mnie nie kocha…. Nie wiem co ja mam teraz robić mieszkamy oddzielnie już od kilku miesięcy spotykamy się tylko w towarzystwie naszych dzieci jeszcze kilka dni temu chciał abnyśmy zamieszakli razem co w ciągu jednego dnia się zmieniło zmienił zdanie mówiąc,że musimy pozostać jeszcze w separacji bo on mnie nie kocha bił się z myślami i jest już tego pewien….. Nie wiem czy walczyć czy się poddać?ale walczyć tzn. Nażucać się…???minęło od tej wiadomości kilka dni od tego czasu mój mąż jest dwuznaczny czasem zimny traktujący mnie jak koleżankę a czasem przyjdzie pocałuje przytuli ale mam wrazenie,że chodzi tu tylko o seks bo o czym innym moę pomyśleć w takiej sytuacji?jak walczyć?wczoraj gdy wychodziłam od niego chciał mnie pocałować powiedziałam mu,że nie będzie łączyło nas tylko “to”widziałam,że poczuł się urażony ale jak ja mam się czuć?dziewczyny błagam poradzcie coś kobiecie załamanej i nei widzącej sensu dalszego życia
Magda
Edited by mamatata9999 on 2004/11/09 10:46.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: mój mąż powiedział mi ,że….
jasne tusiu
tylko nie bardzo rozumiem dlaczego uważasz że dziecko w tzw pełnej rodzinie nawet z ojcem który raczej nie poświęca mu uwagi i nie okazuje miłości z założenia będzie bardziej szczęśliwe od tego które wychowuje się tylko z mamą…..
uważasz że samo posiadanie ojca (w sensie mieszkanie z nim) sprawia że dziecko jest szczęśliwe?Hmmm…
Dokładnie – sama sobie odpowiedziałaś – jesteś mądrą, ładną, wartościową kobietą, a on to tylko sama ładna ‘okładka’, bo jego treść jest płytka, próżna, zarozumiała i mętna; może rzeczywiście najwyższy czas odłożyć tą ‘książkę’ do jakiegoś kufra, zakopać głęboko pod ziemią i nigdy więcej tam nie zaglądać, bo nie warto.
Masz swoje kochane dzieciaczki i to o nich powinnaś myśleć i na nich się skupić, a on jeśli nie potrafi cię wspierać, pomagać, kochać, nie powinien ci przynajmniej stać na drodze do szczęścia, bo póki co wygląda na to że sprawia, że czujesz się nieszczęśliwa, załamana. Czy w takim stanie możesz się w pełni skupić na wychowywaniu dzieci? Nie chce facet pomóc, to niech nie utrudnia… – to moja osobista opinia.
Chyba nie muszę pisać, że miłość miłością, z czasem zapomnisz, przestaniesz go kochać, cierpieć – czas leczy rany.
Pozdrawiam i ściskam ciepło.
Wyobrażam sobie jak ciężko ci musi być… Przytulam:(…
Bycie samotną matką wcale nie oznacza kiepskiego bytu dla dzieci. Osobiście znam sporo osób, które wychowały się bez ojca i są zupełnie normalnymi, emocjonalnie niezachwianymi osobami i świetnie radzą sobie w życiu. Wiadomo, że tęsknić będą, bo w końcu to ‘ojciec’ jakby nie było…i może mi się tylko wydaje, ale z twojego opisu to wygląda to tak jakby on wykorzystywał dzieci, żebyś do niego wróciła; gra na twoich emocjach i uderza w twój najczulszy punkt – dzieci :(. To takie smutne, a on musi być naprawdę bardzo pokrętnym człowiekiem i wygląda na to, że wie jak tobą manipulować. Jeśli mam być szczera, to nie wydaje mi się, że są jakieś szanse że się zmieni – jak nie ta, będzie inna… i pomyśl czy wtedy kiedy z nią zerwał, to rzeczywiście z nią zerwał…
Przepraszam, ale to są moje przemyślenia na ten temat i nie sugeruj się zbytnio… Wiadomo – decyzja jest twoja…
Cokolwiek zrobisz – to twoje życie i nie przejmuj się innymi ludźmi – co powiedzą, itd., bo to jest nieważne – najważniejsza jesteś TY i TWOJE DZIECI. Powodzenia!
