupełnie proszku. Może i to jest to?
Już mam taki mętlik w głowie.
Tylko ja nie mam nic na skórze bo jeszcze tego by było mało.
może Wy coś poradzicie- siedzicie już w temacie długo.
Do lekarki z W. pójdę albo w czwartek albo we wtorek bo nie moge jej złapać a tylko w te dni przyjmuje.
Pomożecie?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: moi chyba alergicy ?
oczywiście, ze się unoszą bo fruwają na ciepłym powietrzu na wysokości głów dzieci 🙁
u nas podłogówka to prawie jedyne ogrzewanie w salonie i kuchni wiec wyłaczyć się nie da
Hanka wróciła z p-la z kaszlem. Panie poprosiły by ją sprawdzić u lekarza ale dziś nie mogę bo jest beznadziejna lekarka. Dopiero jutro popołuniu będzie ktoś sensowy. W nocy zastanawiałam się właśnie by wypisać dzieci z tej przychodni do innej Bo to bez sensu, ze mogę pójsc tylko we wtorek albo czwartek 🙁
a ja czytałam gdzieś w jakimś artykule
tylko znaleźć go nie mogę 🙁
Ja czytałam przeciwnie, ze ogrzewanie podłogowe korzystniejsze dla alergików niż tradycyjne, jako argumenty podawano tam mniejsze wysuszenie powietrza i korzystne jednorodne i równomierne unoszenie się powietrza a nie jak przy centralnym duże wirowania w okolicy grzejników
A wyczytać można różne rzeczy przynajmniej w zwyczajnych prasówkach i to co czytamy zależy pewnie od tego kto wywiadu udziela
Niby badania przeprowadzone przez Niemieckie Towarzystwo Alergii i Astmy (szukam publikacji)
żródło
albo
za
i bądż tu mądry
99,9% art. w necie to korzystny wpływ podłogówki dla alergików
tyle tylko że gdzieś w fachowym portalu był ten 1% że podłogowe nie jest takie lepszejsze
ale nie pamietam gdzie
Ja też nie mogę znaleźć i jestem świadoma, ze proporcje w zwykłych brukowcach mogą wynikać z tego kto te artykuły sponsoruje a rzeczywistość może być całkiem odwrotna. Zresztą nawet w środowiskach naukowych nie raz coś się dowodzi a po kilku latach okazuje się, ze owa “rewelacja” ma sporo działań ubocznych
W KAŻDYM RAZIE JAK KTÓRAŚ Z NAS NA TO TRAFI TO NIECH WKLEI :d
ja pewnie znajdę, ale wtedy gdy nie będzie mi na gwałt potrzebny do tej dyskusji 🙂
sorry za caps locka, nie zauważyłam ze jest właczony
szukajcie szukajcie
choć nasza laryngolog na słowo podłogówka pokiwała głową
Ja dzisiaj nie dam rady szukać bo niedomagam, ale jak kiedyś trafię i będę pamiętała to wstawię -Pewnie będzie podobnie jak z pościelą “pseudoantyalergiczną” z wełny
Aggi a jak dzisiaj bączki?
Hanka wrociła z p-la z kaszlem.Oko standratowo już załatwione, łzawi,czerwone i ropa.Ech.Kaszle nadal.Jutro jej nie puszczam i idę z nia zamiast z Wojtkiem do lekarki. Mogłabym pójść z obojgiem ale jedno na zdrową drugie na chorą stronę, jeszcze to przemyślę jak to rozegrać logistycznie.
Poważnie zastanawiam się nad zmianią lekarza. Mam swietnego zaufanego lekarza, ale to lekarz rodzinny i mój A. ma obawy, ze nie pediatra.
Gdyby nie ten fakt już dawno dzieciaki byłby u niego tak jak i my.
Musze go tylko jakoś przekonać, ze musi mieć własnego osobistego lekarza, ktróry ją zna od podszewki.
Nas rodzinnie prowadzi laryngolog-alergolog też nie pediatra
MAM!
co prawda tamten był na innym portalu, ale MAM
wstawiam:
źródło:
DZIĘKI Ci dobra kobieto.
