Mój M. pojechał na zabieg

Witam po Świętach 🙂 Jestem objedzona do granic możliwości z wielką oponą na brzuchu 😉 Małpa przyszła tak jak miała przyjść :). Dzisiaj mój M. pojechał dzielnie do Wrocławia na zabieg poszerzania kanalika. Jestem z niego taka dumna. Powiedziałam w Święta moim rodzicom o naszych problemach, trochę się zmartwili, ale są kochani i pocieszali mnie jak mogli 🙂 Dziewczyny życzę nam wszystkim ogromnego fasolkowego pola w 2004 roku i chcę Wam przesłać mój optymizm – UDA NAM SIĘ, ZOBACZYCIE JAK SZYBKO I NIESPODZIEWANIE
Buziaczki

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mój M. pojechał na zabieg

  1. Re: Mój M. pojechał na zabieg

    Odważyłby się jakby musiał 🙂 Mój M. na widok igły mdleje 😉 a co dopiero taki zabieg 🙂 Oj dzielny jest 🙂

    [Zobacz stronę]

    • I jak po zabiegu?

      Bambamku – miał już zabieg? Jestem ciekawa jak się to wszystko odbywało. Jeśli wiesz już coś to napisz parę słów.
      Pozdrawiam Ciebie i M. serdecznie

      Ania

      • M. już po zabiegu

        No właśnie zadzwonił do mnie parę minut temu i mówił że było ok. Wszystko odbyło się bezboleśnie tylko trochę szczypało. Jest to zabieg laserowy, pod znieczuleniem. Biedak najbardziej przeżywa to że dzisiaj i jutro znowu musi oddać nasionka do badania. Lekarz powiedział że może liczyć na poprawę w 80% co mnie zmartwiło, ale za tydzień ma być wiadomo co i jak. Qrcze już bym chciała wiedzieć czy jest wszystko ok. Powiedział też lekarz, żebym ja się przebadała ale tak sobie pomyślałam że jak z M. bedzie ok a po 3 miesiącach nadal fasolki nie będzie to pójdę na hormonki i takie tam i będę musiała napisać posta co powinnam zbadać i kiedy, bo nie orientuję się wcale 🙂 Ale pewnie mi pomożecie ;), chociaż tli się nadzieja w moim serduchu że nie będzie takiej potrzeby 😉

        [Zobacz stronę]

        • Re: M. już po zabiegu

          Podziwiam Twojego Maciusia. Tyle te nasze chłopaki muszą cierpieć. Najgorsze to te oddawanie chłopaczków chyba 🙂

          No może w tydzień to będzie tylko 80%, ale jak będzie za 3 miesiące, kiedy chłopaki się już całkiem rozszaleją – to może skoczy do 200%. Oby, życzę tego z całego serca.

          U nas już 3 miesiąc podleczamy chłopaków, w styczniu, jak dostanę @, wyślę mojego Maciusia na powtórene badanie. Zobaczymy czy się mu polepszyło 🙂
          Co do Twoich hormonków – to polecam je zrobić jak najszybciej. 3 miesiące to kawał czasu i nie ma sensu tyle zwlekać. A tak to będzicie mieli wszystko co i jak podane na tacy.
          Pytaj śmiało, ja w zeszłym cyklu miałam prawie zrosty na rękach od ciągłego (3xw miesiącu) kłucia. Ale dzięki temu jestem spokojna, że ze mną wszystko ok.

          Oby Fasolki zasypały nas w tym Nowym 2004 Roku. Życzę pomyślności i wszelakich powodzeń “na nowej drodze współżycia” i nietylko oczywiśce.
          Pozdrawiam

          Ania

          • Re: M. już po zabiegu

            Aniu bardzo Ci dziękuję za wszystko 🙂
            Dowiedziałam się jeszcze że wszystkie te problemy to przez świnkę którą przeszedł jako dziecko i strasznie przeziębił na dodatek 🙂 Gdyby zostało to wykryte wcześniej to lekarz dawałby 100 %skuteczności, a teraz 80.
            Z tymi hormonkami to chyba masz rację, powiedz mi czy dużo kaski na to trzeba? I czy można bez skierowania je zrobić?
            Aniu jestem przekonana że do wiosny uwiniemy się z naszymi Maćkami i będziemy patrzeć jak rosną nam brzuszki 🙂 Bardzo Ci tego życzę i sobie też i wszyyyyystkim, kto chce 🙂

            [Zobacz stronę]

            • Re: M. już po zabiegu

              Trochę kaski to niestety kosztowało. Ja robiłam pod W-wą więc taniej. Płaciłam 17 zł za 1 hormon. Wiem, że w W-wie ceny kształtują się od 25-40 zł za hormon.
              A robi się w następujących dniach:
              – 3-4dc: estradiol, FSH, LH
              – około ovu (najlepiej w dzień ovu) : j.w.
              – 7 dni po ovu: progesteron, prolaktyna, testosteron i ewent. hormony tarczycy tsh

              Oby do wiosny, oby. Niech czas szybko biegnie 🙂

              Ania

              • Re: M. już po zabiegu

                no to w najlepszym wypadku będzie mie to kosztowało 20 zł 🙁 a już na M. zabieg poszło 1500, no cóż jak trzeba to trzeba 🙂
                Aby do wiosny 🙂

                [Zobacz stronę]

                • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                  bambamek
                  jestes kochana
                  trzymaj sie i zycze Ci/ Wam WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU
                  a przede wszystkim
                  SAMYCH DZIECIACZKOW!!!!!!!!!!!!!

                  • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                    bambamek
                    jestes kochana
                    trzymaj sie i zycze Ci/ Wam WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU
                    a przede wszystkim
                    SAMYCH DZIECIACZKOW!!!!!!!!!!!!!

                    • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                      Famfrezku Ty też jesteś kochana 🙂
                      Ale mi się miło zrobiło, dzięki 🙂

                      [Zobacz stronę]

                      • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                        Oboje jesteście wspaniali, a Twój M jest BARDZO dzielny. Musi Cię bardzo kochać i bardzo chce mieć z Tobą fasolke. To cudowne mieć takiego faceta. Zycze Wam drugiej różowej kreseczki w 2004 roku i jestem pewna że już niedługo ją zobaczycie. Ja zaszłam w ciążę na przełomie stycznia i lutego, a Mała Sylwia wyskoczyła z brzuszka 25-go października.

                        Kasia i Sylwia Margareta 25.10. 03

                        • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                          🙂 ale mnie zaskoczyłaś 🙂 Śliczne zdjęcie no i wreszcie widzę jak wyglądasz 🙂
                          Kochana życzę Ci wspaniałego Nowego Roku Twojej całej rodzince :))
                          Buziaki ogromne 🙂
                          Sylwusia jest śliczna, no Ty też 🙂

                          [Zobacz stronę]

                          • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                            Bambamek!!

                            My również trzymamy za Was kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                            Wiem ile odwagi i poświecenia trzeba aby przejść cos taego typu. Ale warto!!!!!!!!!!!!!!
                            Już niedługo będziesz miała taki brzusio jak mój!!

                            Powodzenia i wszystkiego naj………

                            • Re: Mój M. pojechał na zabieg

                              Marzę o takim brzuszku jak Twój 🙂
                              Spory już jest 🙂
                              Trzymam kciuki za lekkie narodziny fasolki 🙂

                              [Zobacz stronę]

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Mój M. pojechał na zabieg

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general