Avinion….!!!
a czy ja to gdzies napisalam? Strach
chyba czytasz z moich postow tylko to co chcesz wyczytac…
Hmmm…
Hmmm…
rzeczywiście, nigdzie jasno tego nie napisałaś
niektóre Twoje zdania zasugerowały mi taki wniosek
ale jesli to nadinterpretacja to przepraszam 🙂
i fakt – nie jest to wątek służący udowanianiu swoich racji i poglądów
pozdrawiam 🙂
Z moich prywatnych obserwacji znajomych (a latek już trochę mam) śmiem wnioskować, że facet mający fajną babkę i osiągnąwszy pewną stabilizację w życiu (np. dzieciaki) zaczyna się NUDZIĆ i jednocześnie czuć bezpiecznie. U “normalnych” przeradza się to w wypadach na ryby, majsterkowaniu itp. Jest to o tyle OK, że nikt niczego nie ukrywa i całość zdarzeń opiera się na zaufaniu co do własnych poczynań. Innymi (na szczęście mniejszością) zaczyna rządzić fiut i kombinują jak tu sobie zrobić dobrze, początkowo się z tym ukrywając.
Jak to dalej idzie to wszyscy wiedzą… Często po jakimś czasie 1-2 lata kochanka okazuje się osobą z nadmiernymi wymaganiami (najczęściem pilnowaniem faceta żeby inna go nie zabrała) i gość będzie chciał skruszony wrócić. Co w takim wypadku, nie wiem, każdy jest inny. Ewentualną zgodę na powrót uwarunkowałbym od naprawdę szczerej rozmowy (mający problem pijany facet często mówi z głębi serca). U mnie to kiedyś zadziałało, po 11 latach chodzenia za pewną dziewczyną porozmawialiśmy sobie szczerze i… zostaliśmy przyjaciółmi.
Co z dzieciakami? Ich zachowanie w przyszłości będzie odbiciem Waszych poczynań.
P. S. Nie jestem psychologiem tylko elektrykiem, któremu życie już trochę w d…. dało, więc ostrożnie z tymi “poradami”.
Wałęsa???
😀
dobrze napisane. Kurde prawde mówisz.
Wybacz, ale ja rozesmialabym sie w twarz na takie tlumaczenia. Gdybym tylko dowiedziala sie o zdradzie meza, wracam natychmiast do Polski. Na szczescie mam dokad.
Czytalam niedawno pewien artykul na temat zdrady i utknelo mi w glowie jedno stwierdzenie: “nigdy, przenigdy nie daj sobie wmowic, ze to Twoja wina. Gdyby nie chcial to by nie zdradzil”.
Dokładnie, mam takie samo zdanie: gdyby nie chciał to by nie zdradził, to by nie dopuścił do takiej sytuacji żeby być w bliskim kontakcie z jakąkolwiek kobietą…
Ja też z tym się zgadzam,jakby nie chciał to by nie zdradził.
ja sie pod tym podpisuję tego kwiatu to pół światu a są -i wierze że Ty zasługujesz na takiego -faceci którzy umieją docenic kobiety i to co one potrafią im zaoferować wiec… do boju kobieto weź się za siebie i nie martw się ostatecznie lepiej być samą niż wyjściem awaryjnym
ps bez urazy takie jest moje zdanie – moja siostra jest teraz na stopie wojennej ze swoim mężem i to poważnej i nie mam litości dla niedojrzałych facetów którzy nie wiedzą czego od życia chcą za dużo my kobiety musimy przez takich cierpieć
trzymam za Ciebie
pozdrowienia
Wiesz ja równiez dopisuje sie do tych odpowiedzi.Jestes zapewne piękna mądra i atrakcyjną kobieta którą doceni ktoś kto jest tego godzien.A więc powodzenia
Znasz odpowiedź na pytanie: mój mąż powiedział mi ,że….