10 dni po terminie zostalam przyjeta do szpitala, bez jakichkolwiek oznak zblizajacego sie porodu. Bynajmniej ja ich nie czulam, bo podobno rozwarcie bylo na 4 cm, glowka nisko, szyjka zgladzona. Niby pieknie ladnie, ale nic sie nie dzialo. Mialam nadzieje, ze mury szpitala zadzialaja na mnie i sama zaczne rodzic. Niestety nic z tego… Po dwoch dniach pobytu w szpitalu, wieczorem, przed godzina 22-ga podlaczono mnie do kroplowki i ktg. Kroplowka z oksytocyna miala dac lekarzom pewien obraz, czy macica jest juz gotowa do porodu. Jezeli by byla, to po prostu zaczelyby mi sie skurcze, a jezeli nie, to nic by sie nie dzialo. Oczywiscie caly czas bylam nastawiona na pord naturalny:) Po ok 30 min. z kroplowka, ktg wskazywalo silne skurcze, ktorych ja niestety nie czulam. Nagle jednak zaczelo spadac tentno dzidzi i doslownie w 3 minuty lezalam juz na sali operacyjnej. Wszystko dzialo sie nagle i szybko. Nie zdarzylam nawet wybrac znieczulenia, bo juz spalam:) Jak sie pozniej okazalo, synek oplatal sie pempowina…3 razy wokol szyjki i raz wokol tulowia. Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo. Malenstwo dostalo 10pkt 🙂
Rodzialm w szpitalu na Solcu. Wszystkim moge go polecic. Naprawde nie mam nic do zarzucenia, ani lekarzom, ktorzy byli naprawde wspaniali, ani poloznym, ktore pomagaly, jak mogly. Nie mialam oplaconej poloznej, nie mialam znajomosci wsrod lekarzy. Lezalam w pokoju z 3 innymi dziewczynami, ktore wspominam bardzo milo. Nie wiem, coz moge jeszcze dodac, ale pobytem w szpitalu jestem naprawde mile zaskoczona:)
colora + Szymonek (22.10.03)
6 odpowiedzi na pytanie: Moj porod – krotkie
Re: Moj porod – krotkie
gratulacje – takze błyskawicznej reakcji lekarzy
Re: Moj porod – krotkie
Ciesze sie, ze jest kolejna mamusia zadowolona ze szpitala na Solcu. Ja tez nie zaluje, ze tam rodzilam.
,
Planetka i Oleńka (05.10.2003)
Re: Moj porod – krotkie
Rzeczywiście natychmiastowa reakcja lekarzy i Maluszek po tej stronie brzuszka:))
coloro a bardzo się Maluch wiercił wcześniej? mój Jasiek się właśnie niesamowicie wierci i boje się, że się oplącze hmmm podobno brak ruchów jak i nadmierna aktywność Maluszków nie jest dobra pod koniec ciąży.. hmmm
Aba i przeterminowany Jaś 🙂 (27.10.03 <- miało być…)
Re: Moj porod – krotkie
Gratuluję takiego rozwiązania- no to pewnie już nie możesz się doczekać kolejnej ciązy i porodu 🙂 Dużo zdrówka dla maleństwa i dzielnej mamusi!
Re: Moj porod – krotkie
Twój poród Colora miał faktycznie nieoczekiwany obrót, ale najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skończyło, ja rodziłam 3 dni i pod koniec już prosiłam żeby zrobili mi cesarkę – pomimo zzo, ale to prawda ze o bólu zapomina się jak zobaczy się dziecko.., Maggi i Ola
MAGGI
Re: Moj porod – krotkie
Moj maluch w ogole byl malo ruchliwy przez cala ciaze, a w dzien, kiedy przyszedl na swiat, prawie w ogole sie nie ruszal. Martwilam sie tym, ale co jakis czas pielegniarki sprawdzaly czy z tentnem dzidziusia wszystko w porzadku, wiec myslalam, ze moze maly ma jakis leniwy dzien…
Lekarze jednak powiedzieli, ze Szymonek prawdopodobnie dopiero podczas skurczy owinal sie w pempowine.
colora + Szymonek (22.10.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Moj porod – krotkie