Witam. Postanowiłam że napiszę pamiętnik w którym będę pisała swoje myśli,rozczarowania i… Może zacznę najpierw od przedstawienia się-jestem Kasia mam 21 lat, zamieszkuje okolice pomorza..
Swoje starania zaczeliśmy w lipcu 2009 roku po 11 miesiącach okazało się że jestem w ciąży.W kwietniu dostałam ostatnią @ a 10 czerwca wykonałam test i pokazywał 2 śliczne grube kreseczki:) 21 czerwca 2010 roku poszłam do lekarza aby potwierdzić ciążę-7 tydzień ciąży. Pierwsze usg miałam w 13 tygodniu i wtedy było podejrzenie ponieważ przezierność karkowa wynosiła 2.3mm. Następnego dnia pojechaliśmy na usg prenatalne i na szczęście diagnoza nie potwierdziła się-dzieciątko było zdrowe w pełni- serduszko biło.Denerwowały mnie wymioty,miałam wilczy apetyt ale czego nie robi się dla dzidzi 🙂
I tak tydzień za tygodniem mijał- w 23 tygodniu miałąm kolejne usg dzięki któremu wiedzieliśmy że urodzi się nam synek:) Mój tak bardzo się cieszył bo u iego w rodzinie były same dziewczynki..
Tydzień później zaczęło się nasze piekło.Dostałam skurcze kiedy siedziałam i oglądałam tv myślałam że to były takie zwkle,dziecko cały czas mnie kopało,ruszało się. Pojechałam do szpitala i tam okazało się że maluszek jest odwrócony główką na dół i uciska pęcherz płodowy.:( Zrobiono mi badania,podano leki i położono na oddział.Leki nic nie pomagały całą noc męczyłam się z skurczami i modliłam się żeby wytrzymał jeszcze bo to o wiele za szybko 🙁 Na rannym badaniu było już za późno i musiałam rodzić. Szybko przewieziono mnie do innego szpitala-kliniki gdzie takie maluszki mają większe szanse na przeżycie. Mój synek pzyszedł na świat 15.10.2010r-piątek o godzinie 13.20 z wagą 650 g i 35 cm.Jego stan od początku był cieżki lecz stabilny. Przeżył 2 doby i w niedzielę o 12 godz odszedł od nas na zawsze 🙁
25.10.2010r odbył się jego pogrzeb-nie potrafiłam się z nim pożegnać 🙁
Nie powinno tak być że dzieci odchodzą szybciej od nas:(
Od samego początku pragnełam od razu być w ciąży teraz już jest 12 miesiąc starań i jak na razie nic nie wychodzi. Podchodzę do tego na luzie lecz kiedy ma przyjść @ to siedzę jak na igłach i za każdym razie rzycodzi. Mam nadzieję że niedługo zostanę mama ziemską 🙂
18 odpowiedzi na pytanie: Mój Największy Cud i starania o Dzidzie :)
Dziś mam ciężki dzień,wszystko takie ponure i nudne.Za oknem ciemnawo się robi a w sercu pustka która mam nadzieję za jakiś czas w części wypełni maluszek w brzuszku:)
Tak bardzo tego oczekuję i może dlatego nie mogę zajść w tak bardzo upragnioną ciążę:(
Nadal nic rozpoczął się 13 cykl-kiedy w końcu zobaczę wyczekiwane 2 kreseczki:(
Sebuś pomóż mamusi:)
Witaj Kasiu.
Wiem jak ciężka jest strata dziecka.
W końcu uśmiechnie się do nas słoneczko – zobaczysz.
a tutaj jest i mój pamiętnik
Ty masz swoje szczęście pod sercem a ja nie:(
Szczęście pod sercem ale i wielki strach o przyszłość.
Nadejdzie i Twoja pora, zobaczysz :Buziaki:
Rozumiem ciebie ale trzeba się cieszyć z każdego dnia..
Oczywiście, trzeba wierzyć, że jak słońce zaświeciło to będzie tylko jaśniej.
I Tobie też życzę tej nadziei pod sercem.
Zyję nadzieją że kiedyś się uda ale póki nie pogodzę się ze śmiercią synka o się nie uda(tak mi ktoś powiedział)
Nie wiem kto tak powiedział… i jest na forum dużo osób, które powiedzą podobnie jak ja:
Ja tak samo nie pogodzę się ze śmiercią mojego Synka nigdy… a mam pod sercem Nadzieję na to, że zaświeci słońce.
To zależy ogólnie od naszej gotowości a zdania na ten temat sa podzielone.
Ja uważałam, że tak samo będe gotowa za rok, jak teraz… strach będzie ten sam.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Edit: Nie sądze, że ktokolwiek jest w stanie pogodzić się z taką stratą.
Ja nigdy nie pogodziłam się ze śmiercią mojego Marcinka a zostałam mamą dwóch ziemskich chłopców po stracie,dla nie zaświeciło słońce i wierzę że dla Ciebie też zaświeci
trzymam kciuki za Ciebie
No oby:)
Dziś zobaczyłam moje 2 upragnione kreseczki na teście-tak bardzo się boję 🙁
a z drugiej strony poczułam że Mój Synek z nieba przyczynił się do tego-dziękuje Skarbie :*
Kasiu cieszę się razem z Tobą i życzę spokojnych 9 miesięcy
dziś jest 5tyg i 2 dni-skarbie daj mi siły bo tak bardzo się boję:(
tak bardzo tęsknię za tobą:(:(
Skarbulciu tyle czasu już bez ciebie:(
We mnie rośnie nowe życie,twój braciszek albo siostrzyczka choć tatuś mówi że będzie dziewczynka lub bliźniaki uffff…. 🙂
to już 6t2d-jak ten czas mija.W wrześniu ma się pojawić na świecie-oby było zdrowe i donoszone w terminie..
i tego Ci życzę i
skarbie wczoraj mialam usg genetyczne,nasze szczescie ma 5.06 cm 🙂
jest to 11tydz4dzien badz 11tydz6dzien,termin przypada na dzien urodzin mojej babci 16.09..
tak bardzo mi cie brakuje 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: Mój Największy Cud i starania o Dzidzie :)