Moj mąż a moje odchudzanie

Czesc babeczki!
Ostatnimi czasy chodze niezle zdolowana… Sprawia to zachowanie mojego meza
Moj maz caly czas twierdzi, ze jestem za gruba i powinnam sie odchudzac. Dreczy mnie tym bez przerwy. Liczy kazda zjedzona kanapke… Powoli zaczyna mnie to draznic… Caly czas staram sie wziasc za siebie. Miesiac temu schudlam 7 kilo. A od czasu porodu juz prawie 20. Zostalo mi w sumie okolo 7 kg, abym doszla do wagi sprzed ciazy…
Jestem zalamana, nie mam zadnej motywacji… Tym bardziej, ze nie uwazam sie za strasznie gruba i dobrze czuje sie we wlasnej skorze…
Zaczynam niepokoic sie zachowaniem mojego meza… Czy on czasem nie zakochal sie jedynie w moim wygladzie, figurze? Bo gdyby kochal mnie za moij charakter- zaakceptowal by mnie taka jaka jestem…
Wczoraj zrobil mi scene przy moich kolezankach z grupy jak zjadlam kilka chipsow…. Wstyd jak nic… Juz nie wiem co mam robic… A dzisiaj stwierdzil, ze ma po prostu wyrzuty, bo to on mnie tak upasl w ciazy!!!

Co o tym sadzicie? Bo ja zaczynam wpadac w jakas paranoje! Moze on mnie zdradza?

Buziaki

48 odpowiedzi na pytanie: Moj mąż a moje odchudzanie

  1. Re: Moj mąż a moje odchudzanie

    a nie pisałas czasem, ze Twoje malżenstwo sie rozpadło?
    [czytalam taki Twoj post 2 dni temu]

    wiec czym sie przejmujesz?

    bruni i Filip 2,5roku

    • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

      bardzo dziwna sprawa. mnie zostało po ciąży 10 zbędnych kilogramów. nie biorę się za nie jakoś specjalnie, ale nie wydaje mi się żeby mojemu mężowi jakoś to przeszkadzało. dalej patrzy na mnie w ten sam sposób w który zjadał mnie wzrokiem kiedy sie poznaliśmy 😉

      zachowanie Twojego męża przekracza już nieco granice zwykłej dbałości o to by Tobie było dobrze. awantura o parę chipsów to lekka przesada. jesli dobrze czujesz się we własnym ciele moim skromnym zdaniem powinnaś mu to powiedzieć wprost zaznaczając jednocześnie, że nie masz zamiaru już chudnąć, a jedynie zachować obecną wagę. może zagalopował się biedak… ciekawa jestem czy on nie zmienił się fizycznie na niekorzyść w czasie trwania Waszego związku. nie urusł mu brzuszek? nie wyłysiało mu się? może powinien skupic się na sobie zamiast robić Ci docinki…

      • do bruni

        Pomylilas mnie z kims Na szczescie moje malzenstwo trzyma sie kupy… I mam nadzieje, ze tak zostanie Chociaz na razie jest nieciekawie…

        • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

          Nietsety moj maz poprawil sie wizualnie w trakcie naszego malzenstwa. Chodzi na silownie i bardzo o siebie dba. Nie ma brzuszka tylko “kaloryfer”… Zaczal byc nawet troche metroseksualny Ma prawie tyle samo kosmetykow co i ja… No i chodzi na solarium…

          • Re: do bruni

            zgadza sie, przepraszam!!
            pomylilam Cie z gucia82…

            🙁
            przykro mi…

            bruni i Filip 2,5roku

            • Re: do bruni

              Nie ma sprawy…

              • Re: Moj ma˛z˙ a moje odchudzanie

                Alez Ty piekna kobieta jestes, kochanego cialka nigdy za duzo. Ja po porodzie mam jakies 20kg do przodu, a moj maz wciaz mnie futruje slodyczami, i codziennie cos przynosi.