Masakra, nawet nie patrząc pod kątem Hanki i tak patrzę na dom i widze jedno wielkie smiejace się ze mnie roztocze
powiem nieskromnie – cytowałam fragment i linkowałam artykuł Włoszek kilka postów wyżej 😉 dla mnie on też nie jest naukowym źródłem dlatego szukałam coś bardziej specjalistycznego ale na razie nie znalazłam
Aga nawet tak nie myśl bo to bez sensu, niestety mieszkamy w takiej strefie, że nie unikniemy roztoczy bez względu jaki system ogrzewania mamy w chacie czy też gdzie mieszkamy. Niestety ich badziewskie odchody najbardziej dokuczą alergikom na początku sezonu grzewczego kiedy wyfrunie amunicja zebrana przez miesiace letnie. Pocieszające, ze najgorszy czas dla roztoczowców, mimo, ze to alergia całoroczna, minął i czują się lepiej.
Sama widzisz zdania na temat podłogowego są podzielone, ogrzewanie konwencjonalne szkodzi bo wydziela związki toksyczne od których chorujemy, CO szkodzi bo wysusza śluzówkę a zniszczona śluzówka sprzyja zakorzenią itp…itd..
Napisała ta co sama świruje 😉
Ja mam CO i dwa razy dziennie na mopie latam bo ciągle coś widzę(a ile nie widze tyle mego), pościel wiecznie piorę bo wiecznie wg mnie się niej sypie
W domu będzie się świrować, wyrzucać co się da a dziecko w placówce cały dzień na wykładzinie po której codziennie biega 30 osób spędzi.
Mam podobne obiekcje jesli chodzi o lekarza. Caly czas sie z mezem glowimy czy zmienic dzieciakom pediatre na naszego lekarza.
I moja tez dzis kaszel na maksa. Az sie dusi nim. Byla szybko na osluchaniu i dostala flavamed. Mam wrazenie, ze ten syrop to taki zarcik sluchajac jej kaszlu. Ale poki co dalam.
Proponuję zastanowić się na odmiennym podejściem do tematu – dobry oczyszczacz powietrza
1. Roztocza
Otaczają nas wszędzie, nasze mieszkania są istną wylęgarnią tych stworzonek
– filtry foto-katalityczne i ozonatory w oczyszczaczach doskonale sobie z nimi radzą
2. Zarodniki grzybów
Tu podobnie, problem z prawidłową wilgotnością, nie dość częste wietrzenia (zima/jesień), zbyt szczelne okna, nowoczesny styl budownictwa
– z grzybami wprost rewelacyjnie rozprawia się ozon (w niewielkich dawkach)
3. Pyłki
O tym pisać nie muszę…
– filtry HEPA a najlepiej ULPA (rzadziej spotykane ale 10x wydajniejsze i dokładniejsze)
Żeby nie być posądzonym o reklamę nie podam linku, odradzam tylko tanie podróbki z allegro, na raty takie oczyszczacze wychodzą taniej niż drogie leki które dodatkowo zatoksyczniają organizm. [usunięta nazwa produktu].
no alergia to koszmar – i dla dziecka i dla rodzica. U nas też nie byłołatwo – alergików mam dwóch – jeden z wziewną, drugi z kontaktową. Dla mnie nawet nie tyle samo gonienie za badaniami i lekarzami było męczące, co pulnowanie tego wszystkiego teraz – wietrzenie o odpowiedniej porze dnia, mycie małego po każdym wyjściu z domu, częste sprzątanie (bo pyłki lubią osiadać w kurzu), albo chociażby pamiętanie o tabletce z bilastyną codziennie rano – bez niej ani rusz, bo w sezonie pylenia przynosi ulgę na całą dobę, a katar i łzawienie z oczu znikają, no i nie usypia. A u małej uważanie na nikiel (nawet w rajstopach może być!) i niektóre rzeczy do jedzenia, bo może wystąpić reakcja krzyżowa. Taka matka – dyżurna pielęgniarka. I od tego dyżuru nie ma urlopu/odpoczynku…
Znasz odpowiedź na pytanie: moi chyba alergicy ?