Zaczęło się chorowaniem w przedszkolu. Zapalenie ucha, potem oskrzeli, bronchit, antybiotyki jeden za drugim. I czasem mały się skarżył na ból w dolnej części pleców.
Potem pojawił się bardzo ciemny mocz, sikanie w nocy do łóżka (mimo że już nie sikał) a w końcu strasznie spuchnięte powieki (całe ciało miał opuchnięte, ale my wszyscy się cieszyliśmy że jak poszedł do przedszkola to tak ładnie przytył)
Bratowa z mężem pojechali do lekarza, a ten dał skierowanie do szpitala na badania. Płacz, strach, o co chodzi? Po pierwszym badaniu moczu okazało się że jest białkomocz, po następnych badaniach (krew, itp) i trzech dniach w szpitalu jest diagnoza…. NERCZYCA.
Zaraz usiadłam do internetu żeby poczytać co to jest, ale pierwsze przejrzane strony nie wskazywały na to że to coś niebezpiecznego.
Po prostu białko się przedostaje do moczu a nie powinno, będą jakieś leki, dieta i wszystko będzie ok. Ale to nie takie proste
Adrianek będzie leczony sterydami (które mają bardzo zły wpływ na kości i może mu grozić osteoporoza). Leczenie jest długie i nie zawsze skuteczne. Wprowadzona jest dieta bogata w białko i eliminująca sól z pokarmów.
Boże! przecież on ma dopiero 2,5 roczku, jak nauczyć go teraz nowego życia? Nowych pokarmów, przyjmowania leków.
Trzeba unikać chorób, co może równać się z wypisaniem go z przedszkola i rzuceniem pracy przez moją szwagierkę.
Jest mi bardzo smutno, dopiero do mnie dociera że to nie żarty. Jeśli będą nawroty choroby, mogą czekać go dializy a w najgorszym wypadku przeszczep nerki.
Proszę trzymajcie kciuki, pomódlcie się, nie wiem, zróbcie co możecie żeby mu pomóc. Chociaż wirtualnie, bo wiem że macie wielką moc.
A może znacie jakieś przypadki nerczycy? Bo ja na chwilę obecną tak mało o tym wiem.
tickerfactory.com/ezt/d/2;10722;105/st/20040216/n/Oliwcia/dt/5/k/f397/age.png/images/obrazek.gif[/img]
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mój chrześniak jest chory…………..buuuuuu!!!!
Re: Mój chrześniak jest chory……..buuuuuu
Na pewno łatwiej by było, gdyby ten 2,5 latek nie znał smaku niedozwolonych potraw. A Adrian niestety wychowywał się na słodyczach, chipsach i wszelkiego rodzaju napojach gazowanych. Teraz nie może zrozumieć czemu mu tego nie wolno.
Na razie strasznie się buntuje i nie chce jeść. Mam tylko nadzieję że szwagierka wytrzyma i nie będzie mu dawać czegoś innego “żeby tylko coś zjadł”.
Bo do tej pory tak było. Adrian był typowym niejadkiem i właśnie te wszystkie słodycze dostawał “żeby tylko coś zjadł”. Teraz szwagierka musi się nauczyc mu odmawiać a do tej pory szło jej to bardzo kiepsko. A on histeryzuje coraz bardziej bo wie, że jak będzie długo wiszczał to mama w końcu da, bo przecież do tej pory to zawsze skutkowało.
tickerfactory.com/ezt/d/2;10722;105/st/20040216/n/Oliwcia/dt/5/k/f397/age.png/images/obrazek.gif[/img]
Re: Mój chrześniak jest chory……..buuuuuu
Pamiętam Waszą historię. I naprawdę chciałbym wierzyć że u nas będzie wyglądać podobnie.
tickerfactory.com/ezt/d/2;10722;105/st/20040216/n/Oliwcia/dt/5/k/f397/age.png/images/obrazek.gif[/img]
Re: Mój chrześniak jest chory……..buuuuuu
bardzo mi przykro, mam nadzieję że niedługo będzie ok, zagladnij na stronę to jest strona o wadach ukłądu moczowego, są tam ludzie naprawdę zorerientowani, są też lekarze i chyba o ile pamiętam jest wątek o nerczycy
Znasz odpowiedź na pytanie: Mój chrześniak jest chory…………..buuuuuu!!!!