                Ania i Bianca

                • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                  Ha, u mnie własciwie odwrotnie – co chcę się trochę odchudzić (choć wagę mam w normie) to mąż krzyczy “a z czego?” i nie mam żadnej motywacji ani wsparcia :)) Inna sprawa, że może ma i rację, tylko ta wieczna presja na bycie fit i superszczupła mnie omotała….
                  Tak myślę własnie – może Twój mąż chodzi na siłownie, kupuje kosmetyki, może własnie za bardzo się przejmuje modą, byciem trendy, uczucia nie mają tu większego znaczenia – grają mu na wyobraźni zdjęcia, zakazy, nakazy, bycie w towarzystwie takich własnie “omotanych”…
                  Według mnie – najważniejsze to dobrze czuć się we własnym ciele, być zadowoloną z siebie. Męża “przywróciłabym” do pionu – chce mieć kaloryfery, niech ma – ale niech nie wymaga tego od innych – to żałosne. A jak by mi zrobił scenę, to nie pozostałabym mu dłużna… Trochę szacunku…
                  Co do zdrady – nie sądzę – wtedy raczej byłoby mu wszystko jedno, jak wyglądasz 🙂

                  Ania i Michałek (16.04.04)

                  • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                    spytaj się go, jak by wyglądał ten jego kaloryfer, gdyby sam był w ciąży….

                    tylko 36 dni do roczku 🙂

                    • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                      Cos wyczówam ze mąż chce tego samego od ciebie dyscypliny i dbałosci o siebie ( odchudzanie ) ale jesli ty się dobrze czujesz to nie wiem w czym problem……myslę ze wszystko w jakis delikatny sposób idzie załatwić a tak nawiasem mówiąc to patrzę na twoją fotkę i wcale nie wyglądasz zle…….. A mówi to kobieta kobiecie
                      Pozdrawiam i trzymaj się

                      • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                        po przeczytaniu Twojego posta, mam wyrzuty co do linkow ktore ci wyslalam.. 🙁
                        Monika, ale to Ty ciagle mowisz o odchudzaniu, cieszysz sie z kazdego pozbytego kilograma, a jak przytyjesz to sie zalisz Mackowi…
                        On Cie po prostu pilnuje, zebys mu pozniej nie marudzila, ze znowu przytylas

                        Mi sie podobasz tez taka jaka jestes
                        A Maciek na pewno Cie kocha i nie zdradza!!!

                        PS. ja teraz nie moge cwiczyc (musze odczekac conajmniej 6 tygodni po tym zabiegu) ale mam zamiar zapisac sie od nowego roku na jakis callanetics.. moze tym razem nam sie uda???

                        Dana&Gabi 23.09.03

                        • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                          PS2:)
                          Gorzej chyba nie miec zadnej motywacji i maz ktory twierdzi ze wszystko jest ok z Toba, a oglada sie za innymi bardziej zadbanymi kobietami

                          Dana&Gabi 23.09.03

                          • do DNA

                            Tylko dla mnie to nie jest zadna motywacja… Takie glupie gadanie i docinki ze strony Macka. Chyba bardziej by mnie zmotywowalo jakbym podobala sie Mackowi z tymi nadmiernymi kg i sama z wlasnej inicjatywy chcialabym je zrzucic… Sama wiesz, ze zaczelam sie sama z wlasnej woli odchudzac przed slubem Kasi i Mateusza… Mnie po prostu irytuje to, ze Maciek przy kolezankach tyra mnie za jedzenie. Ja od momentu schudniecia tych 7 kg nie mam ochoty na odchudzanie. Nie mam ochoty wysluchiwac glupich komentarzy pod moim adresem nawet jak caly dzien jestem na jednej kanapce i chce zjesc obiad…. Po prostu Maciek juz przesadza…. Nie wiem tez DLACZEGO nie moze mnie zaakceptowac taka jaka jestem… jJa mu nie wypominam bez przerwy np. ze sie garbi czy ma pryszcze… To moim zdaniem nie jest oznaka milosci- tyllko egoizmu. Sam mi powiedzial, ze przez niego utylam i ma wyrzuty… Nie patrzy na moje uczucia…. Jak on jeszcze nie chodzil na silownie- nigdy mu nie powiedzialam, ze jest za chudy… To po prostu przykre…Wydaje mi sie, ze mu zalezy jedynie na tym zeby mniec atrakcyjna zone i miec sie z kim pokazac przed kolegami np z pracy…

