Dziewczyny trzymajcie kciuki za mojego O. wczoraj po upadku na przerwie dostał wstrząsu mózgu i pogotowie zabrało go do szpitala. Wczoraj było ciężko, dzisiaj jest lepiej, ale kciuki bardzo potrzebne abyśmy szybko wrócili do domku. Napiszę więcej jak znajdę trochę czasu. To był koszmar! Jutro idę zobaczyć nagrania z monitoringu, bo nie wiadomo dokładnie jak do tego doszło. Tak minął nam pierwszy miesiąc w szkole ;(
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: mój synek jest w szpitalu – KCIUKI POTRZEBNE
fajnie, że już jesteście w domku
a do Barcelony jeszcze pojedziecie:)
zdrówka dla O
Dobrze, że na strachu się skończyło szkoda tej Barcelony, bardzo…
Ale wiesz, to był przypadek.. chłopcy lubią takie przepychanki niestety, widzę to po moich urwisach…
Na pewno teraz Pani będzie szybciej interweniować
Najważniejsze,że z młodym wszystko ok-na wycieczkę jeszcze sobie pojedziecie.
Ja wiem, że to był przypadek i nie szukam winnych, ale gdyby pani widziała pierwszy upadek O. to pewnie do drugiego – dużo gorszego w skutkach już by nie doszło. Tak po prostu, po ludzku jest mi żal, jest mi smutno, z tego powodu co się stało. Młody odgrywa w łóżku na całego, a mi jest co raz bardziej żal Barcelony… odłożonej na nie wiadomo kiedy.
dobrze że już jesteście w domu, szkoda wycieczki ale widać tak musiało być, zlośliwość losu…
tak sobie myślę jak dużo rzeczy czycha na nasze dzieci, mogą się niewinnie bawiać(bo to przecież zabawa była, zwykła zabawa, nawet się nie bili) i może się stać nieszczęście, bo przecież trudno by dziecko stało na baczność… nic tylko się modlić by zawsze czuwała jakś opaczność….. i się denerwować…
Śledź wiadomości o lotach o sytuacji [wypadkach] w Barcelonie…
Trzymam mocno!
Znasz odpowiedź na pytanie: mój synek jest w szpitalu – KCIUKI POTRZEBNE