                            Buziaki

                            • Re: Moj ma˛z˙ a moje odchudzanie

                              Kochana jestes… Takie slowa jednak podbudowuja czlowieka- szczegolnie w takich chwilach… Powoli zaczynam tracic przez to wszystko poczucie wlasnej wartosci…

                              Dzieki i buziaki

                              • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                                monika

                                wiesz co – hmmm w pierwszej chwili miałam ci napisac coś ostro – bo jak czytam że facet moze tak traktowac swoją żonę to – miałam ochote ci poradzić aby cię pocałował w twoje ładne i atrakcyjne 4 litery….
                                naprawde – jestes bardzo atrakcyjna.

                                przychodza mi do głowy różne powody dla których facet tak traktuje kogoś kogo kocha – bo tego nie podwarza.
                                skoro sam chodzi na siłownie – solarium – ma tyle kosmetyków co ty -to moze ma jakiś kompleks mniejszości – czuje sie gorszy – mniej atrakcyjny – i próbuje to przerzucic na ciebie – to sie w psychologii nazywa projekcja.

                                a moze jest tak że twój mąż rzeczywiście widzi w twobie jak najbardziej atrakcyjne twoje ciało
                                a moze….itp itd

                                monia – naprawde jesli dobrze sie czujesz w swoim ciele – to powiedz twojemu lubemu raz a dosadnie aby od tego co i ile jesz sie odizolował – on ma cię wspierac a nie być jedzeniową i odchudzającą inkwizycją….powiedz ze jego gadania – czepianie sie i kontorla na pewna ci nie pomaga i nie daje motywacji

                                i jesli za ostaro to napisałam to sorki – ale sie wkurzyłam

                                ILONA I KUBEK3,5roku

                                • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                                  Mój jest taka sama łajza. ale jak wyszło, że ma tyle samo nadwagi, co ja, to troszkę spuścił z tonu.

                                  • nie w temacie

                                    nie obraź się

                                    ale boję się tego zdjęcia

                                    Tobie sie podoba?

                                    Ignaś 3l + ktoś

                                    • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                                      A moze zapytaj go wprost czy uwaza, ze jestes za gruba, czy przeszkadza mu Twoj obecny wyglad? Bo przeciez Ty jestes z siebie zadowolona, nie narzekasz, ze jestes za gruba i nie podoba Ci sie to, prawda? Wiec skad te jego “ponaglenia”? Bo to, jak sie zachowuje, nie jest normalne. Wg mnie, normalne zachowanie to takie, kiedy maz mowi, ze zona podoba mu sie taka, jaka jest 😉

                                      Porozmawiaj z nim szczerze.

                                      PS. Mialam wiecej napisac, ze czas wolny minal 😉


                                      Igor i Hubert

                                      • Re: nie w temacie

                                        Ale dokładnie odzwierciedla mroczne nastroje mojego aniołka.
                                        Jak się zrobi grzeczniejsza, to zobaczycie inną wersję tego zdjęcia.

                                        • Re: Moj mąż a moje odchudzanie

                                          hej, Monia. Wiesz mój mąż też ciągle czepia się mojego wyglądu, ciądle mi docina że jestem gruba…w wakacje schudłam 4kg, zauważył to, ale i tak mu mało (teraz ważę 63-64, mam170cm) a ty według mnie jesteś super zgrabna!!!!
                                          niech twój mąż spojrzy na inne to zmieni zdanie i doceni taką super żonę! a poza tym może ci nasi mężowi tęsknią za nami jak byłyśmy takie jak się poznaliśmy ( ja ważyłam 58 jak poznałam Darka, więc jest różnica…..)
                                          nic się nie przejmuj, figurkę masz pierwsza klasa!!!

                                          Marta 2 lata i 4 m-ce

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Moj mąż a moje odchudzanie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general